Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
Jej wielkie oczy zrobiły się jeszcze większe kiedy spojrzała z wyrzutem na panią Weasley, która powiedziała:
- Jeszcze nie zdążyliśmy mu tego powiedzieć.
Fleur znowu odwróciła się do Harry'ego, zamiatając swoimi srebrzystymi włosami, tak, że chlasnęły panią Weasley po twarzy.
- Bill i ja chcemy się pobraci!
"Drogi Panie Weasley,
Mam nadzieję, że nie będzie zbyt bolesne mówienie o tym,ale zawsze się zastanawiałem czy Pańscy bracia Fred i George różnili się w jakikolwiek sposób w osobowości.
Z wyrazami szacunku,
Ciekawski Gryfon"
Drogi Ciekawski,
Minęło już kilka lat od śmierci Freda i nie mówienie o nim nie sprawia mi problemów. W zasadzie to całkiem miłe. Dlatego dziękuję, że zadałeś to pytanie! Fred i George zawsze wydawali się złączeni w parę i traktowani jak jedna osoba - co w większości przypadków się zgadzało. Ale będąc ich młodszym bratem - i często szczurem laboratoryjnym - mogę Ci powiedzieć, że Fred i George byli zdecydowanie różnymi osobami!
Fred był iskrą. Był tym, który zazwyczaj wymyślał dowcipy lub brał na siebie największą porażkę, jeśli to jego strona w meczu Quidditcha zawaliła. Kiedy Percy został prefektem naczelnym, nigdy nie przestawał robić sobie z niego jaj, nawet te wszystkie odznaki Percy'ego nie powstrzymywały go od mówienia "prefekt nadęty"* To był jego pomysł, żeby przetestować Bombonierki Lesera na pierwszorocznych i to on stworzył najwięcej towarów do Magicznych Dowcipów Weasley'ów. Opowiadał najśmieszniejsze dowcipy i zawsze potrafił nas rozśmieszyć, nawet Percy'ego (jeśli nie było to jego kosztem).
Z drugiej strony George był zazwyczaj trochę mniej... urwisowski. Wciąż angażował się w figle Freda, ale zawsze upewniał się, że nikt NAPRAWDĘ nie ucierpi. Kiedy Fred zamienił mojego miśka w pająka, to George był tym, który mi go zwrócił i przeprosił. Zawsze kiedy doskonalili kolejne swoje sztuczki magiczne, Fred i George często kradli Parszywka, żeby je na nim testować, ale tylko George prosił o pozwolenie. To nie oznaczało, że Parszywek nie wracał na kilka tygodni lekko zabarwiony na purpurowo, ale to jednak już coś. Na boisku do Quidditcha, George wciąż upewniał się, że jego drużynie nie grożą Tłuczki, podczas gdy Fred był w stanie uderzyć Ścigającego przeciwnej drużyny na odległość czterdziestu jardów. Stanowili dobry zespół i George miał ogromne trudności z pozbieraniem się po śmierci Freda, ale to co było najważniejsze dla obydwóch, to rodzina i przyjaciele, i dbanie o to, by uśmiech gościł na każdej twarzy.
Tak czy naczej, dzięki!
Ron
______________________________
* w j. angielskim oryginalna nazwa prefekta naczelnego to "Head Boy", Fred natomiast nazywał Percy'ego "Pinhead Boy" - od "pinhead", "ptasi móżdżek".
Jak Wam się podoba takie podejście do - wydawać by się mogło - identycznych bliźniaków? Zgadzacie się z Ronem?
Dom:Gryffindor Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru Punktów: 136 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 5 Data rejestracji: 16.02.13 Medale: Brak
Zgadzam się. Dokładnie tak widziałam obu chłopców. George bardziej opiekuńczy, mniej łobuzerski, wrażliwszy, bronił honoru rodziny (w Zakonie Feniksa, kiedy napadł na Malfoya, który obraził jego rodzinę i mamę Harry'ego. Tak, pamiętam, że Freda mocniej przytrzymali), natomiast Fred bardziej skory do działania, dążył do celu nie zważając na nic.
To trochę tak jakby George był ich sumieniem i sercem, zaś Fred mózgiem i rękoma.
Mimo, że Insygnia Śmierci pierwszy raz przeczytałam kilka ładnych lat temu, to do tej pory nie mogę się pogodzić ze śmiercią Freda. Nie przyjmuję tego do wiadomości, bo dla mnie zawsze tworzyli nierozłączny duet (obu uwielbiam tak samo) i wciąż uważam, że Rowling popełniła ogromny błąd uśmiercając jednego z nich. Weasleyowie i tak już wiele wycierpieli. Nie powinni jeszcze dodatkowo tracić brata/syna.
Rekord OnLine: 5422
Data rekordu:
10 September 2024 23:44
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.