· Rodzina Gaunt |
~Alexandre
|
Dodany dnia 27-06-2011 17:07
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Dorosły Czarodziej
Punktów: 882
Ostrzeżeń: 1
Postów: 321
Data rejestracji: 22.03.11
Medale:
Brak
|
Po raz pierwszy pojawia się w tomie szóstym. Jedynymi znanymi członkami rodziny są Tom Marvolo Riddle, Meropa Riddle (z.d. Gaunt), Morfin Gaunt i Marvolo Gaunt.
Co sądzicie o tej rodzinie? Czy sądzicie, że Marvolo dobrze robił, terroryzując córkę?
__________________
"Jak masz problem z głową to chłopaku nie ćpaj, bo będzie po nocy prześladować cię wiedźma. Jak chcesz być niegrzeczna to najpierw dorośnij, bo los nastoletnich matek nieraz bywa gorzki".
|
|
|
|
~fanka98
|
Dodany dnia 27-06-2011 17:57
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5238
Ostrzeżeń: 3
Postów: 775
Data rejestracji: 16.03.11
Medale:
Brak
|
Moim zdaniem Marvolo nie powinien tak zachowywać się wobec córki, to zwykły tyran. Morfin też nie był normalny.
Meropa, Meropa... cóż, nieszczęśliwie zakochana... trochę mi jej żal- okropna rodzina, presja... ale nie powinna spełniać tej intrygi wobec Toma Riddle. |
|
|
|
`Czarodziejka
|
Dodany dnia 27-06-2011 21:18
|
Moderator (F)
Dom: Gryffindor
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 11090
Ostrzeżeń: 0
Postów: 860
Data rejestracji: 05.04.10
Medale:
|
No cóż...W tej rodzinie wszyscy byli dziwni, nawet Meropa. Zresztą Tom Marvolo Riddle też był członkiem tej rodziny i co z niego wyrosło? Jak skończył?
Wszystko zostaje w rodzinie.
__________________
CRAZY WITCH TRIO!
Czarodziejka dark shadow Sailor Mars
|
|
|
|
~HarryPotter3107
|
Dodany dnia 05-07-2011 13:39
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5166
Ostrzeżeń: 2
Postów: 232
Data rejestracji: 28.01.11
Medale:
Brak
|
A czy ktokolwiek kiedykolwiek dobrze robił terroryzując swoje dziecko |
|
|
|
~Alexa
|
Dodany dnia 05-07-2011 14:18
|
Zbanowany
Dom: Slytherin
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 224
Ostrzeżeń: 0
Postów: 74
Data rejestracji: 24.06.09
Medale:
Brak
|
Była jedyną kobietą w domu Gauntów , a patrząc na charakter Marvola zapewne jego przekonaniem było to , że kobieta powinna służyć mężczyźnie. Dlatego się tak nad nią znęcą i poniżał.
I jeszcze ta jego świadomość tego , że jest dziedzicem Slytherina. Wygórowane mniemanie na temat , że wszyscy którzy nie mają czytej krwi powinni zdechnąć.
Albo ten wąż przybity do ich drzwi.
__________________
|
|
|
|
~Therion
|
Dodany dnia 07-07-2011 13:59
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1016
Ostrzeżeń: 0
Postów: 451
Data rejestracji: 03.07.11
Medale:
Brak
|
Nigdy torturowanie swojego dziecka nie było dobre. Meropa właśnie przez swojego ojca stała się dziwna i płochliwa.
__________________
Hear The Sound
The Angel Come Screaming.
__
Pozdro Dla Ziomali
Killjoys!
MAKE
SOME
NOISE
Scabior <3
|
|
|
|
~Corde Collins
|
Dodany dnia 07-07-2011 14:37
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 400
Ostrzeżeń: 3
Postów: 255
Data rejestracji: 05.05.11
Medale:
Brak
|
Nie powinien. Ta rodzina to w ogóle jakaś dziwna była, jedynie Tom był normalny.
__________________
Pozdrowienia dla Lusja22, Misiaczek13, Alexandre, Kiera Diggory oraz Elizabeth Durch, Stivi, RazorBMW i Kizzucha. + wszystkich Gryfków ;3
|
|
|
|
~HarryPotter3107
|
Dodany dnia 10-07-2011 19:30
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5166
Ostrzeżeń: 2
Postów: 232
Data rejestracji: 28.01.11
Medale:
Brak
|
Corde Collins napisał/a:
Nie powinien. Ta rodzina to w ogóle jakaś dziwna była, jedynie Tom był normalny.
Tak, Tom był normalny, szczególnie zabijając swojego ojca i jego rodzinę i oskarżając o to wuja
__________________
|
|
|
|
~Justyna7
|
Dodany dnia 15-07-2011 16:54
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 279
Ostrzeżeń: 0
Postów: 75
Data rejestracji: 13.07.11
Medale:
Brak
|
Alexandre napisał/a:
Co sądzicie o tej rodzinie? Czy sądzicie, że Marvolo dobrze robił, terroryzując córkę?
Nie wyobrażam sobie jak na to pytanie można odpowiedzieć "tak, robił dobrze". Przecież on był świrem, tyranem i barbarzyńcą. Znęcał się nad swoją córką, do której... mam słabość. Wiem, że to matka Voldemorta, ale było mi jej strasznie żal. Wychowywana w takim domu, nieszczęśliwie zakochana, porzucona w ciąży... Do tego biedna, brzydka, bez szansy na lepsze życie. Kiedy czytałam jak traktował ją Marvolo miałam ochotę tam wejść i zabrać stamtąd biedna Meropę. W gruncie rzeczy nie była winna niczemu, poza rozpaczliwą chęcią by ktoś ją pokochał. Nie mogę tylko zrozumieć dlaczego nie chciała przeżyć dla swojego syna. Mogła się przecież uratować za pomocą czarów, a wtedy wszystko potoczyłoby się inaczej.
__________________
Pozdrowienia dla wszystkich sympatycznych użytkowników
|
|
|
|
~Gryf5r
|
Dodany dnia 23-08-2011 20:52
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 673
Ostrzeżeń: 0
Postów: 162
Data rejestracji: 08.08.11
Medale:
Brak
|
Ja Marvol'a uważałam za zwykłego tyrana. Jak można tak się znęcać nad własnym dzieckiem ? I to nawet przy osobie z Ministerstwa. Widać jak ta rodzina upadła na dno. Jaki ojciec taki syn. Meropy było mi bardzo szkoda, ale też wcale dobrze nie zrobiła podając Tomowi eliksir miłosny. Gdyby Voldemort wychowywał się w miłości, na pewno nie wyrósłby na takiego mordercę... A co do Morfina, uważałam go za zwykłego dziwaka.
__________________
Rzecz nie jest w tym jaki jesteś, lecz jaki nie jesteś. "
Albus Dumbledore
|
|
|
|
~Hermionka111213
|
Dodany dnia 23-08-2011 21:21
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2002
Ostrzeżeń: 1
Postów: 610
Data rejestracji: 27.03.11
Medale:
Brak
|
HarryPotter3107 napisał/a:
Corde Collins napisał/a:
Nie powinien. Ta rodzina to w ogóle jakaś dziwna była, jedynie Tom był normalny.
Tak, Tom był normalny, szczególnie zabijając swojego ojca i jego rodzinę i oskarżając o to wuja
-----------------------------
Bardzo trafiona wypowiedź. Aż się pośmiałam troszeczkę.
Ale racja, rodzina bardzo dziwna i nienormalna. Jak można tak znęcać się nad córką, wychowywać dzieci w takich warunkach i na dodatek zabić swoją rodzinę?
Po prostu sobie tego nie wyobrażam.
__________________
"Zagłuszanie bólu na jakiś czas sprawia, że powraca ze zdwojoną siłą..."
__________________________
Bardzo mocno pozdrawiam właśnie... ciebie. ;D
Podpisano: Przyszła pani Malfoy. <3
|
|
|
|
~Laufey
|
Dodany dnia 31-10-2011 12:53
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5205
Ostrzeżeń: 0
Postów: 677
Data rejestracji: 15.05.10
Medale:
Brak
|
Alexandre napisał/a:
Co sądzicie o tej rodzinie? Czy sądzicie, że Marvolo dobrze robił, terroryzując córkę?
Jak to ''dobrze robił, terroryzując córkę''?!
Moim zdaniem był po prostu chorym człowiekiem, który miał obsesję na punkcie czystości krwi i swojego pochodzenia. A znęcając się nad własną córką, dowiódł tylko tego, że nadawał się na wydział leczenia głowy w Świętym Mungu... Jakim tyranem trzeba być, żeby doprowadzić do tego, że własna córka była tak zamknięta w sobie i przestraszona, że przestała używać swoich magicznych mocy?...
Reszta rodziny podobna... Brat Meropy, Morfin - wcale nie lepszy. Odziedziczył umiejętność rozmowy z wężami po przodku Slytherinie i się tym szczycił. No i niech ktoś mi powie, jak z takiej rodziny miał nie powstać kolejny psychol?... Jak ktoś tu napisał - przecież wszystko zostaje w rodzinie.
__________________
|
|
|
|
~Wasp
|
Dodany dnia 31-10-2011 14:29
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 672
Ostrzeżeń: 2
Postów: 258
Data rejestracji: 17.12.10
Medale:
Brak
|
To była chora rodzina...Marvolo źle zrobił terroryzując córkę...
Za bardzo zależało mu na czystości krwi. W wyniku tego jego córka była zbyt wystraszona i zniechęcona, żeby używać magii. A jej brat...też nie był normalny-znęcał się nad mugolami, jakby to była ich wina, ze nie maja magicznej mocy... |
|
|
|
~Seva
|
Dodany dnia 31-10-2011 14:41
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1036
Ostrzeżeń: 1
Postów: 335
Data rejestracji: 18.09.11
Medale:
Brak
|
Czy sądzicie, że Marvolo dobrze robił, terroryzując córkę?
Tak, tak jasne, że dobrze, bo który wspaniały rodzic nie terroryzuje swojej córki?!? Nie no żart Jasne że robił źle...
Ta rodzina to w ogóle jakaś dziwna była, jedynie Tom był normalny.
Aha, ja też uważam, że Tom był normalny, zwłaszcza, że już jako dziecko znęcam się nad innymi...
__________________
"The mind is not a book, to be opened at will and examined at leisure" - Severus Snape
Pozdrawiam Cię drogi Gościu
Oraz zapraszam do bardo ciekawej opowieści o bratanicy Bellatrix Lestrange, córce Hermiony Granger, oraz dziecku Severusa Snape'a
klik-->http://hogsmeade....ad_id=5645 klik<---
Od głupoty Gryfonów
Od kretynizmu Puchonów
i od przemądrzałości Krukonów
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
<3
- Profesorze Snape? - Harry stał przy swoim miejscu i jakoś dziwnie się uśmiechał.
- Tak, Snape? - odparł zapytany.
Harry rozejrzał się, upewniając, czy wszyscy słuchają.
- Chciałem tylko podziękować, ojcze.
I usiadł.
A wraz z nim kilka ciał uderzyło o podłogę. Może więcej niż kilka. Minerwę złapał Albus, a Sinistra wymsknęła się z rąk Flitwicka.
-To było dobre, panie Snape.
- Wiem. I myślę, że szybko się przyzwyczaję.
Kilka kolejnych osób przywitało się z podłogą. Ron był jedną z nich, a Hermiona tylko się uśmiechnęła, wylewając na niego wodą. Teraz wszystko miało być już dobrze.
~"Mroczny Znak" -Zilidya
"Zawsze
czułam się
jak obca osoba
gdy byłam dzieckiem"
|
|
|
|
~dewhoo
|
Dodany dnia 19-11-2011 22:11
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Dorosły Czarodziej
Punktów: 882
Ostrzeżeń: 0
Postów: 227
Data rejestracji: 08.10.11
Medale:
Brak
|
Rodzina zwyczajnie chora, jak dla mnie jej członkowie byli po prostu upośledzeni. No, może Meropie należy się trochę wyrozumiałości i współczucia. Relacje między nimi wszystkimi były patologiczne, a "głową rodziny" był zwyczajny prostak. Nic dobrego z takiej puli genowej narodzić się nie mogło, toteż Tom również do normalnych nie należał.
__________________
Si je suis croyant? Dieu seul le sait.
|
|
|
|
~Annalisa Louis
|
Dodany dnia 19-11-2011 22:17
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Barman w Dziurawym Kotle
Punktów: 1391
Ostrzeżeń: 0
Postów: 345
Data rejestracji: 29.06.11
Medale:
Brak
|
Zgadzam się z ~dewhoo . Grauntowie byli rodzinną chorą i patologiczną < jakbyśmy to dzisiaj nazwali>. Każdy z nich miał jakieś "odchyły". Ton miał bzika na punkcie swojej matki i ojca, czystości krwi i zemsty, Meropa była szaleńczo zakochana w mugolu, który jej nie chciał i tym złamał jej serce, przez co zamiast żyć dla swojego syna wolała umrzeć, Morfin miał fioła na puncie węży i znęcaniu się nad mugolami, a ich ojciec był wariatem znęcającym się nad córką ,która chciała wyrwać się z tego piekła.
__________________
O nie! Nie zależy mi na tym by być kanonizowanym
Ja to ja, więc jako ja chcę być znany
Prawdziwym jak prawdziwek, nie jak sweter z anilany
Jedną zasadą wciąż motywowany
Bądź własną osobą
Bądź co bądź sobą
Niech twa osoba będzie ozdobą
Nie jednorazowo, lecz całodobowo
Trafiam białym w czarne jak kulą bilardową
Oblicz pole podstawy jaką jest oryginał
Lub działania poletko, jeśli jesteś marionetką
To wroga sugestia, pożera cię jak bestia
Mów do serca bitu, bo tam jest amnestia
Od A do Zet, od Zet do A
Ja to ja to jasne jak dwa razy dwa
Proste jak drut, nigdy nie gram z nut
A rymów mam w brud, które trwonię
Gdy tylko stanę przy mikrofonie
Od mikrofonu strony nie stronię, o nie!
Widzę szczyt, a za szczytem
Zaszczyt za zaszczytem
Lśnienie mistrzostwa kieruje moim bytem
Ambicja spotyka się z uznaniem i zachwytem
Wyrzeczenia są tutaj jedynym zgrzytem
[Do mojego ja, skala mnie nie dotyka
|
|
|
|
~hedwigowo
|
Dodany dnia 19-01-2012 20:31
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2076
Ostrzeżeń: 0
Postów: 746
Data rejestracji: 29.12.11
Medale:
Brak
|
Alexandre napisał/a:
Po raz pierwszy pojawia się w tomie szóstym. Jedynymi znanymi członkami rodziny są Tom Marvolo Riddle, Meropa Riddle (z.d. Gaunt), Morfin Gaunt i Marvolo Gaunt.
Co sądzicie o tej rodzinie? Czy sądzicie, że Marvolo dobrze robił, terroryzując córkę?
Marvolo był tak zajęty swoim pochodzeniem, że potępiał innych, którzy nie byli czystej krwi itp. Denerwował mnie. Myślę, że cała rodzina była przeciwko mugolom, ale niekoniecznie musieli być za Czarnym Panem.
__________________
Al PACZino, capuccino ^^
|
|
|
|
~Charlie
|
Dodany dnia 19-01-2012 21:04
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2595
Ostrzeżeń: 2
Postów: 503
Data rejestracji: 06.11.11
Medale:
Brak
|
No raczej, że źle robił terroryzując córkę, bo to przecież trzeba być chorym żeby krzywdzić własne dziecko.
__________________
|
|
|
|
~Matthew Lucas
|
Dodany dnia 20-01-2012 21:25
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Mugol
Punktów: 4
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,044
Data rejestracji: 03.09.10
Medale:
Brak
|
Rodzina Gauntów nie przypadła mi do gustu. Sądzę, że Morfin, jak i Marvolo byli tyranami - Marvolo terroryzował przecież swoją córkę, a to przecież chore.
__________________
I znowu za dużo wolnego i jednocześnie za mało...
|
|
|
|
~Severus Tobias Snape
|
Dodany dnia 24-03-2012 19:33
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1013
Ostrzeżeń: 2
Postów: 406
Data rejestracji: 18.03.12
Medale:
Brak
|
Marvolo,źle robil terroryzujac córke,bo to własnie przez to nie mogła rozwinac swoich umiejetnosci. co do Toma Marvolo Riddla to nie wiem skad u niego,az tak ogromna nienawisc do swojej rodziny,ale potwierdzam,że w niektórych sytuacjach własny ból mozna usmierzyc tylko bolem innych...(uwierzcie,ze czasem niestety tylko to pomaga)
__________________
OD CNOTY GRYFONÓW
KRETYNIZMU PUCHONÓW
I WIEDZY O WŁASNEJ WSZECHWIEDZY KRUKONÓW
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
(...) Nie oczekuję od was, że naprawdę docenicie piękno kipiącego kotła i unoszącej się z niego roziskrzonej pary, delikatną moc płynów, które pełzną poprzez żyły człowieka, aby oczarować umysł i usidlić zmysły... Mogę was nauczyć, jak uwięzić w butelce sławę, uwarzyć chwałę, a nawet powstrzymać śmierć,(...). - Severus Tobias Snape
Umysł nie jest książką, którą można otworzyć i przeczytać w wolnym czasie.- Severus Tobias Snape
|
|
|