· Choroby |
~Cee
|
Dodany dnia 30-09-2008 22:14
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6020
Ostrzeżeń: 0
Postów: 635
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Cóż, nic dodać, nic ująć, tylko spytać Was: jak często chorujecie? Na co najczęściej? Czy widzicie jakieś dobre aspekty choroby? Wykorzystujecie to, że jesteście chorzy? A może czasem zdarzyło Wam się symulować coś? Zapraszam do dyskusji.
Jeżeli chodzi o moją sytuację z chorobami, to wygląda ona następująco: gdy sięgnę pamięcią jakieś osiem, siedem lat do tyłu, praktycznie byłam przynajmniej raz na miesiąc chora. Opuszczałam sporo zajęć, bo wiadomo, że z anginą żartów nie ma. Jednak, gdy skończyłam III klasę podstawówki, moja sytuacja uległa zmianie - przestałam być taką chorowitką, jednak wiadomo, od czasu, do czasu się zdarzało złapać jakiegoś wirusa, najczęściej grypę. I przyznam się szczerze, że raz, jedyny raz w życiu zasymulowałam chorobę, a raz najadłam się drożdży w wieku dwunatu lat; nie wiem, co mi w drugim przypadku strzeliło do głowy, ale na szczęście nie było żadnych większych komplikacji ze zdrowiem. A jeśli chodzi o dobre aspekty choroby - lekkie przeziębienie i proszę mamę najczęściej o zwolnienie z w-fu, którego ostatnimi czasy nie cierpię. ;D I właśnie chorobę w ten sposób wykorzystuję, choć czasem uda mi się wymigać z jakiegoś obowiązku, typu sprzątanie, wyrzucenie śmieci. ;d
Edytowane przez Ariana dnia 15-01-2009 09:38 |
|
|
|
~Fiore
|
Dodany dnia 01-10-2008 16:43
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Sługa Czarnego Pana
Punktów: 1185
Ostrzeżeń: 0
Postów: 210
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Jak dla mnie ten temat to przegięcie (podobnie jak "Hemofilia", "Epilepsja" ). Zaczął się sezon jesienno-zimowy, wiadomo, że częściej się choruje, ale i tak nie rozumiem co poniektórych naszło na zakładanie takich tematów. Nie sądzę, żeby kogokolwiek interesowało jak często użytkownik X ma katar, a Y anginę. Nie mam też pojęcia jak można się wyżalać na forum ze swojej cięższej bądź lżejszej choroby.
Ale może jestem inna.
Edytowane przez Fiore dnia 01-10-2008 16:46 |
|
|
|
~Chichuana
|
Dodany dnia 01-10-2008 16:59
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1265
Ostrzeżeń: 0
Postów: 187
Data rejestracji: 29.08.08
Medale:
Brak
|
Głupi temat... Kto chce niech sobie symuluje chorobę, ale niech też wie, że to się może źle skończyć. Paluszek i główka to szkolna wymówka, że tak powiem. Ja tego nie robię.
__________________
Profil jest już nieużywany. Nadal jestem wielką fanką HP, ale wyrosłam już z portali fanowskich.
Polecam "A Very Potter Miusical" i "A Very Potter Sequel" wyprodukowane przez StarKid. Aż szkoda, że w Polsce są tak mało popularni!
Edytowane przez Chichuana dnia 01-10-2008 21:49 |
|
|
|
!Bela
|
Dodany dnia 01-10-2008 17:13
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Uzdrowiciel
Punktów: 2359
Ostrzeżeń: 1
Postów: 143
Data rejestracji: 31.07.08
Medale:
Brak
|
ed, n/c.
Też uważam, że nie wszyscy będą chcieli się chwalić chorobami. W końcu to prawatna sprawa.
Jednak ankieta nie jest głupia. ;P |
|
|
|
~Chichuana
|
Dodany dnia 01-10-2008 17:29
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1265
Ostrzeżeń: 0
Postów: 187
Data rejestracji: 29.08.08
Medale:
Brak
|
Jednak ankieta nie jest głupia. ;P
Zgadzam się. Jeśli mówimy tu o przeziębieniach, katarach i bólach gardła to jak najbardziej. Zależy to od odporności.
__________________
Profil jest już nieużywany. Nadal jestem wielką fanką HP, ale wyrosłam już z portali fanowskich.
Polecam "A Very Potter Miusical" i "A Very Potter Sequel" wyprodukowane przez StarKid. Aż szkoda, że w Polsce są tak mało popularni!
|
|
|
|
~93asia93
|
Dodany dnia 01-10-2008 17:31
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1844
Ostrzeżeń: 1
Postów: 300
Data rejestracji: 29.08.08
Medale:
|
Ja obecnie jestem niestety chora, choć nie wiem, na co. Trzeci tydzień nie chodzę do szkoły, a wczoraj ledwie uniknęłam hospitalizacji. Najpierw zapalenie krtani, potem 2 tygodnie całkowita utrata głosu (tzw. bezgłos). Miałam trzy rodzaje antybiotyków, które nie pomogły. 7 razy byłam u lekarza: 4razy - lekarz pierwszego kontaktu, potem u laryngologa w naszej przychodni, a na zakończenie 2 razy u laryngologa-foniatry. Pierwsze 5 wizyt nie dało kompletnie nic, mój stan nawet się pogarszał. W końcu zaczęłam mieć problemy z oddychaniem, które niestety nadal trwają. Oddycham szybciej niż pies, po prostu masakra. To jest strasznie męczące, a kiedy chcę wziąć choć troszeczkę głębszy oddech, zaraz pojawia się nie do zniesienia ból w klatce piersiowej.
W poniedzialek u specjalisty laryngologa-foniatry miałam wykonany zabieg, nie wiem jaki, ale mogę już mówić. Znaczy mogłam, bo dziś już ledwo chrypię. Zabieg ten był straaasznie bolesny i nieprzyjemny, a lekarz dał mi zalecenia - uczyć się mówić od nowa. Co to znaczy? Mam narazie ćwiczyć samogłoski, najczęściej "a", "e", "i" oraz "a" i nie forsować głosu. Tylko że pozostał problem duszności. Wczoraj byłam w szpitalu, przyjęli mnie na jeden dzień, dzięki Bogu. Zrobili mi RTG klatki piersiowej i ponoć nic nie wyszło (w piątek jeszcze mam dzwonić), ale te bóle MUSZĄ być czymś spowodowane! |
|
|
|
!Martucha
|
Dodany dnia 01-10-2008 19:15
|
VIP
Dom: Hufflepuff
Ranga: Młody Czarodziej
Punktów: 799
Ostrzeżeń: 1
Postów: 143
Data rejestracji: 09.08.08
Medale:
Brak
|
ed, pieprzony ignorancie. ;f
Ech, kto się będzie chciał pochwalić, ten się pochwali, kto nie, to nie.
Analogicznie: "po co mi wiedzieć, że ten i tamten użytkownik lubi herbate, a tamten lubi koty, bo ona nie lubi filmów romantycznych!111oneoneoneDWA"
Osobiście, zaznaczyłam pierwszy wariant.
Szkoda, że nie ma "choruję cały czas" .
|
|
|
|
~Irreplaceable_
|
Dodany dnia 01-10-2008 20:06
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2090
Ostrzeżeń: 1
Postów: 394
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
|
Jak to mówi mój dziadek mamy szlachetną, niechorowitą rasę ^^ . Chorować, choruję, prawie jak każdy, ale niezmiernie, niezmiernie rzadko. Jak mi się trafi jedne przeziębienie, czy katar raz na rok to i tak dużo... Obecnie pobolewa mnie gardło. Jakiś głupi wirus atakuje i rozkłada wszystkich na łopatki z naszej klasy. Ale ja wyszłam z tego tylko z gardłem bolącym |
|
|
|
~Isilien
|
Dodany dnia 01-10-2008 21:15
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2248
Ostrzeżeń: 0
Postów: 244
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
hm. dla mnie opcja ankiety "przynajmniej raz na miesiąc" to za mało;D mnie by się przydala opcja "zawsze jestem chory/a" bo taka jest prawda. zawsze coś mi jest. a to katar a to z kataru zapalenie gardła a to zapalenie oskrzeli a to nagle z oskrzeli przechodzi na płuca i tak w kółko. często biorę po kilka antybiotyków bo nic na mnie nie działa. praktycznie jedyne miesiące, w których możnaby uznać mnie za zdrową to wakacje, chodziaż i wtedy mam tajemniczy katar i chrypę.
obecnie byłam (w tym miesiącu) chora około 3 razy, co u mnie jest nawet niezłym wynikiem.
ostatnio się rozchorowałam w poniedziałek. nie wiem, czy jaki wirus, czy co, ale w połowie lekcji mnie rozbolała głowa, potem doszedł brzuch, a na wf juz mnie mdliło i kręciło się w głowie. po południu miałam gorączkę. a od wczoraj mam poważne problemy z brzuchem i jadę na suchych bułeczkach i przecierach HiPPa.
__________________
Nie każde złoto jasno błyszczy,
Nie każdy błądzi, kto wędruje.
Nie każdą siłę starość zniszczy,
Korzeni w głębi lód nie skuje.
Z popiołów strzelą znów ogniska
I mrok rozświetlą błyskawice.
Złamany miecz swą moc odzyska,
Król - tułacz wróci na stolicę.
Uwaga. Drut kolczasty
|
|
|
|
!Ariana
|
Dodany dnia 01-10-2008 21:40
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Mistrz Zaklęć
Punktów: 2809
Ostrzeżeń: 0
Postów: 520
Data rejestracji: 09.08.08
Medale:
Brak
|
Jasne, że symuluje i to nawet dwa razy w tygodniu przed wf-ami, ale chyba przestane udawać, bo kiedy ostatnio naprawdę zdychałam z bólu nikt mi nie wierzył. W ogóle przy mojej nowej wf-istce nie przechodzi to tak łatwo. ;ff
Przeziębień, gryp itd. też nie mam za często (pomijając zeszły rok). Chyba że ktoś pomysłowy wpadnie na to, żebyśmy przez dwie godziny biegały po parku na wf-ie w dniu, kiedy nikt nie wychodzi z domu bez ciepłej kurtki. A tak poza tym coś by się jeszcze znalazło, ale nie będę o tym tu pisać. |
|
|
|
!niewesolypagorek
|
Dodany dnia 02-10-2008 10:54
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 10408
Ostrzeżeń: 0
Postów: 660
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
|
Ja najczęściej nawet jak jestem chora, to jestem zdrowa Nienawidzę lekarzy... a gdy zachoruję od razu każą mi się leczyć, a po drugie nie lubię się uczyć w domu... a gdy nie pójdę do szkoły, to mam zaległości i nie mam innego wyjścia ^.^
I poza tym zaangażowanie w zajęcia pozalekcyjne [zbiórki, zbiórki, ZBIÓRKI!] nie pozwalają mi chorować... tak więc zdrowam...
dzisiaj --> wyjątek. głowa mnie wczoraj bolała, nie nauczyłam się a dzisiaj kartkówka z fizyki
__________________
is this the place we used to love?...
|
|
|
|
~nymph
|
Dodany dnia 02-10-2008 14:46
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1070
Ostrzeżeń: 2
Postów: 531
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
hmmm akurat jestem chora a tak ogolnie to raz na kilka miesięcy tam jakieś przeziębienie ostatnia poważna choroba moja to było 3 lata temu i była to angina a tak pozatym to tylko katar kaszel ból głowy itp. symulować jakos nigdy nie miałam potrzeby i ochoty.. może kiedyś jak będe w potzrebie |
|
|
|
~Temeraire
|
Dodany dnia 03-10-2008 14:06
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Auror
Punktów: 2497
Ostrzeżeń: 1
Postów: 565
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Ja nie choruję za często. 2-3 razy w roku i to najczęściej przeziębienie albo grypa. Raczej rzadko zdarza się, żeby coś mnie rozłożyło na dłużej niż 1,5 tygodnia. Ale choroby, jak by nie patrzeć, wykorzystuję. Zawsze wyjęczę u mamy zwolnienie z WF, jak bardziej kaszlę, kicham, to z moją wrodzoną zdolnością perswazji, jakimś sposobem wymiguję się od szkoły...
Tylko raz w życiu chorowałam na coś dłużej. Mianowicie, kiedy była epidemia salmonelli, męczyłam się z nią prawie miesiąc. Ale traf chciał, że choroba dopadła mnie w wakacje...
Za to nigdy jeszcze nie symulowałam. Uczę się dość dobrze i raczej nie odczuwam potrzeby udawania choroby byle tylko nie pójść do szkoły.
Tyle ode mnie.
__________________
[alt] "Jeśli mówisz do Boga, jesteś religijny, jeśli Bóg mówi do ciebie - jesteś psychiczny" - House ;** [/alt]
|
|
|
|
~John_maxey
|
Dodany dnia 03-10-2008 15:25
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Młody Czarodziej
Punktów: 776
Ostrzeżeń: 3
Postów: 709
Data rejestracji: 30.08.08
Medale:
Brak
|
pamiętam na co byłem chory w tamtym roku w lutym. Na półpasiec. Okropna choroba. Czternaście plamek miałem na sobie. Szczęście że wyzdrowiałem szybko. Dwa tygodnie wcześniej w niedzielę zrobiła mi się opryszczka w kościele. Nie mogłem zasnąć. Raz trzęsłem się jak galareta, nawet jak najbardziej trzęsący się stwór na świecie. Temperatura od zimnej po gorącej. Raz prawie zwymiotowałem. A dziś czułem mdłości. Ale już prawie choroba znika i opryszczka także.
__________________
Weasley lata na miotle
nie kąpie się w wannie lecz w kotle
Zawsze ma wiele czasu
[bcolor=#cc3366do Hogwartu idzie bez kompasu][/bcolor]
Każdy o tym wie
że Ron Weasley gubi się.
pewnego dnia zna sto zaklęć
i wokól nas się kręci
Bo to jest on!
|
|
|
|
~mistake
|
Dodany dnia 03-10-2008 17:02
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2208
Ostrzeżeń: 2
Postów: 999
Data rejestracji: 13.09.08
Medale:
Brak
|
Gdy chodziłam do przedszkola chorowałam cały czas, tydzień w przedszkolu a reszta miesiąca chora w domu. Nie mogę przyjmować większości leków więc był to problem, wzięłam autoszczepionkę i przeszło. Teraz choruję może dwa razy na rok, może trochę więcej. Teraz na szczęście nie jestem chora, ale mnie bierze. |
|
|
|
!Milka
|
Dodany dnia 03-10-2008 20:27
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Wybraniec
Punktów: 9487
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1,562
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Rzadko kiedy choruje. Ostatniej zimy nawet nie miałam kataru. Za to byłam chora w czerwcu i ostatni tydzień szkoły przesiedziałam w domu.
Nigdy nie miałam zwolnienia z w-fu, nawet po tygodniowych chorobach. Chyba jestem jedyną taką osobą w klasie. o.O
__________________
W życia wędrówce, na połowie czasu,
Straciwszy z oczu szlak nieomylnej drogi,
W głębi ciemnego znalazłem się lasu.
|
|
|
|
!Claire Lethal
|
Dodany dnia 03-10-2008 22:09
|
VIP
Dom: Hufflepuff
Ranga: Mistrz Zielarstwa
Punktów: 2821
Ostrzeżeń: 1
Postów: 383
Data rejestracji: 11.08.08
Medale:
Brak
|
Poważne choroby bardzo rzadko.
Jednak grypy, przeziębienia i zapelenia gardła to szara codzienność.
Często miewam katar, kaszel i boli mnie gardło. Dzięki temu zwolnienia z wf'u sypią się.
Mimo to, nie miałam jeszcze ani jedenej choroby zakaźnej. o_O
O innych schorzeniach nie chcę mówić. Nieliczni je znają. <:
__________________
Z głupkami nie ma sensu rozmawiać, przed głupkami trzeba się bronić.
Wojciech Cejrowski
|
|
|
|
~Melody
|
Dodany dnia 08-10-2008 18:50
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Sześcioroczniak
Punktów: 594
Ostrzeżeń: 0
Postów: 148
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Ja chora jestem non stop (bynajmniej nie tylko na głowę ;-) Wypisali mnie kolejno z przedszkola i zerówki, w szkole też się rzucali, ale w końcu przywykli ;F Jestem bardzo skłonna, ale cóż zrobić - trzeba się teraz poświęcać i nawet w gorączce chodzić. Bywa
__________________
Heathcliffie, to ja, twoja Cathy, wróciłam do domu, tak mi zimno, wpuść mnie swoim oknem
Heathcliffie, to ja, twoja Cathy, wróciłam do domu, tak mi zimno, wpuść mnie swoim oknem
Och, pozwól mi zdobyć
Pozwól mi zagarnąć swoją duszę
Och, pozwól mi zdobyć
Pozwól mi zagarnąć swoją duszę
Wiesz, że to ja, Cathy
Heathcliffie, to ja, twoja Cathy, wróciłam do domu, tak mi zimno
|
|
|
|
!Elsanka
|
Dodany dnia 09-10-2008 11:16
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1492
Ostrzeżeń: 0
Postów: 216
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak
|
Ja choruje raz, może dwa razy na rok szkolny. Ale najczęściej to nic poważnego - gorączkę rzadko miewam , raczej ból gardła i katar jest już wymówką, żeby nie iść do szkoły. Nie wiem, czy to można nazwać stymulowaniem, ale czasem mi się zdarza - np. w szkole gdy chcę się zwolnić do domu bo może być kartkówka, a nie wzięłam akurat dzienniczka usprawiedliwień... " Proszę Pani bo mnie głowa i brzuch tak bardzo boli... mogłabym iść do domu?"
Edytowane przez Elsanka dnia 20-01-2009 15:23 |
|
|
|
|
Dodany dnia 20-10-2008 11:13
|
Gość
Dom: Bezdomny
Ranga: Mugol
Punktów: 0
Ostrzeżeń: 0
Postów: 0
Data rejestracji: ...dawno, dawno temu.
Medale:
Brak
|
Jak jest jakaś praca klasowa lub mam odpowiadać z czegoś ważnego to pójdę nawet jak mam przeziębienie. Ale tak normalnie to uważam że wiele osób robi bardzo źle i egoistycznie chodząc do szkoły z katarem lub kaszlem. Wiadomo jak to w szkole- masa ludzi, każdy dotyka ławek, krzeseł, poręczy przy schodach. I bakterie oraz wirusy się przenoszą. Nie lubię takich zarażaczy, to jest po prostu chamstwo. A często to wina nieodpowiedzialnych rodziców którzy są leniwi i nie napiszą dziecku usprawiedliwienia i wysyłają je do szkoły. Kiedyś mojego kumpla mama wysłała z temperaturą 37,9.
Edytowane przez Ariana dnia 22-01-2009 19:54 |
|
|