Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
Harry czując ich spojrzenia, zszedł po schodach, chowając różdżkę do tylnej kieszeni dżinsów.
- Nie wkładaj tam różdżki chłopcze! - zagrzmiał Moody. - A jak się zapali? Lepsi czarodzieje od ciebie stracili w ten sposób tyłki, możesz mi wierzyć
- A dokładnie, to kto stracił tyłek? - zapytała z ciekawością kobieta o fioletowych włosach
- Nie twoja sprawa, po prostu nie należy wkładać różdżki do tylnej kieszeni - warknął Szalonooki. - To podstawowy środek ostrożności, a dziś wszyscy to mają w nosie. - Pokuśtykał do kuchni. - Widzę to - dodał ze złością, gdy kobieta wzniosła oczy do nieba.
Zanim miotły ulepszono na tyle, by można było wykonywać na nich wiele skomplikowanych zwodów, trików oraz regulować ich prędkość i wysokość czarodzieje bawili się w nieco inny sposób. Kilka z tych starodawnych gier, o których wiemy z malowideł, rycin i manuskryptów przetrwało, inne z nich odeszły w zapomnienie.
Pierwsza z wspomnianych przeze mnie dyscyplin to doroczny wyścig na miotłach, który organizowany jest do dziś w Szwecji. Jego tradycja sięga X w. Zawodnicy pokonują dystans liczący około trzysta mil rywalizując ze sobą o srebrne trofeum w kształcie szwedzkiego smoka krótkopyskiego. Obecnie wyścig ten zyskał rangę międzynarodową i corocznie z wszystkich stron do Kopparberg przybywają czarodzieje, aby oglądać to widowisko.
W Niemczech istniała gra o nazwie stichstock, która niestety zanikła w XIV w. Polegała ona na przebiciu przez zawodników nadmuchanego pęcherza smoka umieszczonego na wysokiej na 20 stóp tyczce zaostrzonym końcem miotły. Pęcherza bronił przywiązany do tyczki niej obrońca, który mógł używać w grze różdżki. Gra kończyła się, gdy któryś z graczy przebił pęcherz, obrońca wyeliminował wszystkich napastników, bądź sam padł z wycieńczenia.
W średniowiecznej Irlandii kwitła gra zwana aingingein, w której to gracze przelatywali przez płonące beczki bez dna umieszczone na wysokich tyczkach usiłując przerzucić kozi woreczek żółciowy przez ostatnią z nich. Tytuł zwycięzcy otrzymywał ten, który dokonał tego w najkrótszym czasie.
Szkocja zabawiała się w bardzo niebezpieczny sposób. Creaothceann dostarczał wielu wrażeń - był sprawdzianem męskości i odwagi i mimo, że często był bezpośrednią przyczyną śmierci jego uczestników cieszył się ogromną popularnością. Gra ta wyglądała w następujący sposób: gracze z przywiązanymi do głów kociołkami startowali w niebo i usiłowali złapać do nich kamienie spuszczane z wysokości stu stóp. Wygrywał ten, który uzbierał najwięcej kamieni i oczywiście przy tym przeżył . Gra ta została wycofana i surowo zabroniona przez Ministerstwo Magii w 1762r.
Jednak najbardziej brutalną grą było shuntbumps, które polegało na zwaleniu przeciwnika z miotły. Przetrwało ono do dzisiaj jako gra dziecięca.
Natomiast w Queerditch Marsh powstała w średniowieczu gra, która obecnie jest najsłynniejszą czarodziejską grą na świecie...
Dom:Ravenclaw Ranga: Redaktor Żonglera Punktów: 1046 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 128 Data rejestracji: 29.08.08 Medale: Brak
''Shuntbumps, które polegało na zwaleniu przeciwnika z miotły''.
Nic nie szkodzi, że teraz grają w to dzieci. Widzi mi się ten rodzaj zabawy. Uczysz się od najmłodszych lat, jak przetrwać ; P
A artykuł jest całkiem fajny. Nareszcie wiem, że czarodzieje mieli też inne gry niż Quidditch, którego za bardzo nie lubię, i szachy, w które nie jestem najlepsza, ale jakby nie było nic innego, to pewnie bym się wyćwiczyła.
No jeszcze raz moje słowa uznania przekazuję.
Za arta dam ''PO''
Dom:Slytherin Ranga: Zwycięzca TT Punktów: 256 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 10 Data rejestracji: 12.10.08 Medale: Brak
No tak... Szczerze mówiąc nie zastanawiałam się nad tym, co "sportowcy" robili, gdy nie powstał jeszcze Quidditch. Teraz wiem Bardzo fajny artykuł, daję PO
Dom:Gryffindor Ranga: Zwycięzca TT Punktów: 286 Ostrzeżeń: 4 Komentarzy: 66 Data rejestracji: 07.09.08 Medale: Brak
Artykuł nawet fajny .. Wcześniej mnie nie ciekawiło to co Czarodzieje robili przed Qudditchem. Wcześniejsze ich rywalizacje były takie sobie, ściganie na miotle może być Nawet, nawet reszta, ale raczej w nie bym sie nie bawiła. Chodź może Daje Powyżej Oczekiwań.
Dom:Gryffindor Ranga: Pierwszoroczniak Punktów: 46 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 19 Data rejestracji: 05.12.08 Medale: Brak
Pomysł jest ciekawy i masz pomysły, które możesz wykorzysać w fanficktion tutaj raczej nie. To są artykuły ściśle związane z fabułą raczej. Ale ogólem pomysł fajny. Daje Zadowalający
Dom:Slytherin Ranga: Sługa Czarnego Pana Punktów: 1185 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 129 Data rejestracji: 14.12.08 Medale: Brak
Ciekawe. Dziwiłam się kiedyś - przecież nie może istnieć tylko jedyna dyscyplina sportowa, prawda? No i teraz wiem, ze jest ich więcej, jednak... Mugole są bardziej pomysłowi
Dom:Ravenclaw Ranga: Więzień Azkabanu Punktów: -14 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 15 Data rejestracji: 30.12.08 Medale: Brak
bardzo ciekawy artykul. widac ze zrobiony z wyobraznia. naprawde nie ma sie do czego przyczepic. podoba mi sie styl pisania i temat. bardzo dobre podejscie i gratuluje wogole pomyslu. sama bym na to nie wpadla i leopiej tego nie ujela. podoba mi sie bardzo caly artykol. bardzo dobry.
Dom:Gryffindor Ranga: Charłak Punktów: 10 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 1 Data rejestracji: 24.01.09 Medale: Brak
Nigdy nie slyszalem o tych grach opisanych przez ciebie lecz gdy czytalem to nawet zacząłem sobie wyobrazac jak to moglo wygladac ciekawy art dam PO
PS Quiditch jest i tak najlepszy
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 315 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 47 Data rejestracji: 31.01.09 Medale: Brak
Trafne nazwy^^.
Jeśli absolutnie sama to wymyśliłaś to -szczere gratulacje pomysłowości, kreatywności. Mi najbardziej przypadł do gustu aingingein^^. Kozi woreczek żółciowy to strzał w dziesiątkę!
Dom:Gryffindor Ranga: Mugol Punktów: 2 Ostrzeżeń: 3 Komentarzy: 47 Data rejestracji: 24.04.09 Medale: Brak
Artykuł fajny, podoba mi się. Jest dość ciekawy, ale z tym kozim pęcherzem przesadziłaś... gratuluje wyobraźni, fajnie by było to zobaczyć ale za bardzo mi przypomina pojedynek na kopie Daje P
Dom:Gryffindor Ranga: Więzień Azkabanu Punktów: -81 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 7 Data rejestracji: 20.04.09 Medale: Brak
Pomysł jest ciekawy i masz pomysły, które możesz wykorzysać w fanficktion tutaj raczej nie. To są artykuły ściśle związane z fabułą raczej. Ale ogólem pomysł fajny.
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 377 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 39 Data rejestracji: 20.07.09 Medale: Brak
Artkul bardzo mi sie spodobał i nigdy nie zastanawiałam sie nad tym co robili czrodzieje przed Quidditchem.Bardziej jednak interesuje mnie kiedy dokladnie i w jaki sposób powstal quidditch.Oczywiście twó artykul zasluguje na dobra ocenę.
Dom:Slytherin Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 156 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 36 Data rejestracji: 18.11.08 Medale: Brak
gratuluję wyobraźni. Chyba że ściągnięte z jakiejś książki. Nie będę wnikać w szczegóły bo jest ich niewiele... Za krótkie. Tasiemcy nie lubię, ale za krótkich również nie.
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 256094 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 1,385 Data rejestracji: 15.12.12 Medale: Brak
A co tam dam W, bo bardzo lubię tę dyscyplinę sportu i nie wiedzieć czemu mam do niej wielki szacunek i sentyment. Moim zdaniem najlepszy jest Wiktor Krum - z całym szacunkiem dla Harrego, ale w pojedynkę z reprezentantem Durmstrangu nie miałby najmniejszych szans... trzeba uczciwie powiedzieć, że Wiktor to klasa światowa... szkoda, że nie zdobył mistrzostwa świata w IV tomie...
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Rekord OnLine: 5422
Data rekordu:
10 September 2024 23:44
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.