Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
(...) spałem, nagle usłyszałem ten odgłos, jakby coś się pruło, i pomyślałem, że to w moim śnie... No i wtedy poczułem ten powiew... obudziłem się, kotara była rozdarta... przewróciłem się na bok... i wtedy go zobaczyłem... był jak kościotrup, z masą brudnych włosów... i trzymał taki długi nóż, chyba ze dwanaście cali... i spojrzał na mnie, a ja na niego, i wtedy wrzasnąłem, a on zwiał.
Leprokonusy (z angielskiego - clauricorns, czy też, jak wolicie, leprechauns ) są obdarzone wielkim poczuciem humoru i uwielbiają psocić.
Spotkasz je tylko i wyłącznie w Irlandii, gdyż w innych miejscach, niestety, nie występują. Jeśli pójdziesz do lasu i będziesz się uważnie przyglądał, być może ujrzysz leprokonusa.
Cechą charakterystyczną tych stworzeń jest ich wzrost - mają zaledwie sześć cali, a także kolor - są zielone jak liście, z których sporządzają swoje ubrania.
Tylko z nimi możesz się porozumieć w ludzkim języku, ponieważ jako jedyne z 'karzełków' potrafią mówić. Mimo to nigdy nie zażądały zmiany statusu, który narzuciło im Ministerstwo - nadal są uznawane za zwierzęta, co najwyraźniej im odpowiada.
Leprokonusy lubią przyciągać uwagę mugoli, więc prawdopodobnie stąd wzięła się bajka o istnieniu krasnoludków, które noszą ze sobą garnek złota. Bądź co bądź, rzeczą znaną jest to, iż potrafią zrobić substancję, bardzo podobną do złota, a która znika po kilku godzinach.
Nie musisz się obawiać tych stworzeń - są one niegroźne, a w przeciwieństwie do bajek, które o nich opowiadają, żywią się liśćmi, nie ludźmi.
Leprokonusy są maskotkami narodowej drużyny quidditcha Irlandii.
Znany jest fakt, iż wdały się w kłótnię z wilami, które kibicowały Bułgarom.
Leprokonusy wystrzeliły ponownie w powietrze i tym razem utworzyły wielką rękę, która wymachiwała w bardzo obraźliwym geście w stronę wili. Widząc to, wile straciły nad sobą panowanie. Wybiegły na boisko, miotając na leprokonusy snopy ognia.
Z tego można wywnioskować, iż stworzenia te są kłótliwe i prowokujące innych, nawet bez powodu.
Dom:Slytherin Ranga: Dyrektor Hogwartu Punktów: 4576 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 310 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Z tego można wywnioskować, iż stworzenia te są kłótliwe i prowokujące innych, nawet bez powodu.
Na upartego można uznać, że miały powód; wile zaczęły się radować, to leprokonusy się zdenerwowały, być może te niebiańskie istoty miały zbyt głośny chichot. Całkiem ładnie opisałaś te małe stworzonka, poparłaś sensownymi mugolskimi legendami. Gratuluję, wena życzę i dalszych sukcesów. <:
Dom:Slytherin Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 362 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 37 Data rejestracji: 10.10.09 Medale: Brak
Spotkasz je tylko i wyłącznie w Irlandii, gdyż w innych miejscach, niestety, nie występują.
Jeśli spotkam je tylko w Irlandii, to zapewne nie spotkam ich gdzieś indziej.
... a także kolor - są zielone jak liście, z których sporządzają swoje ubrania.
Nie wszystkie liście są zielone. Są też fioletowe, czerwone, żółte i zielone [celowo!].
Nie musisz się obawiać tych stworzeń - są one niegroźne, a w przeciwieństwie do bajek, które o nich opowiadają, żywią się liśćmi, nie ludźmi.
Nie rozumiem tego "przeciwieństwa".
Widząc to, wile straciły nad sobą panowanie. Wybiegły na boisko, miotając na leprokonusy snopy ognia.
Z tego można wywnioskować, iż stworzenia te są kłótliwe i prowokujące innych, nawet bez powodu.
Dom:Slytherin Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1476 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 171 Data rejestracji: 30.01.10 Medale: Brak
Leprokonusy - nie można było napisać o nich jakiegoś wyjątkowo długiego artykułu. Wydaję mi się, że poradziłaś sobie jednak z tym całkiem nieźle. Pojawiło się jedno zdanie, w którym nawalił szyk, przez co można mieć w nim problemy z poprawnym zrozumieniem. Styl jest ładny, ortografia ok i dlatego daję Powyżej Oczekiwań. Gdyby nie te potknięcia dałbym W.
Dom:Ravenclaw Ranga: Goblin Punktów: 30 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 7 Data rejestracji: 23.04.10 Medale: Brak
Fajne skrzaty - pamiętam jak w czwartej części Ron oddał Harry'emu pieniądze za (zdaje się) omnikulary, a później się zorientował, że te pieniądze znikają i Harry powiedział, że nawet nie wiedział że mu zniknęły z kieszeni. Jednak nie pamiętam żeby wile strzelał kulami ognistymi podczas meczu, choć przypomina mi się, że Fleur miała babcię wilę
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 256094 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 1,385 Data rejestracji: 15.12.12 Medale: Brak
Bardzo fajne istoty - gdy będę miał okazję przebywać w Irlandii, to może uda mi się parę zobaczyć ? kto wie...w IV tomie Ludo Bagman zapłacił za przegrany zakład bliźniakom ich złotem, które zniknęło...
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Rekord OnLine: 5422 Data rekordu:
10 September 2024 23:44
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
