Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
-Nie! - krzyknęła pani Weasley, gdy podbiegło kilu uczniów, chcąc je wesprzeć. - Cofnąć się! Zostawcie ją mnie!
Pod ścianami stały już setki ludzi, obserwując te dwa pojedynki. Harry tez stanął, niewidzialny, w połowie drogi między Voldemortem i Bellatriks, pragnąc atakować, ale i bronić równocześnie,i nie mając pewności,czy trafi zaklęciem tego,kogo chciał trafić.
- Co się stanie z twoimi dziećmi, kiedy cię zabije?!- wrzasnęła Bellatriks, ogarnięta szałem mordu tak jak jej pan, podskakując i robiąc uniki wśród tańczących wokół niej świetlistych grotów.-Kiedy mamusia połączy się ze swoim Fredziem?!
- Już...nigdy...nie tkniesz...moich...dzieci!-krzyknęła pani Weasley.
Bellatriks zaniosła się takim samym szyderczym śmiechem jak jej kuzyn Syriusz, gdy padał do tyłu przez czarną zasłonę w Sali Śmierci... i nagle Harry poczuł, że już wie, co się zaraz stanie, zanim to się stało.
Zaklęcie Molly przemknęło pod wyciągniętą ręką Bellatriks i ugodziło ją w pierś,prosto w serce.
Dudley Dursley urodził się 22 czerwca 1980. Jest jedynakiem, a jego rodzice to Vernon i Petunia Dursley. Jego kuzynem jest Harry Potter. Dudley to wysoki, otyły chłopiec z blond włosami. Chłopak już od dzieciństwa był bardzo rozpieszczany, gdyż dostawał bardzo dużo prezentów pod choinkę i na urodziny, a nigdy nie był zadowolony z ich ilości. On, tak samo jak reszta jego rodziny, nie lubi Harry'ego. Gdy Vernon zadecydował, że Potter zamieszka w drugiej sypialni Dudleya, ten dostał napadu. Dudley budzi postrach wśród okolicznych dzieciaków, a sama Minerwa McGonagall czuje do niego wstręt, gdyż mały Dursley kopie matkę, gdy ta nie chce mu dać cukierków.
Gdy wspólnik jego ojca przychodzi na kolację, Dudley udaje grzecznego i ułożonego chłopca. Razem z Harrym chodził do szkoły w Surrey, gdzie Dudley i jego gang łobuzów rządzili szkołą, a ich ulubioną rozrywką było 'polowanie na Harry'ego'. Przez jedynaka nie lubiano Pottera w szkole, gdyż uczniowie woleli się nie zadawać z wrogiem bandy Wielkiego D. W jednej z książek Potter przedstawia go jako 'świnię w peruce', a w CO zauważa, że Dudley "osiągnął wysokość i wagę młodej orki". Kiedy Harry rozpoczął naukę w Hogwarcie, Dursley został zapisany do starej szkoły jego ojca, a mianowicie do Smeltinga. Szkoła ta jest przedstawiana jako prywatna szkoła snobistyczna z absurdalnymi tradycjami.
W wieku piętnastu lat Dursley zainteresował się boksem i stał się jeszcze silniejszy. Jego banda to Piers Polkiss, Dennis, Gordon i Malcolm. Regularnie bitym chłopcem jest mały Mark Evans. Kiedy Harry mówi, że Dudley bije młodszych ten odpowiada "prosił o to... stawiał się mi".
Dudley przez całą serię książek jest raczej pechową postacią. W 'HP i KF' podczas wycieczki do ZOO, gdy Dursley i Piers opierają się o szybę, ta znika. Wąż uciekający z terrarium żartobliwie podszczypuje Dursleya w piętę, lecz ten opowiada, że gad prawie odgryzł mu nogę. Natomiast w trakcie odwiedzin Hagrida, Dudley 'otrzymuje' świński ogon, który trzeba usunąć w lecznicy w Londynie.
W Czarze Ognia Dudley jest grubszy niż wyższy, więc dla chłopca brakuje rozmiaru mundurka. Szkolna higienista zaczyna działać i zaleca dziecku dietę składającą się z samych warzyw i owoców. W okresie wakacji kiedy rodzina Weasleyów przyjeżdża po Harry'ego na Quidditch, Dursley w obawie o swój zadek trzyma się blisko ścian. Fred i George Weasley korzystając z okazji 'przypadkowo' gubią gigantojęzyczne toffi, które powiększa język Dudleya. W końcu Petunia daje się przekonać i pozwala panu Weasleyowi zmniejszyć język dziecka.
W Zakonie Feniksa kiedy Harry i Dudziaczek wracają wieczorem do domu, atakują ich dementorzy. Dudley pada na ziemię a Potter używa zaklęcia Patronusa, które przepędza Dementorów. Gdy chłopcy są już w domu, Dudley mówi, że to Harry wyczarował strażników Azkabanu (mugole ich nie widzą). Po starciu Harry zastanawia się jakie złe wspomnienia mógł przypomnieć sobie taki rozpieszczony bachor jak jego kuzyn.
W szóstej części dom przy Privet Drive odwiedza Albus Dumbledore, który współczuje Dudleyowi. UWAGA: Poniższy fragment zawiera Spoiler!
W Harry Potter and the Deathly Hallows, Dudley jako jedyny Dursley akceptuje Harry'ego: uściśnie mu dłoń i 'podziękuje mu' za uratowanie życia w Zakonie Feniksa. Harry, Vernon i Petunia są zaskoczeni reakcją młodego Dursleya. Chłopak zostawia filiżankę herbaty pod drzwiami Harry'ego i tym samym okazuje jakąś troskę o niego. Pożegnanie chłopców okazało się być bardzo ludzkie
- Nie wiem- mruknął Dudley- Do zobaczenia Harry
- Ta... - powiedział Harry potrząsając ręką Dudleya- Może. Uważaj na siebie Wielki De.
To jest może oznaczać że kuzyni w przyszłości się spotkają. W ostatniej książce Dudley jest przedstawiony jako umięśniony chłopak, a nie otyły. ________________________________________
Dudley to albo ktoś skrajnie nudny i męczący, albo początkujący hazardzista.
Dom:Slytherin Ranga: Prefekt Naczelny Punktów: 729 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 71 Data rejestracji: 27.08.08 Medale: Brak
Nie przepadam za Dudleyem głupi Harry czemu nie dał dementorom oddać swój pocałunek?! Nie wim... sumienie i dobre serce Harrego mu zabroniło daję Powyżej oczekiwań
Dom:Hufflepuff Ranga: Dziedzic Hufflepuff Punktów: 6158 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 483 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Hehe. Fajnie wyszedł na tym zdjęciu ; p Troche jest podobny do Neville'a. Ale ładnie. Dobre zdjęcie, ładne - plus. Treść - dobrze napisane, stylistycznie, bez błędów... spodobało mi się. I spojler jest... cudeńko!
Dudley... Hmm, ciepłych uczuć to on nie wzbudza. Rozpieszczony do granic możliwości, nieprzyjemny, uważający się za nie wiadomo co bachor, którego ulubionym zajęciem jest bicie słabszych... Nie, nie jest to osoba, którą można polubić. Jednakże spójrzmy prawdzie w oczy - toć to nie jego wina, ale rodziców. Poza tym w siódmej części okazuje się, że Dudley nie jest aż tak zepsuty, jakby się mogło wydawać. Sprzeciwił się rodzicom, okazując sympatię Harry'emu. A to jest tylko kolejny dowód na to, że to Dursleyowie źle go wychowali, a nie on sam był zły.
Jeśli chodzi o artykuł... Cóż, nie spodobał mi się w ogóle. Niby wszystko jest, ale jednak sposób, w jaki to przedstawiono zupełnie mi nie odpowiada. Wszystko jest chaotyczne, nieskładne, jakby poszatkowane i posklejane z powrotem, tyle że w nieprawidłowej kolejności. Gdzieś tam czasy się zmieniły, gdzieś innej zabrakło BBCode'u, jeszcze gdzieś mignął mi jakiś błąd. Jednakże byłabym w stanie wybaczyć to wszystko, gdyby nadrobiono to stylem. Ale niestety, styl kulał. Tekst czytało mi się ciężko, brnęłam przez nań jak przez półmetrową zaspę śniegu. Niestety, ale nie postawię wysokiej oceny, gdyż ten artykuł jest dosyć Nędzny.
Dom:Ravenclaw Ranga: Więzień Azkabanu Punktów: -14 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 15 Data rejestracji: 30.12.08 Medale: Brak
Nie podobała mi sie ta postać w Harrym Potterze jednak nasza droga autorka musiała przecież stworzyć jakieś negatywne postaci. Był on zdecydowanym przeciwieństwem Harrego który mimo to był poniżany przez swoich opiekunów. Artykuł bardzo dobry. Podoba mi się.
Dom:Gryffindor Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 206 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 13 Data rejestracji: 26.01.09 Medale: Brak
strasznie podobało mi się to co powiedział Dudley: "wcale nie uwazam że jesteś nikim" w ostatniej częsći pokazuje trochę ludzkich odczuć... w przeciwieństwie do jego ojca... przez pierwsze 6 części Dudley nie był zbyt fajny... znęcał się nad harrym i wogóle ale w 7....
Dom:Slytherin Ranga: Animag Wąż Punktów: 554 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 42 Data rejestracji: 20.08.09 Medale: Brak
Eeeeeeee ja powiem że jak go widzę to mi się aż coś dzieje no nie wiem a jak popatrzyłam na zdjęcie to wydawało mi się że widzę młodego Nevilla Longbottoma ale nie to dud artykuł fajny ale troszkę błędów było ale ja nie jestem czepialska.
Dudley przez całą serię książek jest raczej pechową postacią.
Podsumowując;Kto tu był pechowy?
Nigdy nie lubiłam Dudleya, i ucieszyłam się wyobrażając sobie świński ogonek ( bo pocałunek dementora to chyba byłoby za dużo, nawet dla niego ). Chociaż w 7cz. , pozytywnie mnie zdziwił, swoim odmiennym postępowaniem wobec Harrego.
Artykuł, świetnie napisany, ze zdjęciem ( Harry ( ! ) Melling ) , wygodnie podzielony na akapity; W
Dom:Slytherin Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1476 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 171 Data rejestracji: 30.01.10 Medale: Brak
Nie ma to jak Dudziaczek ... gdyby nie wychowanie rodziców mógłby być dobrym, grzecznym chłopcem. Niestety rodziców sobie nie wybrał, a rozpieszczanie go doprowaziły do takich, a nie innych skutków. W insygniach Dudley się jednak zmienił. Artykuł jest miejscami chaotyczny, mimo to podobał mi się. Oceniam na PO.
Dom:Gryffindor Ranga: Pierwszoroczniak Punktów: 44 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 21 Data rejestracji: 07.04.10 Medale: Brak
Dudley Dursley urodził się 22 czerwca 1980. Jest jedynakiem, a jego rodzice to Vernon i Petunia Dursley. Jego kuzynem jest Harry Potter. Dudley to wysoki, otyły chłopiec z blond włosami. Chłopak już od dzieciństwa był bardzo rozpieszczany, gdyż dostawał bardzo dużo prezentów pod choinkę i na urodziny, a nigdy nie był zadowolony z ich ilości. On, tak samo jak reszta jego rodziny, nie lubi Harry'ego. Gdy Vernon zadecydował, że Potter zamieszka w drugiej sypialni Dudleya, ten dostał napadu. Dudley budzi postrach wśród okolicznych dzieciaków, a sama Minerwa McGonagall czuje do niego wstręt, gdyż mały Dursley kopie matkę, gdy ta nie chce mu dać cukierków.
Ten opis jak najbardziej pasuje do Dudleya. Nie lubię tego dzieciaka cały czas by ino jadł! A artykuł jest fajny! Oczywiście dam W.
Dom:Gryffindor Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1034 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 110 Data rejestracji: 19.06.10 Medale: Brak
Dudziaczek, ah te Dudziaczek, omg ; DD Trudno się wysłowić na jego temat x ddd Skąd Rowling wzięła w ogóle natchnienie na pomysł do stworzenia Dudleya ?x DDD Otóż jest i nurtujące mnie pytanie x ) Fajny artykuł.. Jest O.K ; ) Dostajesz W.
Dom:Ravenclaw Ranga: Uczestnik TT Punktów: 247 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 18 Data rejestracji: 12.11.10 Medale: Brak
Dudziaczek ..Wielki De .. OMG .. Nie przepadam za nim .... Bardzo mnie w ogóle zdziwił swoim zachowaniem w Hp i Insygniach śmierci .. .. !Ale i t5ak to nie zmienia mojego nastawienia do niego ... I jak można przeliczać prezenty ..?? Ja się cieszę jeśli w ogóle coś dostanę ..Ech .. Tak szczerze to mi go szkoda .. Dobry artykuł .. Daję wybitny ..
Dom:Gryffindor Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru Punktów: 116 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 15 Data rejestracji: 03.11.10 Medale: Brak
Fajny artykuł. Nie zauważyłam błędów. Szkoda, że nie ma zdjęcia Dadley'a z filmu. Od początku nie lubiłam Wielkiego DE, ale w ostatnim tomie okazał się nie taki najgorszy. Tak naprawdę to ja nie rozumiem jego zachowania. Na przykład jego histeria w pierwszym tomie, dlatego że dostał trzydzieści siedem prezentów czyli o jeden mniej niż w poprzednim roku. Ja bym się cieszyła gdybym dostała co najmniej pięć fajnych prezentów, a nie aż trzydzieści siedem i to jakich fajnych... Za artykuł oczywiście Wybitny!
Dom:Gryffindor Ranga: Pierwszoroczniak Punktów: 54 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 9 Data rejestracji: 18.11.12 Medale: Brak
Hehe. Wielki D. To dosyć dziwna postać, nie? Przez tyle lat nie znosił Harrego ( ze wzajemnością) A w 7 części jakby mu coś odbiło. Taki się miły dla Harrego zrobił, ciekawe... Może dementorzy zrobili mu pranie mózgu . Jak czytałam 7 część to zaczęłam się o niego martwić ( jak ciotka Petunia ) . Fajny artykuł .... Mój mały Dudziaczek
Rekord OnLine: 5422 Data rekordu:
10 September 2024 23:44
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
. Dobrze że przynajmniej zreflektował się w ostatnim tomie. Artykuł świetnie napisany. Oczywiście nic innego jak "P".
. Jak czytałam 7 część to zaczęłam się o niego martwić ( jak ciotka Petunia ) 
. Fajny artykuł .... 
