Dom:Slytherin Ranga: Minister Magii Punktów: 2090 Ostrzeżeń: 1 Postów: 394 Data rejestracji: 25.08.08 Medale:
To ja może opowiem nieco o pokoju, a zdjęcia dodam przy okazji ;]
Jak wchodzi się do mojego pokoju, po lewej stronie mozna zauważyć półki, szafki i szafeczki, oraz przy oknie moje biurko. Z prawej zaś, biurko mojej przemądrzałej siostry i jej szafki ^^. Zaraz koło nich widac moje 2 piętrowe łóżko! x.DDD Patrzymy na góre - taak, to mój ******** (ocenzurowane ^^) a na dole siostry. Całość ścian jest pomalowana razem z sufitem na brzoskwiniowo ^^. A dywan na podobny kolor, trochę tylko zarózowiony ^^.
Dom:Ravenclaw Ranga: Mistrz Zaklęć Punktów: 2809 Ostrzeżeń: 0 Postów: 520 Data rejestracji: 09.08.08 Medale: Brak
Bałagan, bałagan i jeszcze raz bałagan. Jestem minimalistką więc w pokoju nie mam zbyt wielu rzeczy, ale pokój ogólnie mam duży. Na ścianach mam trzy różne kolory, wszystkie trzy zielone. To pomysł mojej matki, która uwielbia eksperymentować. Ogromne okno balkonowe, zielona roleta, firanka. Dwie komody, półka z książkami, stolik z wiecznie wymazaną szybą, laptop, dwa fotele na których leżą stosy ciuchów, mały, jasny dywan. Wszędzie leży pełno ciuchów, bo nie chce mi się ich znosić piętro niżej do szafy a u mnie nie mam tyle miejsca w komodach. Ostatnio odkryłam, że pod stosem koszulek na fotelu leży spódnica, w której byłam na zakończenie roku szkolnego. Pełno kwiatów, na punkcie których matka ma fioła a że już nigdzie się nie mieszczą, bo wszędzie ich pełno, to przynosi je do mnie. Niektóre już przegniły od nadmiaru wody, inne trochę przyschły. Wkurzają mnie, bo utrudniają mi wejście na balkon. Nie ma żadnych plakatów, obrazków, nic po prostu. Nie znoszę tego. Wszystkie duperele upcham w dwóch małych szufladach, w których jest po prostu wszystko czego dusza zapragnie - puste opakowania po kremach, rozbite lusterko, stos dziwacznych rysunków, kable które służą nie wiadomo do czego, instrukcja obsługi odtwarzacza, którego nie mam już od trzech lat, płyty, kartki sprzed dwóch lat, ściągi do szkoły, gotowce z internetu, koraliki, śrubki z mebli, zeszyt z podstawówki, klucze, które nie wiadomo co otwierają, zużyte baterie i tysiące innych rzeczy, które leżą pod spodem, które są bezużyteczne, ale nie można ich tak po prostu wyrzucić albo nie umiem się z nimi rozstać. Ogólnie lubię mój pokój. Nie ma w nim żadnych pamiątek z wycieczek, wakacji, zdjęć. Dla mnie to są po prostu śmieci. Na pierwszy rzut oka pokój jest ok. Byleby tylko nikt nie otwierał szafek, z których wszystko się wysypuje.
Edytowane przez Ariana dnia 26-05-2009 23:58
Dom:Hufflepuff Ranga: Goblin Punktów: 37 Ostrzeżeń: 0 Postów: 9 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Pierwsze, co należy wiedzieć o moim pokoju to to, że tak właściwie to miał być garderobą. Sześć metrów kwadratowych i od tego trzeba odliczyć jeszcze miejsce na komin.
Gdy wchodzi się do mojego pokoju pierwsze co można zobaczyć to pedantycznie pościelone łóżko (wyspa spokoju w morzu bałaganu),które rozbełtać może tylko moja psiapsióła (co zresztą robi przy każdej okazji) i którego wezgłowiejest pod przeciwną-do drzwi-ścianą koloru żółtego. Koło łóżka jest kaloryfer, nad którym znajduje się nielegalne okno w dachu, przez które można się wymknęć cichcem na dach, gdy starsi śpią. Dalej-narożne biórko z zepsutym komputerem (ten czynny jest u mojej starszej sisterki), szafki na książki i ubrania-już przy zielonej ścianie- i kotara za którą zrobiłam sobie kącik z plakatami. Jest jeszcze ten nieszczęsny komin pomalowany na żółto, a obok niego masywny fotel. I dla uścislenia mam skośny sufit z którego zwisają różne dzwoneczki i papierowe motylki własne roboty i oczywiście jakieś orozrzucane ubrania do dekoracji.
__________________
Jak zapomniana pustynia,
wyspa bez ludzi i ptaków.
Jak mały cichy kamień,
który nawet nie wie, że jest.
Jak nie wybrzmiałe dzwięki
i wiersze bez słowa.
Jak wielka woda
zastygła nad brzegiem czasu.
Mam jeszcze troche wiary
i jakąś nadzieje?
Moje podcięte skrzydła
wystarczą mi by wysoko się wzbić!
Bo jeśli jestem aniołem,
który ma spłacić swój dług.
Jeśli kocham i tone...
Dokąt mam pójść?
Niech stanie się jasność,
niech będzie dzień.
Niech wzejdzie światło,
niechaj zniknie każdy cień.
Mam jeszcze troche wiary
i jakąś nadzieje?
Moje podcięte skrzydła
wystarczą mi by wysoko się wzbić!
Bo jeśli jestem aniołem,
który ma spłacić swój dług.
Jeśli kocham i tone...
Dom:Gryffindor Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 144 Ostrzeżeń: 1 Postów: 78 Data rejestracji: 28.08.08 Medale: Brak
Pokój na poddaszu ze skosem, dzieciecy (robiony jak miałam z 5 lat), zielony z kaczuszkami Niebieskie meble Kolorowy tapczan, 2 duże klatki z chomikami, biurko, komódka z tv
Dom:Ravenclaw Ranga: Uczestnik TT Punktów: 236 Ostrzeżeń: 0 Postów: 49 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
No to zaczynamy:
Mam w pokoju dużo niebieskich rzeczy, mimo że nie przepadam za tym kolorem. Koło drzwi jest szafa z takim kącikiem orientalnym, z elementami japośkimi i matą do tai chi, później półka na której stoi radio i płyty i kasety itp., nanastępnej kącik potterowski i ubrana, kolejna z innymi ksiazkami i albumami geograficznymi (gdyż uwielbiam podróże), później łóżko, komoda nad ktorą wiszą półki na których jest masa medali i pucharów (ja i mój brat jesteśmy tancerzami), później balkon i okna i biurko na kórym są rozmaite przyrządy do pisania i malowania w razie jakby mnie naszła wena (uwielbiam malowac i pisac opowiadania), nad biurkiem rysunki mojego autorstwa, zegar, i będzie kalendarz, plan lekcji i tablica korkowa.
Ostatnio zrobiłam całkoite przemeblowanie - zerwałam wszystkie plakaty, pomalowałam go i troch dodałam własnej osobowości (był robiony dla 8-latki) Znajda się w nim jeszcze adresy do wolontariatu i schronisk dla zwierząt itp. I zdjecia z opery i balety.
Bardzo lubie swój pokój - to taki mój azyl. Nie wiem co zrobię jak będę musiała go opuścić
__________________
"Przyjaciel to ktoś taki do kogo możesz zadzwonić o 3 w nocy i powiedzieć 'Jestem w więzieniu w Meksyku' a on odpowie "Nic się nie martw. Zaraz tam będę'". Merlene Dietrich
Dom:Slytherin Ranga: Opiekun Slytherinu Punktów: 3615 Ostrzeżeń: 0 Postów: 630 Data rejestracji: 27.08.08 Medale: Brak
Fotki to swojego pokoju nie mam, jakoś nie uznałam, że będzie mi kiedyś potrzebne.
Ale opis, owszem.
Mój pokój jest średniej wielkości o czterech ścianach ^^ dwie ściany są beżowe-żółte (nie mogę określić...) a drugie dwie są fioletowe, nie za ciemne, w sam raz.
Jest okno (ale stwierdzenie no nie ^^) na wychodzące na zachód z fioletowymi firankami również, . obok okna stoi moje łóżko zaścielone kolorową pościelą w przeróżne wzory... a tuż obok niego stoi szafka nocna z wszelkimi moimi pierdołami. Obok niej jest biurko na laptopa, płyty, i inne wszelaki zbędne rzeczy ^^i. Na przeciwko stoi szafa z ciuchami no i szafka z książkami pełna książek.
Na prawo stoi moja wieża i kwiatek, ^^ . na podłodze leży puchaty czerwony dywan.Pokój ogólnie jest utrzymywany w tonacji kolorów czerwonego, fioletu, i złotego. A i taka jeszcze jedna maa uwaga, bałagan bałagan i bałagan... Przyznać się muszę , ze dawno nie widziałam podłogi moim pokoju...
__________________
"Never put off until tomorrow what you can do the day after tomorrow."
Dom:Slytherin Ranga: Uczestnik TT Punktów: 241 Ostrzeżeń: 0 Postów: 71 Data rejestracji: 20.09.08 Medale: Brak
Puścić wodze fantazji? Proszę bardzo ;d Wyjdzie zapewne coś na kształt wypracowania, ale co tam ^^
___________
Na pierwszy rzut oka mój pokój może wydawać się całkiem normalnym, prostokątnym, niepozornym pomieszczeniem. Drzwi, okno, cztery ściany...nic ciekawego. Jednak gdy przyjrzy mu się nieco bliżej, dostrzec można pewną...zależność. Wieczny nieporządek, panujący na biurku, poza biurkiem i we wszystkich możliwych miejscach. Co prawda często staram się go zwalczać, lecz nie zawsze wychodzi to zgodnie z zaplanowaniem.
Ściany mojego pokoju pokryte są pomarańczową i białą tapetą. Wygląda to całkiem sympatycznie z jasno-ciemnymi meblami oraz łóżkiem-wersalką w odcieniu beżu.
Na parapecie pod oknem stoją trzy doniczki: w jednej rośnie sobie od dobrych kilku miesięcy, a nawet już chyba roku, biały, okazały, piękny storczyk. Obok niego - fioletowy fiołek alpejski, w moim posiadaniu też od zeszłego roku. Natomiast po drugiej stronie storczyka - niezidentyfikowany jeszcze przeze mnie czerwony kwiat z dużymi, ciemnozielonymi liśćmi.
Po lewej stronie pokoju, tuż przy oknie, znajduje się miejsce, które uwielbiam - duża, wygodna wersalka, służąca mi jako łóżko. Naprzeciwko niej stoi komoda, a na niej - telewizor, nieużywana dawno drukarka, zbierająca tylko kurz i radio. Obok łóżka zobaczyć można duży, wygodny fotel, najczęściej zajmowany przez mojego kota. Obok niego - dwie szafy i regał. Po drugiej stronie pokoju, tuż obok komody, stoi ciąg półek, szuflad, szafek i biurko - a na nim niejaki laptop, moja cudowna własność, i wieczny bałagan. Półki natomiast po brzegi wypełnione są różnego rodzaju książkami.
Istotną rzeczą jest również 'wypełnienie' moich ścian. Nad telewizorem wisi słynny, duży kalendarz na 2008 rok, przedstawiający wazon z pięknymi słonecznikami. Na drugiej ścianie, naprzeciwko kalendarza, wisi sobie tablica korkowa, a po jej bokach dwie antyramy - jedna wypełniona zdjęciami mojego kota, druga - innymi, różnorodnymi zdjęciami.
Mimo wiecznego nieporządku, mój pokój zasługuje na miano Najfajniejszego Pokoju Świata.
KONIEC.
__________________
Każda minuta w której się śmiejemy,
przedłuża nasze życie o jedną godzinę.
Dom:Hufflepuff Ranga: Sługa Czarnego Pana Punktów: 1182 Ostrzeżeń: 2 Postów: 401 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Mój pokój:
Ściany
Ściany mojego pokoju są pomalowane na jagodowo. Co daje całkiem fajny efekt
Meble
Duże biurko, wielkie łóżko, ogromna szafa, kompuetr i laptop na biurku, dwie komody i pufa.
Wszystko (oprócz laptopa i komputera) jest w kolorach turkusowo-białych.
Podłoga
Wylakierowane deski sosnowe.
Sufit
Biały, z lampą w kształcie czapli
Poziom bałaganu:
Bardzo wysoki. Wszędzie walają się książki, zeszyty, płyty, kredki, ołówki i gumki.
__________________
Boże, jak ja nie znoszę tych, co są jak trzcina na wietrze
Dom:Gryffindor Ranga: Auror Punktów: 2497 Ostrzeżeń: 1 Postów: 565 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Spróbujcie sobie wyobrazić, że przechodzicie pod futryną pozbawioną drzwi. Kiedyś tam były, ale rodzice zlikwidowali z tego powodu, że moja graciarnia i tak jest bardzo ciasna...
A więc - wchodzicie i najpierw spoglądacie na wprost. Dostrzegacie okno, a przed nim biurko wiecznie zawalone rupieciami najróżniejszych rodzajów. Stąpając po bordowym dywanie we wzorki, odwracacie głowę w prawo. Co tam widać? Niemało. Kilkanaście centymetrów od biurka stoi ciemnobrązowe pianino. Na nim przewala się niezliczona ilość nut - teczek, zeszytów, książek i fruwających świstków z kserowanymi utworami. Nad pianinem wiszą dwie drewniane półki, wykonane z tego samego drzewa, co blat biurka. Jedną z nich zapełniają książki - całe mnóstwo, te, po które najczęściej sięgam. Poza tym albumy ze zdjęciami. A druga, ta wyższa jest swego rodzaju rupieciarnią. Wszelkiego rodzaju pamiątki, pudełeczka, skarbonki znajdują się właśnie tam. Nawet storczyk znalazł tam swoje miejsce. Kierując wzrok bardziej w stronę miejsca po drzwiach (nadal z prawej strony), widzimy kolejne półki. Jest to właściwie ich regał, ciągnący się od podłogi do sufitu. Co tam znajdujemy? Książki. Całe mnóstwo i to każdego rodzaju. Trzecia półka od dołu ma największą przestrzeń. Tę przeznaczyłam więc na akwarium z moimi kochanymi rybkami. Na wolnym skrawku ściany wisi mój dyplom ukończenia przedszkola (ach, te wspomnienia...) A teraz odwróćmy wzrok na lewą stronę pokoju. Przejdźmy trochę w stronę biurka, wychylmy się... Dostrzegamy wnękę. W tej wnęce stoi wielka szafa, z której wprost wysypują się ciuchy (oj, zdarzyło mi się to nieraz). "Garderoba" jest ciemnobrązowa, choć trochę jaśniejsza od pianina. A na prawo od wnęki stoi łóżko. Taa... Stelaż z jasnego drewna, dwupiętrowe. Zastanawiacie się pewnie, po kiego grzyba. Niestety, pokój muszę dzielić z młodszą siostrą. To jest po prostu terror. Ona bałagani, a nie chce sprzątać i wszystko zlatuje na mnie. Stąd też moja antypatia do sprzątania... Śpię na górze. Nad swoim łóżkiem mam półkę. Znajduje się ona prawie przy samym suficie, więc niewiele się tam zmieści. Ale to i tak jest taka moja... Hmm... Najbardziej prywatna rzecz. Tam stoi moja kolekcja słoników, pluszowe misie, z którymi przeżyłam w dzieciństwie wiele "przygód"... W półkę wbudowane są halogeny. Mogę je sobie zapalać i czytać w łóżku, więc na górze trzymam także aktualnie czytaną książkę (co potem przysparza mi wielu kłopotów, bo żeby z powrotem ją "zdobyć", muszę gramolić się na łóżko). Ściany pomalowane są tradycyjnie, na biało.
Ogółem... Mój pokój nie jest taki zły. Wiecznie zagracony, zabałaganiony, co nadaje mu swoisty klimat. Jednak nie przesiaduję tam za często, bo:
1) nie mam w nim komputera
2) moja siostra za często tam jest, a gdy my długo jesteśmy razem, dochodzi do mniejszych i większych spięć
Zresztą... Nie za bardzo lubię ten pokój. Marzę o własnym, który mogłabym urządzić wedle własnego uznania.
------
Popuściłam trochę te wodze...
__________________
[alt]
"Jeśli mówisz do Boga, jesteś religijny, jeśli Bóg mówi do ciebie - jesteś psychiczny" - House ;**
Dom:Slytherin Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu Punktów: 1801 Ostrzeżeń: 3 Postów: 503 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Mój pokój sporych rozmiarów, zamieszczony na poddaszu jest pomalowany na pomarańczowo-zielono. (Oczywiście jak to na poddaszu bywa ściany są skośne, mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi.) Po wejściu na górę (bardzo) stromymi schodami widzimy ścianę, a na niej półeczkę obładowaną książkami oraz dużą jukę (nie wiem jak to się pisze; jakby co to takie sporawe domowe drzewko). Przechodzimy po niedużym stopniu na lewo. Mniej więcej na przeciwko nas stoi biurko z komputerkiem. Na lewo od biurka jest komoda, a na prawo ściana z parapetem. Parapet również obładowany jest książkami. Nad parapetem są półki na (zgadnijcie!) książki. Przy opisywanej wyżej ścianie jest duże dwuosobowe (?) łóżko oraz terrarium - mieszkanko Jerry'ego, mojego kochanego szczurka. Przy ścianie prostopadłej do ściany (powtórzenie - sorry) z parapetem stoją szafa i regał z (tak jest) KSIĄŻKAMI.
Mam nadzieję, że zgrabnie to opisałam, przynajmniej na tyle, abyście zrozumieli o co chodzi. Wiem, że występuje dużo powtórzeń, ale wymyślcie mi jakiś synonim słowa "ściana".
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Członek Brygady Inkwizycyjnej Punktów: 525 Ostrzeżeń: 0 Postów: 100 Data rejestracji: 04.09.08 Medale: Brak
Mój pokój jest mały i kwadratowy. Na trzech ścianach (tak mniej więcej do połowy) przymontowana jest boazeria z ciemnego drewna. Ściany i sufit pomalowane są na kolor ciemnożółty. Podłoga jest brzydka i bez dywanu.
Wchodząc do środka, po prawej stronie mamy brązowy, gładki piec. Na przeciwko drzwi stoi ogromna, stara szafa, której nie lubię, zajmuje mi pół ściany. Między szafą a piecem stoi klatka szczurów.
Wezgłowiem do szafy ustawiłam moje łóżeczko, które mam okropnie długo, ale nadal jest wygodne i da się na nim spać. Za dnia zwykle przykryte jest kapą, ale bywa, że nie ścielę go przez cały dzień i prezentuje się dość malowniczo. Zrzucam na nie wszystko, co przeszkadza mi w normalnym funkcjonowaniu w pokoju, czyli ciuchy, których jak zwykle nie schowałam do szafy, a krzesła, na którym dotychczas leżały, potrzebuję, jakieś papiery, które utrudniają korzystanie z biurka, a nie mieszczą się do szafy, głośniki, na które nie mam miejsca itp.
W rogu pokoju, w miejscu, gdzie kończy się łóżko, stoi wiklinowy kosz, gdzie trzymam torby, plecaki, kolejną partię ciuchów, paski, dwie gitary, z których jedna odmówiła współpracy i zwinięty w rulon, ogromny plakat Johnny'ego Depp'a, który podczas roku szkolnego wisi na ścianie w naszym pokoju we Wrocławiu, a który w wakacje muszę gdzieś przechować.
Okno jest duże, z drewnianą ramą, ale brudne, bo z myciem jest dużo zachodu. Po lewej stronie od okna stoi stary, drewniany kufer, który odziedziczyłam po babci, a w którym trzymam wszystkie babmbetle, które nie mają swojego miejsca - jakieś figurki, pudełeczka itp., a także książki, dla których nie mam jeszcze półki, pudło z pamiątkami i pamiętniki, niezliczoną ilość zeszytów z opowiadaniami itp. Na kufrze i na parapecie stoją donice i doniczki z kwiatkami, bo, jak napisała Ariana:
Ariana napisał/a:Pełno kwiatów, na punkcie których matka ma fioła a że już nigdzie się nie mieszczą, bo wszędzie ich pełno, to przynosi je do mnie.
Więc, żeby otworzyć kufer, trzeba pościągać kwiatki z wieka.
Przy ścianie po prawej stronie drzwi stoi moje biureczko. Ciemnobrązowe i baaardzo pojemne. Na biurku stoi laptop - o ile nie stoi na łóżku, gdzie często go przenoszę, kiedy nie chce mi się z biurka zrzucać śmieci na podłogę. Wokół komputera: papiery, książki, które aktualnie czytam, trzy wysokie szklanki, do których nawtykałam długopisów, ołówków i tego rodzaju badziestwa, drewniana skrzyneczka z kolczykami, indiański totem (w wersji mini), świece, miliony łyżeczek, kubki, jakiś talerz...
Na ścianach dawno temu namalowałam kilka obrazków w stylu Starożytnego Egiptu - faraonów, kapłanów, bogów - rodzice śmieją się, ze jest u mnie jak w grobowcu. Ogólnie, nie mam plakatów. Pięć moich rysunków, słomiana żaluzja na ścianie, a niej tekst piosenki, korkowa tablica nad biurkiem, łapacz snów nad łóżkiem...
Tyle.
__________________
"Słyszysz? Spisek gruźlików! Shakespeare napisał nową sztukę - zakaszlmy ją!".
Hmm... pokój dzielę ze starszą siostrą więc mamy dwa łóżka, dwa strasznie zawalone książkami, papierkami itp. biurka. wszędzie pełno ciuchów i śmieci. Niestety nie mogę powiedzieć, że mam porządek w pokoju który jest w kolorach czerwieni i bieli. Mamy tam wiele poduszek a w rogu stoi komputer. Mamy regał z książkami, półkę na której stoi nasza kolekcja Harry`ego Pottera i płyty. Trudno powiedzieć gdzie co się znajduję bo nic tu praktycznie nie ma swojego wyznaczonego miejsca.
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2702 Ostrzeżeń: 0 Postów: 298 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Ja mój pokój niestety dzielę z siostrą, więc nie jest on taki, jaki bym chciała mieć.
Ściany są zielone, lampa zielona, krzesła, zasłony, łóżka, narzuty, doniczki do kwiatków są w kolorze zielonym. To, co należy do mnie jest wiecznie zagracone, bo nigdy mi się nie chce sprzątać, chyba, że mama zmusi. Na półkach mam miśki i książki maści wszelakiej. Osobną półeczkę zajmuje oczywiście HP.
__________________
Bo w ogrodzie rośnie pnącze
w dzikim winie świat się plącze,
bo w ogrodzie dzikie wino
kto je tutaj siał dziewczyno.
Dom:Ravenclaw Ranga: Uzdrowiciel Punktów: 2359 Ostrzeżeń: 1 Postów: 143 Data rejestracji: 31.07.08 Medale: Brak
Hm, mój pokój jest nawet duży, ale nie mam w nim za dużo rupieci (w porównaniu do starego pokoju ;d). Za moimi plecami znajdują się drzwi, później ścianka z szafą i tv. Na meblach wisi moja kurtka, bluza, szalik, torebka i siatka z butami na wf, w tygodniu nie chce mi się tego codzień odwieszać do szafy. Na ścianie po lewej nie ma właściwie niczego ciekawego. Okno balkonowe, najczęściej zasłonięte do połowy, grzejnik, regał z urządzeniami z internetu, radio, wachlarz i plastikowy bukiet kwiatków . Na podłodze jest jedna wielka pajęczyna kabli. Obok, przy ścianie na którą teraz patrzę stoi komputer. Obok stoi komoda, na niej monitor(bo nie ma innego miejsca ;d), kolejne radio. Później taka szafka z 3 szufladami, w środku są różne skarby, jednak wiele rzeczy leży na wierzchu. I tak przykładowo można tam znaleźć magnez w tabletkach, kredki jeszcze z gimnazjum, bluzkę, naklejane tatuaże, książkę po niemiecku, której nigdy nie przeczytam, kubek po herbacie, którą piłam 3 dni temu, pół ulotki z Ery, zepsuty kalkulator, książkę z wosu mojej siostry, stary zeszyt z biologii, baterię z laptopa, gumki do włosów itd. No i obok tej szafki jest już stolik z laptopem, na którym znajdują się tez inne pierdoły (patrz: szafka, jednak mniejsze i mniej. ). Po mojej prawej, obok stolika jest śmietnik, chociaż kilka papierków leży obok(chyba nie trafiłam ), później znowu kable. I jakiś niecały metr po mojej prawej, wzdłuż ostatniej już ściany jest łózko. Wygląda dzisiaj nawet dobrze. ;D Między łóżkiem a drzwiami na ogół rozwalone jest jeszcze 10 par butów, ale ostatnio posprzątałam, więc teraz tam nie ma nic. ;P
Dom:Hufflepuff Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 207 Ostrzeżeń: 1 Postów: 141 Data rejestracji: 21.09.08 Medale: Brak
Shemya, fajne to było.. Tylko na początku tak dziwnie:
szafa (...) Na przeciwko niej biurko z laptopem, a na przeciwko niego moje biurko.
No niestety, ale skoro na przeciwko szafy jest biurko, to jakim cudem na przeciwko tego samego biurka może być drugie biurko?
~
Jeśli wejdziemy się po kamiennych schodach jedno-rodzinnego domu numer jeden w pewnym mieście, znajdziemy się na tak zwanym ganku. Jest tam szafka (z duperelami taty .. ), a nad nią okno. (Nie będę opisywać dokładnie wszystkich pomieszczeń, więc pominę szczegóły.) Patrząc w prawo, widzimy duże, antywłamaniowe drzwi (do dziś nie wiem, po co rodzice kupili antywłamaniowe, skoro mamy ganek, a tam także są solidne drzwi.. Ale to szczegół..). Otwierając te drzwi, zobaczymy przedpokój ciągnący się, aż do wejśćia do kuchni, a potem skręcający w prawo. Widać ciemnobrązowe meble oraz srebrną lodówkę, sięgającą prawie do sufitu. Kiedy skierujemy wzrok bardziej na prawo zobaczymy salon. A w nim zielony, skurzany narożnik, oraz część jasnobrązowego, okrągłego stołu. Gdybyśmy przesli do pokoju, po prawej stronie salonu, weszlibyśmy do pokoju, w którym teraz się znajduję- komputerowy; dodatkowy; żółty.- jak zwykliśmy mówić.^^ W nim znajduje się komputer i kilka innym rzeczy; mebli. Stojąc dalej w początku przedpokoju, zobaczymy jakieś ok. metr od nas jasnobrązowe drzwi, za którymi kryje się niewielka garderoba. Natomiast, takie same drzwi na tym piętrze są jeszcze do łazienki. Ale jej niestety nie zobaczymy; jest zamknięta, albo ktoś właśnie z niej korzysta (nie mam zamiaru sprawdzać. ^^). Także na lewo, ale ok. półtora metra od poprzednich, znajdują się duże, białe drzwi, które prowadzą do piwnicy (choć nie można dokładnie tak powiedzieć, ponieważ okna z piwnicy wychodzą na światło dzienne, a w niektórych pomieszczeniach mama zrobiła kuchnię "letną"- jak ją nazywa i jasnoniebieską, migoczącą łazienkę). Nadal jesteśmy na pierwszym piętrze. Dopiero teraz zobaczyliśmy jasnobrązowe schody, wykonane z naturalnego drewna, które prowadzą na drugie piętro. Wchodzimy po nich i po mału ukazują się nam kolejne jasnobrązowe drzwi. W niej znajduje się pomieszczenie do prasowania ubrań, w którym często przebywa moja mama. Jednak nie to jest celem naszego zwiedzania. Właśnie weszliśmy na drugie piętro. Spoglądając w prawo, zobaczymy drzwi prowadzące na strych, na którym jest już mnóstwo zagospodarowanej przestrzeni (stół do ping-ponga etc...). My idziemy jednak w prawo. Widzimy, któreś już z kolei jasnobrązowe drzwi, prowadzące do trzeciej łazienki. Możemy także zobaczyć trzy drzwi ze szkłem w środku, (także jasnobrązowe), które widzieliśmy już na pierwszym piętrze (salon; kuchnia). Na wprost nas, znajduje się mój pokój, a kolejne drzwi, to pokoje moich rodziców; brata. Nie zwracamy jednak uwagi na inne pomieszczenia. Wchodzimy do tego, który należy do mnie. Blask słońca od razu oślepia nam oczy, bo wielkie, trzyczęściowe okno znajduje się naprzeciwko nas. Po chwili jednak barwy z powrotem stają się naturalne. Po prawej strony widzimy ogromnie, brązowe meble, w których jest mnóstwo żab (cała moja kolekcja wynosi ponad sto samych figurek; 10 pluszaków; nie wspąminając już o gadżetach. ;p). W meblach znajduje się, także cała masa moich ubrań i rzeczy osobistych. Zostawmy jednak meble. Widzimy jednoosobowe łóżko, które wychodzi do środka pokoju. Na na nim satynowa pościel (, której szczerze nie cierpię, ale, że dostałam ją w prezencie od mamy, to nie chcę się odzywać; nie chcę robić jej przykrości.. ). Pościel jest niebieska. Pasuje do ścian, które pomalowane są niemal identyczną barwą. W kącie pokoju stoi jasnobrązowa szafka, a na niej stoi srebrny telewizor (nie jest wcale najładniejszy w domu, ale uwielbiam go. ;p). Szafka ma miejsca na różne, inne sprzęty, a w moim pokoju stoi dvd, vcd. W pokoju mam również rozmieszczone kino domowe, a jego głośniki porozstawiane są w górnych rogach pokoju (tata zrobił "skośne" półki.)Obok telewizora, stoi olbrzymi pluszowy miś (prezent urodzinowy), którego, jak telewizor uwielbiam. Zaglądając we "wenękę", niemal naprzeciwko telewizora, zobaczymy korytarz, który prowadzi do pomieszczenia, w którym znajduje się lustro oraz wieszaki, na niektóre ciuchy. My jednak wychodzimy z niego. Wracamy do centrum pokoju. Jak dotąd nie zobaczyliśmy jescze jasnobrązowej szfki nocnej, na której zawsze znajduje się któraś z książek Harry'ego Pottera (od jakiegoś czasu jest to więzień Azkabanu.^^), oraz średniej wielkości lampka, która "jest" żabą; ma na sobie niewielki klosz. Bokiem, od okna stoi także jasnobrązowe biurko, a na nim lampka, oraz mnóstwo materiałów; zdjęć (etc.) z Harryego Pottera. Przy biurku, stoi wielki, ciemnozielony fotel, który rozkłada się mocno do tyłu (jeśli tylko przekręcimy odpowiednią wajchę, pchając go w tył). Fotel może także kręcić się w kółko, jednak jego dół pozostaje na miejscu (moja ulubioona zabawa podczas przerw na reklamy. ). Pomiędzy biurkiem, a łóżkiem, znajduje się wysoka,srebrna i dosyć fikuśna lampa (ma w sobie lampkę, jak i jej dużą bliźniaczkę, co oczywiście jest jasne). Wyglądając za okno zobaczymy różnobarwny ogród ze świeżo skoszonym trawnikiem (jakieś pół godziny temu? ^^) oraz mnóstwem krzewów, drzew, roślin (ulubione miejsce mojej mamy, zarówno do wypoczywania, jak i pracowania^^). Odwracamy głowę od ogrodu. Nad biurkiem widzimy ogromną tablicę korkową. A na niej wielki plakat przedstawiający reprezentantów Hogwartu w Turnieju Trójmagicznym, przyjaciół Harryego, Cho, dyrektorów trzech, największych szkół magii oraz kilkoru nauczycieli. Po jego lewej stronie (również na tablicy) przyczepiony jest plan Hogwartu (cudo, które dołączają do gry- Harry Potter i Zakon Feniksa; uuwielbiam!). Nad nim kilkanaście naklejek z serii Harry Potter i Zakon Feniksa. Znalazło się także miejsce na plan lekcji, oraz kilka fan artów, które drukowałam tydzień (?) temu. To chyba już wszystko w tym pokoju. Nie spostrzegamy nic więcej ciekawego.. Wychodząc potykamy się o cociel spaniela; mojego ukochanego pieska, który jak zwykle rozkłada się na środku z łapami rozłożonymi na wszystkie strony. Zamykamy drzwi, jednak pies budzi się i wciska się szybko pomiędzy nimi, idąc razem z nami. Patrzymy o kilka stopni w bok; naprzeciwko drzwi rodziców. Widzimy ogromne lustro, zajmujące całą ścianę. Podobne, bo mniejsze (lecz od podłogi do ściany) znajduje się w garderobie na pierwszym piętrze. Idziemy prosto, jesteśmy znów na schodach. Schodzimy po nich i wychodzimy przez drzwi z przedpokoju na pierwszym piętrze, a potem przez te, od ganku. Ponownie schodzimy po kamiennych schodach, a niewielki cociel spaniel obok nas. Przechodzimy przez zieloną furtkę, lecz pies zostaje, siadając grzecznie na trawie, obok kamiennych płyt. Jeszcze raz spoglądamy na wyskoki dom, o czerwonym dachu. Coś nam przypomina.. Ale co? Nie myśląc nad tym długo zamykamy furtkę i idziemy w stronę zawsze zielonego parku z mnóstwem ławek, który znajduje się dwadzieście metrów od domu. Idziemy przed siebie.. Gdy dochodzimy do jednej z alejki parku, znikamy. Rozpływamy się w powietrzu..
~
Konieec..
__________________
[alt]
To see a World in a Grain of Sand
And A Heaven in a Wild Flower,
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an Hour.
Dom:Slytherin Ranga: Pracownik Ministerstwa Punktów: 1282 Ostrzeżeń: 0 Postów: 188 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Mój pokój... Jak sobie życzycie, to i napiszę ;d
Jest mały, ma żółte ściany - a kiedy otworzysz drzwi i spojrzysz na lewo, stwierdzisz, że ściana jest ukośna.
Przede wszystkim określę to wszystko jednym słowem.
CHAOS. Tak, dobrze widzicie, w moim pokoju panuje nieokiełznany chaos. Nie chodzi tu o brak porządku, ale... Nawet, jak jest posprzątane, to można mieć wrażenie, że i tak dalej panuje tu nieporządek. (Trudno mi to określić...)
Jak otworzysz drzwi, za nimi stoi szafa ze stosem starych magazynów, w większości CDA. (Jak ci spadnie na głowę, to cóż...) Obok, po lewej - duża biblioteczka ze szklanymi półkami, które uginają się pod ciężarem wielu książek fantasy.
A obok - mała szafka z ubraniami, z której wylewają się koszulki, dżinsy, skarpetki, etc. (nie moja wina, że szafka jest za mała) A jeszcze obok - malutka szafeczka z różnymi śmieciami, co się w niej kryją ;d
Normalnie chaos, nic tam nie układam. Naprzeciwko szafek stoi biurko, na którym rośnie powoli sterta gratów. Może jedynie dookoła kompa jest w miarę wolne miejsce... A za biurkiem - łóżko, które zajmuje niemal 1/4 pokoju. ;d
Na podłodze leży brzydki, owalny granatowy dywanik w okropne żółto - pomarańczowe wzory.
I to w zasadzie tyle. ;d
Dom:Slytherin Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 339 Ostrzeżeń: 1 Postów: 83 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Otwieramy drzwi z jasnego drewna i pierwsze co rzuca nam sie w oczy (nielicząc syfu) to wielkie kosze zabawek mojej siostry. Po lewej widzimy moje stare jednoosobowe łóżeczko (które chcą mi zresztą niedługo odebrać). Za łóżkiem stoi wielka szafa której nie radzę otwierać no chyba, że chcecie zostać przywaleni stertą ciuchów. Po prawej od szafy stoi biurko na którym walają wszystkie rzeczy: książki, kosmetyki, kolczyki, kubki, chusteczki, długopisy, świeczki, portfel, mp3 i gdzieś tam pomiędzy monitor i dwa głośniki. Na ścianie po lewej wisi tablica korkowa a na niej: kalendarz, plan lekcji z zeszłego roku, kilka pocztówek, autograf Sapkowskiego, świadectwo ukończenia 2 klasy gim, dyplom z obozu, plakietka z biwaku, takie gówienko na szyje z kwiatów, zdjęcia, i mnóstwo kartek z numerami telefonów. Nad biurkiem wiszą dwie półki. Na jednej jest drukarka, encyklopedie i płyty. Na drugiej podręczniki, zeszyty, segregatory, kosmetyki, perfumy,dodatkowy głośnik, kilka par słuchawek, tabletki, koraliki, pamiątki z wakacji, mały misiaczek. Na prawo od biurka stoi śmietniczek, a obok niego deska do prasowania której nikomu nigdy sie nie chce składać. Dalej w prawo wspomniane już kosze zabawek, obok nich łóżko mojej siostry. Na ścianach mam tapetę w kolorze, którego nie potrafię nazwać i szczerze nie znoszę, a dywan mam niebieski. Niedługo i tak mam remont także przyjdzie mi jeszcze raz pisać. Ładnie w zasadzie jest.
__________________
,,Wolę być nienawidzony za to, kim jestem, niż kochany za to, kim nie jestem.'' Kurt Cobain
Dom:Slytherin Ranga: Uczestnik TT Punktów: 227 Ostrzeżeń: 0 Postów: 48 Data rejestracji: 21.09.08 Medale: Brak
Więc tak, wchodzimy przez drzwi (cóż za przydatny wynalazek) które są obklejone różnymi plakatami i naklejkami.
Widzimy wielgachne okno, okolone żółtymi zasłonami w kwiatki.
Przed oknem jest biurko (całe pomazane) na nim stoi komputer, głośniki i drukarka, i jakieś śmiecie. W biurku jest nie mniejszy bałagan. Po lewej stronie biurka stoi coś w rodzaju szafko-regału ^^, na którym jest oczywiście bajzer. Po prawej stronie stoi zielony fotel, obok fotela szafko-regał.
Na szafko-regale stoi TV razem z DVD, na wyższej półce Akwarium z jedzeniem dla chomika, który mieszka w klatce półke wyżej, dalej jest szafa, obok szafko-regału, jest najprawdziwsza szafa z oberwanymi drzwiami (ach te nerwy...) obok piec (nie ma to jak starożytność) z którego nikt nie korzysta i drzwi, o których powiedziałam wcześniej. Na lewo od drzwi jest stolik i łóżko, a nad łóżkiem półka na której też jest totalny chaos, dalej jest plakat i szafko-regał.
Koniec
Dom:Gryffindor Ranga: Więzień Azkabanu Punktów: -34 Ostrzeżeń: 2 Postów: 111 Data rejestracji: 19.10.08 Medale: Brak
No więc tak:
Wchodzi się przez dzwi. Po lewo od drzwi jest biurko, a na nim pełno książek, wieża i komputer. Po biurku jest szuflada z grami i drukarką, a po szufladzie jest keyboard. Po prawo od drzwi jest szafa, a na przedziw drzwi okno. Pod oknem jest łóżko, a koło łóżka pufa z oparciem. Nad szufladą i keyboardem jest półka, na której są książki i figurki. Telewizor jest w monitorze, tak jak DVD. Firanki są koloru zielonego, tak jak pokój.
Dom:Gryffindor Ranga: Sługa Czarnego Pana Punktów: 1185 Ostrzeżeń: 0 Postów: 210 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Prostokątny, nie za mały, nie za duży. Z dużym oknem z widokiem na plac zabaw, bloki, ulicę. W pewnej odległości kościół. Dwa łóżka, dwa biurka, szafki i duża szafa. Na ścianie wisi tablica korkowa, na półkach mnóstwo zbieraczy kurzu: porcelanowe słoniki, świeczki, pamiątki z wakacji, książki, dwie ramki ze zdjęciami, suszone kwiaty, muszelki, kilka maskotek. Po drugiej stronie pokoju pełno widzewskich nalepek, a już najwięcej na drzwiach - dzieło mojego jakże kochanego brata.
Częstym gościem w moim pokoju jest bałagan. A już kurz naprawdę upodobał sobie półki. :>
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.