Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
- Jemu odbiło! Ten jego "gość" powiedział swoim kumplom, żeby nas zjedli! Mnie i Harry'ego! Powiedział im, żeby się nami poczęstowali! A teraz Hagrid oczekuje, że przyjdziemy i będziemy płakać nad tym okropnym włochatym cielskiem!
Dom:Slytherin Ranga: Pracownik Ministerstwa Punktów: 1246 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 31 Data rejestracji: 28.12.11 Medale: Brak
Gratulacje z okazji punktów!!! Muszę przyznać, że podoba mi się twój profil jak i Twoje blogi. Pisz tak dalej, może doskrobiesz się jakiejś literackiej nagrody. Pozdrowienia
Ale w sensie że co? Że moje blogi? Dziękuje Nagrody... Pomarzyć można. Nie jestem na tyle utalentowana
Oj tam, oj tam Pomarzyć chyba można ;D . Żeby jeszcze tak te marzenia się spełniały... Ach, byłabym chyba najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi Kiedyś wydam książkę i zostanę milionerką <3
Chcieć, znaczy móc Lecz żeby móc, trzeba mieć talent i inne pierdółki, których niestety mi brak
Przyszłam dalej zawracać Ci gitarę. Można?
A więc: znamy się niedługo, ale zdążyłam Cię polubić. Fajnie się z Tobą gada na GG i mam nadzieję, że kiedyś spotkamy się w realu (nie, nie chodzi mi o sklep ) . Piszesz super opowiadania, więc nie wciskaj mi kitu że nie masz talentu.
Na forum doskrobałaś się już 2100 ptk. więc korzystając z okazji, że tu jestem składam na Twoje ręce gratulacje .
Co by tu jeszcze...
Strasznie lubię rozmawiać z Tobą na GG - zupełnie jakbyśmy nadawały na tych samych falach. Nasze ggadanie często jest dla mnie inspiracją i czerpię z tego wiele pomysłów.
Jesteś fanką Snape'a - tak samo jak ja. Lubisz czekoladę - znowu jak ja. Mamy chyba podobne gusta . Nie zapominajmy też o Nirvanie, którą ja również lubię .
To chyba wszystko. Jak przypomnę sobie coś jeszcze, to przybędę spamować dalej na Twoim profilu . Pozdrawiam.
Ale ja lubię Wasze spamy, na które mogę odpowiadać podobnymi spamami! Tak więc, Nirvane kochamy. Jest świetna, ale przeważnie słucham jak źle ze mną jest Tak, tak. W realu, ale skąd Ty właściwie jesteś? Przy moim szczęściu, zamieszkujesz po drugiej stronie Polski. Talent... To że mam czytelników, którym podoba się to co pisze, to nie znaczy że mam talent. Znaczy, tak mi się wydaje. Ja Ciebie też polubiłam. Mnie gitarę zawracać można zawsze Snajpaj jest the best i co by tu jeszcze dodać... Miło że mnie nawiedziłaś i czekam na kolejne odwiedziny ^^
Nawiedzam Cię ponownie Znowu przyszłam pospamować
Popaczyłam sobie na Twój profil na fcb w celu uzyskania informacji odnośnie tego, gdzie zamieszkujesz.
Kurczę, zaczynam gadać jak komornik...
Znasz Swoje szczęście bardzo dobrze - z Lubawy (gdzie egzystuję aktualnie) do miejscowości gdzie mieszkasz jest 485 km. do przejechania. Cudnie, co nie?
Bogu dziękować, że mam siostrę w tamtych okolicach. Jakby co, jak u niej będę może wpadnę do Ciebie .
To dobrze, że można Ci zawracać gitarę - postaram się robić to jak najczęściej :> Hahaahah Byłam pewna że mieszkasz mega daleko A zawracaj mi gitarę ile Ci się żywnie podoba, nie mam nic przeciwko temu Szczerze mówiąc nie mam bladego pojęcia, gdzie jest Twoje miasto. Szczerze mówiąc nigdy nie mam takowego pojęcia Nie za bardzo kojarzę mapę naszej drogiej Polski
Ja też nie. Jest to główny powód zer (dziwny system oceniania w moim gimnazjum) w mojej rubryce z ocenami z geografii . Moje miasto jest na zadupiu centralnym . A tak konkretnie, to w okolicach Olsztyna. No, może przesadziłam z tymi okolicami, ale bliżej do mnie z Olsztyna niż z Gdańska .
Uhuhuhu Jak pojadę kiedyś do Olsztyna, to dam Ci znać!
No to wbijaj jak najszybciej, będę w Olsztynie za czas jakiś, więc może na siebie wpadniemy . Ale okolice bliższe mi niż stolica województwa, to Iława ^^ (jeśli kojarzysz ).
Ja i kojarzyć cokolwiek na mapie Polski? Nie, nie sądzę To raczej niemożliwe. Gdyby było, to nie byłabym tą samą Emily/emilyanne/ewii/Ewą *niepotrzebne skreślić* . Mam dość nadużywania tej mordki, więc postaram się ją ograniczyć do minimum, więc nie martw się - tak, wszystko jest w porządku. Oke... O czym to ja chciałam... Ach, tak! Jakbyś nie miała żadnych ficków HG/SS do czytania, to daj znać - wiesz, że ja zawsze Ci coś wynajdę! O paczaj... Zaś ta mordka...
Ej, mam zajawkę na nowego pana - rzecz jasna mam na myśli tylko wygląd. To jakim jest aktorem mało mnie interesuje. Ech, nie, to nie tak, że jestem powierzchowna! Po prostu trzeba czasem czymś nacieszyć oczy, a świat nie ogranicza się jedynie do Alana i Toma i tego pana z "Dumy i Uprzedzenia" i Kurta Cobaina, który zresztą już i tak nie chodzi po tej pięknej planecie. Otóż Orlando Bloom! No, to teraz możesz wyżyć się na klawiaturze i ponarzekać trochę
(oł maj gasz, znajomi by mnie przeklęli za to, że Orlando mi się podoba, a Johnny Depp nie... ale cóż, to nie moja wina, że Depp sprawia wrażenie takiego jakiegoś... kruchego? chociaż trzeba przyznać, że jako Edward Nożycoręki był super emu ciachem!) Tą mordkę trzeba usunąć, żeby Cię nie kusiła .
I tutaj szok, bo nie zamierzam narzekać ^^. Tak, tak, oglądałam Władcę Pierścieni, gdzie Orlando zagrał Legolasa i muszę przyznać, że pasują mu elfie uszy .
(Dziwnych masz znajomych, ale dobra. Deep fajnie zagrał kapitana Sparrow'a, a z tym Nożycorękim mnie zagięłaś 0.o.)
Hahaha Kiedy ten Edzio najbardziej do mnie przemawia! No spójrz tylko na niego, jest taki... uroczy Jako Sparrow wygląda tylko seksownie, a Edward ma w sobie to coś.
Tak, wiem. Zaś nadużywam tej mordki. Musisz mi to wybaczyć, ja się chyba nigdy nie oduczę.
A Orlando... mniam mniam, reaguje na niego jak na ciastko czekoladowe I bynajmniej nie mam na myśli ludzi innej rasy! Ja po prostu wielbię czekoladę
Uhuhuu, dawno mnie tu nie było. Cóż, czas trochę odświeżyć komentarz, ale pomysłu (jak zwykle) brak.
Po dłuższym namyśle i zwyzywaniu od najgorszych czarnej kropki na suficie, którą wzięłam za pająka, do głowy przychodzi mi tylko jedno pytanie. Co sprawiło, że zaczęłaś kochać pingwiny?
Hahahaha Takiego pytania, to ja się nie spodziewałam, jeśli mam być szczera Tak jakoś wbiłam na Google i zaczęłam sobie szukać jakiegoś fajnego obrazka. I tak padło na pingwina. Był taaaaaki słodki, że dostałam fazy i zaczęłam pisać jak maszyna. I... uwaga... porównałam do pingwina... Malfoya! Wtedy to już w ogóle odlot zupełny, Dracze-pingwin W każdym razie faza nie chciała się skończyć i aż sobie pingwina ustawiłam na tapetę Dodatkowo mam taką gipsową figurkę pingwiniej rodziny, którą sama zrobiłam kilka lat temu. Pingwiny mają taaaaką zaje*istą grację i są takie śliczne, no <3 Już od pewnego czasu są to zwierzęta, które bardzo chciałabym kiedyś zobaczyć z bliska. W ogóle zawsze je lubiłam, aczkolwiek niedawno przyszedł taki okres, że mnie wzięło totalnie
Nie, nie mam gorączki, Słońce!
Jesteś pewna? : D
Ja ostatnio mam fazę na jeden zespół, i też nie chce się skończyć. A pingwina widziałam tylko w ZOO, i nie wyglądał na zbytnio zadowolonego :x.
Jak tam na wakacjach? : D
To chyba raczej po wakacjach... A tak poważnie, właśnie wróciłam z Włoch. Jestem wpiekłowzięta, gdyż tam było ciepło i przyjemnie, a na moim drogim Śląsku nie ma żadnego morza :< To okropne jest! Ale... rozmawiałam z murzynami po angielsku, poznałam nowych ludzi i przeżyłam przygodę jak z Pamiętników Z Wakacji. Opowiem Ci później!
Fazafazafazafazafazafaza <3
No to czekam A co do tej historii, to chyba się domyślam, o co chodzi ;>. Btw. jak chcesz mnie złapać na GG to pęd... prędko musisz wbijać, bo jutro i pojutrze nie ma mnie na kompie.
Tak jeszcze z innej beczki, to miałabym do ciebie biznes o dość... nietypowym temacie ;D
Kochanie, nie mogę Cię złapać ;x Ciekawa jestem, co takiego wykombinowałaś. Bo ja dalej czekam na dalsze części tłumaczenia, wiesz?
Już złapałaś i wiesz o co chodzi . W sumie to nic takiego, takie tam . Wiem, że czekasz, ale musisz uzbroić się w cierpliwość - mam teraz robotę przy innych tłumaczeniach, a za "Before..." nie miałam się kiedy wziąć x.x. No ale teraz jest nowy blog (za pomoc wielkie dzięki :*), biorę wolne od spolszczania modów i lecimy ze Snamione . Możesz się spodziewać notek dość regularnie, co tydzień - dwa tygodnie, najczęściej w środę P. A btw. "Igrania..." - jest wena jest impreza! Mam prawie gotowy rozdział II, tylko Wen się uwiesił miniaturki, która powoli zamienia się w gigaturkę . No ale cóż, nie dla mnie są limity objętościowe ^ ^.
Ej, Kocie drogi, to ile ja mam jeszcze czekać na rozdział, którego nie miałam szansy przeczytać? Wiesz, bo jakbyś potrzebowała bety, to ja naprawdę nie mam nic przeciwko...
"Igranie"... Na ten moment nie pamiętam nic, prócz samego szczegółu, że zaczynało się jak "Wybór". I też nieprędko mam zamiar sobie odświeżyć to opowiadanie. Masz słomiany zapał, Słonko, ale Ty już o tym najlepiej wiesz. A i Twój Wen bywa kapryśny! Dlatego też czekam, aż będzie przynajmniej dziesięć rozdziałów, żebym nie musiała czekać miesiącami na kolejny
Nie spolszczaj modów, nie ma sensu. Po prostu, z łaski swojej, tłumacz "Before..." Tak dawno nie czytałam nowego rozdziału, że znowu nie pamiętam, o czym to właściwie było! Nie rób mi tego więcej!
Cierpliwość cechą świętych . Nie masz nic przeciwko powiadasz?... Cóż, musimy się zgadać na Skype .
A ja na ten moment pamiętam stos PW o tym prologu. Raczej niewiele zależy ode mnie, bardziej od Wena. A ta cholera uczepiła się jednego i za Chiny Ludowe nie chce puścić. Czekasz z rozdziałami do dziesiątki? Cóż, nie zapomnij mi życzyć wesołych świąt w komentarzu pod "Rozdział 10", OK?
Ma sens. Przynajmniej dla mnie, bo na dzień dobry czeka mnie we wrześniu test z angielskiego (wymysł nauczycielki, i choć moim zdaniem całkiem niezły, to 3 taka sprawa zaczyna mnie już męczyć) i chcę się do niego jak najlepiej przygotować. Więc oprócz wkuwania gramatyki, podstawowego słownictwa podanego w podręczniku i innych takich, dorzucam sobie dodatkowe "pomoce". Wiem, może się to wydać dziwne, ale tak wiedza lepiej mi wchodzi do głowy .
A to moja wina, że nie pamiętasz?... Zaraz, zaraz... Tak, moja <idiota>.
Wiem, że dawno nie czytałaś nic nowego, ale cierpliwości, bo nie zabrnęłaś zbyt daleko . Ósmy rozdział, bodajże. Czyli, skoro będę dodawać w poniedziałki i czwartki aż do części jedenastej... cóż, niedługo się natkniesz . A tym czasem sajonara, bo Wen mnie dręczy miniaturką już od dobrej godziny . See ya!
Arjufakinkidingmi? Bo takie mam wrażenie O.o
A wiesz, że też coś ostatnio tłumaczę? Znaczy miniaturki, bo obawiam się, że na opowiadanie nie miałabym tyle siły... W każdym razie to całkiem fajna zabawa. Przetłumaczyłam "Moja", ale to czytałaś, a teraz wzięłam się jeszcze za ficki serialu Pretty Little Liars. Ściślej mówiąc Ian Harding <3
Tam już dwa rozdziały, a ja nawet nie wiem Słońce, dlaczego nie dodajesz tego też na ff.net? Na Blogspocie trzeba się reklamować, ff.net zareklamuje Cię samo. I możesz mi wierzyć, że będzie wiele chętnych do czytania hg/ss!
Sajonara I czekam na te rozdziały, których jeszcze nie widziałam!
Dom:Gryffindor Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka Punktów: 475 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 55 Data rejestracji: 11.01.12 Medale: Brak
Gratuluję tylu punktów! Fajny profil i świetny blog ;D
Czytasz? Wybacz, ale nie do końca się orientuje, kto z Hogsmeadowiczów w ogóle na niego zajrzał Za opinię dziękuje, bo każde dobre słowo przynosi mi motywację. Za gratulację też dziękuje
Dom:Gryffindor Ranga: Mugol Punktów: 4 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 566 Data rejestracji: 03.09.10 Medale: Brak
A co to? Ja nie napisałem komentarza Emily? Niemożliwe. W każdym razie mój komentarz będzie jakże bezsensowny.
A to ja mam problemy z pamięcią, bo nic tobie na profilu nie napisałem. Co mi polecisz na tę dolegliwość?
*Idzie sobie po rozum do głowy*
*Wraca*
Już mam rozum!
O jejku, już nie mam
Kiedyś musiała nastąpić ta chwila, bym odzyskał rozum:
...1 rok później... nic.
...10 lat później... nic.
...50 lat później... przechodzę na emeryturę i dalej nic.
...100 lat później... tarzam się w grobie i sobie przypomniałem - EMILY JEST FAJNA I LUBI CZEKOLADĘ!
Natychmiast polazłem do Pana Boga (w mgnieniu oka zmieniłem wiarę ^^), poprosiłem o jeszcze jeden dzień dla nas obojga na Ziemi, abym mógł wyznać jej... (nie miłość), tylko to, że jest fajna i te de...
Zady i walety wusiałem mymienić. Tfu, Wady i Zalety musiałem wymienić. Tfu, znowu katastrofa, Emily nie ma wad.
I co, podobały Ci się moje bzdurne myśli.?
Jeśli nie, to dobrze z tobą ^^
Jeśli tak, to trudno.
Hahahaha Najwyraźniej ze mną równie źle co z Tobą, bo bardzo mi się podobało No w każdym razie nie przesadzajmy, każdy ma jakieś wady. Spowodowane by chociaż brakiem jakiejś Walety. Tfuuuuuuu Zalety! Gamieszałeś mi w nłówce. Tfuuuuuuuuuu namieszałeś mi w główce
Tak więc, na brak rozumu polecam Stoperan - stop biegunce teraz. Oczywiście, nie mam pojęcia jaki to ma związek z brakiem rozumu, aczkolwiek Stoperan to poniekąd fajna nazwa jest. Znaczy nie jest fajna, ale tak napisałam, bo stwierdziłam że tak napisać powinnam. Mam nadzieję, iż wiele wywnioskowałeś z mojej jakże wyrafinowanej wypowiedzi, gdyż myślisz podobnie do mnie. Jako że ja z bezsensownych wypowiedzi wnioskuje wiele, uważam iż Ty też powinieneś wiele wnioskować.
Czekolada, ach Czekolada!
Dom:Gryffindor Ranga: Charłak Punktów: 6 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 1 Data rejestracji: 25.03.12 Medale: Brak
Hej.Fajny profil. Chcesz <podaje piwo kremowe> A i mam pytanie jak się zdobywa punkty bo nie wiem? Jestem tu nowa.
To pytanie na Shoutboxa. Tak po pierwsze to zajrzyj do "FAQ". Znajdziesz tam odpowiedzi na wszelkie pytania. Punkty zdobywasz komentując, dodając posty, newsy, artykuły, zdjęcia i linki. A jak przekroczysz 1000, będzie można komentować Twój profil
Dom:Ravenclaw Ranga: Pracownik Ministerstwa Punktów: 1208 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 170 Data rejestracji: 05.02.12 Medale: Brak
Dość dawno zdobyłaś 1000 punktów, ale masz 2526, więc gratuluję Ci tylu punktów. Musiałaś się nieźle napracować. Emily jest na prawdę spoko człowieczkiem. Gdy poznam Cię blizej wrócę tu.
Zapraszam, zapraszam Nie tak znowu napracować... Właściwie wypowiadałam się tylko wtedy, kiedy mi się nudziło. Coś poszło na newsach, coś doszło na linkach Sama przyjemność.
Dom:Gryffindor Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1427 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 113 Data rejestracji: 09.01.11 Medale: Brak
Sorrki, przez przypadek usunęłam tamten wcześniejszy komentarz, w każdym razie chodziło o to, ze masz za****istego bloga, który wcale nie jest "tanim romansidłem" jak napisano w jakiejś "taniej ocenialni"
Hej, czy ty przypadkiem nie masz dzisiaj urodzin?!
STO LAT, KOCHANA!
Haahahahaahhahaa Dziękuje za sto lat! Tanie romansidło, tanim romansidłem, a blog zawieszony W każdym razie w prostym celu: nad sobą trzeba pracować, a ja chcę Was w pełni zadowolić - nie jakimś tam zwykłym i nudnym romansidłem, które nie będzie się wyróżniało ponad inne, tylko cudownym opowiadaniem! Pracuje nad stylem, co mam nadzieję widać po urodzinowej notce, którą raczyłam dodać Nie jest jakaś idealna, ale myślę że stylem lepsza niż inne. Poświęciłam jej więcej czasu ;> W każdym razie dziękuje bardzo za Twoje zdanie, bo każdy komentarz do tego bloga biorę sobie do serca Po za tym jesteś jedną z tych czytelniczek, dla których staram się poprawić, bo warto dla chociażby jednego czytającego!
Hej, hej, czego ja się dowiaduję!? Czyżbyś założyła nowego bloga na blogspocie? Znakomicie, potrzebowałam czegoś świeżego i za chwilę biorę się za czytanie prologu
Jest mi niezmiernie miło, że się za to bierzesz Moim zdaniem jest 10 razy lepszy od MH, więc mniemam, że kiedy ta historia się zakończy (bo nie planuje więcej, niż 30 dłuższych rozdziałów), to wrócę do MH z zdecydowanie lepszą taktyką, stylem i pomysłami Nie powinnam była pisać o Huncwotach, bo ich historia jest zbyt długa. Mmm, ale nie jest źle
Czytałam i uważam, że nowa historia jest cudowna! Zgadzam się, że jest o wiele lepszy styl niż w MH, ale tamtą historię też kochałam... No i w tym nowym jest bosssski Draco ^.^ !
Och, Dracze! <3 Szczerze mówiąc z MH mam teraz ogromny problem. De facto blog zawieszony i nie mówiłam kiedy dokładnie wrócę. Jedynie, że wrócę, a ja ZAWSZE dotrzymuje słowa. Tak się stało, że po tych trzech historiach napisanych o Huncwotach, ponownie zaczęłam czytać Harrego Pottera, nie ograniczając się jedynie do ficków (tak naprawdę musiałam sobie odświeżyć pamięć, bo myliłam rzeczywistość Rowling, z rzeczywistością fanów). Czytając z dokładnością, przyjrzałam się bliżej naszym (nie) drogim Huncwotom i... diametralnie zmieniłam poglądy! Lily? Po śmierci została wybielona. Święta, dosłownie święta! Ludzie idealni są irytujący. Moja Lily nigdy idealną nie była, niemniej jednak także zaczęła mnie irytować. Taką ją stworzyłam, a przecież nie mogę w połowie zupełnie zmienić jej postaci... Jest jeszcze James i Syriusz - Lupina nadal lubię. W każdym razie ta dwójka to kompletne bałwany! Obawiam się, że w moim mniemaniu takimi pozostaną już na zawsze. Nie widzi mi się to, jak zachowywali się wobec Severusa. Dracze był tchórzem, który lubił szpanować - ale tu jest lekka różnica. Zaczynając pisać ficka o nim w pełni zdawałam sobie z tego sprawę. Zmieniłam go w bohatera! Lily, Jamesa i Syriusza nie da się już naprawić. Wiem, że dokończenie MH będzie dla mnie naprawdę sporym wyzwaniem. Niemniej jednak wrócę tam i skończę - tak jak obiecałam. I kto wie? Może cała trójka wróci do czasów swojej świetności? Musiałabym chyba znienawidzić Snape'a, a to mało prawdopodobne... Myślę, że dzięki temu do czego doszłam, uda mi się ich bardziej... urzeczywistnić. Pokazać ich takimi, jakimi naprawdę byli.
Cieszę się, że podobają Ci się moje dzieła/głupoty/idiotyzmy *niepotrzebne skreślić*
Oczywiście, że mi się podobają! To dzięki nim mogę oderwać się od nauki i trochę się zrelaksować! Syriusz i James byli dzieciakami, ale wydaje mi się, że mogli trochę zmądrzeć mając po 17 lat... Znęcali się nad Severusem, bo chcieli się popisać (typowe zachowanie da tego wieku ) Wydaje mi się, że dobrze ich przedstawiłaś... A co do Lily to była mądrą dziewczyną i na pewno nie pominęłaś tego w MH, a w końcu każdy ma swoje odpały i bez nich Lily byłaby zwyczajnie nudna w każdym razie mnie tam ona nie irytuje I czekam na dalsze rozdziały i MH i WNS
Syriusz przecież nie zmądrzał do samego końca Na zawsze pozostał rozwydrzonym nastolatkiem, który bawił się życiem. Ostatnio zaczęłam postrzegać go też jako pantoflarza, dupka, że już tak powiem. Coś więcej niż tylko arogancja wobec Severusa. Po za tym, jakby na to nie spojrzeć... Severus był sam, Huncwotów było czterech. Obrali sobie prosty cel, znęcali się nad słabszym. I sam ten fakt, że Syriusz był jednym z nich... nie potrafię tego zrozumieć. Nie mogę uwierzyć, że kiedyś tak bardzo go lubiłam...;>
Cóż, mam nadzieję, że na MH przyjdzie w końcu jakaś porządna wena ;> Jeśli zaś chodzi o WNS, nowość raz na tydzień i mam nadzieję, że nie będzie potrzeby tego zmieniać. Notki są długie, więc nie mogą być zbyt często, ale też nie chce, byście o mnie zapomnieli, co oznacza, że i rzadziej być nie mogą
Ja tam na pewno nie zapomnę Czekam na tą notkę i czekać będę A co do Syriusza to jako nastolatek był może chamem, ale jako dorosłego nawet go lubiłam, mimo dziecinnego zachowania (było mi go szkoda)... Poza tym Rowling przedstawiała przyjaciół i ludzi miłych dla Harry'ego w duuużo lepszym świetle... Czemu wszyscy Ślizgoni musieli być źli? Mam sentyment do tego domu (zostałam tam przydzielona na Pottermore ) Właśnie gdzie jesteś na Pottermore?
Na Pottermore jestem w Ravenclow, ale jeśli mam być szczera, to lekkie oszustwo... Otóż klikałam w obrazki na oślep, czego teraz trochę żałuję To samo z różdżką. Znam Angielski dość dobrze, ale byłam zbyt leniwa, żeby czytać cokolwiek, toteż chyba założę nowe konto A Ślizgoni... Cóż, Snape jest moim ideałem Chociaż może nie ten od pani Rowling, bo jeśli mam być szczera, czytywałam ficki, które zdecydowanie ją przebiły Lubię także Dracona. A Slytherin... Mamy to wyjaśnione na początku książki. Do Slytherinu nie może trafić każdy. Musi być w nim, że tak to ujmę, zalążek zła, jakim jest egoizm i fałszywość. Niemniej jednak lubię ten dom
* Okej, przeszłam jeszcze raz test Tiary, tym razem patrzyłam co wybieram i jestem... zła. Liczyłam na Slytherin, ale jak wiadomo - tam trudno wybierać odpowiedzi pod dom. Więc postawiłam na szczerość i wyszedł Gryffindor ;x Cholerka, a miałam nadzieję, dołączyć do Snape'a <3
Przynajmniej jesteś uczciwie w Gryffindorze Ciesz się, ze nie Hufflepuff (nie no żart, ten dom też nie jest taki zły)...
Ach Severus, jak ja go kocham! Chyba to jest moja ulubiona postać z HP! Mroczny, a w środku kochający! I do tego geniusz! Czegóż chcieć więcej?
Skłaniałam się bardziej w stronę Slytherinu, a tu nie wiadomo z jakiej paki Gryffindor Severusa bóstwie! Poważnie Najbardziej lubię ficki z paringiem Snape&Granger w ogóle Jakoś tak... dobrana z nich para. Są jednocześnie bardzo podobni i różni. Ach, Snape jest genialny
Jakoś nigdy nie czytałam ficków z takim paringiem... NIe wiem, ale wolałam nie ryzykować... Snape'a kocham, ale Hermiona czasami bardzo mnie irytowała swoją wszechwiedzą i przemądrzałością, chociaż może w opowieściach fanów nie było to tak rażące jak u Rowling...
A może Ty napiszesz coś w tym klimacie? Wtedy na 100% przeczytam
Och, przecież WNS jest w takim klimacie! Inne charaktery, inne osoby, ale to nadal jest na tej samej podstawie... A jeśli chodzi o Snape'a i Granger... Koniecznie przeczytaj Wybór! To właśnie ten fick sprowadził mnie na ich drogę. Kiedy zaczynałam, był chyba moim ulubionym, ale aktualnie nauczyłam się oceniać wszystko w trochę bardziej inteligentny sposób. Nie od zawsze wiedziałam, co mi się podoba, a co nie. Od Wyboru wszystko się zaczęło, śmiem twierdzić Wpadłam po uszy w krainę ficków, wcześniej tak nie było. Byłam nim zachwycona i nadal mi się podoba. Wiem, że on potrafi ściągnąć fanów temu paringowi. Inne ficki czyta się dopiero, gdy się naprawdę ich polubi Czytałam naprawdę sporo perełek A tak na marginesie, jeśli chodzi o inne ficki, bez tego paringu, koniecznie przeczytaj "Hapy Niu Jer", od Toroj. Uśmiejesz się jak głupia, zapewniam!
A Hermiona... Cóż, ona faktycznie bywa irytująca, aczkolwiek w świecie ficków, nie tak bardzo. Nadal pozostaje sobą
Posłuchałam twojej rady i przeczytałam trochę "Wyboru" i powiem, że wciąga. Teraz dopiero zauważyłam podobieństwo WNS do opowiadań typu HG/SS! Ja nawet się nie domyślałam, że Elizabeth będzie coś ten tego z Draco! Ale teraz jestem zachwycona tym faktem! A dzisiejszy rozdział WNS był po prostu genialny! Nieźle się uśmiałam w niektórych momentach ;D
Toż to jest dwójka głównych bohaterów! Podobieństwo jest tylko w podstawie. Ohm, Dracze <3 Wiesz, ten rozdział pisałam na jakiejś dziwnej fazie Myślę, że mogłoby być lepiej
Ach, ten Wybór W HG/SS zakochałam się bez reszty! Nic nie robię, jedynie o nich czytam. O Dracze piszę, aczkolwiek z jego udziałem przeczytałam tylko jedno Dramione, które jakoś nie przypadło mi do gustu. Och, chyba że te ficki, w których był bohaterem drugoplanowym! Serce Nietoperza - HG/SS - można się nieźle uśmiać, Dracze jest nawet zabawny, aczkolwiek nie odpowiada mi. Malfoy jest tam homoseksualistą, czego kompletnie nie akceptuje. Nie pojmuje, jak można pisać/czytać Drarry/Snarry/Snaco. Toż to katastrofa! Nienawidzę slashy, a już zwłaszcza z udziałem Snape'a i Draco
A jeśli chodzi o połączenie Draco z kimś innym... Myślę, że pasuje do Ginny. Jednak to zbyt banalne i nudne, Elizabeth była ciekawsza. Lubię od czasu, do czasu stworzyć jakiś charakter i lubię moją Elizabeth Ginny... Ginny fani poznali już aż za dobrze I mój pomysł nie miałby szansy, gdyby to miało być Drinny, czy jak to się tam zwie
Tez mi się wydaje, ze jakoś nie bardzo Snarry, Dnary albo Snako przypadłoby mi do gustu... Nie to, ze jestem jakaś nietolerancyjna, ale czytając o homo nie potrafiłabym się wczuć, jak to zwykle robię czytając takie opowiadania Draco i Hermiona niby wszystko słodkie i romantyczne, ale nie trafia do mnie... Czytałam tak jak Ty, tylko jedno i to mi zdecydowanie wystarczy...
Draco i Ginny, ciekawe połączenie, ale nigdy o nim nie słyszałam Być może dużo osób czytających HP nie przepada za Weasleyówną, ale akurat ja lubię jej wybuchowy i lekko zadziorny charakterek...
A co do Lizzy to uważam jej postać za ogólnie genialną. Po prostu kocham jej cięte riposty!
Riposty? A żyrafy tańczą breakdance... one są żałosne! Ja nigdy nie byłam mocna w gębie, a pisanie czegoś z humorem kompletnie mi nie wychodzi Czasem pisze na fazie i wtedy wychodzą takie barwne porównania Aczkolwiek... to nie wystarcza. Czytałam tak dobre opowiadania z humorem, że... Och, moje się do tego nie umywa! Serce Nietoperza, Szach Mat: Bez Cukru... Genialne wprost! Albo Toroj i jej Hapy Niu Jer, które czytać zaczęłam, przez DziedzicaSlytherina i będę jej wdzięczna jeszcze długodługo, że mi to poleciła
Jeśli chodzi o inne paringi niż Snamione, to... z której strony bym na to nie spojrzała - nie interesują mnie aż tak. Czytam opowiadania HG/SS z innymi w tle. Lubię teksty Mrocznej, która zawsze łączy Lunę z Rookwoodem, a jego postać jest bardzo barwna.
Ostatnio mam tak mało czasu, ze nie mogę czytać tych wszystkich opowiadań (kończy się szkoła i czas podciągać ocenki )... No ale na szczęście wreszcie mamy nieco dłuższy weekend i zaraz się biorę do czytania
Swoją drogą ostatnio rzeczywiście miałam czas tylko na WNS i jeszcze jest taki blog Wspomnienia Lily Evans, znam go chyba przez to, ze polecałaś go w linkach...
A połączenie Luna i Rookwood jest wręcz genialne i uważam, ze to był wielki błąd, ze Rowling połączyła ja z jakimś kolesiem, o którym w książce nie było mowy...
Mmm, z tymi ocenkami to będzie bardzo trudno, ale wierzę, że obie damy radę Ja aktualnie ubolewam nad nieszczęsnym WOSem, bo na półrocze była piątka, a nauczycielka tak zdzikła, że na koniec mi trójkę chce dać... W dodatku nie ma żadnej szansy na czwórkę! A, uwzięła się na naszą klasę O.o
Wspomnienia? Och, to jest jedyny blog LE/JP jaki czytam! I szczerze, naprawdę szczerze go wielbię Jestem tam niemalże od początku... Dobra, może lekko przesadziłam. Jakoś od 17 rozdziału W każdym razie kiedy tam przyszłam, Amortencja/Lumos i Avis miały może z dwójkę czytelników... Jestem szczęśliwa, że jestem z nimi od tak dawna i że udało mi się po części rozreklamować tak dobrego bloga Z Lumos kontakt trzymam właściwie cały czas, od kiedy w ogóle zaczęłam czytać Wspomnienia
Ja uwielbiam Rookwooda, jak jest taki... zabawny, no Rowlingowy nie miał tego charakterku... Właściwie z "Harry'ego..." nic o nim nie wiemy. Ale dzieła Mrocznej88 po prostu uwielbiam!
Ahm, a na WNS mam coraz to dziwniejsze pomysły... Momentami można pomyśleć, że to jakaś parodia jest, bo nadałam Draconowi jedną cechę - koszulki z durnymi napisami
Do wakacji już blisko <3
Dom:Slytherin Ranga: Sześcioroczniak Punktów: 588 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 7 Data rejestracji: 13.11.11 Medale: Brak
Coś czuję, że mnie tu jeszcze nie było, a to całkiem spore niedopaczenie Więc przybywam z całą swoją zajefajnością i skrobię tego oto skromnego komenta. Nie znam Cię zbyt dobrze, co planuję zmienić. Po tych kilku wymienionych zdaniach na sb doszłam do wniosku, że warto rozglądać się wokół, bo nie wiadomo, kiedy trafi się ktoś interesujący. No i trafiłaś się Ty. Bój się, bo oto nadchodzę
Nadchodź! Do prawdy nie mam nic przeciwko Na Hogsmeade siedzi duuużo fajnych ludzi
Przybyłam i oto jestem. Z zapytaniem, co tam u ciebie? Myślisz, że jesteś gotowa na atak małej, tęczowej psychopatki? Jeśli tak to melduję się na posterunku z całym swoim kolorowym orsztunkiem Przypuszczam, że dość szybko będziesz miała mnie dość, ale póki jeszcze na to nie wpadłaś to troche cię pomęczę. Co ty na to?
Spokojnie, trudno jest mnie zdenerwować Wiesz, trudno jest być genialnym i za*ebistym, ale ktoś musi Męcz, męcz, nie mam nic przeciwko temu.
Yyyyyyyy...... Co u mnie? Mhmm... Zaczytuje się w fickach SS/HG i jakoś mi to przejść nie chce. Nie dobrze... Mhmm... Czekolady mi się skończyły, bo oddałam sporą część na rzecz rodziny - wiesz, dostałam 15 na urodziny i wszyscy na mnie nalegali, bo przecież mam ich dużo... I co? I nie mam nawet jednej teraz :< Lubisz czekoladę?
Czekam aż wrócisz, ażeby mnie męczyć
PS. Niech Rickman będzie z Tobą <3 Lubisz Rickmana?
Dom:Slytherin Ranga: Portret w gabinecie dyrektora Punktów: 5368 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 148 Data rejestracji: 07.08.11 Medale:
OMG... To mnie nie było jeszcze u mojej drogiej Emily? Niemożliwe! Tak więc ja, DziedzicSlytherina, oficjalnie zajmuję miejscówkę o numerze... 30?! Wow... moja droga :> Aleś ty tutaj popularna Żeby nie było, że ktoś posądzi mnie o rezerwację, spamy i inne takie (uhh, tylko by ktoś spróbował! Ja tu tworzę dzieło mego życia!), napiszę parę słów o tej jakże miłej ciepłej i jakże gryfońskiej osóbce (hm.. ale na Pottermore cię chyba do Ravenclawu wrzuciło? ), jaką jest nasza droga Emily.
Tak więc Emily jest (tak ja ja!), wielkim fanem różnego rodzaj fików. A szczególnie tych, które uwzględniają tę cudowną parę, jaką tworzy nasz Mistrz Eliksirów i panna Granger, czyli potocznie zwane jako Snamione (nie wiem, po co to piszę, ale nie bij! ) Dzięki mnie wiem również, że sięgnęła po fika mojej drogiej Toroj i co, Emily? Podoba ci się? Podoba? Podoba? Trochę mi odbija, ale dzisiaj spod mojej klawiatury wyszło już tyle wiadomości, że w pełni nie kontroluję, co się ze mną dzieje : D
Emily to prawdziwa czekoladocholiczka, a kto tego nie wie, niechaj się nawet do tego nie przyznaje, o! Achaa... I Emily pisze takiego fajnego bloga, w którym Jo jest charłaczką, świat z "HP" naprawdę istaniej, a Draco Malfoy, to Mistrz Eliksirów :> Życzę oczywiście powodzenia w dalszej nad tym pracy!
Wiesz co... Przypomniały mi się teraz te ostatnie kucyki pony... To z Draco i Elizabeth... :> Zrób mi też takiego
Kiedyś coś dalej napiszę, ale teraz wolę już tego nie kontynuować, bo jeszcze więcej głupot wyjdzie spod moich palców i tylko ze wstydu się zarumienię, przed tą miła osóbkę, która tak bardzo lubię, z która tak fajnie mi się pisze na GG i którą jest nasza droga EmilyClark
Odmeldowuję się, do kiedyś tam... :>
DS
Kochana moja, bardzo się cieszę, że zawitałaś tutaj wreszcie Zastanawiałam się, czy to się kiedyś stanie. Popularna? Nie, raczej nie. Mam tu sporo komentarzy, ale ich autorzy bardzo rzadko do mnie wracają, niestety. A szkoda, bo bardzo lubię na nie odpisywać. Ty za to masz pod profilem potężne rozmowy w komentarzach.
Bije Ci dzisiaj, jak mniemam? Nie Tobie jednej! Wiesz, Tobie palce robią żarty, a ja o 20 (zamiast uczestniczyć w konkursie piątkowym) odgrywałam z przyjaciółką "Romea i Julię" na placu zabaw. Tragedia, napad śmiechu i wszystko mnie teraz boli, a konkurs przepadł
Taak, fanka Snamione. Dzięki Merlinowi, doskonale dogaduje się z Panią od Tomione ;> Miałam przeczytać tego Snape Mentors, ale... tak bardzo mi się nie chce! Mam bardzo dobry humor i wciąż zaczytuje się w komediach i parodiach. Ale za to Hapy Niu Jer będę Ci dozgonnie wdzięczna! Gdyby nie Ty, w życiu bym się za to nie wzięła! Tymczasem uśmiałam się jak debil i brzuch mnie jeszcze z tego bolał Kubuś Puchatek wymiata, wiesz? <3
Czekolada, czekoladą... A ja powinnam przejść na dietę De facto mam niedowagę, nie zmienia to jednak faktu, że czekolady jem za dużo Elizabeth i Dracze... Ten blog jest badziewny, ale i tak go lubię
Chcesz Pony? Z kim? Ja chętnie zrobię Wiesz jak tym się fajnie bawi? Mogłabym zrobić Voldiego i Hermione z dedykacją dla Ciebie
Odmelduj się jak najszybciej, a fazy mile widziane!
Ojj ja również się cieszę Naprawdę wybacz, że dopiero teraz. Hahah baaardzo potężne rozmowy. Mam w planach razem z leą, stworzenie szalika Slytherinu z naszych komentarzy. Chwilowo jesteśmy na dość dobrej drodze.
Właśnie! Nie było cię na konkursie! W ogóle wczoraj jakieś dziwne pustki były na konkursie.. o.o Ach.. "Romeo i Julia". Ostatnio na polskim to odgrywaliśmy. Mi się trafiła rola Romea Eee tam konkurs- lepsza dobra zabawa :>
Hihi panie od Tomione i od Snamione. Jak to jest, że akurat w tych połączeniach występuje Granger? Czy również masz wrażenie, że jedynie ona, jako inteligentna osoba, byłaby w stanie cokolwiek wykrzesić z obu tych panów? :> Nie mów tak! Bierz się za Trylogię Smutku, bo wierz mi - tego tekstu nie da się później zapomnieć. Hapy Niu Jer! Kocham za to Toroj.. <3 Kubśi Puchatek po tym tekście stał się moim idolem A te dopiski Severusa po prostu wymiatają! Boże.. w życiu się tak wtedy nie uśmiała, a że był to mój pierwszy FF, tak więc i zaczęła pozytywnie patrzeć na twórczość fanów. Takich perełek jest całkiem sporo Hihi witaj w klubie "ludzi z niedowagą". Dlatego jem teraz cały czas pistacje w nadziei, że coś przybiorę na wadze. Słyszałaś o czymś takim jak wskaźnik BMI?
Nie jest badziewny! Masz pomysł i to całkiem fajny. Ja bidula jak na razie układam pomysł i całą akcję w głowie. Jak dobrze pójdzie, to zacznę to pisać w wakacje
Chcę Pony! Taak.. Niech będzie Voldemort i Hermiona. Ale nie pogardzę również Severusem :> Dedykacja również mile widziana
Pozdrawiam, pozdrawiam!
Też grałam Romana! Tylko takiego... trochę wstawionego... :>
Och, zapewniam Cię, że na konkursie bym się tyle nie uśmiała, co na placu zabaw, z przyjaciółmi. Ale żal, że zmarnowałam szansę...
Daj znać, jak stworzycie szalik, wpadnę pooglądać ;>
Jeśli chodzi o Toma i Severusa... Cóż, miałam okazję czytać Tominny - jakkolwiek głupio by to nie brzmiało (nie wiem jak to się nazywa) i Sevinny. Lubię tworzyć te dziwne nazwy... W każdym razie Tominny było całkiem niezłe, aczkolwiek Sevinny raczej nie przypadło mi do gustu. Ginny najbardziej pasuje mi do Dracona, a Hermiona - jak powszechnie wiadomo - do Severusa. Między Snape'em, a Granger można znaleźć wiele podobieńst, co uświadomiły mi trafne opisy wielu autorek ficków, z moim ulubionym paringiem. Jeśli chodzi o Toma... Cóż, z Hermioną byłabym w stanie przeczytać jakieś miniaturki, ale raczej nie porwałabym się na dłuższe opowiadanie. Nie ufam sama sobie, jeśli o to chodzi i przeżywałabym katusze, bo przecież zawsze kończę, to co zaczynam.
Tak, Toroj jest genialna, a za tę Trylogię Smutku (jak mniemam jest smutna) wezmę się, jak tylko będę chciała się trochę posmucić
Oczywiście, że słyszałam o tym wskaźniku Tak ogółem, to mnie ta moja niedowaga nawet odpowiada. Nie chcę przybierać, bo i tak mam stosunkowo wielki tyłek
Zrobię Pony, zrobię! Jak tylko je wykonam, to dam Ci znać i wzięłabym się za to już teraz, ale akuratnie pędzę do przyjaciółki na urodziny i na piętnaście minut przed rozpoczęciem imprezy, ja odpisuje na Twój komentarz... Hahahahaha, ale lubię konwersacje z Tobą
No co ty? To dobrze Ja go grałam, bo miał największą ilość tekstu.. o.o E tam - będzie i kolejna edycja - zobaczysz A wtedy ja już się wycofam (o ile nie zrobię tego teraz). Zabawa chyba jest lepsza
Spoko... Na razie jakoś leci.. A jeśli mowa o szalikach (aaa moja mania FF!) - weź się kiedyś za Krukoniadę Hm.. Czemu nie. Ginny i Draco.. Raz taki twór czytałam, a może nawet dwa. Nie wiem, do kogo Draco wpasowałby się w idealnie.Ale na pewno nie do kogoś, kto praktycznie nie został wspomniany w książce! (Astoria) Hihi wieem.. widzę te podobieństwa.. :> Nie martw się - już nie długo przeczytasz jedno, długie Tomione. I ja się o to postaram! Zobaczysz! Toroj, Toroj, Toroj... <3 Taak.. Trylogia jest dołująca, a szczególnie jej pierwsza część "Szczęśliwe dni w piekle" (cała trylogia to Drama/Angst). Ale warto przeczytać. Taak.. po tym smutałam całe popołudnie. Ja tam mam gdzieś moją wagę... Chwilowo nie mam żądnych zastrzeżeń!
Och, naprawdę? Cieszę się bardzo Ja również lubię nasze konwersacje, moja droga
Słuchaj, zrobiłam Ci to Pony z Voldziem i Wiem-To-Wszystko, aczkolwiek muszę Ci je wysłać przez gadu, bo nie idzie zalinkować W każdym razie jest idiotyczny ten obrazek, ale no nic.
O Krukoniadzie słyszałam, ale leń uderzył mnie w głowę i nie chciało mi się czytać Oj, nie wiem czy przetrawię naszą Hermionę z Tomem, w długim opowiadaniu ;x
Jak tylko będę chciała się posmutać, to obiecuje przeczytać tę Trylogie! Ale jeszcze nie teraz. Aktualnie unikam wszelkiego drama i angstu. Zajmuje się raczej romance, humor i parody, na FF.net ;> Mam bardzo dobry humor. Zbyt dobry, żeby czytać coś smutnego ;> Ach, i muszę Cię odesłać do mnie na bloga, bądź do Kąciku Kreatywności! Otóż napisałam miniaturkę i chciałabym znać Twoje zdanie na jej temat. To bardzobardzobardzo króciutki tekst, pt "Czasami coś w nas umiera i nie chce zmartwychwstać"
I znowu tutaj jestem Pony już dawno obejrzane i jest wręcz urocze Jeżeli smutać ci się nie chce, a chcesz się śmiać to bierz się za tę "Krukoniadę" Albo inne bajeranctwa, które są mego śmieszne i które, gdy tylko masz ochotę się mocno pośmiać, mogę ci polecić. A więc śmiechu spragniona? Nie czekaj, wbijaj na GG i pisz do mnie!
Toma i Hermionę w tych dłuugich i zakończonych niestety znam jedynie po angielsku, bo nikt na poważnie nie bawi się tą parą w Polsce.. :< Aktualnie baardzo podoba mi się dzieło Cellar "Zapomnienie", ale ma dopiero 6 rozdziałów i długa droga do końca przed nami.
Zdanie już poznałaś, z tego co pamiętam
Do kiedyś tam, moja droga! :>
Zacznę od końca, żeby się nie pogubić Wbijaj jak najszybciej!
Zdania nie poznałam, bo stwierdziłaś, że poznam je kiedyś
Jeśli chodzi o Toma i Hermionę w Polsce... Cóż, słyszałam jedynie o Komórczaku Mrocznej88 i Przemianach, cholera-wie-jakiej-autorki Wzięłam się tylko za to pierwsze, bo do tej pary podchodzę sceptycznie Ja w ogóle wielbię Snape'a!
Mvahahah, nie chce mi się czytać ostatnio, chociaż pożarłam w jeden dzień "Odpowiedzialnych" kilka dni temu. Nie było tam raczej zabawnych fragmentów, ale jeśli chodzi o moją ulubioną parę... trudno o dobry, śmieszny, polski fick Wiem, że chyba wezmę się w końcu za tłumaczenie jakiegoś dobrego FanFictiona, aczkolwiek... mhmm, nim ja się na to zdecyduje! Aktualnie jedynie mój blog mi w głowie, więc nie ma czasu na angielskie ficki, nie wspominając już o ich tłumaczeniu A doszłam ostatnio do ciekawych wniosków, a mianowicie - poradziłabym sobie z czytaniem po Angielsku! Tylko, że to wymaga ode mnie za dużo skupienia
Pony, Pony, Pony, dajmy już spokój temu Pony
Ach... naprawdę? No to muszę wbić jeszcze raz "Przemiany" należą do Cellar, ale to były raczej jej początki. To, co teraz piszę jest o niebo lepsze *_* No i to, co tłumaczy. Wieeem - ja też uwielbiam Mistrza Eliksirów <3 Jakby to rzec - mam słabość do Ślizgonów
"Odpowiedzialni"... Kojarzę, kojarzę. Blog ci w głowie, ale naprawdę - znajdź czas na inne FF - mogą być baaardzo inspirujące :>
O! Na pewno byś sobie poradziła! Ja, gdy chcę coś bardzo przeczytać, a tłumaczenia ani widu, ani słychu, to oczywiście po angielsku czytam. I nawet się aż tak za bardzo nie skupiam, bo dziwnym trafem to rozumiem. Nawet fajne jest to czytanie po angielsku... Gorzej, gdy dochodzą już stworzone przez autora terminy i całe teorie magii.
Dobrze. Koniec z Pony. Finito. Nie wytrzymam.
A no, musisz Trzymam Cię za słowo
Ja... mam słabość tylko do Severusa. Do Draco... zależy w jakim wydaniu. Bez wątpienia nie podoba mi się książkowa wersja. Bynajmniej nie ta z ostatnich dwóch książek, gdzie mój drogi Dracze, z sku...syna staje się zwykłym tchórzem. Mój Dracze, ten do którego wzdycham (mój opowiadaniowy chociażby) jest bardzo odważny, stoi po stronie dobra, jest booohaterem i jest okrutnie złośliwy, wredny i arogancki Takiego Dracze to ja lubię, a nie takiego strusia
Inne FF... no czytam, ale wciąż siedzę w jednej i tej samej bajce - Snamione Jakbyś mi znalazła jakiegoś mentorsa, jednocześnie Snamione, to bez wątpienia bym to przeczytała (i bynajmniej nie ze względu na to, że mentors)
Mmmm, biorę się za tłumaczenie jakiejś miniaturki. Jestem ciekawa, jak mi to pójdzie. A jak się uda, to z pewnością fick pojawi się na FF.net ^^
BOOORU! Emily! Jak ja dawno z tobą nie pisałam! Żyjesz taam? Sądzę, że tak, albowiem kolejne rozdziały "Więcej niż słowa" są dodawane na bieżąco No i zaskoczyłaś mnie swoimi tłumaczeniami, moja droga - oby tak dalej! Co tam słychać tak w ogóle? Odezwij sieem :< Próbowałam ostatnio czytać Snamione, ale mi nie wyszło :c I mam doła, bo większość rzeczy ważniejszych po polsku już przeczytałam... Śledzę teraz tylko na bieżąco aktualne tłumaczenia i zatracam się w angielskim... Ratuj mnie!
xxxxxxxx
M.
PS: Dziś na czerwono, bo to kolor mego dnia dzisiejszego Tak świątecznie c:
Boru, boru, jak ja Cię dawno tu nie widziałam Wiedz, że żyję. "Więcej niż słowa" trwa, ba!, nawet ma czytelników. Niespecjalne sukcesy osiąga, choć dla mnie przeogromne. W każdym razie 10 rozdziałów i będzie koniec. Co zaś się tyczy tłumaczeń... Jestem z nich średnio zadowolona Ostatnio zbiera mnie, żeby przetłumaczyć coś z House'em, zastanowię się
Mhymhymhy... Wiesz, że mi przeszła faza na ff potterowskie? Czytuję, ale już nie tak często. O czytaniu snamione w ogóle nie wspominając... Próbowałam czytać jakieś dramione, ale... eee... no, próbowałam. Trafiłam na jedną całkiem dobrą miniaturkę, moja beta od sensu pisze opowiadanie, które ja jej sprawdzam też sensowo i ogółem... Nie jest to takie straszne, jak mi się zawsze wydawało, ale nie zaczytuję się w tym, bo nie ma tego, co lubię najbardziej: wyrafinowanego humoru i kanonicznych postaci. Większość ficków to angst i drama, masakra jakaś. Tak więc, brawo ja, przebrnęłam przez pierwsze w życiu dramione Dobra, nie pierwsze w życiu, ale te, co do tej pory czytałam, były jedną wielką masakrą... Jakbym Ci miała polecić coś ciekawego... to nie wiem, co Ci mam polecić. Słuchaj, u góry masz odnośnik do mojego bloga z "Więcej niż słowa", tam jest zakładka linki. Swego czasu dodawałam tam najróżniejsze dziadostwo, zajrzyj sobie, może coś Cię zainteresuje Każde ma przy sobie opis Btw, ostatnio wszędzie widzę jakieś Snarry i mi niedobrze od samego patrzenia na obwieszczenie, że to taki gatunek... ;x
A u mnie, u mnie nuda. House mnie wziął, przeczytałam dramatycznie złą książkę i jej część następną, spisałam pseudorecenzje z dziwnymi gifami i ogółem na bieżąco załamuję się czytając co nowsze recenzje aktualnie wydawanych książek. Słyszałaś może o podróbie Meyer, "Fifty shades of Grey"? Bo widzisz, wyszło na to, że od fanfiction też można napisać fanfiction. Odzywaj się częściej, Dziedzic!
Btw, Ty na mikołajowo, a ja podżeram mamie pierniki jak nie widzi...
Dom:Slytherin Ranga: Portret w gabinecie dyrektora Punktów: 5205 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 100 Data rejestracji: 15.05.10 Medale: Brak
Łoboże, 30
Dziewczyno, nie za dużo trochę? Przyznaj się, że połowę z nich przekupiłaś czekoladą od Wedla!
Hm, co by tu o Ewci napisać. Może to, że często nam odwala, jak ze sobą piszemy? Co ja mówię, często! Cały czas Twoje wybuchy niekontrolowanego śmiechu są jak najbardziej wskazane, oby jak najczęściej Ostatnio zmieniłam GG, a z Tobą tym faktem zapomniałam się podzielić -.- Na PW podam Ci mój aktualny numer, znów dostaniemy głupawki Także... do następnego editu.
PS, w moim profilu prosiłaś o jakiegoś przystojniaka A więc voila!
Loki Laufeyson! <3 Mam na punkcie tego faceta obsesję, więc... ^^
Ten facet bynajmniej nie jest przystojny. Jeśli chcesz zobaczyć kogoś, kto naprawdę jest sexy, to spójrz tu:
Nie masz prawa mówić mi, że przekupiłam kogokolwiek, bo ja nadal mam mniej komentarzy, niż Ty sama
Jestem cholernie leniwa i nawet nie chciało mi się edytować tego tutaj. No cóż, w końcu to zrobiłam i jestem z siebie dumna
Jesteś jedną z niewielu osób, które doprowadzają mnie do fazy przez GG. A to naprawdę trzeba być utalentowanym! Mój numer w profilku, spójrz sobie :> Bynajmniej jest! A zresztą. Ja ostatnio zmieniłam okropnie gusta, co mnie samą doprowadziło do stanu zdziwienia, soł... Musimy się zgadać na GG, nie ma bata. Taak, wiem, że jesteś leniwa, widać aż kurz się na komentarzu zebrał, zanim edytowałaś, zua Ty Zara wezmę GG i napiszę. Jak będzie mi się chciało. Lenistwo przeszło na mnie z Ciebie, huh. ^^
Koteńku, ja wiecznie niewidoczna jestem, czasem się walnę na zaraz wracam, więc musisz pisać w ciemno Możesz być pewna, że odpiszę, jak będę
Gusta Ci się zmieniły? Wiesz, ja ostatnio oglądam serial Pretty Little Liars i trafiłam na takiego pana:
*.* Jeśli gusta nie zmieniły Ci się przesadnie bardzo, to pewno Ci się spodoba Uadny Imię?
Hah, mi się strasznie zmieniły gusta. Widzisz Ty mój podpis? So... Sama widzisz. Nie wiem jak, jakim cudem, a nawet po co. Czasem zadziwiam samą siebie. Ano lajtowo, jeszcze nie napisałam, ale napiszę. Ja też cały czas na niewidoku
Aktor to Ian Harding, a w serialu gra Ezrę Fitza *.* Fajny jest
Teraz to zadziwiłaś i mnie samą Pfe! Co Ty masz w tym opisie? Katastrofa jakaś!
Ej, to pisz w ciemno, bo ja nie mam tego numeru Już mania na Skrillexa minęła, radujmy się. Teraz wzięło mnie na Jamiego Campbell Bowera, który grał Gellerta Grindelwalda w IŚ
Lajcik, zara napiszę.
Dawno mnie tu nie było, a z czasem nawinęła się nowa faza...
Rekord OnLine: 5422
Data rekordu:
10 September 2024 23:44
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.