Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
- Nienawidzę koloru kasztanowego - jęknął Ron i wciągnął swój sweter przez głowę.
- Na twoim nie ma litery - zauważył George.
- Chyba uważa, że nie zapominasz swojego imienia. Ale my nie jesteśmy tacy głupi, wiemy, że nazywamy się Gred i Forge.
Nowe Rozdziały na Pottermore, część II - informacje o życiu Remusa Lupina po rozpoczęciu nauki w Hogwarcie
SZKOŁA
Po dostaniu się do Gryffindoru, Remus szybko zaprzyjaźnił się z dwoma wesołymi, pewnymi siebie i buntowniczymi chłopcami, Jamesem Potterem i Syriuszem Blackiem. Przyciągnęło ich spokojne poczucie humoru i życzliwość Remusa, były to cechy które cenili, mimo że sami nie zawsze się nimi wykazywali. Remus był życzliwy również dla niskiego i raczej wolnego Petera Pettigrew, kolegi z Gryffindoru, którego James i Syriusz nie uważali za godnego uwagi bez namowy ze strony Remusa. Niebawem cała czwórka stała się nierozłączna.
Remus funkcjonował jako "sumienie" całej grupy, ale niekiedy jako błędne sumienie. Nie popierał nieustającego znęcania się swoich kolegów nad Severusem Snape'em, ale kochał Jamesa i Syriusza mocno i był tak wdzięczny za ich akceptację, że nie zawsze przeciwstawiał się im tak bardzo, jak wiedział, że powinien.
Nieuniknionym było, iż jego przyjaciele stali się wkrótce ciekawi, dlaczego Remus musi znikać raz w miesiącu. Przekonany swoim samotnym dzieciństwem, że jego przyjaciele opuszczą go kiedy poznają prawdę na jego temat, Remus wymyślał coraz to bardziej wyszukane kłamstwa, by usprawiedliwić jego nieobecności. James i Syriusz domyślili się prawdy podczas trzeciego roku. Ku wdzięcznemu zaskoczeniu Remusa, nie tylko podtrzymali przyjaźń, ale wymyślili genialny sposób na złagodzenie jego comiesięcznych izolacji. Nadali mu również nowe przezwisko, które pozostało już do końca szkoły: Lunatyk. Remus ukończył swoją szkołę jako prefekt.
ZAKON FENIKSA
Od czasu kiedy czwórka przyjaciół ukończyła szkołę, Lord Voldemort był prawie u szczytu swojego panowania. Prawdziwy opór przeciwko niemu stanowiła organizacja konspiracyjna zwana Zakonem Feniksa, do której wszyscy czterej przyjaciele przyłączyli się.
Śmierć Jamesa Pottera wraz z Jego żoną z rąk Lorda Voldemorta było jednym z najbardziej traumatycznych zdarzeń w już i tak niespokojnym życiu Remusa. Jego przyjaciele znaczyli dla niego więcej niż dla innych ludzi, ponieważ już dawno zaakceptował fakt, że większość ludzi mogłaby traktować go jako nietykalnego, i że nie będzie w stanie ożenić się i posiadać dzieci. Co gorsze, w ciągu kolejnych 24 godzin stracił również dwóch pozostałych najlepszych przyjaciół. Był wtedy na północy kraju w trakcie wykonywania zadań dla Zakonu Feniksa, kiedy usłyszał okropne wiadomości, jeden z jego najlepszych przyjaciół zamordował drugiego, a teraz znajduje się w Azkabanie, zdrajca dla Zakonu, dla Lily i Jamesa.
Upadek Voldemorta, źródło radości dla reszty czarodziejskiej społeczności, oznaczało początek długiego nieszczęśliwego okresu samotności dla Remusa. Stracił trzech bliskich przyjaciół, Zakon rozwiązano, ostatni towarzysze powrócili do swoich rodzin, zajęci życiem. Jego matka już nie żyła i, mimo iż Lyalla - jego ojca, zawsze uszczęśliwiał widok syna, Remus odrzucił możliwość, która naraziłaby spokojne życie jego ojca przez jego powrót.
Od tej pory Remus żył skromnie, przyjmował prace, które były mocno poniżej jego poziomu zdolności, świadomy że może będzie musiał opuścić pracę zanim inni współpracownicy zauważą jego comiesięczne problemy.
ELIKSIR TOJADOWY
Jeden z postępów w społeczności czarodziejów dał Remusowi nadzieję: odkrycie Eliksiru Tojadowego. Mimo że eliksir ten sam w sobie nie zapobiega comiesięcznym przemianom, ogranicza je do zmiany w zwykłego i ospałego wilka. Największą obawą Remusa od zawsze była myśl o tym, że podczas jednej ze swoich niekontrolowanych przemian mógłby kogoś zabić. Jednakże eliksir ten był złożony, a składniki bardzo drogie. Remus nie miał szansy na wypróbowanie go bez przyznawania się do tego kim jest, więc kontynuował swoje samotne wędrowne życie.
POWRÓT DO HOGWARTU
Jeszcze jeden raz Albus Dumbledore zmienił kierunek życia Remusa Lupina, kiedy wytropił go w zapadłej, w pół opuszczonej chacie w Yorkshire. Uszczęśliwiony widokiem dyrektora, Remus był zaskoczony, kiedy Dumbledore zaproponował mu stanowisko nauczyciela Obrony Przed Czarną Magią. Do zaakceptowania tej posady przekonał się, kiedy Dumbledore wyjaśnił, że będzie miał nielimitowane zaopatrzenie w Eliksir Tojadowy dzięki uprzejmości mistrza Eliksirów, Severusa Snapea.
W Hogwarcie Remus wykazał się talentem nauczycielskim, szczególnie w swoim własnym przedmiocie oraz głębokim zrozumieniem swoich uczniów. Jego uwaga, jak zawsze, skupiona była szczególnie na słabszych i nieśmiałych uczniach i oboje - Neville Longbottom i Harry Potter, skorzystali na jego mądrości i uprzejmości.
Jednakże, stara wada Remusa nie opuszczała. Miał poważne podejrzenia co do jednego ze swoich starych przyjaciół, znanego uciekiniera, ale nie podzielił się tym z nikim innym w Hogwarcie. Jego desperackie pragnienie, by przynależeć i być lubianym oznaczało, że nie był zarówno odważny ani szczery, tak jak być powinien.
Niefortunny zbieg okoliczności poskutkował tym, że Remus przeszedł prawdziwą transformację w wilkołaka na terenach szkoły. Uraza Severusa Snape'a, nigdy nie umniejszona przez późniejszy szacunek i uprzejmość Remusa, sprawiła że było szeroko wiadome czym nauczyciel od Obrony Przed Czarną Magią był. Remus czuł się zobowiązany do rezygnacji i opuścił Hogwart po raz kolejny.
MAŁŻEŃSTWO
Kiedy Lord Voldemort po raz kolejny osiągnął przewagę, stary ruch oporu powstał ponownie i Remus ponownie stał się częścią Zakonu Feniksa.
Tym razem do grupy należał Auror, za młody by należeć do Zakonu podczas jego pierwszego naboru. Mądra, odważna i zabawna, różowowłosa Nimfadora Tonks była protegowaną Alastora 'Szalonookiego' Moody'ego, najtwardszego i najbardziej doświadczonego Aurora ze wszystkich.
Remus, bardzo często melancholijny i osamotniony, był najpierw zaskoczony, później pod wrażeniem, następnie poważnie oczarowany młodą czarownicą. Nigdy wcześniej się nie zakochał. Jeżeli sytuacja ta miałaby miejsce podczas pokoju, Remus w najprostszy sposób przeniósłby się do nowego miejsca i nowej pracy, by nie musieć znosić bólu jakim byłby widok Tonks zakochującej się w przystojnym, młodym czarodzieju w biurze Aurorów, czego się spodziewał. Trwała jednak wojna. Oboje byli potrzebni w Zakonie Feniksa i nikt nie wiedział co może przynieść jutro. Remus czuł się usprawiedliwiony będąc dokładnie tam gdzie był, zachowując swoje uczucia dla samego siebie, ale sekretnie ciesząc się każdym razem, kiedy wysyłano go na nocne misje z Tonks.
Remus nigdy nie spodziewał się, by Tonks mogła odwzajemnić jego uczucia, ponieważ sam zwykł uważać, że jest 'nieczysty' i niegodny. Jednej nocy, kiedy leżeli w ukryciu na zewnątrz domu znanego śmierciożercy, po roku wciąż ocieplającej się przyjaźni, Tonks dała nieznaczną uwagę na temat jednego z członków Zakonu ("On wciąż jest przystojny, co nie? Nawet po Azkabanie!"). Zanim mógł powstrzymać samego siebie, Remus odpowiedział gorzko, że przypuszczał iż zakocha się ona w jego starym przyjacielu ("Zawsze dostaje kobiety"). Na tą odpowiedź Tonk stała się nagle zła. "Wiedziałbyś doskonale za kim jestem, jeśli nie byłbyś zbyt zajęty uczuciami żalu do samego siebie, by to dostrzec".
Bezpośrednią odpowiedzią ze strony Remusa było szczęście, jakiego nigdy wcześniej nie doświadczył w swoim życiu, które jednak zostało natychmiast ugaszone poprzez miażdżące poczucie obowiązku. Wiedział od zawsze, że nie będzie mógł się ożenić i zaryzykować przekazaniem swojego dotkliwego i haniebnego stanu. W związku z tym udawał, że nie rozumie Tonks, która jednak nie dała się tak łatwo oszukać. Mądrzejsza niż Remus, była pewna, iż ją kocha, ale odrzuca rozważenie tego przez mylną szlachetność. Jednak od tej pory Remus unikał jakichkolwiek późniejszych wypadów z Tonks, ledwo z nią rozmawiał i zaczął zgłaszać się na najbardziej niebezpieczne misje. Tonks stała się okropnie nieszczęśliwa, przekonana nie tylko, że mężczyzna którego kochała, z własnej woli nie spędzi już z nią ponownie czasu, ale również że prędzej rozważy śmierć niż jej uczucia.
Oboje walczyli z Lordem Voldemortem i śmierciożercami w Departamencie Tajemnic, bitwie, której rezultatem było publiczne ujawnienie powrotu Voldemorta. Utrata ostatniego z jego szkolnych przyjaciół podczas bitwy nie miała żadnego łagodzącego wpływu na jego wzmacniającą się autodestrukcyjną postawę. Tonks mogła jedynie obserwować w rozpaczy, jak zgłosił się do szpiegowania dla Zakonu, opuszczając ich, by żyć wśród wilkołaków i przekonać ich do przejścia na stronę Dumbledore'a. Robiąc to, narażał samego siebie na możliwe represje ze strony wilkołaka, który zmienił jego życie na zawsze, Fenrira Greybacka.
Remus spotkał się twarzą w twarz, zarówno z Greybackiem, jak i Tonks w Hogwarcie zaledwie rok później, kiedy Zakon starł się ze śmierciożercami w zamku. Podczas bitwy stracił jeszcze jedną osobę, którą kochał: Albusa Dumbledore'a. Dumbledore uwielbiany był przez każdego z członków Zakonu Feniksa, ale dla Remusa prezentował rodzaj życzliwości, tolerancji i zrozumienia, jakiego nie zaznał od nikogo spoza świata jego rodziców i trzech najlepszych przyjaciół, i był jedyną osobą, która zaproponowała mu pozycję w normalnej czarodziejskiej społeczności.
W następstwie krwawej walki, natchniona uroczystym wyznaniem miłości Fleur Delacour do Billa Weasley'a, który padł ofiarą ataku ze strony Greybacka, Tonks z odwagą zadeklarowała publicznie swoje uczucia do Remusa, zmuszonego do przyznania swojej silnej miłości do niej. Pomimo wciąż obecnych obaw, że postępuje egoistycznie, Remus potajemnie poślubił Tonks na północy Szkocji, ze świadkiem wziętym z lokalnej czarodziejskiej tawerny. Wciąż obawiał się, że piętno jakim był naznaczony może przejść na jego żonę i nie chciał żadnych wielkich radości wokół ich związku; jego uczucia stale krążyły pomiędzy dumą, iż poślubił kobietę swoich marzeń, a strachem na myśl o tym co mógł sprowadzić na nich oboje.
RODZICIELSTWO
W ciągu kilku tygodni ich małżeństwa Remus zdał sobie sprawę z tego, że Tonks jest w ciąży i każda jego obawa znalazła ujście się na zewnątrz. Był przekonany, że przekazał swój stan na niewinne dziecko i że skazał Tonks na to samo życie, co jego matkę, wiecznie tułającą się, niezdolną do osiedlenia, zmuszoną do ukrywania jej wciąż brutalniejszego dziecka z oczu innych. Pełen wyrzutów sumienia, obwiniający samego siebie , Remus uciekł, zostawiając ciężarną Tonks, poszukiwał Harry'ego i zaoferował mu swoje towarzystwo w jakiejkolwiek przygodzie, w jakiej mógł zrównać się ze śmiercią.
Ku jego szokowi i niezadowoleniu, siedemnastoletni Harry nie tylko odrzucił jego propozycję, ale również rozgniewał się i znieważył go. Powiedział swojemu byłemu nauczycielowi, że zachowuje się egoistycznie i nieodpowiedzialnie. Remus zareagował nietypową gwałtownością i odszedł, znajdując schronienie w jednym z kątów Dziurawego Kotła, gdzie wściekły siedział i pił.
Jednakże po kilku godzinach refleksji, Remus zmuszony był przyznać, że jego były uczeń dał mu właśnie wartościową lekcję. James i Lily, Remus wspomniał, pozostali z Harrym aż do ich własnej śmierci. Jego rodzice, Lyall i Hope, poświęcili cały spokój i bezpieczeństwo, by zachować cała rodzinę razem. Gorzko zawstydzony, Remus opuścił karczmę i wrócił do swojej żony, gdzie błagał ją o wybaczenie i zapewniał ją, że nieważne co nadejdzie, już nigdy jej nie opuści. Przez pozostały okres ciąży, Remus unikał misji dla Zakonu Feniksa i ustalił, że jego priorytetem jest ochrona żony i nienarodzonego dziecka.
Syn Lupina, Edward Remus ("Teddy"), otrzymał imię po niedawno zmarłym teściu Remusa. Ku uldze i zachwyceniu obojga rodziców, syn nie wykazywał żadnych oznak likanotropii po urodzeniu, ale odziedziczył zdolności swojej matki do zmiany wyglądu na własne życzenie. W nocy narodzin Teddy'ego, Remus na krótko opuścił Tonks i syna, pozostawiając ich pod opieką teściowej, po to by mógł wyruszyć i odnaleźć Harry'ego po raz pierwszy od czasu ich gniewnej konfrontacji. W tym miejscu zapytał Harry'ego, czy zostanie ojcem chrzestnym Teddy'ego, czując nic innego jak wdzięczność wobec osoby, która odesłała go do domu, do jego rodziny, która dała mu ogromne szczęście.
ŚMIERĆ
Zarówno Remus, jak i Tonks pojawili się w Hogwarcie podczas finalnej bitwy przeciwko Voldemortowi, zostawiając ich malutkiego syna pod opieką babci. Para wiedziała, że jeśli Voldemort wygra bitwę, ich rodzina z pewnością zostanie wyeliminowana: oboje byli czynnymi członkami Zakonu Feniksa, Tonks była naznaczona w oczach swojej ciotki należącej do śmierciożerców, Bellatrix Lestrange, ich syn stanowił zaprzeczenie czarodzieja o czystej krwi, mając wielu mugolskich znajomych i cień wilkołactwa.
Po przeżyciu licznych potyczek ze śmierciożercami, umiejętnych i odważnych wyjściach z wielu ciężkich sytuacji, Remus Lupin zaznał końca z rąk Antonina Dolohova, jednego z najdłużej służących, najbardziej oddanych i sadystycznych ze wszystkich śmierciożerców Voldemorta. Remus nie był już w swojej najlepszej walecznej formie, kiedy dołączył do walki. Miesiące nieaktywności, używania głównie zaklęć do ochrony i ukrycia sprawiły, że jego umiejętności w walce były pogorszone i kiedy podbiegł do walecznego i umiejętnego Dolohova, zaprawionego w walce po miesiącach zabijania i okaleczania, jego reakcje były zbyt wolne.
Remus Lupin został pośmiertnie odznaczony Orderem Merlina Pierwszej Klasy, jest pierwszym wilkołakiem, jakiego kiedykolwiek uhonorowano w ten sposób. Jego życie i śmierć przyczyniły się do zniesienia piętna wilkołaków. Nie został nigdy zapomniany przez osoby, które go znały: odważny, życzliwy mężczyzna, który zrobił najlepsze co mógł w bardzo trudnych okolicznościach, który pomógł o wiele bardziej niż kiedykolwiek zdawał sobie z tego sprawę.
Uwagi od J.K.Rowling:
Remus Lupin był jedną z moich ulubionych postaci w całej serii Pottera. Wciąż płakałam, sporządzając ten zapis, ponieważ nienawidziłam zabicia go.
Stan Lupina - likanotropia (bycie wilkołakiem) był metaforą dla chorób z którymi wiąże się piętno, takich jak HIV i AIDS. Zdaje się, że wszelkiego rodzaju przesądy otaczają osoby urodzone z różnego rodzaju chorobami związanymi z krwią, prawdopodobnie wynika to z tabu otaczającym samą krew. Społeczeństwo czarodziejów jest podatne na histerię i uprzedzenia tak samo jak mugolskie i osobowość Lupina dała mi szansę by poddać próbie to podejście.
W książkach o Harrym Potterze, patronus Remusa nie zostaje nigdy ujawniony, pomimo że on sam uczy Harry'ego tej trudnej i niezwykłej sztuki wyczarowania patronusa. W rzeczywistości patronusem Remusa jest wilk - zwykły wilk, nie wilkołak. Wilki są rodzinnymi i nieagresywnymi stworzeniami, ale Remus nie lubi formy jaką przybiera jego patronus, który jest dla niego stałym przypomnieniem jego przypadłości. Wszystko co wilcze odraża go, przez co sam często i celowo wytwarza patronusa o niezdefiniowanym kształcie, w szczególności gdy inni to obserwują.
Zródło: pottermore.com
Napisane przez Matthew Raven
dnia 16 August 2013 16:17
Dom:Slytherin Ranga: Barman w w Świńskim Łbie Punktów: 1390 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 55 Data rejestracji: 04.12.09 Medale: Brak
Ech, odnoszę wrażenie, że byłoby sto razy lepiej, gdyby Rowling przestała dopisywać fakty do swojego ukończonego już dzieła. Wiem, że są ludzie spragnieni informacji, w sumie sama byłam, ale teraz sądzę, że tylko psuje to, co stworzyła. Coś jest w powiedzeniu: "lepsze jest wrogiem dobrego".
Ja jestem innego zdania niż Bloo - chętnie przeczytałabym książkę opisującą magiczny świat po II Bitwie o Hogwart albo wydarzenia sprzed narodzin Harry'ego. Ludzie wciąż szukają informacji, odpowiedzi na pytania, które pojawiają sie po przeczytaniu sagi. Podoba mi się, że jest źródło, w którym można uzyskać oficjalne informacje, w końcu wciąż pojawiają się pytania, dotyczące szczegółów z życia bohaterów. Np nierozwiązana była zagadka, jaką postać przyjmuje patronus Lupina. W sumie ciekawe, że można tak zmieniać formę patronusa na własne życzenie.
Dom:Gryffindor Ranga: Prefekt Naczelny Punktów: 708 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 54 Data rejestracji: 06.07.13 Medale: Brak
Ja również nie zgadzam się z Bloo. Lupin to jeden z moich najulubieńszych postaci z Harry'ego Pottera i się bardzo ciesze że Rowling dopisuje fakty o których nie napisała wcześniej.Moim zdaniem nie psuje tego co stworzyła.Wreszcie możemy się trochę więcej dowiedzieć o naszych bohaterach.Dzięki za ten bardzo ciekawy artykuł z którego wiele możemy się dowiedzieć
Rekord OnLine: 5422
Data rekordu:
10 September 2024 23:44
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.