Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
- Pod Saturnem, mój drogi, pod planetą, którą nazywamy Saturnem! - powiedziała profesor Trelawney, już wyraźnie poirytowana tym, że nie przejął się tą straszną wiadomością. - Mówiłam, że w momencie twoich narodzin Saturn był na pewno w pozycji górującej...twoje czarne włosy...twoja drobna budowa...tragiczna strata,prawda?
- Nie - odrzekł Harry. - Urodziłem się w lipcu.
Ronowi udało się zamaskować wybuch śmiechu nagłym napadem kaszlu.
Przyszła pora na analizę drugiej okładki (wersja brytyjska) możecie ją między innymi obejrzeć tu:
Na tej okładce znajduje się dużo więcej szczegółów, więc można z niej dużo więcej wyczytać. Ale co kryje się w tej ilustracji?
To postaram się odkryć w tej publikacji, bo przecież wystarczy przyjrzeć się ciut bliżej aby zauważyć, że...
Stroje bohaterów nie są zwyczajne, są delikatnie stylizowane na stare, może to kamuflaż, albo strój typowy w tym regionie, do którego się udali.
W tyle ilustracji znajduje się jakaś brama, powiedzmy: "portal", wrota w jakimś budynku, światło (a zasadniczo czerwony blask). Brak szczegółów zza drugiej strony świadczy o tym, że to nie są typowe "drzwi", tylko rodzaj portalu, który w magiczny sposób przenosi bohaterów (pozostaje pytanie skąd i dokąd). Być może to gigantyczny świstoklik. Kierunek ułożenia włosów Hermiony świadczy o tym, że są oni wciągani do portalu. Czyżby portal został "uruchomiony" przez postacie znajdujące się z przodu, których nie widzimy i dlatego bohaterowie nie przeciwdziałali wciąganiu ich przez "portal"?
Sytuacja na ilustracji jest strasznie dynamiczna, włosy bohaterów są rozwiane, noga Rona jest uniesiona bardzo wysoko, jakby chciał się uchronić od wciągnięcia z powrotem do "portalu".
Na ilustracji widać mnóstwo kosztowności (złote monety, biżuteria, kryształowa zbroja, fiolki), ale nasi bohaterowie nie są tymi skarbami w ogóle zainteresowani, na ich twarzach widać panikę, strach przed tym co zobaczyli, a to, co zobaczyli musiało być ogromne, bo każde z nich patrzy się w inną stronę, a mimo to wszyscy troje są przerażeni.
Potwierdzają się także spostrzeżenia dotyczące amerykańskiej okładki: ani Harry, ani Ron , ani Hermiona nie mają różdżek. Czyżby musieli je wcześniej zniszczyć?
Czy to miejsce, gdzie używanie różdżek nic by nie dało i dlatego są on bezpiecznie schowane?
Na ręce Harry'ego widać rany: siniaki i ranny cięte, to samo u Hermiony, świadczy to o tym, że dostanie się tam też nie było łatwe i wymagało przejścia jakieś próby, która miała ich osłabić przed zdobyciem kolejnego horkruksa.
W jednej z fiolek widać odbicie jakiegoś stworzenia.
Możliwe, że to Fawkes, lub to stworzenie zostało tam uwięzione.
Na zbroi, konkretnie na hełmie, widać smoka z kryształu (nie feniksa, ponieważ widać na grzbiecie łuski, poza tym zaprezentowany w książce Fawkes miał większe skrzydła). Ale już na części zbroi chroniącej tułowie widać raczej feniksa.
Inne elementy okładki:
Z tyłu okładki widać niewiele .
Warto zwrócić uwagę na księżyc, który jest w pełni...
czyżby atak wilkołaków?
Hogwart jest otwarty, czyżby śmierciożercy go opanowali? Drzewa naprzeciw Hogwartu są spalone, a z tyłu widzimy kłęby dymu, pożar w Zakazanym Lesie?
Czy może rezultat użycia czarów?
Czyżby walka przeniosła się do lasu, w końcu mieszkają tam centaury, więc to bardzo możliwe.
Na zakładce widać patronusa, jest nim jeleń, czyli patronus Harry'ego, co świadczy, że dementorzy powrócą, ale pewnie już po stronie Voldemorta.
Na tylnej zakładce widać szklaną kulę, a w niej odbicie okna i węża (najprawdopodobniej Nagini).
Czyżby Sybilla Trelawney znów zajmowała się przepowiadaniem przyszłości i znowu trafnie?
Najważniejsze:
I teraz niespodzianka ;D
Za Harrym jest skrzat (najprawdopodobniej Zgredek), bo komu Harry dał by sobie wejść na plecy?
Jedna ręka skrzata trzyma miecz (możliwe, że Gryffindora), druga ręka skrzata położna jest na ramieniu Harry'ego, dodatkowego ucho i część głowy skrzata też widać zza Harry'ego.
Jeżeli ktoś myśli, że Zgredek, czy jakikolwiek skrzat nie może trzymać miecza Godryka Gryffindora, bo może go trzymać tylko prawdziwy Gryfon, to informuję go, że chodzi o bycie prawdziwym Gryfonem duchem, a to Zgredek chyba już nam udowodnił.
Co ciekawe, to w odbiciu na okularach Harry'ego widać piramidę (czyżby słynną piramidę Furmantu ?).
Świadczy o tym, że ten "odblask" zwęża się ku górze i składa się ze "schodków", może to być też jakiś płomień, choć dla mnie to ewidentnie piramida, nawet zauważam w zbliżeniu poszczególne schodki (warstwy) tej piramidy.
Dom:Slytherin Ranga: Mugol Punktów: 2 Ostrzeżeń: 3 Komentarzy: 18 Data rejestracji: 14.11.12 Medale: Brak
Pora to sprostować, ponieważ pisałeś ten art przed opublikowaniem jej, więc myślę, że po prostu jeszcze wtedy nie przeczytałeś "Insygniów..."
Po pierwsze: to nie portal tylko drzwi do skarbca w Gringocie.Mianowicie jest to skarbiec rodziny Lestrange.Ja wiemy, po dotknięciu pucharu przez Hermionę, zaczął się on mnożyć na oczach Harry`ego, Rona i panny Greanger.To samo z galeonami.Były one po prostu pod działaniem jakiegoś uroku.Wiemy też że one potem się nagrzały i stąd gorąca temperatura i czerwone tło.
Na tylnej okładce widzimy Hogwart, za nim zakazany las.Księżyc jest w pełni.Prawdopodobnie dlatego, bo rysownikowi tak się podobało
Naokoło lasu latali dementorzy.To dlatego są tam chmury, ciemne zresztą, bowiem wiemy, iż wcześniej wspomniani dementorzy roztaczali wokół siebie smutek.W ich pobliżu czuliśmy, jakby cała radość zniknęła ze świata...
A na grzbiecie tomu, na górze jest znak Insygniów śmierci, bardzo związany z książką.
Więcej zastrzeżeń nie mam.Bardzo dobrze napisany art.
Dam...Wybitny!!!
Dom:Gryffindor Ranga: Młody Czarodziej Punktów: 795 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 119 Data rejestracji: 25.03.13 Medale: Brak
to kompletnie wszystko jest nie tak. całkowicie w książce jest co innego. można ci wybaczyć te wszystkie okropne pomyłki tylko przez wzgląd na to, że pisałeś/aś to przed wydaniem książki. aż nie chce mi się tego wszystkiego sprostowywać, bo jak juz czytałam wcześniejsze komentarze, to zauważyłam, ze niektórzy juz to zrobili, ale z drugiej strony chciałabym cie pochwalić, bo ja osobiście z jednej okładki nie umiałaym wyczytać tyle, co ty. jestem pełna podziwu.
Dom:Slytherin Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 417 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 18 Data rejestracji: 29.12.13 Medale: Brak
Całkiem spoko, chociaż widać że nie przeczytałeś książki. Jestem zaskoczona, że tak dużo wyczytałeś z samej okładki bez przeczytania. Najbardziej podobał mi się fragment o ataku wilkołaków, dużo się w nim nie pomyliłeś.
Dom:Ravenclaw Ranga: Charłak Punktów: 8 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 2 Data rejestracji: 06.01.14 Medale: Brak
Postaram się sprostować Twój artykuł, w którym jest wiele błędów.
1. To nie jest żadem portal, tylko wejście do Banku Gringotta.
2. Zostali oni wypchnięci z Banku pod wpływem skarbów (patrz: pkt. 3)
3. Nie okazują zainteresowania kosztownościami, ponieważ nie należały do nich. Przyjaciele udali się do Banku Gringotta po to, by wykraść ze skrytki należącej do Lastrenge'ów jeden z horkruksów Voldemora. Jak się później okazało - czarkę Helgi Hufflepuff z wygrawerowanym borsukiem. Jako że weszli do cudzej skrytki, rzucone na kosztowności zaklęcia, zwróciły się przeciwko nim. Jedno spowodowało wielokrotne rozmnożenie, a drugie to, że każdy skarb bardzo parzył ich skórę. Okrzyki przerażenia, strach, rany i siniaki były więc jak najbardziej na miejscu.
4. Co do różdżek - jak najbardziej zgadzam się z Luną97.
5. Za Harrym nie ma Zgredka i Harry nie jest na tyle butny, by tylko jemu dać sobie wejść na plecy. Za Harrym jest Gryfek - goblin, były pracownik Gringotta, który pomaga im w dostaniu się do gmachu Banku.
6. To na pewno nie jest atak wilkołaków. W sumie z atakiem bym się zgodził, ale z atakiem Ciemnej Strony Mocy.
7. Co do tego dymu, pewnie są to skutki jakiegoś zaklęcia, albo nawiązanie do mgły rozsiewanej przez dementorów.
Mam jeszcze jeden problem. Mianowicie, o jakiej "zakładce" wspominasz? Bo ja nigdzie nie mogę jej dostrzec.
Jako że pracę napisałaś przed zapoznaniem się z tą częścią, daję:
Dom:Ravenclaw Ranga: Pierwszoroczniak Punktów: 54 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 5 Data rejestracji: 14.08.15 Medale: Brak
Pełen szacun za wyciągnięcie tylu informacji z jednej (ale bądź co bądź dwustronnej ) okładki. Pełen podziwu i zdumienia dla Twoich zdolności dedukcyjnych daję zasłużone PO
Rekord OnLine: 5422
Data rekordu:
10 September 2024 23:44
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.