Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
Elfy stanowią liczną międzynarodową społeczność nieśmiertelnych stworzeń z rzadka tylko ukazujących się ludziom. Te czarodziejskie istoty weszły do folkloru wielu krajów, od Szwecji, przez Iran, aż po Chiny. Wielu z nas zna je ze współczesnych bajek dla dzieci, w których najczęściej występują jako maleńkie dobroduszne duszki o szczodrych sercach, jak również z książek o tematyce fantastycznej, takich jak trylogia "Władca Pierścieni". W minionych wiekach elfy przyjmowały różne postaci-mogły być wielkie lub małe, wstrętne albo serdeczne, przerażajace albo zabawne i piękne albo oszpecone.
W książce J.K.Rowling poznaliśmy wiele różnych odmian elfów. Do najwiekszej ich rodziny zaliczamy skrzaty domowe, które slużą czarodziejom. Znane oraz tajemnicze lepkornusy, ktore pojawiły sie na mistrzowstwach Quiddicha oraz chochliki kornwalijskie, które przemieniły lekcje Lockharta w pobojowisko również należą do rodziny elfów.
Angielskie słowo 'fairy' oznaczające elfa pochodzi od łacińskiego 'fata' czyli "przeznaczenie". Nawiązywało to do mitycznych parek, trzech greckich bogiń przędących nici życia i czuwających nad losem każdego człowieka od jego narodzin aż po śmierć. Podobnie jak parkom, elfom rownież przypisywano wpływ na ludzkie życie. Jeśli miały ochotę mogły ślużyć pomocą, potrafiły również przysporzyć wielu cierpień i nieszczęść. W średniowieczu winę za mnóstwo najróżniejszych dolegliwości zrzucano właśnie na elfy. Siniaki, skórcze czy bóle reumatyczne miały brać się od uszczypnięć wściekłych, niewidzialnych elfów. Ofiary ataku serca, paraliżu albo tajemniczych chorób były porażone "strzałą elfa", matkom zaś radzono, by nigdy nie spuszczały swych niemowląt z oczu, bo inaczej jakiś elf może porwać dziecko, a w jego miejsce podłożyc chorowite elfie niemowle.
Od połowy szesnastego stulecia lęk przed elfami ustąpił miejsca czarownicom, a elfy, chociaż nadal mogły psocić jako zwodniki, stały sie fantastycznymi, dobrymi i przeważnie lubiącymi zabawę stworzeniami o pozytywnym nastawieniu do ludzi. Liczne i różnorodne podania mówią o leśnych królestwach zamieszkiwanych przez miniaturowe istotki odziane w doskonałej jakości szaty w kolorach błekitu, zieleni i złota. Chociaż zwykle przypominają urodziwych ludzi, jeśli przyjdzie im ochota mogą przemienić się w zwierzęta lub stać sie niewidzialne. Elfy są wielkimi miłośnikami muzyki, a w świetle księżyca tańczą wokół muchomorów przy akompaniamencie filigranowych fletów i harf. Kilka starych szkockich pieśni ludowych to podobno elfie melodie, których nauczyli się wędrowni druidzi, zwabieni do ich świata ujmującym pięknem. Ludzie przywabieni do królestwa elfów zwykle zatracają sie w czasie, a kiedy wracają do rzeczywistości, okazuje się, że niepostrzeżenie minęło już wiele lat. Jednak ci śmiertelnicy, który celowo wyruszają, aby odnaleźć elfi świat, rzadko go znajdują, ponieważ, zgodnie z legendą, trafić tam można tylko przypadkiem.
Jadnak wiele innych podań ludowych mówi o elfach, które wolą mieszkać pośród ludzi i pomagać im w codziennej pracy w zamian za miseczkę śmietany albo kawałek ciasta. Elfa bardzo łatwo jest urazić, dlatego każdy, kto przebywa w ich towarzystwie powinnien zapoznać sie z ich etykietą. Jeśli nie zadba sie o czystość paleniska czy spróbuje wynagrodzić je za ich prace, elfy mogą wyrazić swoje niezadowolenie, przewracają wiadra ze śmieciami, tłukąc talerze albo sprawiając, że krowa przestanie dawać mleko.
Powiadają, że elfy zostawiają dowody swych nocnych hulanek. Według brytyjskich przekazów, w miejscach, gdzie elfy tańczą pod rozgwieżdżonym niebem, rano można ujrzeć krąg jasnozielonej albo wydeptanej trawy zwany "krągiem elfów". Życzenie wypowiedziane z jego wnętrza podczas pełni księżyca na pewno sie spełni.
Należy jednak wystrzegać się wstąpienia w krąg, kiedy bawią się w nim elfy. Ten, kto to uczyni, bedzie zmuszony tańczyć do utraty tchu, a uratować go będzie mógł jedynie przyjaciel, który, jedną stopą wparty mocno w ziemię poza kręgiem, wyciągnie nieszczęśnika z zaklętego koła.
W lipcu 1918 roku dwie dziewczynki z Cottingley w Anglii zrobily pierwsze na świecie zdjęcie prawdziwych elfów. Fotografia wykonana przez szesnastoletnią Elsie Wright przedstawiała jej kuzynke, Frances Griffiths, w lesie, otoczoną wiankiem unoszących się wokół niej miniaturowych, uskrzydlonych postaci. Ojciec Elsie, który wywołał film, nie wierzył w elfy, o czym poinformował obie panny, sugerując jednocześnie, ze wszystko sfingowały. Jednak matka Elsie wspomniała o zdjęciach swoim znajomym, którzy interesowali sie zjawiskami nadprzyrodzonymi. Dalej wieści rozeszły się w błyskawinym tępie, trafiając ostatecznie także do jednego z najsławniejszych ówcześnie pisarzy, sir Artura Conan Doyle'a. Zaitrygowany realnością elfów Doyle wraz z innymi zainteresowanymi przeprowadził konsultacje u wielu ekspertów, starając sie ustalić, czy fotografie nie mogły zostać spreparowane. I choć niektórzy z nich zwracali uwagę na to, że fryzury elfów są zbyt "nowoczesne", nikomu nie udało sie odnaleźć przekonujących dowodów fałszerstwa. W grudniu 1919 roku Doyle opublikował w czasopiśmie "Strand" artykuł pt. 'Epokowe wydarzenie-elfy sfotografowane', który spotkał sie z entuzjastycznym zachwytem zwolenników istnienia elfów i brutalną krytyką niedowiarków. Oliwy do ognia dolały dziewczynki, prezentując w 1920 roku kolejne trzy zdjecia elfów.
Debata nad autentycznością fotografii toczyła sie przez następne dziesięciolecia. Ostatecznie na początku lat osiemdziesiątych Elsie i Frances przyznały, że zdjęcia były nieprawdziwe. Elfy zostały wycięte z papieru i za pomocą szpilek umocowane na gałęziach i w ziemi. Frances nie mogła wyjść z osłupienia, że ktokolwiek w ogóle uwierzł w ich historyjkę, tym bardziej że, jak sama zauważyła, szpilki były wyraźnie widoczne na niektórych fotografiach, a nikt ich jakoś nie dostrzegł.
W obecnych czasach nie znaleziono dowodów na istnienie leśnych duszków czy nawet "wróżek zębuszek". Chociaż wiele osób twierdzi, iż widziało elfy na własne oczy, jeszcze nikt nie dostarczył wiarygodnych dowodów. Na dodatek wiele osób zajmujących sie odkrywaniem nowych paranormalnych zjawisk coraz niechetniej podchodzi do sprawy elfów wiedząc, że sprawa dziewczynek z 1919 roku mogłaby się powtórzyć.
Dom:Gryffindor Ranga: Mugol Punktów: 1 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 29 Data rejestracji: 01.09.08 Medale: Brak
Naprawde świetny Art. Zawiera wiele istotnych rzeczy na temat tych magicznych stworzeń. Jest długi ale, przyjemnie sie go czyta. Oczywiście moja ocena to W.
Dom:Ravenclaw Ranga: Redaktor Żonglera Punktów: 1046 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 128 Data rejestracji: 29.08.08 Medale: Brak
Najfajniejsza jest ta informacja o zdjęciach prawdziwych elfów. Kto by pomyslał, że faktycznie istnieją ; P
Conan Doyle... Lubię go za jego twórczość, a od teraz za tą informację, ważną dla świata. Artykuł jest bardzo dobry. Rzeczowy i bardzo dobrze opisany. Forma jest świetna i choć jest trochę długi chce się go czytać. Oczywiście dam ''Wybitny''.
Dom:Hufflepuff Ranga: Dziedzic Hufflepuff Punktów: 6158 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 483 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Mi się bardzo spodobało. Jeżeli chodzi o arta to nie ma błędów, powtórzeń ani żadnych błędów stylistycznych. Pięknie.
Jeżeli chodzi o temat, to jest super. Ładnie i długo i wyczerpująco napisane. Spodobało mi się bardzo, i chyba nie tylko mnie. Mi też się podobało to o zjęciach elfów. A ja kiedyś oglądałam film o dwóch dziewczynkach które zrobiły zdjęcia elfom i wgl. ; p
Świetny art, W.
Dom:Slytherin Ranga: Dyrektor Hogwartu Punktów: 4576 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 310 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
slużą
literówka.
Znane oraz tajemnicze lepkornusy,
Bez sensu. Powinno być raczej: Znamy także...
zrobily
kuzynke
literówki.
~~
Mądre te dziewczynki. Hm. Na ich miejscu chybabym się nie przyznała, bo mogły zarobić na tych zdjęciach trochę forsy. Ale mniejsza. ;ddd
Niezłe były.
Sam artykuł jest dobry, bardzo dobry, rzekłabym nawet. Błędów nie było, tylko te literówki, może z dwa przecinki i ten jeden stylistyczny. Hm. Wena życzę i sukcesów. ;d
Dom:Slytherin Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 362 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 37 Data rejestracji: 10.10.09 Medale: Brak
W książce J.K.Rowling poznaliśmy wiele różnych odmian elfów. Do najwiekszej ich rodziny zaliczamy skrzaty domowe, które slużą czarodziejom.
Skrzaty są elfami?! -.-'' Osz kurczak!
niemowle
niemowlę
który
z kontekstu zdaniowego wynika, że którzy
i inne literówki, których nie chce mi się wypisywać.
...albo sprawiając, że krowa przestanie dawać mleko.
To mnie dobiło!
tępie
O mój borze! TEMPIE! Tępy to może być nóż.
No. Artykuł ciekawy, muszę przyznać. O elfach w książce HP trochę mało, ale za to masa informacji na temat tych stworzonek z życia. Najbardziej podobało mi się to z krową.
;D
Dom:Slytherin Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1476 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 171 Data rejestracji: 30.01.10 Medale: Brak
Nie czepiajcie się autorki artykułu ... w terminologii (jakie piękne słowo ...) skrzaty określane są zazwyczaj mianem elfów. To wyjaśnia użycie tego sformułowania. Artykuł jest ciekawy, mnóstwo informacji zaczerpniętych z różnych źródeł + dobry styl równa się ocenie Wybitnej. Jedyne do czego mam małe ale to ... brak wspomnienia o elfach na Islandii Otóż jakieś 90 % islandczyków wierzy w elfy a połowa je widziała. Podobno zanim się zbuduje drogę pyta się je o pozwolenie
Dom:Ravenclaw Ranga: Goblin Punktów: 30 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 7 Data rejestracji: 23.04.10 Medale: Brak
Super, świetny artykuł. Rozśmieszyło mnie to, że te elfy to był żart, ale o większości tych wiadomości nigdy nie słyszałam, na przykład to o kręgu elfów, że samemu się z niego nie da wyjść tylko z czyjąś pomocą, albo że przybierały własny kształt albo że są spokrewnione z chochlikami kornwalijskimi i skrzatami domowymi i leprokonusami!
Dom:Ravenclaw Ranga: Barman w Dziurawym Kotle Punktów: 1391 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 47 Data rejestracji: 29.06.11 Medale: Brak
Uważam , że artykuł jest bardzo dobrze napisany. Zauważyłam tylko jeden błąd, a tak po za nim to nie. Tekst napisany ładnym językiem. Czyta się go lekko i przyjemnie. Dam Ci W.
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 256094 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 1,385 Data rejestracji: 15.12.12 Medale: Brak
Nie pełniły one tak "zaszczytnych" funkcji, jak te z Władcy Pierścieni, ale zawsze coś...chociaż robić za światełka od choinek - pani Rowling mogłaby je chyba nieco bardziej docenić...szkoda, ale nie wszyscy mogą grać pierwsze skrzypce...
Rekord OnLine: 5422
Data rekordu:
10 September 2024 23:44
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.