Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
- A "wróżba" też nie pisze się przez "u" zwykłe. Co ty masz za pióro?
- To jedno ze samosprawdzających pisownię piór Freda i George'a... ale chyba się już zużyło...
- Chyba na pewno - powiedziała Hermiona, wskazując na tytuł eseju - bo mieliśmy napisać, jak sobie poradzić z dementorami, a nie z demonstrantami, i nie przypominam sobie, żebyś zmienił swoje imię i nazwisko na Roonil Wazlib.
Pewne, jak amen w pacierzu, że każdy właściciel ogrodu już miał, właśnie ma, albo wcześniej czy później będzie miał doczynienia z gnomem. Na nieszczęście większość czarodziejów, wciąż uparcie prowadzi wojnę z tymi stworzeniami.
Przyznam, iż dawno temu, także podjęłam walkę z małym wrogiem, ale był to nierówny bój. Jestem znacznie większa i silniejsza, mimo to przewaga nie była po mojej stronie. Zakładam, że domyślacie się, co wyczyniały gnomy w moim ogrodzie, gdy smacznie spałam. Nie wspomnę już, o środkach, które używałam, aby szkodnika wypędzić.
O tylu zaklęciach, eliksirach, i mnóstwie zmarnowanego czasu. Tym razem, pozwoliłam sobie, aby wszelaką opinię (po za moimi drobnymi komentarzami) wystawili czytelnicy. Zamieszczam tu parę drobnych porad, jakie dają czarodzieje, którzy mają już doświadczenie w walce z gnomami.
***
Jeśli, Drogi Czytelniku, nie wiesz kim (lub czym jest gnom), prędko Ci to uświadomię, nim do Twojego ogródka on zajrzy.
Wtedy doznasz naprawdę przykrego zaskoczenia.
Jak pisze Alojza Gucio (78 lat) :
Gnom to taki mały berbeć. Kościsty, głowa jak kartofel, i zawsze brudny, tak jak mój wnuczek. Czasami problemy z odróżnieniem, który jest który.
Przyznajmy sobie szczerze, opis praktycznie nam nic nie mówi, ale może przyda się niektórym Czytelnikom na przyszłość.
Pewna młoda Czarownica, o wdzięcznym imieniu Berenika (7 lat) tak opisała to stworzenia:
Gnom rozmnaża się przez swoje małe, które z początku są ślepe. Potem dostają oczy, a stara się nimi opiekuje, albo lata po ogrodach za gnomami.
W Encyklopedii Czarodziejów, pod hasłem 'gnom', istnieje taki oto wpis:
Jeden z najpospolitszych szkodników domowych. Ma stopę wzrostu, wielką głowę , i kościste stopy. Zamieszkuje całą Europę, i północną Amerykę.
W mugolskiej Wikipedii, można przeczytać taką informację:
Gnom - legendarna lub baśniowa istota o niewielkim wzroście, mieszkająca zazwyczaj pod ziemią. Słowo to bywa często używane jako synonim krasnoludka.Według Paracelsusa, gnomy były najważniejszymi z duchów żywiołu ziemi i potrafiły poruszać się w ziemi z taką samą łatwością, jak ludzie po ziemi. Promienie słoneczne zmieniały je w kamień.
(Przyznajmy, że dość dziwna definicja).
Mam nadzieję, że te opisy pozwoliły Wam zobrazować sobie gnoma.
***
Jak wyżej pisałam, przede wszystkim, chcę poruszyć temat odgnomiania ogrodów. Najpopularniejszym sposobem na pozbycie się tych szkodników (rzecz jasna tymczasowo) jest zatrudnienie dzieci do tej roboty, bo jak pisze jedna z moich stałych czytelniczek, Molly Weasley:
Moje dzieci co jakiś czas przeprowadzają w domu odgnomianie. Łapią wtedy stworzenia za nogi, i obkręcają wokół siebie, i wyrzucają poza ogród. Muszę dodać, ze gnomy są bardzo głupie; zawsze, gdy zaczyna się wypłaszanie, one wychodzą na zewnątrz, aby to zobaczyć.
Natomiast pani Arabella Figg, charłak, napisała:
Mój ogród jest mały, ale schludny. Nie sądziłam, iż w mieście żyją gnomy! Jednak pewnego dnia patrzę, a to licho siedzi u mnie w ogrodzie! Jak go poszczułam moimi kotami! Już nigdy nie wrócił...
Może wydać się to dość drastyczną metodą, ale sądząc bo treści dalszych listów, to jedna z tych łagodniejszych.
Rubeus Hagrid, Gajowy Hogwartu, radzi tak:
Cholibka, te gnomy! Nikt nawet ni wie, ale one pałętają się tu i tam po błoniach, tylko ja je skutecznie zwalczał. A no bu, muszę przyznać tak w tajemnicy, że na te gnomy to najlepsze są zaklęcia. Cholibka, ja wim że mi zaklęć stosować ni można, ale czasem wyjątki się zdarzają. No i tak pewnego dnia, wyciągam moją parasolkę, walę zaklęciami tu i tam, no i po gnomach ani śladu.
Niestety, za chwilę przekonacie się, Drodzy Czytelnicy, iż nie zawsze zaklęcia działają. Niektórzy czarodzieje w desperackim
kroku, sięgają po mugolskie metody.
Najlepsze są miny przeciwgnomowe. Wkłada się taką do chodnika i czeka. Po jakimś czasie przechodzi gnom i mina eksploduje.
Należy stosować tylko nowe modele min. Niektóre oddziały gnomio-saperskie rozbrajają proste miny. Wskazane całe pola minowe wokół działki i miny powiązane zapalnikami. Każda wojna, w tym gnomio-ogrodnicza, wymaga ofiar.
B.Rutal
Osobiście, uważam że to żart, ale nigdy nic nie wiadomo, co mugole mogą wymyślić, a czarodzieje później te pomysły przerabiają. Innym niezbyt pochlebnym dowodem na praktykowanie mugolskich metod, jest ten list:
Prądem łobuza! Kupiłem takie cacko w mugolskim sklepie - wbiłem metalowe pręty głęboko w ziemię i podłączyłem 220 woltów. Jak wojna, to wojna! Teraz omija działkę szerokim łukiem!
Anonim
Inny czarodziej, zaproponował taką metodę:
Na gnomy najlepsze jest coś takiego: stołek i dwie butelki ognistej whisky.
Siadamy na stołku koło trawnika, i wypijamy jedną butelkę, potem drugą.
A później, złość do gnomów przechodzi jak ręką odjął! Sprawdziłem
Mundugus.
Bez Komentarza.
***
Inna metoda, to wynieść się z ogródka opanowanego przez intruzów, i zamieszkać, tak jak mugole, w betonowym bloku.
Tu nie ma gnomów. Czasem za to mogą się pojawić myszy.
Tylko co to będzie za życie?
Dom:Gryffindor Ranga: Więzień Azkabanu Punktów: -69 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 3 Data rejestracji: 01.09.08 Medale: Brak
Artykuł długi i to mi się podoba. Z jednej strony fajnie, że gnomy są tak głupie, a z drugiej fajnie (łatwiej je odgnomić z ogrodu) SUPER, że po raz pierwszy pierwsza skomentowałam
Oczywiście daje W.
Dom:Slytherin Ranga: Dyrektor Hogwartu Punktów: 4576 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 310 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
O tylu zaklęciach, eliksirach, i mnóstwie zmarnowanego czasu.
Nie powinno być przecinka.
(po_za moimi drobnymi komentarzami)
Tam nie ma spacji. ^^
nie wiesz kim (lub czym jest gnom),
źle. jest gnom powinno być już za nawiasem, gdyż po pominięciu go, zdanie będzie bez sensu: (...)nie wiesz kim, prędko Ci tu uświadomię...
Bez sensu. ;}
nim do Twojego ogródka on zajrzy.
Zły szyk. nim on zajrzy do Twojego ogródka, byłoby lepiej. ;>
Czasami problemy z odróżnieniem, który jest który.
Czasami są, albo Czasami mam. Byłoby o wiele lepiej.
Zamieszkuje całą Europę, i północną Amerykę.
Przed i nie stawiamy przecinka. ^^
ziemii
Najpopularniejszym sposobem na pozbycie się tych szkodników (rzecz jasna tymczasowo) jest zatrudnienie dzieci do tej roboty, bo jak pisze jedna z moich stałych czytelniczek, Molly Weasley:
bez bo. Jak pisze (...) Molly Weasley. Brzmi lepiej i poprawniej.
Łapią wtedy stworzenia za nogi, i...
Przed i nie stawiamy przecinka. ^^
, i
przecinek.
~~
Artykuł dość ładny, choć wcale, a wcale mnie nie zachwycił. Nie powiem również, że lekko się czytało, bo co chwilę trzeba było coś cytować i poprawiać błędy. A rzeczonych usterek naprawdę nie było mało. Biorąc pod uwagę ilość błędów i długość artykułu, mogę powiedzieć, iż jest przeciętny, nic więcej. Treść urozmaiciłaś cytatami. Tylko te przecinki. :}
Wena życzę i sukcesów. ;>
Dom:Slytherin Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 362 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 37 Data rejestracji: 10.10.09 Medale: Brak
Rubeus Hagrid, Gajowy Hogwartu, radzi tak:
Cholibka, te gnomy! Nikt nawet ni wie, ale one pałętają się tu i tam po błoniach, tylko ja je skutecznie zwalczał. A no bu, muszę przyznać tak w tajemnicy, że na te gnomy to najlepsze są zaklęcia. Cholibka, ja wim że mi zaklęć stosować ni można, ale czasem wyjątki się zdarzają. No i tak pewnego dnia, wyciągam moją parasolkę, walę zaklęciami tu i tam, no i po gnomach ani śladu.
No. Tekst napisany jak najbardziej po hagridowskiemu!
Na gnomy najlepsze jest coś takiego: stołek i dwie butelki ognistej whisky.
Siadamy na stołku koło trawnika, i wypijamy jedną butelkę, potem drugą.
A później, złość do gnomów przechodzi jak ręką odjął! Sprawdziłem
Mundugus.
Trzeba wypróbować!
Artykuł zachowany na wysokim poziomie. Nie podoba mi się tylko zakończenie, które jest takie trochę melancholijne (tak przynajmniej ja je odbieram). Reszta jest zabawna. To tak trochę nie za bardzo.
Dom:Slytherin Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1476 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 171 Data rejestracji: 30.01.10 Medale: Brak
Nigdy nie pomyślałbym, że można napisać tak długi i wyczerpujący artykuł o czymś tak nieskomplikowanym jak gnom. Okazuje się jednak że się da. Drobne błędy kompletnie nie przeszkadzały mi w czytaniu tego pięknego artykułu. Jest bardzo oryginalny, zabawny i upstrzony cytatami. A wypowiedź Hagrida jest genialna. Jedyna literówka to ta:
A później, złość do gnomów przechodzi jak ręką odjął! Sprawdziłem
Mundugus.
Dom:Slytherin Ranga: Skrzat domowy Punktów: 21 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 2 Data rejestracji: 18.11.10 Medale: Brak
Fajnie i zabawnie napisany. Ciekawe przykłady i komentarze (najlepszy z wnuczkiem).
Jak pisze Alojza Gucio (78 lat) :
Gnom to taki mały berbeć. Kościsty, głowa jak kartofel, i zawsze brudny, tak jak mój wnuczek. Czasami problemy z odróżnieniem, który jest który.
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 256094 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 1,385 Data rejestracji: 15.12.12 Medale: Brak
Jak najbardziej Wybitny - a co do gnomów, to uważam je trochę za bezużyteczne i mało interesujące, dlatego z jeszcze większym szacunkiem podziwiam, że tyle można o nich napisać....
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Rekord OnLine: 5422
Data rekordu:
10 September 2024 23:44
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.