Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 25964 Ostrzeżeń: 0 Postów: 222 Data rejestracji: 08.08.08 Medale:
Chciałam Was dziś zapytać o to, czy kiedykolwiek w swoim życiu stosowaliście diety odchudzające:
- Co sądzicie o ich stosowaniu?
- Jakie sposoby na schudnięcie są Waszym zdaniem najskuteczniejsze?
- ile czasu najdłużej, a ile najkrócej trwała Wasza dieta?
- Czy jej "utrzymanie" jest dla Was jakimś problemem, jak silna jest Wasza wola, trzymacie się dzielnie czy może od razu rezygnujecie lub po kolejnym jedzeniowym grzechu wiecznie zaczynacie "od jutra"?
- Łączycie odchudzanie ze sportem?
Zapraszam do dyskusji
-----
Jeśli chodzi o mnie często zdarza mi się być na diecie, zwłaszcza, gdy przychodzi wiosna i trzeba pozbyć się zbędnych kilogramów. Moim ulubionym i najskuteczniejszym sposobem jest liczenie kalorii. Jeśli chodzi o utrzymanie diety jestem bardzo wytrwała - jeśli zaczynam, podchodzę do tego bardzo serio i wykazuję się silną wolą. Jadam wówczas 1000 - 1200 kcal dziennie, 4-5 małych posiłków, ograniczam słodycze i tłuszcze, staram się nie jeździć tramwajami i autobusami miejskimi tylko spacerować, nie biorę do ust nic po 18, nie słodzę, nie jadam białego pieczywa. Moje najkrótsze diety to tzw. "trzydniówki" - stosuję je gdy zależy mi na szybkiej utracie wagi w krótkim czasie, bo np. szykuje się jakiś zjazd rodzinny, ważne spotkanie itp. Są one bardzo rygorystyczne i przynoszą szybkie, ale krótkotrwałe rezultaty. Z kolei moja najdłuższa dieta trwała jakieś 5 miesięcy i nie była zbyt dobra dla mojego zdrowia. Nie zdarzyło mi się chyba "zgrzeszyć" w trakcie trwania diety i pokusić się na jakieś smakołyki, by potem zacząć od nowa, "od jutra". Uważam, że takie podejście raczej nie przywróci szczupłej sylwetki. Fanką sportu nie jestem, ale podczas diety staram się ruszać nieco więcej niż zazwyczaj, choć wiem, że i tak ćwiczę za mało.
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Opiekun Slytherinu Punktów: 3299 Ostrzeżeń: 0 Postów: 215 Data rejestracji: 07.08.08 Medale: Brak
No ba. Całe życie wierzyłam, że jestem zbyt gruba, toteż stosowanie diet jest u mnie na porządku dziennym. Z różnym rezultatem - bywało, że zrzucałam naprawdę sporo, zdarzało się też, że po czterech dniach wracałam do normalnego odżywiania się.
W chwili obecnej na diecie jestem (a raczej na świątecznej przerwie od diety :P). Nie z przekonania, bo niby wiem, że gruba nie jestem, ale dla lepszego samopoczucia. W ciągu dwóch tygodni zrzuciłam 3 kg, na diecie 1000 kalorii. Teraz chciałam trochę zaostrzyć rygor, ale świąteczne jedzenie mnie skutecznie rozprasza ;x
Silnej woli nie mam, nie wiem, jak wytrzymałam te dwa tygodnie, ale zamierzam dietę ciągnąć jeszcze przynajmniej do maja. Oczywiście wszystko połączone z aktywnością fizyczną, której de facto nienawidzę, ale się zmuszam.
Z jednej strony nie chcę ważyć mniej niż 50 kilo, z drugiej jeszcze tydzień diety i skoczę do tej magicznej granicy. A nadal moja waga nie jest dla mnie satysfakcjonująca. Niemniej zdaję sobie sprawę, że problemem nie jest moja wyimaginowana nadwaga, ale zwykle kompleksy. Z tym że ja leczę je dietą ;]
Najkrótsza dieta... cztery dni. Kompletna głodówka, tylko woda. W piąty dzień się poddałam, za co sobie szczerze gratuluję.
Najdłuższa... Jakieś 4 lata temu. Bodajże 6 tygodni, schudłam ok. 10 kilo jedząc tylko obiady.
__________________
Chciałem wyssać z życia całą kwintesencję. Wykorzenić wszystko, co nie jest życiem, by nie odkryć tuż przed śmiercią, że nie umiałem żyć. Henry Thoreau
Dom:Slytherin Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu Punktów: 1995 Ostrzeżeń: 0 Postów: 314 Data rejestracji: 27.12.09 Medale: Brak
Stosuję. Choć może nie są to do końca diety... Polegają zazwyczaj na "nic nie jedzeniu" lub na jedzeniu wyłącznie obiadów (na kolacje nie mam czasu, a rano nie jestem głodna ). Szczerze podziwiam ludzi dość wytrwałych by jeść tylko to co jest w ustalonym przez kogoś jadłospisie. Najdłuższa z moich "diet" to dwa miesiące bez cukru, za dużo po niej nie schudłam (3kg:/ ). Najkrótsza 2 dni kompletnej głodówki, "żywiłam się" jedynie sokiem pomarańczowym i wodą (również 3 kg^^ ). Chociaż wiem, że za gruba nie jestem, po świętach przechodzę na koleją dietkę No i muszę pochwalić się wytrwałością, choć nie zawsze... Zależy od diety
__________________
Piekło to moja dzielnica.
Poluje nocą, bowiem ciemność jest moim żywiołem.
Jestem diabłem stróżem.
Dom:Gryffindor Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1083 Ostrzeżeń: 3 Postów: 463 Data rejestracji: 08.03.10 Medale: Brak
- Co sądzicie o ich stosowaniu?
Dieta, to bardzo trudne postanowienie. Jeśli już raz zacznie się ją stosować, to do końca swojej starości trzeba jeść w takich samych ilościach, ponieważ organizm przystosuje się do spożywania mniejszej ilości tłuszczów, a jeśli pozwolimy sobie na bardziej kaloryczną porcję jedzenia to tłuszcz zostanie odłożony w naszym organizmie i taka dieta nic nam nie da. A nawet zamiast schudnąć możemy przytyć.
- Jakie sposoby na schudnięcie są Waszym zdaniem najskuteczniejsze?
Tutaj wydaje mi się, że dla każdego jest inny sposób. Ale myślę, że śniadanie to podstawowy posiłek, więc powinniśmy go jeść codziennie.Obiad, w mniejszych ilościach. A kolacje zjadać do godziny 19:00, ponieważ organizm jeśli zjemy kolacje za późno to nie zdąży go przetrawić, ale pozostaje też opcja, że wcale nie jemy kolacji.
I jeśli będziemy jeść codziennie o tych samych godzinach posiłki to to też pomaga. Lepiej jest zjeść 5 posiłków(ubogich w tłuszcze), niż 2 posiłki, które zawierają wszystko w dużych ilościach. no i ćwiczenia!!
- Czy jej "utrzymanie" jest dla Was jakimś problemem, jak silna jest Wasza wola, trzymacie się dzielnie czy może od razu rezygnujecie lub po kolejnym jedzeniowym grzechu wiecznie zaczynacie "od jutra"?
Ja nie muszę stosować diety, ponieważ jeśli zjem bardzo dużo to nie tyje.Ale u mnie to nie bierze się z niczego. Wynika to z tego, że codziennie wykonuje jakieś ćwiczenia nawet nieświadomie. Np. wracam pieszo ze szkoły(mam dosyć duży kawał do domu), ćwiczę na wf(zawsze, tylko raz zapomniałam stroju!), gram na osiedlu w piłkę i chodzę na zajęcia dodatkowe z siatkówki( a to jest baardzo męczące)
Chociaż staram się ograniczać różnego rodzaju słodycze.!
Jeśli ktoś uważa, że nie rozumiem tych ludzi i nie powinnam się wypowiadać, albo nie podoba mu się moja wypowiedź, to przepraszam. I jak mu nie odpowiada coś to niech nie czyta!!!
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Zastępca Ministra Punktów: 1752 Ostrzeżeń: 3 Postów: 419 Data rejestracji: 18.03.10 Medale: Brak
Jestem szczupła i od zawsze byłam, więc diet nigdy nie musiałam stosować.
Uważam, że jeżeli ktoś stosuje jakąś dietę to ma ze sobą jakiś problem. Nie może siebie zaakceptować. Nie umie się pogodzić z tym jakim jest. Ja powiem szczerze nawet nie wiem dokładnie ile ważę i jest mi z tym cholernie dobrze. Niektórzy uważają, że ja powinnam przytyć, a ja uważam inaczej. Mi się podoba to jak wyglądam i takie różne.
Więc takim dietom jestem przeciwna, bo najpierw trzeba zaakceptować siebie.
Next.
Są też diety lecznicze. Moja babcia była na takiej w Gołubiu. I nie dlatego, żeby się odchudzić, bo nie ma z czego. Pojechała na tą dietę ze względu na zdrowie, gdyż ma cukrzyce. I muszę przyznać, że bardzo jej pomogła ta dieta.
Do takich diet jestem nastawiona pozytywnie.
Tyle mam do powiedzenia na ten temat.
__________________
Nigdy nie mogłam pogodzić się z kreowaniem mnie na symbol seksu. Z seksu uczyniono przedmiot. Nienawidzę myśli, że mam być przedmiotem. Bóg umiera jeśli go nie kochamy, ale ja nie umarłam, choć nikt mnie nie kochał.
Dom:Gryffindor Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 107 Ostrzeżeń: 0 Postów: 27 Data rejestracji: 08.04.10 Medale: Brak
hym... jeśli stosuje się diety bezpiecznie jest zapytać np o to lekarza, gdyz to co niektórzy wypisują na google czy gdzieś indziej może być nie za bardzo bezpieczne, więc propnuję zapytać o to specjalistę. A po za tym jeżeli sie odchudzamy powinniśmy ćwiczyć jakiś sport, gdyż wtedy nasz organizm szybciej przystoswuje sie do spalanych tłuszczów. Raczej nie proponuję głodówki, bo to raczje nic nie daje... mozna ograniczyć np slodycze lub nie jestś po godzinie 18 bo na noc jest nagorzej, gdyż nasz organizm nie przetrawia tego co zjedlismy bo idziemy spac lub nic nie robimy. Tabletką też mówimy stop nie są one zdrowe i moze nam się przez to cos stać!!
__________________
wczoraj było cicho.
było tak cicho, że zdałam sobie sprawę z tego, że słyszę tykanie wskazówki zegara. tak cicho, że zwróciłam na to uwagę, tak cicho, ze usłyszałam coś, co na co dzień nie istnieje.gorzki zawód. jest taki obrzydliwy.jest gorzki... jak nic, do niczego nie mogę go porównać. znam go, znasz go Ty.siedzę tutaj, teraz, u siebie, z herbatą, w tej ciszy, z tykaniem zegara i z szumem komputera, i szumem wody, lejącej się z kranu w łazience, i czuję smak Twoich łez. wilgoć w powietrzu i gorący, nierówny oddech i ból w środku, koło serca, chociaż trudno dokładnie zlokalizować jego źródło. a, no tak. znasz źródło. tyle, ze jest dziesiątki kilometrów stąd. już wcale nie chce mi się spać.I nagle skończy się to wszystko w co wierzysz, co kochasz - zasypie śnieg.
Dziki uniesie cię wiatr, upuści cię nagle - uderzysz, ufałeś mu tak...
______________________________ ''A tak w ogóle, co to jest 'błyskawiczna śmierć'? Jak długo trwa? Sekundę? Dziesięć? Straszny musiał być ból, który czuła w ciągu tych ostatnich kilku sekund, gdy pękło jej serce, padły płuca, zabrakło powietrza, krew nie dochodziła do mózgu, pozostała tylko czysta panika. Co to, do cholery, znaczy 'błyskawiczny'? Nic nie jest błyskawiczne. Ryż błyskawiczny gotuje się pięć minut, błyskawiczny pudding - godzinę. Wątpię, czy chwila oślepiającego bólu wydaje się błyskawiczna.''
b]_________________________________
[alt]Pozdrowienia <3[/alt]
Lena_Luna - a jakoś chyba dobrze ;** Pozdrawiam Pozdrawiam Godryka_Gryffindora ;** Pozdrawiam Diamond ;* Lady House - pozdo :*
Dla wszystkich pozdrownienia ;**
Dom:Gryffindor Ranga: Dziedzic Gryffindora Punktów: 5718 Ostrzeżeń: 0 Postów: 229 Data rejestracji: 11.09.08 Medale: Brak
Ooo, temat który jest mi naprawdę bliski. Dietę odchudzającą zdarzyło mi się stosować tylko raz w życiu - skończyła się poważną chorobą i jak na razie nie stosuję żadnej diety. Mój styl żywieniowy ukierunkowany jest bardziej na zdrową żywność i przede wszystkim aktywność ruchową (jogging 15km). Pozwalam sobie od czasu do czasu na coś słodkiego, w chwilach zmożonego wysiłku bądź pracy umysłowej - jednakże tym samym gardzę cukrem białym, zwykła sacharoza.
PAMIĘTAJCIE - DIETA MUSI BYĆ ZBALANSOWANA I DOSTOSOWANA DLA KAŻDEGO Z OSOBNA.
Jadam wówczas 1000 - 1200 kcal dziennie
Pozwolę sobie teraz na drobne komentarze. Moja droga młoda koleżanko, dieta 1000 kcal jest może i skuteczna, jednakże niesie za sobą wiele niekorzystnych skutków. Jeżeli przechodzisz na dietę o tak drastycznym spadku energetycznym, niech będzie to dieta 1200 kcal. Organizm ludzki należy powoli przygotowywać. Ponadto lepiej spożyć więcej kcal i trochę poćwiczyć, niż ograniczać spożycie jedzenia. Sama dieta rzadko kiedy przynosi trwałe efekty - dopiero połączona z (nawet nie hardkorowym) wysiłkiem pozwoli utrzymać Ci sylwetkę odpowiednią na wiosenne przesilenie.
Moje najkrótsze diety to tzw. "trzydniówki" - stosuję je gdy zależy mi na szybkiej utracie wagi w krótkim czasie
To aż prosi się o skrytykowanie. W ciągu krótkiego czasu nie jesteśmy w stanie schudnąć jak za pstryknięciem palcem. Na samym początku, gdy organizmowi brakuje glukozy do działania, spalamy glikogen zawarty w wątrobie i mięśniach. Tak więc nie spalamy tłuszczu, tylko cukier, który i tak zregeneruje się przy pierwszym spożyciu. Ponadto tracimy również wodę. Dlaczego? Dlatego, że do jednej cząsteczki glikogenu dołączone są trzy cząsteczki wody. Suma sumarum, wydalamy również wodę. A to m.in. wodzie mamy zbalansowany metabolizm.
__________________
Moje życie realizuje się w muzyce, a każdy jej objaw jest dla mnie błogosławieństwem. W tej pieśni brzmią zatarte ideały przyjaźni, a w niej przyjaciele - dla nich życie z piedestałów strącam, i śmierci na spotkanie wychodzę...
Musical nie jest filmem, po którego obejrzeniu chcemy zmieniać świat i stawać się lepszymi ludźmi przez zmianę swojej postawy i osobowości - musical ma bawić...
Nigdy się nie odchudzałam, być może z lenistwa, które powoduje zadowolenie ze swojej figury. Jednak kiedy czuję, że przybrałam na wadze i zbyt luźne spodnie stają się na mnie dobre, staram się ćwiczyć. Sądzę, że to najlepszy i najłatwiejszy sposób na pozbycie się zbędnych kilogramów.
Aby mieć płaski brzuch, w moim przypadku, wystarczy pływać na basenie żabką z wciągniętym brzuchem oraz wykonywać różne ćwiczenia mięśni brzucha. Mimo, że nie lubię sportu, tyle zdołam zrobić. Na więcej nie liczyłabym.
Bardzo lubię opychać się słodyczami i chociaż potrafię się ich wyrzec na jakiś czas (mam silną wolę), nie widzę w tym żadnego sensu. Nie mam też zamiaru wysilać się, by zejść poniżej 50 kilogramów.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu Punktów: 1969 Ostrzeżeń: 0 Postów: 487 Data rejestracji: 05.04.09 Medale: Brak
Nigdy nie byłam na diecie. Choć sądzę, że powinnam schudnąć. Chyba mam za mało silnej woli i chęci. Uważam, że zamiast odchudzania lepiej zacząć uprawiać jakiś sport. Jedzenie jest dla mnie przyjemnością i nie mam zamiaru z tej przyjemności rezygnować. Nie lubię tych moich kilku kilogramów za dużo, ale nie lubię ich na tyle bardzo, aby zacząć korzystać z diety. Dotychczas moje starania na poprawienia linii to - wyczerpujący wf, spacery. Jak i również niezaplanowany bieg na autobus. ^^
__________________
Najtrudniej jest widzieć słońce, wierzyć w słońce i nie czuć ciepła.
Dom:Gryffindor Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2703 Ostrzeżeń: 0 Postów: 339 Data rejestracji: 14.10.09 Medale: Brak
Nigdy się nie odchudzałam i nie mam zamiaru jak narazie. Podba mi się moja figura i waga i nie chce tego zmieniać. Poza tym nie mam po co tego robić, ponieważ ja mam bardzo szybką przemianę materii. Jem bardzo dużo, bo w niektóre dni potrafię jeść praktycznie co 3 godziny nie żebym była jakimś żarłokiem, ale po prostu lubię jeść i nie przejmuję się tym, że tak dużo jem.
Według mnie ci co się odchudzają mają po prostu jakieś kompleksy, bo każdy jest taki jaki powinien być. Np. moja koleżanka odchudzała się choć była jeszcze szczuplejsza ode mnie i nawet nie miała co zrzucić, ale ona ciągle mówiła, że jest gruba.
Mnie ogólnie dety odchudzające wkurzają i nie mam zamiaru się nigdy odchudzać.
__________________
"Let's finish this the way we started it... TOGETHER!"
Stefan : Więc myślisz, że John jest ojcem Eleny?
Damon : Ding Ding Ding !
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 25964 Ostrzeżeń: 0 Postów: 222 Data rejestracji: 08.08.08 Medale:
Pozwolę sobie teraz na drobne komentarze. Moja droga młoda koleżanko, dieta 1000 kcal jest może i skuteczna, jednakże niesie za sobą wiele niekorzystnych skutków.
Tak, wiem coś o tym, wszak to kalorie doprowadziły mnie swego czasu do anoreksji, ale nie prosiłam o dobre rady, bo wszystkie zalecenia zdrowego odżywiana są mi doskonale znane - wtłaczane były mi do głowy przez tłuste panie dietetyczki, którymi w głębi duszy mocno gardziłam, więc proszę Cię, nie pouczaj, bo to naprawdę denerwujące...
Moje najkrótsze diety to tzw. "trzydniówki" - stosuję je gdy zależy mi na szybkiej utracie wagi w krótkim czasie
To aż prosi się o skrytykowanie. W ciągu krótkiego czasu nie jesteśmy w stanie schudnąć jak za pstryknięciem palcem.
Doskonale zdaję sobie sprawę jakie zagrożenia niesie ze sobą stosowanie trzydniówek, zwłaszcza, że wspomniałam, iż są one bardzo rygorystyczne i nie dają rezultatów na dłuższą metę, co innego jednak wiedza, a co innego potrzeba, chęć wbicia się w sukienkę na ślub kuzynki etc., więc mędrkować można, a życie wszelkie zasady i tak weryfikuje.
Mnie ogólnie diety odchudzające wkurzają i nie mam zamiaru się nigdy odchudzać.
Widocznie ich nie potrzebujesz - piszesz, że masz szybką przemianę materii i szczupłą sylwetkę niezależnie od tego, ile zjesz. Nie wszyscy są takimi szczęściarzami, więc nie dziw się, że oni także chcą dobrze wyglądać. Pomyśl, ile te osoby muszą sobie odmawiać i jak silną wolą się wykazywać by osiągnąć to, co ty dostałaś w darze od natury.
__________________
Moja najbardziej skuteczna dieta [przy której byłam chora, dosyć często paliłam] spowodowała, że w ciągu niecałego tygodnia schudłam prawie 10kg. Na początku to był przymus - jeść jeden kisiel w ciągu dnia. A później mi się to spodobało i, jak już wyzdrowiałam, zamiast normalnych dań, nadal jadłam kisiele.
Kiedyś jeszcze jadłam 5x dziennie, według tych wszystkich zaleceń, blelbe, aż doszłam do mojej wymarzonej, magicznej wagi 45 kilogramów, którą nadal utrzymuję.
Nie lubię ćwiczyć na wuefie, nie lubię sama ćwiczyć. Ale, jak mam czas [= 3, 4x w tygodniu] wysiadam przystanek wcześniej i sobie idę na piechotę. A że teraz jest ładna pogoda, to jeszcze jeżdżę na rowerku.
A, i tak sobie czytam. Również jestem zadowolona ze swojej figury, raczej większość mi mówi, że jestem przerażająco chuda. Mi po prostu chodzi o to, żeby ważyć ok 45kg. ;p
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Dziedzic Gryffindora Punktów: 5718 Ostrzeżeń: 0 Postów: 229 Data rejestracji: 11.09.08 Medale: Brak
Lady Snape napisał/a:
... nie prosiłam o dobre rady, bo wszystkie zalecenia zdrowego odżywiana są mi doskonale znane - wtłaczane były mi do głowy przez tłuste panie dietetyczki, którymi w głębi duszy mocno gardziłam, więc proszę Cię, nie pouczaj, bo to naprawdę denerwujące...
Nie miałem na celu Cię zdenerwować. Chciałem tylko... w sumie nie ważne, skoro nie prosiłaś o dobre rady.
__________________
Moje życie realizuje się w muzyce, a każdy jej objaw jest dla mnie błogosławieństwem. W tej pieśni brzmią zatarte ideały przyjaźni, a w niej przyjaciele - dla nich życie z piedestałów strącam, i śmierci na spotkanie wychodzę...
Musical nie jest filmem, po którego obejrzeniu chcemy zmieniać świat i stawać się lepszymi ludźmi przez zmianę swojej postawy i osobowości - musical ma bawić...
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 25964 Ostrzeżeń: 0 Postów: 222 Data rejestracji: 08.08.08 Medale:
Nie miałem na celu Cię zdenerwować. Chciałem tylko... w sumie nie ważne, skoro nie prosiłaś o dobre rady.
Nie prosiłam o nie z racji tego, że( jak już wspomniałam) potrafię na wyrywki zacytować setki przemów specjalistów, odnośnie tego co powinnam a czego nie powinnam, jednak życie weryfikuje najwspanialszą nawet teorię. Wiem, że nie chciałeś mnie zdenerwować i że z racji studiowanego kierunku jesteś żywo zainteresowany tematem i zapewne nie możesz się powstrzymać od dawania cennych rad, ale weź pod uwagę fakt, że większość osób, które się odchudzały, zna ogólne wytyczne, choć z takich czy innych względów się do nich nie stosuje, ewentualnie stosuje tylko częściowo. Ja sama nie cierpię sportu - wolę głodować niż forsować się fizycznie, choć wiem, że nie jest to dobre podejście. Gdy zaczynam intensywnie uprawiać sport moja mama podejrzewa najgorsze, gdyż świadczy to o mojej desperacji - podczas diety, która doprowadziła mnie do anoreksji chyba po raz pierwszy w życiu intensywnie ćwiczyłam i świadczyło to nie o racjonalnym podejściu do odchudzania ale o chorobliwej determinacji, by schudnąć za wszelką cenę. Pozwólmy ludziom odchudzać się jak chcą, niekoniecznie w całkowitej zgodzie z nieosiągalnymi wzorcami, o ile nie zaczną się wyniszczać, a ich dieta nie przybierze radykalnych form, nie będzie szkodliwa dla ciała/psychiki.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Dziedzic Gryffindora Punktów: 5718 Ostrzeżeń: 0 Postów: 229 Data rejestracji: 11.09.08 Medale: Brak
Przepraszam, że to mówię, ale wydaję mi się, że złe doświadczenie z owymi wspomnianymi przez Ciebie grubymi dietetyczkami popycha Cie do tego, by skrytykować każdą, może nawet i nieudolna radę - czy też może użyję bardziej sprecyzowanego określenia - mędrkującą teorię.
Jestem tego świadomy, że każda odchudzająca się osoba zna chociaż podstawy odpowiedniego odżywiania się, ale co z tego, skoro nie wciela ich w życie (bądź robi to w stopniu minimalnym).
Nasuwa mi się od razu pytanie, więc po co są dietetycy? Albo, po co są lekarze, skoro każdy zna podstawowe czynności, aby zapobiegać bądź leczyć niektóre choroby.
Pozwólmy ludziom odchudzać się jak chcą, niekoniecznie w całkowitej zgodzie z nieosiągalnymi wzorcami, o ile nie zaczną się wyniszczać, a ich dieta nie przybierze radykalnych form, nie będzie szkodliwa dla ciała/psychiki.
Tak właśnie, mi pozwolono odchudzać się jak chcę i skończyło się u mnie podobnie jak u Ciebie anoreksja. Wolałbym wtedy, żeby ktoś mnie irytował nudna gadką specjalisty od żywienia, niż w późniejszych etapach przechodzić wszystkie nieprzyjemne konsekwencje związane z daną chorobą. Ponadto, jak możesz tak pisać, abyśmy pozwolili ludziom odchudzać się jak chcą, skoro sama doskonale wiesz jak wątła jest granica pomiędzy racjonalnym sposobem odchudzania a skończeniem jako anorektyczka i jak trudno samemu zauważyć to, co zauważają bliscy.
__________________
Moje życie realizuje się w muzyce, a każdy jej objaw jest dla mnie błogosławieństwem. W tej pieśni brzmią zatarte ideały przyjaźni, a w niej przyjaciele - dla nich życie z piedestałów strącam, i śmierci na spotkanie wychodzę...
Musical nie jest filmem, po którego obejrzeniu chcemy zmieniać świat i stawać się lepszymi ludźmi przez zmianę swojej postawy i osobowości - musical ma bawić...
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 25964 Ostrzeżeń: 0 Postów: 222 Data rejestracji: 08.08.08 Medale:
Jestem tego świadomy, że każda odchudzająca się osoba zna chociaż podstawy odpowiedniego odżywiania się, ale co z tego, skoro nie wciela ich w życie (bądź robi to w stopniu minimalnym).
I myślisz, że jak zacytujesz fragmenty, które w Twojej opinii pokazują, jakie to straszne błędy popełniam i zwrócisz się do mnie słowami "młoda koleżanko", pokazując tym, że stawiasz siebie na pozycji mentora, moje złe nawyki zostaną natychmiast skorygowane? Tak, mnóstwo osób nie wciela w życie jakże cennych i wspaniałych rad ludzi, którzy twierdzą, że znają się na wszystkim. Nie zmienisz tego.
Tak właśnie, mi pozwolono odchudzać się jak chcę i skończyło się u mnie podobnie jak u Ciebie anoreksja. Wolałbym wtedy, żeby ktoś mnie irytował nudna gadką specjalisty od żywienia, niż w późniejszych etapach przechodzić wszystkie nieprzyjemne konsekwencje związane z daną chorobą.
Są jeszcze rozwiązania pośrednie. Ja z kolei nie cierpię umoralniających gadek, bo działa to na mnie jak płachta na byka. Pamiętam, że im bardziej naciskali na mnie dietetycy, tym mocniej ja nie stosowałam się do ich zaleceń, z czystej przekory i irytacji. Nie zaczynaj swojej kariery od mówienia komuś "to nie tak młoda panno". Nie prosiłam Cię, byś cytował moje wypowiedzi i je krytykował, tylko byś opowiedział o swych osobistych doświadczeniach. Jeśli chcesz dawać mi jakieś dobre rady, upewnij się, że chcę je usłyszeć i zrób to w prywatnej rozmowie.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Dziedzic Gryffindora Punktów: 5718 Ostrzeżeń: 0 Postów: 229 Data rejestracji: 11.09.08 Medale: Brak
Uwierz mi, że nie chciałem by to wszystko tak zabrzmiało i może faktycznie za bardzo pogalopowałem ze wszystkimi tymi "radami". Nie pragnąłem również być mentorem i wszytko wiedzącym, gdyż brakuje mi naprawdę bardzo dużo do tego, by takowym być. Co więcej, określenie Ciebie drogą młoda koleżanką było może i nie na miejscu (podkreślam może, ponieważ dla mnie nie zabrzmiało to tak jak dla Ciebie - ty uznałaś to za przejaw jakieś, nie wiem, wyższości czy czegoś. Ja po prostu chciałem być miły, choć ze skutkiem wyszło przeciwnym).
Na sam koniec jedynie napiszę, że moja praktyka nie będzie polegała na umoralniających gadkach, lecz na przyjemnej i luźnej rozmowie oraz wywiadzie.
Nie prosiłam Cię, byś cytował moje wypowiedzi i je krytykował, tylko byś opowiedział o swych osobistych doświadczeniach.
A więc, stosowałem jeden jedyny raz w życiu dietę odchudzająca. Popchnęły mnie do tego mass media, które wciskały do umysłów młodych ludzi obraz szczupłej, idealnej, pięknej sylwetki. Ja, chłopak z 15 kg nadwagą, postanowiłem się odchudzić i zmieścić się w ramy wzoru, gdzie szczupłe=interesujące. Przepis na dietę: woda+25km dziennie rowerem i to najlepiej wtedy, kiedy rodzic wmuszał w Ciebie obiad+dwie kromki chleba+gruszka. Koniec. Rezultaty po 2 miesiącach: zadowalający spadek masy o 27 kg, mnóstwo energii, krwotoki z nosa, anemia, nadciśnienie, szmery na sercu i zapadnięte policzki.
Nigdy nie pozwolę mojemu pacjentowi popełnić takich błędów, jakie popełniłem sam. Dziękuję.
__________________
Moje życie realizuje się w muzyce, a każdy jej objaw jest dla mnie błogosławieństwem. W tej pieśni brzmią zatarte ideały przyjaźni, a w niej przyjaciele - dla nich życie z piedestałów strącam, i śmierci na spotkanie wychodzę...
Musical nie jest filmem, po którego obejrzeniu chcemy zmieniać świat i stawać się lepszymi ludźmi przez zmianę swojej postawy i osobowości - musical ma bawić...
Dom:Slytherin Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka Punktów: 489 Ostrzeżeń: 1 Postów: 128 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Tak stosowałam diety.
Najczęściej ograniczam słodycze tłuszcze .
Jadam dość niskokaloryczne produkty z małą zawartością tłuszczu np: w jogurtach mleku czy twarogu.
Podobno najlepsza dieta jest wysoko białkowa, dość spoko kg można zrzucić, ale no trzeba na to trochę czasu
Jak ze wszystkim.
Nie może zabraknąć również ćwiczeń, spacerów i dużej ilości wody mineralnej z małą zawartością sodu .
__________________
"- I znowu zmierzch . Kolejny dzień dobiega końca.
Choćby nie wiem jaki był piękny
, jego miejsce zajmie noc".
Ciało jest albo beznadziejnie głupie, albo nieskończenie mądre
tak czy inaczej, oszczędzono mu katuszy myślenia, wie tylko,
jak trwać i walczyć, dopóki może. (...) Chce żyć.
Dom:Gryffindor Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1034 Ostrzeżeń: 2 Postów: 171 Data rejestracji: 19.06.10 Medale: Brak
Nigdy nie stosowałam takiej diety, bo nie było takiej potrzeby. Teraz też nie muszę ;D Ale mimo nie wyobrażam sobie dnia bez ćwiczeń, porannego jak i wieczornego (zależy od czasu jakim dysponuję) joggingu. Jem zdrowo i uważam na to co spożywam, bo moim zdaniem to jest bardzo ważne. Nasze ciało i żołądek to nie jest śmietnik, do którego można wszystko wrzucać i powinniśmy się z nim dobrze czuć,a żeby było tak jak chcemy, musimy twardo i stanowczo czasem powiedzieć sobie : ''nie!'' widząc colę lub chipsy i tym podobne okropieństwa ;] Siła woli, przede wszystkim i to nie jest takie trudne.
__________________
Moje serce to jest muzyk - improwizujący
Przestań mówić kłamstwa o mnie, bo zacznę mówić prawdę o Tobie..
Dom:Slytherin Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2217 Ostrzeżeń: 0 Postów: 501 Data rejestracji: 15.10.08 Medale: Brak
Ja niestety nigdy jakoś nie miałam tyle samozaparcia, żeby wprowadzić w życie jakąś dietę. I to nawet nie koniecznie odchudzającą, bo na szczęście nie mam jako takich problemów z wagą. Moją ulubioną dietą jest stopniowe ograniczanie słodyczy, połączone z uprawianiem sportu. Dzięki temu utrzymuję odpowiednią wagę, ćwiczę swoje ciało i jem co chcę. Może nie daje to powalających efektów, ale jak mówiłam, mi to aż tak bardzo nie jest potrzebne. Mi jedynie chodzi o utrzymanie odpowiedniej sylwetki i idzie mi to nienajgorzej
__________________
Wbrew powszechnie panującym pogłoskom, al_kaida jest rodzaju żeńskiego.
______________________________________________
Pozdrowienia dla wszystkich, którzy czytają moje wypociny
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.