Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
- Dzień dobry! - zagadnął go dziarsko pan Weasley.
- Dzień dobry - odpowiedział mugol.
- Czy pan Roberts?
- Zgadza się - odrzekł pan Roberts - A pan?
- Weasley ... dwa namioty, rezerwacja sprzed paru dni.
- Taak - powiedział pan Roberts, zerkając na listę przybitą do drzwi. - Maci miejsce tuż pod lasem. Na jedną dobę?
- Tak jest - odrzekł pan Weasley.
Jego lekcje Eliksirów są pełne interesujących rzeczy,
Uczniowie nie mogą się doczekać, co przyniesie kolejny dzień.
Z jego dużymi wąsami i pulchnym kształtem,
Kto naucza Eliksirów po profesorze Snapie?
Odpowiedź:
Professor Slughorn
Tym razem po rozwiązaniu łamigłówki dostaniecie dostęp do tekstów dotyczących eliksirów i kociołków.
Nowości od J.K.Rowling
Kociołki, będąc dużymi, metalowymi, kuchennymi garczkami, które można zawiesić nad ogniem, były kiedyś używane zarówno przez mugoli jaki i czarodziejów. Z czasem magiczni i niemagicznie ludzie zaczęli używać piecyków. Wraz z rozpowszechnieniem się rondli, wygodniejszych do użytku, kociołki stały się wyłączną domeną czarownic i czarodziejów, którzy ciągle warzyli w nich eliksiry. Otwarty ogień jest konieczny dla uwarzenia eliksiru, dzięki czemu kociołki są najpraktyczniejsze z wszystkich naczyń.
Jako że zwykle są wykonane z cyny lub żelaza, wszystkie kociołki są tak zaczarowane, żeby było łatwo je nosić. Do nowoczesnych wynalazków zalicza się samomieszające się i składane kociołki. Dostępne są także naczynia wykonane z drogocennych kruszców przeznaczone dla specjalistów lub dla popisu.
Myśli J.K.Rowling
Kociołki miały magiczne powiązania już od wieków. Pojawiają się na setkach starych obrazów czarownic i to właśnie w nich leprechuny miały przechowywać swoje skarby. W wielu baśniach i podaniach ludowych można spotkać wzmianki o kociołkach z nadprzyrodzonymi mocami, ale w "Harrym Potterze" są one całkowicie przyziemnymi narzędziami. Rozważałam opcję, by czarka Helgi Hufflepuff była kociołkiem, ale było coś komicznego i niestosownego w posiadaniu tak dużego i ciężkiego horkruksa. Chciałam, żeby przedmioty, które Harry musiał znaleźć, były mniejsze i bardziej przenośne. Jednakże, kociołek pojawia się zarówno w czterech mitycznych skarbach Irlandii (jego magiczną mocą było to, że nikt nigdy nie odszedł od niego nieusatysfakcjonowany) oraz w legendzie o 13 Skarbach Brytanii (kociołek olbrzyma Dyrnwcha gotował mięso dla odważnych mężczyzn, ale nie dla tchórzy).
Nowości od J.K.Rolwing
Często zadawanym pytaniem jest, czy mugol mógłby uwarzyć eliksir, mając księgę eliksirów i odpowiednie składniki. Niestety odpowiedź brzmi nie. Zawsze istnieje jakiś element, do którego niezbędne jest użycie różdżki (samo dodanie zdechłych much i złocienia do garnka wiszącego nad paleniskiem przyczyni się jedynie do zrobienia obrzydliwie smakującej i trującej zupy).
Niektóre eliksiry powielają skutki działania zaklęć i czarów, ale kilka z nich (na przykład Eliksir Wielosokowy i Felix Felicis) dają efekty niemożliwe do osiągnięcia w żaden inny sposób. Ogólnie, czarownice i czarodzieje wybierają tę metodę, która wyda im się łatwiejsza lub bardziej satysfakcjonująca, by osiągnąć zamierzony cel.
Eliksiry nie nadają się dla niecierpliwych, a ich efekty są zwykle trudne do odwrócenia dla niewprawionych czrodziejów. Ta dziedzina magii niesie za sobą pewną aurę tajemniczości i w związku z tym status. Istnieje mroczne piętno zajmowania się substancjami, które są skrajnie niebezpieczne. W społeczeństwie czarodziejów jest popularny obraz eksperta eliksirów o ponurej i wolno wypalającej się osobowości. Snape idealnie wpasowuje się w ten stereotyp.
Myśli J.K.Rowling
W szkole najbardziej nie lubiłam chemii i zrezygnowałam z niej najszybciej jak tylko mogłam. Naturalnie, kiedy próbowałam zdecydować, którego przedmiotu powinien nauczać główny wróg Harry'ego, Severus Snape, musiał to być jej czarodziejski odpowiednik. To wszystko staje się jeszcze bardziej dziwne, bo wprowadzenie Snape'a do przedmiotu wydaje się być dość fascynujące. ("Mogę was nauczyć, jak uwięzić w butelce sławę, uwarzyć chwałę, a nawet powstrzymać śmierć..."). Najwyrażniej jakaś część mnie, tak jak Snape, uważała Eliksiry za interesujący przedmiot. Zawsze lubiłam tworzyć eliksiry w książkach, szukać dla nich składników. Wiele składników, z których Harry robi mikstury dla Snape'a istnieje (albo kiedyś wierzono, że istniały) i ma (lub wierzono, ze miały) takie właściwości, jakie im nadałam. Dla przykładu, dyptam jesionolistny naprawdę ma właściwości uzdrawiające (jest przeciwzapalny, mimo to nie radziłabym wam rozszczepiać się, żeby to przetestować). Bezoar naprawdę pochodzi z jelit zwierząt. Kiedyś wierzono, że picie wody z bezoarem wyleczy zatrucie.
Zródło: pottermore.com
Napisane przez Ginny Evans
dnia 14 December 2014 14:11
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 256094 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 1,385 Data rejestracji: 15.12.12 Medale: Brak
Ja też potwierdzam: jesteś wielka Oczywiście, że zgadłem. Bilans 3/3 ^^ Idę jak przysłowiowa burza. No i czekam na coś, nad czym będę się nieco dłużej zastanawiał ;p A może po prostu aż tyle wiem?
Dom:Ravenclaw Ranga: Niewymowny Punktów: 1573 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 330 Data rejestracji: 10.07.14 Medale: Brak
Zgadłam! Mam 100% skuteczności!
A tekst od Rowling bardzo ciekawy. Moze nie tak fajny jak poprzedni, ale wyjaśniający wiele kwestii Świetna robota, Ginny!
Ale się uśmiałam nad wizją Voldemorta niosącego wielki kociołek w barwach Huffu
Dom:Bezdomny Ranga: Charłak Punktów: 6 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 1 Data rejestracji: 14.12.14 Medale: Brak
Ach ta natura czepialskiego :-) Trapi mnie pewien aspekt i nie mogłam przejść obok niego obojętnie - nawet konto sobie założyłam, ażeby przedstawić moje refleksje. Chodzi mi o to, że od kilku dni (dokładnie od 12.12) wchodzę sobie na Hogs i widzę tłumaczenia tekstów z Pottermore. Niby fajnie, bo do tej pory chyba tylko na HPKolekcja od razu tłumaczyli teksty i zawsze to fajnie, kiedy inne strony też dają swoje tłumaczenia. Ale. No tak, jest ale - jak już wspominałam na początku - te najnowsze teksty są bardzo podobne do tych z w/w strony i znając się trochę na tłumaczeniach wiem, że tak duże podobieństwo między dwoma różnymi tłumaczeniami raczej nie może być przypadkiem. Zwłaszcza, jeśli Wasze tłumaczenie zawsze pojawia się po tłumaczeniu z HPKolekcja, np. dzisiaj - na Pottermore są dwa teksty, na HPK dodają tłumaczenie kociołków, a niedługo potem Wy dodajecie. Potem dłuuuuga przerwa i na HPK dają eliksiry. Wkrótce eliksiry pojawiają się u Was. I te strasznie podobne zdania sugerujące, że autor hogsmeadowych tłumaczeń wcale nie jest tłumaczem, tylko zgrabnie adaptuje cudzą pracę, by nikt nie mógł oskarżyć go o plagiat. Jestem bardzo ciekawa opinii hogsmeadowego "tłumacza", bo tych przypadków i zbiegów okoliczności jest tu trochę za dużo.
Hm... myślę, że nie należy spodziewać się, że teksty, zwłaszcza tak krótkie, przetłumaczone przez dwóch różnych translatorów, będą się jakoś drastycznie różnić od siebie. Dostrzegam między tymi tłumaczeniami różnice, które według mnie świadczą o samodzielnej pracy naszej newsmanki, ale oczywiście to wyjaśnimy, dziękuję za tę uwagę. Proszę też o przesłanie ewentualnych uwag i elementów świadczących o podejrzeniu plagiatu, przez PW.
Gin, dzięki za kolejny tekst. Tu już się Jo bardziej wysiliła, zrehabilitowała się w moich oczach, bo początkowo sądziłam, że tylko kociołkami nas uraczyła
Rekord OnLine: 5422
Data rekordu:
10 September 2024 23:44
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.