Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
Niektórzy z was wykazują, co prawda, cechy skretynienia, ale mam wciąż nadzieję, że wszyscy zasłużą przynajmniej na dostateczny, jeśli nie chcą zasłużyć na mój... gniew.
Kiedy w IV wieku naszej ery cesarz Teodozjusz Wielki podniósł chrześcijaństwo do rangi religii państwowej w Cesarstwie Rzymskim, na terenach mu podległych zaczęto stopniowo likwidować ośrodki dawnych wierzeń, kult przyrody i sił natury oraz politeizm. Burzono świątynie poświęcone pogańskim bożkom i palono święte gaje, a na ich miejscu budowano kościoły. Zakazano wszelkiego rodzaju praktyk magicznych i wróżbiarstwa, a dla niepokornych rezerwowano surowe kary. Wrogość administracji kościelnej wymierzona w magię i jej przymioty nie zniechęciła jednak najwytrwalszych...
Znaczny wzrost prześladowania czarownic i czarodziejów datuje się na okres lat 1420 - 1430, kiedy to papież Marcin V w liście do przełożonego francuskich inkwizytorów zezwolił na aresztowanie podejrzanych o uprawianie magii, nawet jeśli ich poczynania nie zmierzały jawnie w kierunku podważania dogmatów religii katolickiej. Do akcji wkroczyła Święta Inkwizycja (organizacja rzymskokatolicka, powołana w średniowieczu w celu zwalczania wszelkich przejawów herezji), która rozpoczęła polowania na czarownice na terenie Delfinatu, Alpów francuskich i Szwajcarii, w późniejszym okresie przeniosła swą działalność również do Europy Południowej (Hiszpania, Włochy), Zachodniej (Anglia, Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego), Wschodniej (Polska, Litwa) oraz Skandynawii.
Znaczną częścią skazanych na śmierć w procesach o czary były kobiety (na jednego mężczyznę przypadało ich aż sto), co wiązało się z pewnymi uwarunkowaniami tak społecznymi, jak i religijnymi: otóż ludzie w średniowieczu doskonale pamiętając biblijną opowieść o Adamie i Ewie przypisali Pierwszej Matce, a poprzez nią wszystkim kobietom, większą skłonność do grzechu i mniejszą wiarę. Dużą rolę odegrał również patriarchalny model społeczeństwa w tamtych czasach - to mężczyźni dominowali i to oni mieli ostatnie słowo.
W 1486 roku ukazał się "Młot na czarownice", pierwszy tego typu "przewodnik", jak rozpoznać kobiety zaprzedane diabłu (w mniemaniu ludzi Wieków Średnich wszelka magia pochodziła od szatana) i jak z nimi postępować. Poza tym zawierał dokładny opis ich wyglądu, np. miały rude włosy, trójkątne zęby i owłosione łydki. "Dzieło" spotkało się jednak z szeroką krytyką i zostało potępione przez europejskich intelektualistów.
Z roku na rok prześladowania przybierały na sile, a ogarnięte paranoją społeczności doszukiwały się czarów nawet w przypadku wystąpienia epidemii chorób ludzi i zwierząt, zniszczenia plonów, gradobicia. Magicznym sztuczkom przypisywano też śmierć, opętania, bezpłodność. W czasie procesów domniemane czarownice oskarżano o kontaktowanie się z diabłem i oddawanie mu czci, porywanie i zjadanie dzieci, gromadzenie się na sabatach i organizowanie orgii, latanie na miotłach, bezczeszczenie hostii i mszy oraz kontakty seksualne z inkubami i sukkubami (demony męskie i żeńskie). Nawet zwykła sąsiedzka zawiść mogła czasem być powodem oskarżenia.
Najczęstszym wyrokiem sądu inkwizycyjnego była śmierć kobiety na stosie w "oczyszczających duszę płomieniach" (w przypadku przyznania się do wymienionych wyżej czynów). Jeśli oskarżona ponadto wyrażała skruchę, dawano jej "łaskę" uduszenia lub powieszenia przed okrutną śmiercią w ogniu. Bardzo rzadko karą była chłosta, grzywna lub wypędzenie z miasta lub wioski. Bardziej skomplikowane procedury dotyczyły kobiet, które nie miały zamiaru przyznawać się do uprawiania magii. Stosowano wobec nich straszne tortury i tzw. próby.
1. Próba wody - polegała na wpuszczeniu podejrzanej do rzeki lub stawu, związawszy jej wcześniej nogi (niekiedy dodawano jeszcze ciężki kamień). Jeżeli tonęła, uniewinniano (choć i tak zwykle było za późno na jej uratowanie). Jednak jeśli unosiła się na wodzie, mogła już szykować się na stos.
Uzasadnienie: "Czysta" woda nie chce przyjąć skalanej magią czarownicy!
Inne uzasadnienie: Wiedźma unosi się na wodzie, gdyż to sam szatan udziela jej pomocy nie chcąc stracić wiernej służki!
W rzeczywistości kobiety nosiły w tamtych czasach obszerne suknie, które gromadziły powietrze i nie pozwalały na zatonięcie.
2. Próba łez - za pomocą wymyślnych tortur (przypalanie stóp, wbijanie żelaznych igieł pod paznokcie, pojenie 9 litrami wody) inkwizytorzy próbowali zmusić kobietę do uronienia choćby jednej łzy, zaklinając na łzy Jezusa Chrystusa. Przestraszona podejrzana, nawet gdy zapłakała, było to uważane za sztuczki szatana.
Uzasadnienie: Czarownice nie potrafią łkać!
3. Próba wagi - domniemaną wiedźmę, której masa ciała była mniejsza niż 49,5 kg, uznawano winną.
Uzasadnienie: Była wystarczająco lekka, by wznieść się na miotle!
4. Próba diabelskiego znaku - kobietę golono na całym ciele w poszukiwaniu tajemniczego znamienia, które rzekomo miał pozostawić szatan. W przypadku znalezienia takowego (różnego rodzaju przebarwienia, pieprzyki) miejsce nakłuwano szpilkami lub nożem o chowającym się ostrzu. Rana w ciele czarownicy nie krwawiła zatem ani nie sprawiała bólu, co było dostatecznym dowodem winy.
5. Próba ogniowa - podejrzana miała przejść między dwoma palącymi się stosami. Brak poparzeń świadczył o niewinności.
Wraz z odkryciami geograficznymi strach przed wszelkimi przejawami magii zawędrował aż za ocean, do Ameryki, razem z hiszpańskimi konkwistadorami, a później też z angielskimi purytanami. Podobnie, jak na na Starym Kontynencie, w Nowym Świecie w krótkim czasie zaczęto prześladować czarownice (chociażby te słynne, z Salem).
Ostatni "śmiertelny" proces o czary w Europie miał miejsce na terenie dzisiejszej Polski w miejscowości Reszel w Warmii (wtedy należała do Królestw Prus). 21 sierpnia 1811 roku niejaka Barbara Zdunk została postawiona przed sąd pod zarzutem uprawiania magii i podpalenia. Usłyszała wyrok skazujący. Kobietę uduszono, a następnie spalono na stosie.
Tak zakończyła się około 400 - letnia dramatyczna historia prześladowania czarownic, którego przyczyną była niewiedza, nietolerancja i strach przed nieznanym, skutkiem natomiast pozbawienie życia 60 tysięcy ludzkich istnień. Jeszcze do początku XXI wieku zdarzały się przypadki karania ludzi za uprawianie czarów, ale to już zupełnie inna historia...
Napisane przez Tom_Riddle
dnia 12 August 2010 11:51
Dom:Ravenclaw Ranga: Wybraniec Punktów: 9487 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 583 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
3. Próba wagi - domniemaną wiedźmę, której masa ciała była mniejsza niż 49,5 kg, uznawano winną.
Uzasadnienie: Była wystarczająco lekka, by wznieść się na miotle!
Jeżeli domniemana czarownica waży tyle samo, co kaczka, może unieść się na wodzie, co oznacza, że jest czarownicą!
Artykuł całkiem ciekawy, zawiera dużo interesujących zagadnień ;D
Dom:Slytherin Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2217 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 12 Data rejestracji: 15.10.08 Medale: Brak
Sam artykuł ciekawy i pochwalam bardzo pomysł, oby takich więcej. Nie mniej same informacje były trochę suche. Przyznaję, co poniektóre fragmenty (ale malutkie) pominęłam, bo nie były one dla mnie tak interesujące. Myślę, że gdybyś popracowała trochę bardziej nad zaciekawieniem czytelnika i całość byś jakoś ubarwiła, czy nawet nadała mniej naukowego charakteru tego artykułu, byłby on naprawdę super
Dom:Hufflepuff Ranga: Skrzat domowy Punktów: 16 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 2 Data rejestracji: 10.08.10 Medale: Brak
49,5 kg! Tyle to ja ażę Mnie pewnie też zesłaliby na stos, zwłaszcza jeśli liczyć ile byłoby na mnie donosów .
Artykuł bardzo ciekawy, nie zazdroszczę tym "czarownicom".
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 20057 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 377 Data rejestracji: 02.08.08 Medale:
Bardzo podobał mi się ten artykuł. Niezwykle ciekawy (wreszcie jakiś dobry pomysł), a także bezbłędny. Jedyne czego mi brak, to zdjęcia, ale to można darować. Oceniam oczywiście na W, bo w pełni się ta ocena należy.
Z tych prób, wcześniej słyszałem tylko o próbie wody. Absurd. I tak źle i tak niedobrze. ~~ Dobrze, że chociaż ta ciemnota jest już za nami, ale mimo tego, że mamy XXI wiek, ciemnogrody istnieją nadal.
Dom:Ravenclaw Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2248 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 121 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Artykuł super, również nie słyszałam o innych próbach niż próba wody i znamienia.
Było kilka jakby przejęzyczeń, ale co tam, każdemu się zdarza.
A ja tam uważam, że czarownice niczego się nie bały, bo zabijano Bogu ducha winne kobiety. No bez przesady, prawdziwy czarodziej umiałby poradzić sobie z Inkwizycją, więc ci łapali się za zielarki, akuszerki i kto im się tam jeszcze nawinął.
owłosione łydki mnie dobiły. Dziewczyny, golcie się, bo nie znacie dnia ani godziny o, słyszałam też o takich znakach rozpoznawczych jak zrośnięte brwi i kurzajki.
Dom:Slytherin Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2607 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 109 Data rejestracji: 01.05.09 Medale: Brak
Świetny art. Łączy w sobie Pottera i historię świata. Przyjemny w czytaniu. Ciekawe fakty. Nawiasem słyszałem o próbie ognia, ale o innych nie miałem pojęcia. Jestem pod dużym wrażeniem. Oby więcej takich. Daję W
Dom:Gryffindor Ranga: Barman w Trzech Miotłach Punktów: 1322 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 23 Data rejestracji: 09.04.10 Medale: Brak
Znaczną częścią skazanych na śmierć w procesach o czary były kobiety (na jednego mężczyznę przypadało ich aż sto), co wiązało się z pewnymi uwarunkowaniami tak społecznymi, jak i religijnymi: otóż ludzie w średniowieczu
Nigdy nie zapomnę jak pani Mierzejewska powiedziała mi, że w średniowieczu uznano by mnie za czarownicę...
1. Próba wody - polegała na wpuszczeniu podejrzanej do rzeki lub stawu, związawszy jej wcześniej nogi (niekiedy dodawano jeszcze ciężki kamień). Jeżeli tonęła, uniewinniano (choć i tak zwykle było za późno na jej uratowanie). Jednak jeśli unosiła się na wodzie, mogła już szykować się na stos.
To co czytałam i co mówiła nam przewodniczka w Krakowie było odwrotnie-jeżeli kobiecie udało się wypłynąć top była uratowana, ponieważ"Bóg zlitował się nad jej niewinną duszą"
Widać różnie interpretowano tą zasadę
Świetny artykuł Tomie,o niektórych próbach nie miałam pojęcia-próba wagi...nic dziwnego,że wtedy nikt nie prowadził diety odchudzającej
Dom:Slytherin Ranga: Portret w gabinecie dyrektora Punktów: 5205 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 100 Data rejestracji: 15.05.10 Medale: Brak
Super ! Artykuł obszerny i zawierający wiele informacji . A te wymyślne próby były poprostu śmieszne . Wiązałby się z nieznajomością magii i bojaźni przed wszystkim co magiczne (tak samo jak Dursleyowie ) . Wracając do arta, nieźle musiałeś się napracować . Ale gdybyś dodał jakiś obrazek albo coś byłoby lepiej . Ale i tak jest bardzo dobrze ! Dam ci WYBITNY
Dom:Gryffindor Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 162 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 4 Data rejestracji: 23.08.10 Medale: Brak
Ciekawy artykuł. Ja słyszałam tylko o próbie wody. Inne mnie zdziwiły. Np próba wagi. W bajkach dla dzieci czarownice były stare, brzydkie i grube. Czyli skazywano chude kobiety tylko dlatego, że nie tyły. Ja też bym była uznana za czarownice
Wracając do artykułu... Gratuluje wykonanej roboty. Musiałeś się napracować. Daje W.
Dom:Gryffindor Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2276 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 22 Data rejestracji: 16.03.10 Medale: Brak
Bardzo fajny i ciekawy artykuł. Należy się W. ; )
Słyszałam o próbie wody już wcześniej, a czytając o próbie łez, szczególnie o wbijaniu igieł pod paznokcie zrobiło mi się źle, zabolały mnie palce. Całe to wynajdywanie czarownic było mega idiotyczne. Tyle niewinnych kobiet zginęło, bo na przykład ważyły mniej niż 49,5 kg... to chore.
Dom:Gryffindor Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru Punktów: 129 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 3 Data rejestracji: 27.08.10 Medale: Brak
Interesują mnie takie rzeczy, więc cieszę się, że mogłam coś takiego tu przeczytać, o niektórych próbach słyszałam, ale nie ma to jak odświeżyć pamięć. PO.
Dom:Gryffindor Ranga: Pierwszoroczniak Punktów: 42 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 5 Data rejestracji: 01.09.10 Medale: Brak
Ciekawy artykuł, z którego można się dużo dowiedzieć. Nie wiedziałem, że jest aż tyle prób!
Mogłeś też dopisać, że czarownice potrafiły uchronić się przed spaleniem na stosie (cytat Więzień Azkabanu strona 8 poniżej)
"Ludzie niemagiczni (znani bardziej jako mugole) lękali się magii szczególnie w czasach średniowiecznych, prawdopodobnie dlatego, że niewiele o niej wiedzieli i nie potrafili rozpoznawać jej przejawów. Od czasu do czasu udało im się schwytać prawdziwą czarownicę lub czarodzieja, ale nie mieli pojęcia, że palenie ich na stosie jest zupełnie bezsensowne. Ofiary rzucały proste zaklęcie zmrożenia płomieni i udawały, że wrzeszczą z bólu, podczas gdy w rzeczywistości odczuwały przyjemne łaskotanie. Na przykład Czarownica Wendelina, zwana również Dziwożoną, tak polubiła te łaskotki, że przybierała coraz to nowe postacie, aby dać się schwytać i spalić. Udało jej się tego dokonać aż czterdzieści siedem razy."
Ogółem artykuł jest niesamowity, taki wielki trud zostanie nagrodzony oceną Wybitną.
Dom:Slytherin Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1476 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 171 Data rejestracji: 30.01.10 Medale: Brak
Artykuł bardzo ciekawy, zwłaszcza pomysł na niego ... artykuły pojawiają się już rzadko od dawna, a ten nie dość, że ''jest'' to jeszcze został napisany bardzo solidnie. O dużej części z tych informacji wiedziałem wcześniej, lecz np. z próbą łez się wcześniej nie spotkałem. Trzeba pamiętać, że polowania na czarownice zaczęły się de facto w renesansie, wieku rozumu, a nie w zwyczajowo uważanym za mroczne średniowieczu. W Polsce zdaję się tylko 200 osób zginęło za czary przez cały ten czas, co jest bardzo małą liczbą w porównaniu do innych krajów. Tej informacji mi zabrakło. Ale ciekawie się czytało, to co zebrałeś, napisałeś i opracowałeś i dlatego oceniam na W. Zdjęcie niepotrzebne, bo artykuł nie jest o czarownicach w ogóle tylko o polowaniach na czarownice, choć miło byłoby zobaczyć jakieś narzędzie tortur ...
Dom:Slytherin Ranga: Opiekun Slytherinu Punktów: 3615 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 180 Data rejestracji: 27.08.08 Medale: Brak
Mi ten artykuł również, się bardzo spodobał, po pierwsze ze względu na jego oryginalność, naprawde ciekawy pomysł, który został zaprezentowany w bardzo dobry sposób.
Spodobał mi się solidny styl pisania, informacje zamieszczone są ciekawe a cały tekst naisanny przyjemnym dla oka językiem.
Należy Ci się W ^^
Rekord OnLine: 5422
Data rekordu:
10 September 2024 23:44
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.