Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
"- Bardzo bym chciała, żeby ludzie przestali szeptać za moimi plecami! - zajęczała Marta głosem nabrzmiałym od łez. - Wyobraźcie sobie, że ja też coś czuję, chociaż jestem martwa!"
Co łączy Lily Potter, Alicję Longbottom i Molly Weasley? Wszystkie trzy były mamami głównych bohaterów książek o Harrym Potterze. W epilogu ostatniego tomu do tego zacnego grona dołączyły również m.in. Hermiona i Ginny. Właśnie dzisiaj, 26 maja, wszystkie Mamy mają swoje święto! Tym bywalczyniom Hogsmeade, które już mogą oficjalnie używać tego zaszczytnego tytułu, życzymy dużo zdrowia, sił, cierpliwości i pociechy ze swoich latorośli.
A pozostałymprzypominamy o złożeniu życzeń swoim Mamom. Pamiętajcie, że szacunek, pomoc i dobre słowo należy się Mamom nie tylko w dniu Ich święta. Chociaż miło będzie, jeśli docenicie trud Waszego wychowania i chociaż dziś dacie swoim rodzicielkom chwilę wytchnienia i radości - zmywanie, śniadanie do łóżka i piątka z matmy zawsze w cenie
Pochwalicie się, jaką niespodziankę przygotowaliście dla swoich Mam przy tej wyjątkowej okazji?
Dom:Hufflepuff Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 322 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 15 Data rejestracji: 26.06.13 Medale: Brak
A Lily i Alicja mają jeszcze coś wspólnego. Obie zachowują się jakby nie były matkami. Jedna leży sobie w grobie, druga ma schizy... Biedactwa z Harry'ego i Nevilla, ze nie mogę mile spędzić tego dnia.
Edit: Raven mówi, że ten komentarz jest nie na poziomie. No cóż... Głównymi bohaterami byli Harry Ron i Hermiona, więc zamiast Alicji powinnaś dać tam Jane Grenger;p
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 256094 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 1,385 Data rejestracji: 15.12.12 Medale: Brak
Jeżeli chodzi o niespodzianki na Dzień Matki, to rzecz jasna zdarzały się - w 2009 roku wróciłem jeszcze nietrzeźwiutki z dyskoteki - zerwałem po drodze jakiegoś ha-buzia ;p i wręczyłem mamie. Też mi "kwiatek" - oj ta młodość
A Lily i Alicja mają jeszcze coś wspólnego. Obie zachowują się jakby nie były matkami. Jedna leży sobie w grobie, druga ma schizy...
, <ściana>, i co tam jeszcze.
Głównymi bohaterami byli Harry Ron i Hermiona, więc zamiast Alicji powinnaś dać tam Jane Grenger;p
Jakoś bardziej polubiłam Alicję niż panią Granger nie przepadam za dentystami, więc pani stomatolog Granger, która na dodatek pozwalała, by koledzy wyśmiewali się z króliczych zębów jej jedynej córeczki... Nie, nie zasłużyła na wspomnienie w newsie.
Ja mojej mamie przygotowałam niespodziankę raz jeden, jedyny: kiedy byłam trzeciej klasie szkoły podstawowej, stworzyłam pierwsze w swoim życiu ciasto. Biszkopt z ptasim mleczkiem (tak się zwało, chociaż tego kupnego ptasiego mleczka nie przypominało) i galaretką. Dzieło miało na celu pokazanie sobie i innym, że umiem, więc nie muszę się uczyć, pomagając w kuchennych pracach.
Potem już mama dostawała głównie kwiatki, dwa razy bilet do teatru, czasem też kasę. Wczoraj to akurat fajniejsza okazała się starsza córeczka, bo przyjechała aż z Wrocławia (tak, tak, to sarkazm z mojej strony). I przywiozła (to akurat z sycowskiego PoloMarketu) lody czekoladowe, których nie znoszę.
Dom:Gryffindor Ranga: Śmiertelna Relikwia Punktów: 10619 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 148 Data rejestracji: 28.09.09 Medale: Brak
A ja miałam obronę wtedy. Mój promotor albo ma wyczucie albo duże poczucie humoru, bo powodem, dla którego tak odwlekała obronę była ciąża i narodziny małej H.
Tak, tak, ten dzień to już nie tylko dzień mojej mamy (czy teściowej od dwóch lat), ale także i mój po raz pierwszy.
//Mała "wręcza" mi pudełko raffaello i... nie chce oddać, bo przecież tak fajnie szeleści się je zgniata też niemniej fajnie... : )//
Rekord OnLine: 5422 Data rekordu:
10 September 2024 23:44
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
, <ściana>, i co tam jeszcze. 
nie przepadam za dentystami, więc pani stomatolog Granger, która na dodatek pozwalała, by koledzy wyśmiewali się z króliczych zębów jej jedynej córeczki... Nie, nie zasłużyła na wspomnienie w newsie.
(tak, tak, to sarkazm z mojej strony). I przywiozła (to akurat z sycowskiego PoloMarketu) lody czekoladowe, których nie znoszę.
