Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
Wziął sobie kawałek tostu i spojrzał na spikera w telewizorze, przekazującego właśnie wiadomość o jakimś zbiegłym więźniu.
- ... ostrzega się wszystkich, że Black jest uzbrojony i nadzwyczaj niebezpieczny. A oto specjalny numer telefonu, pod który należy natychmiast zadzwonić, jeśli państwo gdzieś zauważą Blacka...
- Nie musisz nam mówić, że łotr spod ciemnej gwiazdy! - warknął wuj Vernon, spoglądając znad gazety na zdjęcie więźnia. - Wystarczy tylko spojrzeć na tego nieroba i łachmytę! A te jego włosy!
Dom:Slytherin Ranga: Portret w gabinecie dyrektora Punktów: 5205 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 100 Data rejestracji: 15.05.10 Medale: Brak
Pierwsza!
No więc przydreptałam do Twojego profilu, żeby napisać kilka dobrych słów o jego właścicielce, które niewątpliwie są najszczerszą prawdą . Otóż Kasię poznałam pewnego, pięknego dnia, kiedy to na sb była 'nagonka'. Kasia poparła moje argumenty i twierdzenia, więc uznałam, że warto się z nią poznać. Potem przez PW, następnie przez GG zaczęłyśmy się poznawać. Kasia jest niezwykle inteligentną, sympatyczną i mądrą dziewczyną. Można z nią pogadać na wszystkie tematy, jest wspaniałym pocieszycielem i doradza w trudnych sytuacjach . Z ręką na sercu mogę stwierdzić, że jest moją najlepszą przyjaciółką .
Podsumowując; bardzo cieszę się, że poznałyśmy tego dnia, i że kiedyś się spotkamy, jeśli wymodlimy potrzebne łaski.
Napiszę, jak coś mi jeszcze przyjdzie do głowy .
[alt]I obejrzałam w końcu "8mm" zapomniałaś dodać dobrze, że byłaś wtedy ze mną na gg, bo dotrwałam do końca dzięki temu. Już powiedziałam Ci wszystko odnośnie tego komentarza na gg, ale powiem jeszcze raz: Dziękuję, że jesteś :* i serio musimy wymodlić te potrzebne łaski, bo planowałyśmy dwa razy, dwa razy nam się nie udało i trzeci musi wyjść! Dziękować za ten dzień "nagonki", bo to był jeden z najlepszych moich dni.[/alt] Ach, no tak, zapomniałam. E tam, beze mnie też byś dała radę, wierzę w Ciebie! A co do 8mm... Jestem naprawdę pod wrażeniem realizacji filmu no i oczywiście kreacji Joaquina . A ty?
Ach... Przecież o Tobie miałam mówić, a nie o Joaquinie . Wybacz, taki nawyk. Przez te dwa miesiące dużo się zmieniło .
Ja też bardzo cieszę się, że była ta 'nagonka' chyba powinnyśmy podziękować głównym prowodyrom tej nagonki, nieprawdaż?
No jak to mówią, do trzech razy sztuka . Tym razem musi się udać . Siostro! ;*
Mój Boże, jak dawno mnie nie było na Twoim profilu. Chcę to naprawić . Od czasu ostatniego wpisu wiele się zmieniło i w moim, i w Twoim życiu. Na lepsze, ma się rozumieć, choć moja 'poprawa' jest mniej ważna, niż Twoja zmiana, która (nie, nie boję się tego słowa użyć) była przełomowa w Twoim życiu.
Znamy się już dokładnie... 7 miesięcy, a czuję się, jakbym znała Cię całe życie ;*. Jesteś bardzo pozytywną osobą w moim życiu, ogromnie ważną, w pewnych chwilach to tylko Ty mnie wspierałaś i dzięki Tobie jakoś egzystowałam. Jestem Ci za to ogromnie wdzięczna. Starałam się także, aby działało to w obie strony, choć i tak wiem, że Ty zrobiłaś dla mnie o wiele, wiele więcej.
Ale skończmy te smutne wywody, zajmijmy się pozytywnymi rzeczami
Twój obiekt... 'Aśzachwycenia' uważam za wiele, wiele lepszy niż poprzedni, tak samo uważasz o tym w moim przypadku . Obie interesujemy się najnowszym filmem Dana - The Women in Black ( o ironio, raz o mało przez zwiastun nie wylądowałam w szpitalu ) i wybieramy się na premierę, bo póki co, owe zwiastuny zauroczyły mnie na wstępie. Razem z siostrą wymieniamy się często informacjami na temat naszych... 'Ideałów' () i porównujemy ich do siebie .
Będę kończyć już tą wypowiedź, mam nadzieję, że nie zanudziłam Cię zbytnio i że jeszcze długo, długo utrzymamy stały kontakt i kiedyś się spotkamy. Jeszcze tutaj wrócę.. ;*
________________________________________________________ Oboże, ile to czasu minęło od mojego ostatniego editu? No dobra, nevermind. Ważne, że kurz się zebrał, i trzeba odświeżyć komentarz.
Soł.
Znamy się już rok, minęło w czerwcu. A widzisz? Czas leci, a my nadal się kumplujemy ostatnio jeszcze bardziej się zacieśniły nasze więzy, jakoś tak od początku czerwca, kiedy to Twoja młodsza siostrzyczka wróciła uhahana z kina Z jakiego powodu? Loki Laufeyson. Siostra, która nie zdążyła jeszcze obejrzeć owego filmu, z ciekawością stwierdziła, że musi się dowiedzieć, dlaczego wszyscy się nim tak zachwycają. Obejrzała, odpowiedź sama jej się nasunęła. Jak od dawna podkreślała, miała wahane odczucia co do postaci, ale nie do aktora Pan Hiddleston jest naszym... hm. obiektem fanGRILOWANIA. I to nie typowe fangrilowanie, z piskiem na ustach, oł noł! Coś zupełnie innego. To mi się podoba, zdecydowanie. Mogłabym jeszcze tak z godzinę rozwodzić się nad Lokim/Panem H, ale po co? Przejdźmy do innych, Trudnych Spraw
Nie zmieniło się to, że nadal mi pomagasz w sytuacjach, kiedy inni mają mnie w głębokim poważaniu. To naprawdę fajne, nie zapomnę tego. I wiesz, że możesz też na mnie liczyć, kiedy tylko chcesz. Cierpliwie znosisz moje zrzędzenia o nowym telefonie, na który czekam, jak na zbawienie. I wiele, wiele innych rzeczy, o których nie śmiem wspomnieć na publicznych łamach
Siostra jest ostatnio wielką wielbicielką mojej twórczości, którą pokazałam tylko jej. To ciekawe, bo ja nigdy w siebie nie wierzyłam w tym aspekcie, a pierwszy fragment pokazałam jej z czystej ciekawości, co powie na jego widok. Przyjęło się, a ja obiecałam, że od tej pory będę jej podrzucać wyszczególnione fragmenty a gdy skończę tą katorżniczą robotę, na 200% wyślę jej całość.
Siostra była też świadkiem, jak ostatnio zachwyciłam się pewnym panem, którego można podziwiać w moim podpisie. Nie wiadomo jak, nie wiadomo skąd, ale wiadomo po co - Gabi polubiła Skrillex'a. Moja siostra wspomniała już, że pan ma u niej punkt za koszykówkę (ach, ten gif!) cieszę się z tego powodu. Jestem wielbicielką jego muzyki, a ostatnio, pewien tumblrowy fan sprawił, że rozwodziłyśmy się nad psychiką Lokiego, kiedy został powołany jako temat piosenki ''Kill everybody''.
Matko boska żartobliwa, ale się rozpisałam! Huh, jak to ogarniesz, będziesz mój miszczu Także jeszcze raz mówię, że siostrę uwielbiam, uwielbiam, i że wpadnę tutaj, jak znów kurz pokryje komentarz. ^^
Dom:Ravenclaw Ranga: Minister Magii Punktów: 2002 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 322 Data rejestracji: 27.03.11 Medale: Brak
Cudownie, spóźniłam się jak zwykle.
Cała jestem jakaś cofnięta w czasie, ale wierzę, że jak zwykle mi wybaczysz.
Dzisiaj ta nasza rozmowa jakoś się nie udała, bo widać było, że oby dwie nie miałyśmy najlepszych nastrojów, a już szczególnie ja. Za dużo się po prostu dzieje.
Jednak mam nadzieję, że niedługo nareszcie znowu odbędziemy miłą i dłuugaśną rozmowę, żebyśmy miały co wspominać za te pięć lat.
A więc zacznę od tego, że jesteś osobą wiele znaczącą w moim krótkim życiu i choćby nie wiem co się stało przenigdy o tobie nie zapomnę.
Wspierałaś mnie tego strasznego dnia i wspierasz mnie dziś i jutro. Nie mam pojęcia jak ja się odwdzięczę, ale mam nadzieję, że spłacę swój dług.
Pamiętaj, że jeszcze tu wpadnę.
;*
Kochana, jaki "dług"? jakie "odwdzięczę"? chcesz, żebym się przejechała do tego Konina i dała Ci prztyczka w nos? absolutnie nie masz u mnie żadnego długu i za nic nie musisz się odwdzięczać, bo ja po prostu od tego jestem, żeby Cię wspierać.
Tak właśnie zauważyłam, że dzisiaj rozmowa coś nam nie wyszła, ale spokojnie ja też byłam po prostu wściekła i niezdolna do jakiejkolwiek normalnej rozmowy i też już tęsknię za takimi naszymi zwyczajnymi, długaśnymi pogadankami. Pamiętasz wspólne czekanie na drugą część Insygniów? Ile tam się łez na gg polało. I te smsy o 00:00 15 lipca <3 mów co chcesz, ale dla mnie to jest nie do zapomnienia.
I oczywiście czekam niecierpliwie aż znowu tu wpadniesz!
;*
____________ A myślisz, że ja o tym zapomnę? Nigdy w życiu. Mimo, że te chwile były straszne, to dzięki tobie przemieniły się w coś fantastycznego. <3
Mam nadzieję, że już dzisiaj przyjdzie czas na tą rozmowę, bo jak się skończy weekend to znowu będzie małe ograniczenie czasowe i wtedy dopiero można dostać grajka na nerwy jak to moja ciocia mówi.
;*
Dom:Ravenclaw Ranga: Horkruks Punktów: 7188 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 76 Data rejestracji: 04.04.12 Medale: Brak
No dobra, moja kolej.
Trzecie miejsce, przynajmniej na podium, eheheh.
Znamy się już jakiś czas, ale i tak wciąż niewiele o sobie wiemy. W każdym razie ja o Tobie
Bardzo miło mi się z Tobą rozmawia, naprawdę. Tak "poważniej". Dojrzalej, mozna powiedziec.
Cóż, siedzę na "lekcji francuskiego", zgadamy się później, tymczasem spadam i obiecuje wpadać tu częściej.
Sija!
O, dam seksiastego Toma:
Wow, dziękuję za te słowa!
i muszę powiedzieć, że uwielbiam to Twoje: "eheheh", bo mi się kojarzy z panem posiadaczem tego specyficznego śmiechu. Podejrzewam, że cała nasza Loknięta grupka wie o kim mówię.
a niewiele o mnie wiesz, bo ja raczej taka skryta jestem i trzeba trochę czasu, żeby mnie rozczytać, Gabi naszej też trochę to zajęło, więc żywym dowodem jest bez instrukcji obsługi ciężko, ciężko.
dojrzalej? oj niee, żebyś ty zobaczyła ... mnie jeszcze tyćko do tej prawdziwej dojrzałości brakuje. Mnie się z Tobą rozmawia super, szczególnie w czasie Twoich wolnych lekcji i w czasie, kiedy ja powinnam się uczyć. Cóż, pójdę do piekła za to ^^
a dłużej powinnyśmy się zgadać, jak już przestanę dostawać stanów stresowych przed egzaminem i zacznę wakacje - czyli najprawdopodobniej na początku przyszłego tygodnia - w końcu odwieszę życie towarzyskie łuhu!
btw, zaawsze chciałam się uczyć francuskiego. i włoskiego.
co do wpadania częściej, trzymam za słowo i sama pewnie jeszcze nieraz do Ciebie tam wpadnię
Sija! :*
Ehheheheh D
Taa, to właśnie od tego Pana to zaczerpnęłam.
Ahhh, nie ma to jak nasze rozmowy o 2 w nocy *me gusta*
Cóż, będę się musiała z ową "instrukcją obsługi" zapoznać
Hm, ja początkowo chciałam uczyć się hiszpańskiego. Ale w gimn., do którego szłam, był francuski, niemiecki i rosyjski. W ankiecie na koniec podstawówki wybrałam francuski. Ale niedługo później zaczęła się moja obsesja na punkcie niemieckiej muzyki - i tegoż języka zapragnęłam się uczyć. Jednakowoż nie można było już zmieniać, więc zostałam przy francuskim.
Starczy, zgadamy się jeszcze.
o, a na koniec dam Ci tutaj taki seksiasty obrazek:
Ach, czyli wychodzi na to, że jestem one and only, której nie podoba się ta fotografia w stylu "Hiddlesowe wtopy zdjęciowe" ? Jakaś koszmarna nie jest, ale no... ale. Pisząc w stylu rozpiszczanych trzynastolatek: kolor włosów powinien zostawić, precz z hustami i rozciągniętymi koszulkami. Co do ogółu, serio bardziej mi się podoba zdjęcie mojej ulubionej Avengersowej pary w tle, niż eee.. główny obiekt. Ja widziałam różne zdjęcia i ma sporo lepszych.
Tak btw, jak mówiłam, że nie tylko Loki jest taki fajny, to NIKT nie chciał mi wierzyć. Zresztą ja jestem zakopana w Hiddlesowej filmografii, bo znać go z Thora '11 i Avengers, to żadna sztuka. I w ogóle daleeka jestem od oceniania książki po okładce
*krytykantka off*
taak też lubię rozmowy o 2 w nocy ^^ w końcu nie z każdym tak można. I bezsenność też lubię czasami, zresztą to następna rzecz, która nas łączy. Fajnie, że coraz więcej ich co do niemieckiego, ja miałam tak, że wprost nie znoszę tego języka [gramatyki w szczególności] a miałam same piątki i czwórki mnie tam angielski w żyłach płynie i to najlepiej z tym cudnym brytyjskim akcentem, jaki u pewnych osób lubię bardzo. nieskromnie mówiąc, ja w ogóle mam zdolności do języków po mamusi, humanistce. chociaż wątpię, że chciałabym się uczyć rosyjskiego.
Łoborze, chcesz przyprawić mnie o ślepotę? Ledwo mogę się doczytać, taki ten twój wywód długi i ciemny (tzn, chodzi mi o kolor, bo to bardzo inteligentna i wyczerpująca wypowiedź).
Zaczynając od zdjęcia - dałam je owczym pędem lecąc za rzeszą fanów Toma na twitterze i tumblrrze (cholera, jak to się odmienia O.O ). Mnie nie tyle się ono podoba, co śmieszy - nie wiem, czy właściwie, ale wyczuwam tu dystans do siebie u pana Hiddlestona.
Ja póki co widziałam Toma w "Thorze", "Avengers'' i "O północy w Paryżu''. Wydaje mi się, że kojarzę fragmenty "Jane Austen żałuje". Ja natomiast żałuję, że nie zgłębiłam jeszcze aktorskiego dorobku Toma. Muszę to jak najszybciej nadrobić.
Ahhhh, z tymi rozprawami nocnych marków... u mnie to nie objaw bezsenności. Po prostu, jeżeli mam coś do oglądania, czytania itp., robię to w nocy, nic mi nie przeszkadza, mam kilka godzin ciszy tylko dla siebie.
Języki... cóż, z akcentem u mnie słabo, trochę mieszają mi się te wszystkie czasy, ale jeszcze przede mną długa droga w doskonaleniu swoich umiejętności.
No dobra, inny seksiasty obrazek:
Matko kochana, jak ja wielbię ten jego śmiech...! <3
Rekord OnLine: 5422
Data rekordu:
10 September 2024 23:44
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.