Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
Dementorzy to jedne z najbardziej obrzydliwych stworzeń, jakie żyją na ziemi. Lubują się w najciemniejszych, najbardziej plugawych miejscach, rozkoszują rozkładem i rozpaczą, wysysają spokój, nadzieję i szczęście z powietrza wokół siebie. Nawet mugole wyczuwają ich obecność, chociaż ich nie widzą. Wystarczy zbliżyć się do dementora, a ginie nasze dobre samopoczucie, giną wszelkie szczęśliwe wspomnienia. Dementor to pasożyt, który gdyby tylko mógł, wyssałby z ciebie wszystko, co dobre, pozostawiając coś, co byłoby podobne do niego. Pozostawiłby w tobie jedynie najgorsze wspomnienia z całego życia. A twoje najgorsze wspomnienia, Harry, wystarczą, żeby spaść z miotły. Każdemu by się to przydarzyło, gdyby miał takie przeżycia. Nie musisz się niczego wstydzić.
Evanna Lynch w zeszły piątek wygłosiła przemówienie i odpowiedziała na pytania publiczności w Trinity College Dublin. Aktorka, jako że mogła sobie sama wybrać temat, mówiła o weganizmie. Evanna nakreśliła wpływ przemysłu mięsnego i mlecznego na środowisko. Jest on główną przyczyną emisji gazów cieplarnianych, głodu na świecie wylesiania, wymierania zarożonych gatunków oraz wielu innych.
Następnie przedstawiła powody, dla których została weganką. Powiedziała, że wierzy w to, że zabijanie i spożywanie zwierząt jest zdradą naszego człowieczeństwa oraz zabijanie niewinnych nie jest w zgodzie z naszą naturą. Podkreśliła, że współczucie jest podstawą weganizmu, a każdy, kto rozważa przejście na weganizm powinnien kierować się miłością do zwierząt, a nie swoim poczuciem winy ani nienawiścią do obecnej sytuacji przemysłowej.
W odpowiedzi na argument ludzi, że jedzenie mięsa leży w naturze człowieka, przywołujących obraz jakiniowca z włócznią w ręku, w stylu nowego filmu Leonardo DiCaprio, powołała się na cytat filozofa Michela de Montaigne: Prawa sumienia, o których powiadamy, iż pochodzą z natury, rodzą się ze zwyczaju. Evanna zwróciła uwagę, że to co rzeczywiście jest naturalne dla człowieka to ewolucja.
Poruszyła też temat wszechobecności mięsa w społeczeństwie i zwróciła uwagę na to jak trudno wyłamać się z tego systemu i odwrócić lata warunkowania. Evanna radziła, żeby przechodzić na weganizm stopniowo, nie starać się być perfekcyjnym i nie być w stosunku do siebie zbyt krytycznym. Podkreśliła też, że przynależność do wegańskiej społeczności, chociażby wirtualnej bardzo pomaga, jak również czytanie czasopism, książek i częste przebywanie ze zwierzętami.
Oczywiście nie mogło też zabraknąć pytań dotyczących Harry'ego Pottera. Evanna zdradziła, że jej największą obawą podczas kręcenia filmów było to, że zawiedzie J.K.Rowling. Miała nawet o tym koszmary senne. Ciągle też się bała, że ją wyrzucą z pracy i miała wrażenie, że nie pasuje do tych znanych aktorów, o których wszystko wiedziała, a na ścianach jej pokoju wisiły plakaty z nimi. Poza tym z niecierpliwością czeka na Przeklęte Dziecko i Fantastyczne Zwierzęta. A Luna Lovegood z pewnością jest weganką. Całe przemówienie Evanny zobaczycie tutaj.
Zródło: Fanpage Evanny Lynch
Napisane przez Ginny Evans
dnia 01 March 2016 17:36
Dom:Ravenclaw Ranga: Lord Punktów: 15399 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 87 Data rejestracji: 06.07.12 Medale:
Nie wyobrażam sobie życia bez mięsa, więc weganizm i wegetarianizm nie są dla mnie. Miałam parę prób pozbycie się mięsa z jadłospisu, oglądałam różne filmiki pokazujące jak zwierzęta cierpią w niektórych hodowlach, no ale cóż... Moja miłość do jedzenia wygrała.
Ale brawa dla Evanny, że sama trwa w swoim postanowieniu i że stara się pomóc i przekonać innych. Kto wie, może znajdzie się na świecie taka duszyczka, która właśnie dzięki niej pozbędzie się mięsa ze swojej diety.
A co do zawodu, to w życiu nigdy. Nie mogę sobie wyobrazić nikogo innego na miejscu Luny, Evanna moim zdaniem zagrała ją idealnie!
Dom:Ravenclaw Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2520 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 230 Data rejestracji: 11.05.15 Medale:
Bardzo piękne argumenty. Gigantyczne tereny trawiaste, na których naturalnie pasły się zwierzęta trawożerne. A jeśli nie nadążały wyjadać trawy, to wybuchały gwałtowne pożary, w porze suchej. Są obecnie wypasane głównie przez bydło. Przyczyną zwiększonej emisji gazów cieplarnianych, teza mocno dyskusyjna. Jedzenie mięsa zwyczajem ? Bzdura, bo przynajmniej na pewnym etapie życia, człowiek potrzebuje białka pochodzenia zwierzęcego. Tym bardziej żyjący, w chłodnym klimacie i rzadziej spożywający posiłki. Całe połacie dżungli są wycinane pod uprawę genetycznie modyfikowanych upraw soi, słonecznika i innych roślin oleistych. Znaczna część oleju idzie na produkcję biopaliw, a odtłuszczona śruta idzie na pasze, w tym głównie dla świń.
Popieram ograniczenie spożywania mięsa i tłuszczy zwierzęcych. W lecie to sam mocno je ograniczam, pod warunkiem, że mam pod dostatkiem warzyw, sera i mogę jeść 5 posiłków. Kto może tak robić to jak najbardziej polecam.
Akurat kiedy nasiliły się moje dylematy moralne, Evanna przychodzi i mówi słowa mądrości. I jak tu żyć... Sama jestem wegetarianką, 5 lat mi stuknie w maju, ale kiedyś zamierzam przejść na weganizm. W 100% się zgodzę z Evanną, że przejście na wegetarianizm nie było żadnym wyrzeczeniem (no może oprócz ciągłego użerania się z niektórymi nietolerancyjnymi mięsożercami ). Wegetarianką zostałam z dnia na dzień, ale myślę, że przejśce na weganizm jest o wiele trudniejsze i rzeczywiście trzeba to robić stopniowo. Co gorsza, nawet nie chodzi tu o wyrzucenie produktów pochodzenia zwierzęcego ze swojej diety, ale o to, że te produkty są obecne w jedzeniu naokoło nas. W restauracjach brak wegańskich potraw, w sklepach wiele produktów zawiera a to śladowe ilości jajek, a to aromat mleka, a to inne cosie. Poza tym wegańskie zamienniki są stosunkowo drogie.
Co do zwyczaju, jak dla mnie trudno się nie zgodzić, bo bez mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego da się bez problemu żyć. Po prostu świat, w którym żyjemy jest zafiksowany na punkcie mięsa. A to rybka na Boże Narodzenie, a to jajka na Wielkanoc, nie wspominając o wszystkich fast foodach. Od małego przyzwyczajamy się, że produkty odzwierzęce są wszędzie na wyciągnięcie ręki, a potem uznajemy już, że to jest normalne i "naturalne". Okej, zgodzę się, że nasza dieta też zależy od miejsca, w którym żyjemy, ale raczej Evannie nie chodziło o ludzi żyjących w skrajnych warunkach, ale o przeciętnego człowieka żyjącego w zmodernizowanej Europie, czy Ameryce.
Ogólnie, brawa dla Evanny za tak piękne wystąpienie. Pisała, że się stresowała i bała się wygwizdania za taki temat, ale obyło się bez nieprzyjemności. Bardzo lubię Evannę właśnie za to, że opócz tego, że sama jest wielką fanką Pottera, to też troszczy się o zwierzęta. Bo na przykład, kiedy czytam, że jakaś aktorka, czy też aktor wziął udział w jakiejś kampanii, sesji, czy innym projekcie, to czasami nachodzą mnie takie myśli, że przecież ta firma/marka testuje na zwierzętach, więc czemu oni to wspierają? Mimo że cel miał być szlachetny to jakoś zawsze to pozostawia taki niesmak.
Piękne słowa, piękne podejście, fajnie, że Evanna wspiera coś, co jest dla niej ważne, ale ma też ważny wymiar społeczny. Jest w tym sporo racji, chociaż weganizm to już pewne ekstremum. Głównie z tych powodów, które wymieniła Ginny - wszechobecne składniki pochodzenia zwierzęcego dodawane do produktów kupowanych w sklepach.
Moja siostra jest wegetarianką od prawie 15 lat, czyli niedługo będzie to połowa jej życia. Żyje, ma się dobrze, wyniki balansują na granicy prawidłowych Żart taki, zawsze miała problem z poziomem żelaza we krwi, to się nie zmieniło i nie zmieni, ale żaden na to wpływ ma dieta wegetariańska. Niestety, nie jest to dieta dla mnie. Rezygnacja z mięsnych dodatków do potraw w tej chwili byłaby dla mnie równie trudna, jak rezygnacja z czekolady. Za słaba jestem na takie wyrzeczenia
Rekord OnLine: 5422
Data rekordu:
10 September 2024 23:44
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.