Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
"Ale te myśli, jak deszcz bębniący w zimne okno, napotykały wciąż twardą skorupę nieodwracalnej prawdy: musi umrzeć. Muszę umrzeć. Życie musi się skończyć."
Odkąd pierwszy tom sagi Zmierzch autorstwa Stephenie Meyer ujrzał światło dzienne, zarówno sama autorka jak i jej twórczość nie uniknęły porównań do królującego wówczas w świecie literatury dziecięcej i młodzieżowej Harry'ego Pottera pióra J.K. Rowling. Już w 2010 roku będziemy mieć dwie gigantyczne premiery filmowe, zaś potteromaniacy i wampirolodzy ramię w ramię przypuszczą szturm na kina, pierwsi by zobaczyć na dużym ekranie Insygnia Śmierci, drudzy celem pooglądania Roberta Pattinsona w Księżycu w Nowiu. Jak się okazuje filmy zmierzą się ze sobą nie tylko podczas premiery. Do pierwszej konfrontacji między fanami obu sag dojdzie za sprawą serwisu MSN, który właśnie zachęcił obozy harropotterowców i edwardocullenowców do poczynienia małych porównań między twórczością Jo i Stephenie. Współzawodnictwo polegać ma na spojrzeniu na różne wymiary każdej z sag i porównaniu ich pod względem takich elementów jak wątki przyjaźni, stężenie romantyzmu, przedstawienie świata fantasy, styl pisarski czy wiodący konflikt. Ze strony potteromaniaków już dało się słyszeć pierwsze głosy sprzeciwu. Wielu fanów HP uważa bowiem, że konkurujące ze sobą sagi są tak odmienne, iż nie powinno się ich ze sobą porównywać, niezależnie od tego jak wiele potteromaniaczek znalazło w swym sercu miejsce także na Edwarda C. Twórcy rywalizacji są jednak nieugięci i twierdzą, że nie można przymykać oka na podobieństwo Zmierzchu i HP, gdyż w obu sagach poruszono uniwersalne tematy miłości, przyjaźni czy poczucia własnej wartości, zaś polemika jest jak najbardziej możliwa. A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy pojedynek na różdżki i wampirze kły jest Waszym zdaniem sensowny? Świstoklik.
Zródło: harrypotterspage.com
Napisane przez Lady Snape
dnia 04 August 2009 10:05
Dom:Gryffindor Ranga: Więzień Azkabanu Punktów: -26 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 7 Data rejestracji: 29.01.09 Medale: Brak
Moim zdaniem pewnie Zmierzch bo HP reżyseruje Yates to wiadomo jak HP będzie wyglądać chociaż jeżeli HP jest w 2 częściach to może będą najważniejsze sceny
Dom:Gryffindor Ranga: Sługa Czarnego Pana Punktów: 1187 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 135 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Uważam, że ''Zmierzch'' i ''Harry Potter'' są na tym samym poziomie.
W Potterze urzeka mnie przyjaźń Rona, Hermiony i Harry'ego, oni potrafią pokonać razem wszelkie problemy i to jest piękne. Warto też wspomnieć o więzach rodzinnych np. Weasleyowie, ledwo wiążą koniec z końcem, a się kochają i dają sobie rade. Tacy niektórzy czarodzieje przypominają tych Mugoli - mają podobne problemy.
W ''Zmierzchu'' według mnie powinno być więcej humoru, czego w Potterze nie brakuje. : ) W Twilight urzekają mnie wątki romantyzmu, to, jak Edward kocha Bellę, chodź czasem te niektóre teksty mnie śmieszą Tu też wampiry zachowują się w miarę normalnie, jak ludzie ; p
Nie wiem, czy ogólnie to się jasno wyraziłam, ale uważam, ze każdy ma swój gust, i nie powinno się dyskutować o tym, która saga jest lepsza. Inni wolą czytać o wampirach - inni o czarodziejach. ja jak powiedziałam najpierw kochałam książki o Potterze, potem przyszedł Zmierzch, aż w końcu zdałam sobie sprawę, że nie mogę żyć bez tych dwóch oddzielnych historii, bo OBIE mają w sobie coś fajnego =)
Zarówno Stephenie jak i Joanne maja talent pisarski, każdy kto przeczytał Pottera i Zmierzch przyzna mi rację =)
Tak więc mój werdykt brzmi : Ten pojedynek na różdżki i wampirze kły jest niepotrzebny i bezsensowny.
Jak dla mnie - cały ten pojedynek nie ma sensu. Fanki Edwarda rzucą się na obronę sagi Zmierzchu, nie patrząc na argumenty, rzucając obelgi w stronę HP, ponieważ Potter ani trochę nie jest romantyczny, nie ma tam cudownego Edwarda, i inne mało znaczące pierdoły.
I zapewne podobnie będzie od strony Harry'ego, chociaż nie twierdzę, że aż tak brutalnie.
Ale gdybym jednak miała wziąć udział w całym tym pojedynku, to - a jakżeby inaczej - broniłabym J.K. Jak dla mnie, Zmierzch jest wyjątkowo płytką książką, Bella jest wyjątkowo głupia, i sama fabuła nie zachwyca.
I tak - zgadzam się z tymi 'wieloma fanami HP', że obie sagi są zbyt odmienne, żeby je porównywać. Meyer ma inny styl pisarski - Rowling ma inny styl pisarski.
***
A ja właśnie mam taki idiotyczny osąd. Cóż, może Ty uważasz za normalne osoby, które chcą, żeby Pattinson je ugryzł, bo dzięki temu staną się wampirami. Ja - niestety - nie.
Dom:Slytherin Ranga: Członek Brygady Inkwizycyjnej Punktów: 505 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 69 Data rejestracji: 12.07.09 Medale: Brak
Według mnie te dwie sagi są nieporównywalne. Cały pojedynek nie ma sensu, skoro w Zmierzchu występuje ideał, na którego wiele dziewczyn daje się nabrać [moim zdaniem ideałów NIE MA], sama fabuła jest totalnie odmienna, gdyż w HP trzeba doszukiwać się innych treści, nie jest pisana do końca bezpośrednio, za to Twilight od początku do końca jest o rozterkach miłosnych panny Swan.
Takie jest moje zdanie.
Gdybym miała już wziąć udział w tymże pojedynku oczywiście stanęłabym po stronie twórczości Rowling.
Dom:Ravenclaw Ranga: Animag Kruk Punktów: 536 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 33 Data rejestracji: 10.01.09 Medale: Brak
Dla mnie również jest to bez sensu, i to nie tylko dlatego, że jak zapewne wiele osób uwielbiam obie sagi. Uważam, że tych dwóch serii nie powinno się porównywać. inna tematyka, inna narracja, inni bohaterowie, inne światy.
No i pomimo, że lubię Edwarda (nie Roberta!), wbrew opiniom osób nie darzących książek o nim sympatią, nie rzuciłabym się z pazurami na osoby stające za HP. Uważam za idiotyczny osąd, że jak już lubi się Zmierzch, to zapewne jest się rozwrzeszczoną fanką Roba.
Fanki Edwarda rzucą się na obronę sagi Zmierzchu, nie patrząc na argumenty, rzucając obelgi w stronę HP, ponieważ Potter ani trochę nie jest romantyczny, nie ma tam cudownego Edwarda, i inne mało znaczące pierdoły.
Dom:Gryffindor Ranga: Portret w gabinecie dyrektora Punktów: 5002 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 167 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Wkurza mnie już ta cała zmierzchomania. Historia jest nawet ciekawa, ale styl Meyer miejscami mnie osłabia. Przeczytałam wszystkie cztery książki od deski do deski, bo nie jestem z tych osób, które wyrabiają sobie zdanie na dany temat bez poznania go w pełni i dalej nie rozumiem, co jest w tej serii takiego, żeby tabuny nastolatek robiły sobie ołtarzyki z jej bohaterami i dostawały spazmów na widok plakatów z filmu. Zgadzam się z większością, że porównania nie mają sensu, bo książki opisują zupełnie inny rodzaj historii, ale jeśli już ktoś chce na siłę ich dokonywać to można porównać jedynie pisarki. A w tym starciu Rowling wygrywa w przedbiegach, bo wiele przeciętnie uzdolnionych literacko gimnazjalistek napisałoby książki lepiej pod względem stylistycznym niż Meyer.
Normalnie nie przejmuję się czymś takim, jak obiekty fanatyzmu nastolatek, ale w tym przypadku to uderza także we mnie- zagorzałą fankę wszystkiego, co związane z wampirami. Od lat po prostu kocham książki i filmy opisujące życie wampirów- "Draculę" czy "Wywiad z wampirem" oglądałam po kilkanaście razy, zachwycałam się kreacjami wampirów w wykonaniu Gary'ego Oldmana, Christophera Lee czy Klausa Kinskiego, a teraz jest tak, jakby wszyscy o nich zapomnieli. Jakby monopol na wampiryzm miała Stephenie Meyer i jedynym wampirem był Edward Cullen, chociaż tak naprawdę Pattinson mógłby co najwyżej czyścić buty Odlmanowi i reszcie. W telewizji leciały i lecą fajne seriale o wampirach, jak "Moonlight" i "True Blood" (moim zdaniem lepsze od "Zmierzchu" ) i chociaż scenariusz pierwszego i książki, na podstawie których napisano scenariusz drugiego, zostały napisane dużo wcześniej niż saga Meyer, media fałszywie podają, że ich powstanie jest skutkiem mody na "Zmierzch". I jak tu się nie denerwować?
Dom:Slytherin Ranga: Wybraniec Punktów: 9603 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 456 Data rejestracji: 27.07.09 Medale: Brak
Współzawodnictwo polegać ma na spojrzeniu na różne wymiary każdej z sag i porównaniu ich pod względem takich elementów jak wątki przyjaźni, stężenie romantyzmu, przedstawienie świata fantasy, styl pisarski czy wiodący konflikt
gdzie w zmierzchu są elementy przyjaźni ? steżenie romantyzmu ? przecież ta bellcia cały czas świergota do swojego edzia, a przez 5 stron próbuję go rozebrać i pójść z nim do łóżka. HP Jest o wiele wartościowszy, pokazuje konflikt dobra ze złem, mocne więzi przyjaźni, REALNĄ MIŁOŚĆ, a nie posągi greckich bogów =,=
Dom:Slytherin Ranga: Członek Brygady Inkwizycyjnej Punktów: 505 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 69 Data rejestracji: 12.07.09 Medale: Brak
Malfoj-> przeczytaj te porównania! Według autorów w Zmierzchu przyjaźń występuje w rodzinie Cullenów -.-
Edit: z przyjemnością patrzę na wynik Bella vs. Hermiona; wygrywa Miona jednak oczywiście męski pojedynek wygrywa Cullen, choc nie tak miażdżącą przewagą jak Hermiona bije na głowę Bellę.
Jak dla mnie o porównywaniu nie ma nawet mowy.
Obie sagi są niezłe, tak samo pod względem treści, jak i jakości. Z tym, że o wampirach jest już dużo filmów, książek i legend, a o szkole dla czarodziejów raczej nic takiego (jeśli ktoś wymieni "Akademię Pana Kleksa", do której często HP jest porównywane, zamorduję).
W HP jest dużo więcej przyjaźni, niż miłości, w Twilight znów na odwrót. I bardzo dobrze!
Co się tyczy świata fantasy: Meyer i Rowling patrzą na to z zupełnie innych perspektyw, co jak dla mnie jest wręcz łaską, bo chyba bym padła, gdybym miała czytać w pewnym sensie to samo. Stephenie chce ukazać, że nadludzkie istoty żyją wśród nas, czasem integrują się z ludźmi, a u J. K. czarodzieje mają swój własny świat (Pokątna czy Hogwart), w którym nie ma niemagicznych.
Sagi może i przedstawiają podobne wartości - przyjaźń, miłość, dobro, rodzina, ale w zupełnie inny sposób. Jedna autorka skupia się na przyjaźni i walce ze złem, u drugiej na pierwszym miejscu stoi miłość, a zaraz potem rodzina.
Fanki Edwarda rzucą się na obronę sagi Zmierzchu, nie patrząc na argumenty, rzucając obelgi w stronę HP, ponieważ Potter ani trochę nie jest romantyczny, nie ma tam cudownego Edwarda
Dokładnie.
Osobiście uważam, że saga "Zmierzchu" jest bardziej dla romantycznych dziewczyn(ek), które w rzeczywistości nie mogąc znaleźć swojego księciunia z bajki, odnajdują go w romantycznym, odważnym wampirze, który poświęca się dla ukochanej śmiertelniczki.
Owszem, sama czytałam każdą z części Twilight, ale bez przesadyzmu. HP również ma swoją wartość i dłuższą, można powiedzieć bardziej trzymającą w napięciu, wciągającą historię.
Dom:Ravenclaw Ranga: Skrzat domowy Punktów: 23 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 2 Data rejestracji: 12.07.09 Medale: Brak
Portal stara się porównać dwie, całkiem odmienne historie. Zacznijmy od tego, że w Zmierzchu wszystko opiera się na tym niewytłumaczalnym uczuciu. Bella przyjeżdża do Forks, na początku jest onieśmielona Edwardem, następnie facet normalnie się narzuca, a zaraz, po kilkunastu stronach, jest w nim na zabój zakochana! To lekka przesada.
"Zmierzch" to saga o uczuciu tak wielkim, że nic nie jest w stanie go pokonać - nawet groźba śmierci. Edward stał się ideałem chłopaka, więc większość nastolatek po prostu go pokochało.
Według mnie jest to przerysowane - ten cały romantyzm Cullena, jakby był siódmym, ósmym i dziewiątym cudem świata.
Ale pomijając to - zwykła dziewczyna, niczym nie różniąca się od innych, szarawa... Zostaje obiektem westchnień przystojnego wampira, który po chwili darzy ją miłością. Niepokonaną, piękną... W "Potterze" z całą pewnością nie ma tyle miłości - może dlatego, że Harry'ego poznajemy, gdy ten kończy 11 lat, a nasza przygoda z nim kończy się, gdy ten dopiero staje się mężczyzną?
Styl pani Meyer jest łatwy, w pierwszej osobie, lekki, opisy są niezłe, ale akcja książki nie poruszyła mną tak jak 'Harry Potter'.
KSIĄŻKA RO-MAN-TY-CZNA.
Natomiast...
W Potterze CIĄGLE się dzieje.
Przygodowa książka opowiadająca o chłopaku, który zostaje wyrwany z codzienności. Poznaje tak piękny świat, o którym my - zwykli ludzie - tylko możemy pomarzyć.
Niesamowite miejsca, niespotykane stwory, dziwne, magiczne przedmioty - oto piękna wyobraźnia pani Rowling, coś czego w książkach Meyer mi brakuje.
I w HP może nie tak bardzo uwypuklana jest miłość, ale z całą pewnością przyjaźń!
Oczywiście, według mnie ta książka także ma swego rodzaju wadę.
Harry też jest przerysowany, może nie pod względem romantyzmu, a odwagi. Tak odważny i szlachetny, że aż czasami mnie przed książką robi się niedobrze.
Mogłabym wymyślać w nieskończoność, jednak pierwsze primo: nie chce mi się, drugie primo: za mało miejsca .
KSIĄŻKA PRZY-GO-DO-WA.
Aha, może jeszcze jedno:
W HP zaczytuje się wielu chłopaków, a w Zmierzchu?
Hm, nie sądzę.
Dom:Gryffindor Ranga: Charłak Punktów: 10 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 2 Data rejestracji: 04.08.09 Medale: Brak
Noooo niiieeeee...
Jakim prawem porównują oni Harry'ego z tym całym Edwardem?
Napalona Bella, cnotliwy Edek i ich życie wśród niewyżytych wampirów... Normalnie "czaad" i ubaw po pachy -.-
"Fanki Edwarda rzucą się na obronę sagi Zmierzchu, nie patrząc na argumenty, rzucając obelgi w stronę HP, ponieważ Potter ani trochę nie jest romantyczny, nie ma tam cudownego Edwarda, i inne mało znaczące pierdoły."
Amen! Zgadzam się.
Jeśli Harry nie jest zniewalająco BOOOSKI i w ogóle takie MIÓÓÓD, to to jest gorszy?!
HA-HA-HA. - wyśmiewam nastolatki tak twierdzące.
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 25964 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 360 Data rejestracji: 08.08.08 Medale:
Również jestem zdania, że tych dwóch sag nie powinno się porównywać. Choć i w jednym i w drugim przypadku mamy do czynienia ze światem fikcyjnym, tak naprawdę to dwie różne "bajki" rządzące się różnymi prawami. No i cóż z tego, że i w HP i w Zmierzchu pojawiają się tematy takie jak miłość i przyjaźń? Przecież to tematy uniwersalne, pojawiające się niemal w każdej książce. Jeśli chcielibyśmy spojrzeć w ten sposób na sprawę, to równie dobrze można robić pojedynki HP VS Muminki, Zmierzch VS Makbet, HP i Zmierzch VS Magda M. i te pe i te de x] Szczerze mówiąc jeśli chodzi o Zmierzch naprawdę miałam chęci, żeby go przeczytać, ale dobrnęłam tylko do polowy pierwszego tomu. Umizgi Belli i Edwarda po prostu były obelga dla mojej inteligencji, książka zupełnie mnie nie wciągnęła, była płytka, a niektóre dialogi zwalały z nóg. HP ma tą niepowtarzalną magiczną otoczkę, może i nie lubię świętego trio, ale kocham za to cały ten magiczny świat wykreowany przez Jo z jego fantastycznymi regułami, ciągłymi niespodziankami i całą resztą. HP wygrywa jak dla mnie, ale i tak jestem zdania, że tych książek nie powinno się ze sobą konfrontować. Niech potteromaniacy i edwardocullenomaniacy żyją ze sobą w pokoju, miast walczyć na argumenty typu: w wątkach "Bella i Edward" było więcej romantyzmu, "Edzio jest znacznie przystojniejszy od Harry'ego". Brrrr...
Dom:Slytherin Ranga: Wybraniec Punktów: 9603 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 456 Data rejestracji: 27.07.09 Medale: Brak
Edit: z przyjemnością patrzę na wynik Bella vs. Hermiona; wygrywa Miona jednak oczywiście męski pojedynek wygrywa Cullen, choc nie tak miażdżącą przewagą jak Hermiona bije na głowę Bellę.
Oddałam oczywiście głoś na Hermionkę i Harry`ego. Przewaga Hermiony jes zadziwiająca, choć pewnie psychofanki Edzia/Roberta ujadają na Belcię, bo zajęła im jedynego boskiego Edzia -.-
a `grecki bóg` wygrywa zaledwie 12, 13 % to raczej da się odrobić. =,=
Właściwie dobrze, że dali mionkę do rankingu, bo jak by była Ginny { jak para Cullenów to para Potterów.} to zdecydowanie zagłosowałabym na Bellę, którą dość lubię,.
Dom:Slytherin Ranga: Zastępca Dyrektora Punktów: 3783 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 997 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Dwa zupełnie inne rodzaje nierealnych światów, których zdecydowanie nie powinno się porównywać.
Mimo iż lubię ogólnie Zmierzch to jestem zdania, że twórczość Rowling jest zdecydowanie bardziej ambitna. Meyer ukazuje głównie miłość w formie romansu, a Rowling ukazuje różne rodzaje miłości i to w o wiele lepszy sposób... Według mnie w takim pojedynku zdecydowanie wydaliby harropotterowcy
Rekord OnLine: 5422
Data rekordu:
10 September 2024 23:44
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.