Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
Wpływowi czarodzieje tamtych czasów, tacy jak Brutus Malfoy, wydawca „Walczącego Maga”, wyraźnie antymugolskiego periodyku podziemnego, utrwalali stereotyp, zgodnie z którym sympatyk mugoli to prawie charłak. W 1675 roku Brutus pisał:
'Niechaj będzie wiadome wszem wobec: czarodziej, któren znajduje upodobanie w mugolskiej kompanii, niechybnie odznacza się lichym rozumem, a słabość jego magicznej mocy, jeśli w ogóle taką zarządza, godna jest pożałowania. Taki może czuć się kimś lepszym tylko w mugolskim chlewie.
Nie masz pewniejszej oznaki lichości magicznej mocy nad słabość wobec tych, którzy nie są i nigdy nie będą nią obdarzeni.'
James Phelps, który odgrywa rolę Freda Weasleya, udzielił wywiadu dla magazynu Parade, w którym mówił o tym, co czuł w chwili kręcenia śmierci odgrywanej przez niego postaci, o swojej ulubionej postaci i innych rzeczach. Tłumaczenie wywiadu poniżej.
Wreszcie ostatnia część Harry'ego Pottera.
To dobrze! Naprawdę, bardzo dobrze! Nie byłem pewny, czego mam się spodziewać, ale to mnie zbiło z tropu.
Kręcenie sceny śmierci jego postaci.
To było surrealistyczne. Czuję, jakby umarł mój bliski przyjaciel. To było bardziej podobne do Szeregowca Ryana niż do Harry'ego Pottera, więc było całkiem ciekawie, ponieważ każdy chce zagrać w filmie akcji. Ale ja tylko tam leżałem i jakbym spał. Myślę, że to było pewnego rodzaju wyzwanie bardziej dla nich niż mnie. Rupert i Oliver bardzo dobrze wtedy zagrali. Mam nadzieję, że ludziom spodoba się ta scena.
Zachowanie Olivera w tej scenie.
Myślę, że to był dla każdego bardzo emocjonujący dzień, kiedy to kręciliśmy. Robiliśmy tą scenę pięć razy, potem musieliśmy przerwać, bo to bardzo wyczerpało Olivera. Naprawdę, bardzo trudno postawić się w takiej sytuacji i wyobrażać sobie to.
Wspomnienia jego i brata.
To było ciekawe. Wracasz do domu i opowiadasz rodzinie o tym, ale jeszcze lepiej, jak ktoś z twojej rodziny też w tym uczestniczył. Mogliśmy opowiedzieć o wszystkim każdemu.
Udało mu się opuścić plan z pamiątką.
Zawsze chciałem mieć moją różdżkę, ale oni to przechowują, ponieważ są to rekwizyty. Ale byłoby super mieć ją dla siebie. Ale to prawda, że zabrałem ze sobą pieniądze z Gringotta. Aktualnie monety są bardzo szczegółowe.
Ulubiona postać z Pottera.
Myślę, że Voldemort. On jest jak zły chłopak z okolicy. Zazwyczaj zły chłopak ma jakieś wyrzuty sumienia, ale on [Voldemort] nie ma żadnych. Myślę, że on "silny" w tym znaczeniu. Osoby, które czytały książkę, wiedzą, jaki będzie tego wynik, ale ty nadal oglądasz film i myślisz: "Jak ty chcesz go pokonać?".
Wróćmy do pierwszego dnia na planie.
Pamiętam to bardzo dobrze. Byliśmy w małej wsi w Yorkshire, dosłownie w jej centrum. Kręciliśmy wtedy ostatnią scenę z pierwszego filmu, kiedy Harry wraca do pociągu. To była pierwsza nasza scena i pamiętam, jak byłem wtedy zdenerwowany jak diabli.
Zródło: snitchseeker.com
Napisane przez Lady Holmes
dnia 29 June 2011 18:18
Dom:Slytherin Ranga: Zastępca Dyrektora Punktów: 3783 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 997 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Nie wyobrażam sobie sceny śmierci Freda, chyba rozpłaczę się w kinie. Dobrze, że będzie ciemno... Kręcenie tak wymagającej sceny musiało być rzeczywiście ciężkie. Och, chciałabym po prostu obejrzeć już ten film i przestać wyczekiwać...
Dom:Ravenclaw Ranga: Pracownik Ministerstwa Punktów: 1200 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 91 Data rejestracji: 25.02.11 Medale: Brak
Płakałam przy tym fragmencie, kiedy czytałam książkę, więc jeśli chodzi o film na pewno będzie to samo. Trudno mi teraz ocenić, kiedy nie widziałam jeszcze całej sceny, ale z wywiadu wynika, że kosztowało to ich wszystkich ogromnie dużo emocji i siły. Tym bardziej ich podziwiam.
Jeśli chodzi ogólnie o ostatni film, strasznie ciężko będzie mi tak po prostu pójść do kina i obejrzeć. Dziwne, ale najchętniej odwlekałabym to ile tylko się da...
Dom:Gryffindor Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2703 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 73 Data rejestracji: 14.10.09 Medale: Brak
Pamiętam, że jak pierwszy raz czytałam tą książkę to przy śmierci Freda się popłakałam. Pamiętam też jak potem mi się to wydawało głupie, ale i tak za każdym razem, gdy wracam do tej książki i czytam o tym jak on ginie i jak wszyscy stoją nad nim i płaczą, a zwłaszcza jak jest opisane, że na jego twarzy nadal był uśmiech to po prostu wyłam jak najęta i czuję, że w kinie będzie tak samo. Jeśli chodzi ogólnie o film, to nie mogę się doczekać. Z niecierpliwością czekam żeby zobaczyć jak aktorzy odegrali swoje role w ostatniej i najważniejszej części.
Dom:Ravenclaw Ranga: Minister Magii Punktów: 2002 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 322 Data rejestracji: 27.03.11 Medale: Brak
Achh, Fred... Ja w dawnych czasach w przeciwieństwie do reszty fanów nie kochałam się w Harry'm tylko w nim. Nie zapomnę jak kuzynka przezywała mnie panią Weasley. Na szczęście bądź niestety to minęło... Łzy się poleją, to jest pewne...
Dom:Hufflepuff Ranga: Pierwszoroczniak Punktów: 42 Ostrzeżeń: 3 Komentarzy: 39 Data rejestracji: 29.06.11 Medale: Brak
Nie wyobrażam sobie sceny śmierci Freda, chyba rozpłaczę się w kinie. Dobrze, że będzie ciemno... Kręcenie tak wymagającej sceny musiało być rzeczywiście ciężkie. Och, chciałabym po prostu obejrzeć już ten film i przestać wyczekiwać...
Rekord OnLine: 5422
Data rekordu:
10 September 2024 23:44
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.