Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
- No wiesz... śledzą dla mnie Malfoya - powiedział Harry
- Dniem i nocą - zachrypiał Stworek
- Zgredek nie spał już od tygodnia! - oznajmił z dumą Zgredek, zataczając się w miejscu.
Irlandzki aktor Michael Gambon, potteromaniakom znany z roli dyrektora Hogwartu, Albusa Dumbledore'a, zdradził właśnie, że filmowe role nigdy nie były dla niego tak ważne, jak występy na teatralnych deskach i czuje się nieswojo, gdy nie jest zaangażowany w jakieś sceniczne przedsięwzięcie. Muszę grać w przynajmniej jednej sztuce rocznie. Kiedy nie mam niczego zaplanowanego, czuję się po prostu źle. Role filmowe postrzegam jako urocze prezenciki, które dostaję od czasu do czasu i jestem za nie naprawdę wdzięczny. Skoro producenci opłacają mi przeloty do Los Angeles, to chyba radzę sobie naprawdę nieźle. Pracowałem z Robertem De Niro, Marlonem Brando i Alem Pacino, więc jestem bardzo zadowolony ze swojej kariery filmowej, ale same filmy nigdy nie były dla mnie ważne - powiedział Michael, ostatecznie potwierdzając tym samym, że jego serce należy do teatru: świstoklik. Mamy nadzieję, że rola Albusa była wyjątkowo miłym "prezencikiem".
Zródło: onet.pl
Napisane przez Lady Snape
dnia 05 September 2010 19:38
Dom:Ravenclaw Ranga: Uzdrowiciel Punktów: 2495 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 122 Data rejestracji: 30.08.08 Medale: Brak
I pan Gambon zebrał ogromnego plusa. Wspaniale czytać, że aktor takiego pokroju nadal postrzega teatr jako coś ważniejszego, górującego nad filmem. Osobiście lubię filmy, jednak uważam, że czasami nie mogę się one równać ze sztuką wystawioną na deskach teatru. Owszem film może być zrealizowany z wielkim rozmachem, jest mnóstwo fenomenalnych, jednak teatr zapewnia zupełnie inną rodzaj przeżycia. I poczucie uczestniczenia w przedsięwzięciu, gdy aktor patrzy prostu na ciebie, przechadza się pomiędzy rzędami albo odbiega trochę od scenariusza, na rzecz monologu lub zwrócenia się do publiczności. A, jako, że sama talentu nie mam za grosz, pozostaje mi tylko oglądanie.
Dom:Gryffindor Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1034 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 110 Data rejestracji: 19.06.10 Medale: Brak
Fajnie wiedzieć, że Michael tak uważa. Nie ma nawet co porównywać teatru z grą w filmie, człowiek taki jak nasz pan Gambon, który jest niebywale wielkim aktorem i znacząco dużo osiągnął i mówi, że jednak woli malowniczy teatr od aktorstwa filmowego to jednak coś znaczy. Cieszę się, że miłośc do teatru nie zanika wśród ludzi, a szczególnie tak ważnych i uzdolnionych.
Role filmowe postrzegam jako urocze prezenciki, które dostaję od czasu do czasu i jestem za nie naprawdę wdzięczny.
Dom:Slytherin Ranga: Sługa Czarnego Pana Punktów: 1171 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 19 Data rejestracji: 31.08.10 Medale: Brak
W teatrze... jest lepiej niż na planie filmu.Na planie mówią "cięcie,super"
a w teatrze ludzie na sali biją brawo po zakończeniu aktu.
Panie Gambon,chętnie zobaczyłabym Pana na scenie.
Niech Pan ćwiczy w teatrze,nie na planie!
Rekord OnLine: 5422
Data rekordu:
10 September 2024 23:44
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.