Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
- Ginny, a co właściwie robił Percy, kiedy go zobaczyłaś, a później nikomu nie chciałaś tego powiedzieć?
- Ach, to - chichocze. - No bo wiecie... Percy ma dziewczynę.
- Co?! - Fred upuścił książki na głowę George`a.
- Prefekt Krukonów, Penelopa Clearwater. To do niej pisał przez całe ubiegłe lato. A w szkole spotykał się z nią w tajemnicy. Wlazłam na nich, jak się całowali w pustej klasie. Był taki zrozpaczony, kiedy ona została zaatakowana. Ale nie będziecie się z niego śmiać?
- Nawet o tym nie marz - odparł Fred.
- Absolutnie - dopowiedział George.
Daniel Radcliffe niespodziewanie pojawił się na londyńskim konwencie BFI Movie-Con III, aby osobiście zaprezentować najnowszy materiał filmowy ze scenami z Insygniów Śmierci. Przy okazji udzielił też wywiadu. Zdradził w nim, że chociaż obiecywał sobie, że nie zakończy przygody z Harrym Potterem z wielkim zielonym ekranem za plecami, tak się akurat złożyło, że ostatnią scenę nakręcił właśnie na jego tle. Moment, w którym padł ostatni klaps nie wywołał w nim wielkich emocji, stało się to dopiero później. Nigdy wcześniej nie widział płaczącego Ruperta, więc poczuł się wtedy tak, jakby widział płacz swojego taty. Teraz stara się ruszyć dalej i cieszy się z roli w The Woman in Black. Pracę na planie dwuczęściowych Insygniów określił jako ciężką, ponieważ zdjęcia trwały aż 18 miesięcy, a presja była dużo większa, bo nikt nie chciał zepsuć ostatniego filmu, ale i tak uważa, że plan zdjęciowy jest najlepszym miejscem na świecie. Rzadko sięga po DVD z Harrym Potterem, a gdy ogląda pierwsze części czuje się zawstydzony. Wspomina rozmowę z Emmą, podczas której przypomniał jej, jak beznadziejnie grali na początku. Usłyszał to reżyser Mike Newell i krzyknął do nich: Nie ma problemu, bo oboje byliście tacy cholernie uroczy! Na pytanie, czy jest postać, którą chciałby zagrać, gdyby za wiele lat miał powstać remake sagi, odpowiedział, że nie, ale jeśli musi wybierać, to byłby to Syriusz (gdyby film powstał za 30 lat), ponieważ każdy chciał zagrać tę rolę, a Gary Oldman jest, jak to określił, jego prawdziwą miłością albo Dumbledore (jeśli za 50). Nie chciałby zagrać Snape'a, ponieważ Alan Rickman jest dla niego tak złączony z tą postacią, że nie wyobraża sobie w niej nikogo innego. Wywiad znajdziecie tutaj.
Zródło: snitchseeker.com
Napisane przez laura-melody
dnia 15 August 2010 02:36
Dom:Gryffindor Ranga: Barman w Trzech Miotłach Punktów: 1322 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 23 Data rejestracji: 09.04.10 Medale: Brak
Ja też w roli Snape'a nie wyobrażam sobie nikogo innego-Alan Rickman jest najlepszyDaniel jako Syriusz albo Dumbledore? jakos tego nie widzę... Biedny Rupert-pewnie trudno było im się rozstać,tyle wspólnie spędzonych lat...
Dom:Ravenclaw Ranga: Uzdrowiciel Punktów: 2495 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 122 Data rejestracji: 30.08.08 Medale: Brak
Hm. Ciekawe jak Daniel poradzi sobie w nowym filmie, może mu być ciężko pozbyć się łatki Pottera. Chętnie wybiorę się obejrzeć dzieło "drugiego Nolana".
Bloody adorable, huh? Właściwie, coś w tym jest, zawsze trochę inaczej ocenia się grę dzieciaków. W przeciwieństwie do Dana lubię pierwsze części, mają w sobie mnóstwo magii i przypominają mi o moim wczesnym, dziecięcym potteromaniactwie. ^^
Nie chciałby zagrać Snape'a, ponieważ Alan Rickman jest dla niego tak złączony z tą postacią, że nie wyobraża sobie w niej nikogo innego.
Tym stwierdzeniem Dan zapewne zaplusował u nieuleczalnych alanofanek.
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 25964 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 360 Data rejestracji: 08.08.08 Medale:
Rzadko sięga po DVD z Harrym Potterem, a gdy ogląda pierwsze części czuje się zawstydzony
Zawsze może pocieszyć się myślą, że Rupert i Emma nie byli lepsi... Poza tym moim zdaniem na dzień dzisiejszy Daniel nie ma się czego wstydzić. Wiadomo, że początki bywają trudne, ale teraz pan Radcliffe robi wszystko, by podszkolić swój aktorski warsztat i chwała mu za to.
Nie chciałby zagrać Snape'a, ponieważ Alan Rickman jest dla niego tak złączony z tą postacią, że nie wyobraża sobie w niej nikogo innego.
Tym stwierdzeniem Dan zapewne zaplusował u nieuleczalnych alanofanek.
Zgadza się, ma u mnie dużego plusa (kolejnego do kolekcji). A swoją drogą coś w tym jest, że Alan to aktor wprost stworzony do roli Snape'a, bo wielu ludzi nie potrafi nawet wyobrazić sobie innego Severusa. Jeśli kiedyś powstanie nowa wersja filmów HP (a tak się zapewne stanie) poprzeczka została podniesiona bardzo wysoko i osoba, której przypadnie w udziale rola Mistrza Eliksirów będzie musiała zmierzyć się z legendą ; )
Dom:Gryffindor Ranga: Minister Magii Punktów: 2021 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 143 Data rejestracji: 21.07.10 Medale: Brak
I ma całkowitą rację, Snape to Snape - jego nikt nie zastąpi
Widać , że znudziła mu się rola pierwszoplanowa i marzy mu się odegranie Dyrektora Hogwartu lub ojca chrzestnego z planu hp ;D
I nie rozumiem czemu on tak przeżywa i jest zawstydzony z powodu swojej gry w pierwszych częściach. To jest zbędne , bo jak to powiedział Mike : ''Nie ma problemu, bo oboje byliście tacy cholernie uroczy! '' Dokładnie, bo tacy mali byli słodcy ;pp
Rekord OnLine: 5422
Data rekordu:
10 September 2024 23:44
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.