Harry, Ron i Hermiona
s. 508 r. Oczami Węża
"- Och... - Uśmiech Rona nieco przygasł. - Taki jesteś słaby w całowaniu?
- Czy ja wiem - odrzekł Harry, który do tej pory nie rozważał takiej możliwości, a teraz poczuł lekki niepokój. - Może.
- Wcale nie jesteś słaby w całowaniu - powiedziała Hermiona rzeczowym tonem, nadal pisząc swój list.
- A ty skąd wiesz? - zainteresował się Ron."
Data: 01 September 2008 02:22
Autor: ~Yennefer
"Oddać się dobrowolnie w ręce władz"
Cóż... wydaje mi się, że ulegasz pewnemu złudzeniu, Korneliuszu. Wydaje ci się, że ja... zaraz, jak to się mówi... aha, że „oddam się dobrowolnie w ręce władz”. Obawiam się, że wcale nie oddam się dobrowolnie w niczyje ręce, Korneliuszu. Nie mam najmniejszego zamiaru dać się wysłać do Azkabanu. Oczywiście mógłbym z niego uciec, ale to zbyteczna strata czasu, a szczerze mówiąc, mam mnóstwo spraw na głowie.
Data: 02 June 2010 17:19
Autor: ~Malkontentka
Albus Dumbledore
Nie musisz się wstydzić tego, co teraz czujesz. Przeciwnie... to, że odczuwasz taki ból, jest twoją największą siłą.
Data: 29 August 2008 20:05
Autor: ~Hermi1992
Angelina.
Rozsądna odpowiedź Angeliny.
- Żółć ci na mózg padła - powiedziała Angelina, patrząc na Malfoya z odrazą.
Data: 08 March 2009 21:45
Autor: ~smerfetka
Artur Weasley - fan mugoli
Słowa Artura po zobaczeniu jak wyglądają automaty do biletów w metrze.
- Bajeczne - szepnął [Weasley], wskazując automat do biletów. - Wprost genialne.
- Ale nie działają - zauważył Harry, wskazując na wywieszkę.
- No tak, ale mimo to... - Pan Weasley przypatrywał im się z lubością.
Data: 10 December 2008 15:51
Autor:Brak
Atak mimbulusa mimbletonii
(Nie)winna roślinka Neville'a.
Neville, z językiem między zębami, podniósł roślinkę na wysokość swoich oczu, przymierzył się i dźgnął ją końcem pióra. Z każdego bąbla trysnęła gęsta, kleista, cuchnąca ciecz. Ciemnozielone kropelki obryzgały sufit, okno, drzwi i magazyn Luny. Ginny, która w ostatniej chwili zasłoniła twarz rękami, wyglądała, jakby miała na głowie oślizgły zielony beret, za to Harry'ego, który miał ręce zajęte powstrzymywaniem Teodory od ucieczki, trafiło prosto w twarz. A śmierdziało jak sfermentowany gnój.
Data: 09 August 2009 01:25
Autor: ~Fernando
Barman Świńskiego Łba
... na widok członków GD
Barman zamarł, trzymając w rękach szklankę i szmatę tak brudną, że wyglądała, jakby nigdy jej nie prano. Prawdopodobnie po raz pierwszy w życiu widział tyle osób w swojej gospodzie.
Data: 09 August 2009 01:17
Autor: ~Fernando
Bill o Albusie
-A Dumbledore mówi, że ma to w nosie, że zależy mu tylko na tym, by go nie wyrzucili z talii kart sprzedawanych z czekoladowymi żabami
Data: 01 March 2010 16:09
Autor: ~Hanna Abbott
Cho! Hej, CHO!
Harry umawia się na randkę z Cho.
- Ja... ee... - wyjąkał. - Och, w porządku... Jak nie chcesz... - powiedziała, wyglądając na zażenowaną. - Nie przejmuj się. Z-zobaczymy się jakoś.
I odeszła. Harry gapił się za nią, a mózg pracował mu gorączkowo. Potem coś w nim zaskoczyło.
- Cho! Hej, CHO!
Dopędził ją w połowie marmurowych schodów. - Ee... chciałabyś wyprawić się ze mną do Hogsmeade w walentynki? - Ooooch, tak!
Data: 24 October 2008 16:52
Autor: ~Chichuana
Ciasteczko
McGonagall rozmawia z Potterem
- Harry, czy to prawda, że podniosłeś głos na profesor Umbridge?
- Tak.
- I że zarzuciłeś jej kłamstwo?
- Tak.
- Weź sobie ciasteczko.
Data: 25 November 2012 23:46
Autor: ~MinerwaMcGonagall123
Co to jest noc?
Rozmowa Harry' ego i Dudleya
Teraz jest noc Dudasie. To ta część doby, kiedy jest ciemno.
Data: 20 October 2012 22:30
Autor: ~Marteene
Cudowny dar jasnowidzenia
Trelawney i Umbrigde
- Chciałabym, żeby mi pani przepowiedziała przyszłość - oświadczyła dobitnie profesor Umbridge. (...) - Wewnętrzne oko nie jest na rozkaz! - oświadczyła oburzonym tonem. - Rozumiem - powiedziała cicho prof. Umbridge, robiąc jeszcze jedną notatkę. - Ja... ale... ale... zaraz! - wyrzuciła nagle z siebie profesor Trelawney (...) - Ja... chyba coś WIDZĘ... coś co dotyczy PANI... Tak, coś wyczuwam... coś mrocznego... coś śmiertelnie groźnego... (...) Obawiam się, że jest pani w śmiertelnym zagrożeniu! skończyła prof. Trelawney dramatycznym tonem. Zapadło milczenie. Profesor Umbridge nadal miała na twarzy ironiczny uśmiech i uniesione brwi. - Słusznie - powiedziała cicho (...) - Cóż, jeśli to naprawdę wszystko, na co panią stać...
Data: 27 August 2008 18:57
Autor: !niewesolypagorek
Członkowie GD
Spotkanie w barze pod Świńskim Łbem
Najpierw weszli Neville, Dean i Lavender, a za nimi Parvati i Padma Patil z Cho (Harry'emu coś podskoczyło w żołądku) i jedną jej zwykle rozchichotanych przyjaciółek, potem Luna Lovegood (sama z tak rozmarzoną miną, jakby weszła tu przez przypadek), a po niej Katie Bell, Alicja Spinnet i Angelina Johnson, Colin i Dennis Creeveyowie, Ernie Macmillan, Justyn Finch-Fletchley, Hanna Abbott i jakaś nieznana Harry'emu z nazwiska Puchonka z długim warkoczem, trzech Kurkonów: Anthony Goldstein, Michael Corner i Terry Boot, Ginny z wysokim, chudym chłopakiem z jasnymi włosami i zadartym nosem, w którym Harry rozpoznał jednego z członków drużyny Puchonów, wreszcie Fred i George Weasleyowie ze swoim kumplem Lee Jordanem; wszyscy trzej nieśli duże papierowe torby z reklamą sklepu Zonka.
Data: 09 August 2009 01:17
Autor: ~Fernando
Dedykacja
Dla Neila, Jessiki i Davida, którzy zaczarowali mój świat.
Data: 15 March 2009 21:02
Autor: ~Rewolucja
Dekret Edukacyjny Numer 24
Czego życzy sobie Umbridge?
Na Polecenie Wielkiego Inkwizytora Hogwartu
niniejszym rozwiązuje się wszystkie uczniowskie organizacje, stowarzyszenia, drużyny, grupy i kluby. Za organizację, stowarzyszenie, drużynę, grupę lub klub uważa się regularne spotkania trojga lub większej liczby uczniów. O pozwolenie nowej organizacji, stowarzyszenia, drużyny, grupy lub klubu można się starać u Wielkiego Inkwizytora (Profesor Umbridge). Żadna uczniowska organizacja, stowarzyszenie, drużyna, grupa lub klub nie mogą istnieć bez wiedzy i zezwolenia Wielkiego Inkwizytora. Każdy uczeń, który samowolnie utworzy organizację, stowarzyszenie, drużynę, grupę czy klub lub wstąpi do jakiejś organizacji, stowarzyszenia, drużyny, grupy czy klubu nie posiadających zezwolenia Wielkiego Inkwizytora, Zostanie wydalony ze szkoły.
Powyższe zarządzenie wydano na podstawie Dekretu Edukacyjnego Numer Dwadzieścia Cztery.
Podpisano:
Dolores Jane Umbridge
Wielki Inkwizytor
Data: 24 May 2011 22:35
Autor: ~Sailor Mars
Dementorzy całują?!
Co robią dementorzy?
- Ale kim są ci dementoidzi? - przerwał mu ze złością wuj Vernon. - Co oni ROBIĄ?
- Już wam mówiłem: wysysają z ofiary szczęście... a jak im się uda, całują ją i...
- Całują?! - Oczy wuja Vernona zaczęły wychodzić z orbit. - Całują?
- Tak to się nazywa... kiedy wysysają z ofiary duszę. Przez usta.
Data: 08 August 2010 13:57
Autor: ~Crazy Flower
Do szopy hipogryfy...
Do szopy..
Poczuł się tak szczęśliwy, że chętnie przyłączyłby się do Syriusza, który własie przechodził pod ich drzwiami, zmierzając do pokoju Hardodzioba i wyśpiewując: "Do szopy, hipogryfy, do szopy wszyscy w raz!"
Data: 01 December 2010 21:02
Autor: ~deathly hallows
Dobre rady Syriusza
"Wiem,że ta niepewność musi być dla ciebie męcząca... Nie pakuj się w kłopoty, a wszystko będzie dobrze... Bądź ostrożny i nie rób niczego pochopnie...''
- No cóż - pomyślał Harry - chyba stosuję się do rad Syriusza. W każdym razie nie przywiązałem swojego kufra do miotły i nie poleciałem do Nory. (...) Ale mimo wszystko było coś bardzo irytującego w radach Syriusza. "Bądź ostrożny i nie rób niczego pochopnie...''. I to mu radzi człowiek, który przesiedział 12 lat w Azkabanie, (...) potem z niego uciekł, próbował dokonać morderstwa o które był uprzednio oskarżony, a w końcu, wyjęty spod prawa, wyruszył w świat na kradzionym hipogryfie!
Data: 28 May 2010 19:18
Autor: ~Agnes Black
Dormitorium dziewcząt
O wilku mowa...
- Nie wiedziałem, że coś takiego się stanie. To niesprawiedliwe! - dodał, zwracając się do Harry'ego, kiedy rozchichotane dziewczyny zniknęły w dziurze pod portretem. - Hermiona może sobie przychodzić do naszego dormitorium, kiedy chce, a nam nie wolno...
- Bo to jest taki staroświecki przepis - powiedziała Hermiona, która zjechała zgrabnie na leżący przed nimi dywanik, podniosła się i stanęła przed nimi.
Data: 24 May 2011 22:35
Autor: ~Sailor Mars
Dursley'owie nie są tacy głupi!
str.13
- Sowy nie przynoszą mi wiadomości - powiedział bezbarwnym tonem.
- Nie wierzę - oświadczyła natychmiast ciotka Petunia.
- Ani ja - rzekł stanowczo wuj Vernon.
- Wiemy że coś knujesz - syknęła ciotka Petunia.
- Przyjmij do wiadomości, że nie jesteśmy tacy głupi - powiedział wuj Vernon.
- No, to dopiero jest dla mnie zupełnie nowa wiadomość - rzekł Harry, czując, jak narasta w nim złość , i zanim Dursleyowie zdążyli zareagować, odwrócił się na pięcie, przeszedł przez trawnik, przeskoczył niski murek ogrodowy i zaczął się oddalać.
Data: 17 February 2009 21:06
Autor: ~Narcyza_Malfoy95
Dzidziuś Potter
Komentarz Bellatriks do wizji Harry'ego
- Dzidziuś obudził się psieraziony i pomyślał, zie to, co mu się psiśniło, to plawda - powiedziała owa kobieta, udając dziecięce szczebiotanie.
Data: 13 January 2009 15:26
Autor: ~FeltonLover
Dziwne uczucie Rona
str. 181
- Czuję się jak domowy skrzat - mruknął Ron.
Data: 11 September 2008 18:36
Autor: ~Chichuana
Fred i George
Reakcja Freda i George'a na reakcję Zachariasza. ^^
"Przecież wszyscy przyszliśmy tu, żeby się czegoś od niego nauczyć, a teraz nam mówi, że nic nie potrafi...
-Wcale tego nie powiedział- warknął Fred Weasley
-Może chcesz żebyśmy ci trochę przeczyścili uszy?- Zapytał George, wyciągając z torby jakiś metalowy instrument przypominający narzędzie tortur.
Albo jakąś inną część ciała, bo nam specjalnie nie zależy gdzie ci to wsadzimy- dodał, Fred"
Data: 27 August 2008 22:20
Autor: ~Lunatyczka
Gabinet Snape'a.
Czyli co Mistrz Eliksirów przechowuje w swoim gabinecie.
"Był to mroczny pokój z szeregami półek pod ścianami zawalonych setkami szklanych słoi, w których w różnobarwnych eliksirach kisiły się oślizgłe części zwierząt i roślin. W rogu stał kredens pełen ingrediencji, o których kradzież oskarżył go kiedyś - nie bezpodstawnie - Snape."
Data: 11 June 2009 02:58
Autor: ~Bonnie313
George na temat stopni
Zawsze uważałem, że my z Fredem powinniśmy dostać ze wszystkiego P, bo sam fakt, że pojawiliśmy się na egzaminach, był powyżej oczekiwań.
Data: 28 June 2012 12:25
Autor: ~Chop Suey
Glizdogon posika się z wrażenia.
Może byś już w końcu przestał, co? - odezwał się w końcu Syriusz, kiedy James złapał znicza w wyjątkowo widowiskowy sposób, a Glizdogon krzyknął z podziwu.
- Bo Glizdogon posika się z wrażenia.
Data: 01 September 2008 02:06
Autor: !Guardian
Graup.
Poszukiwanie Hagrida.
- Herma.
- O Boże - szepnęła Hermiona (...) - On... on pamięta!
- Herma! - ryknął olbrzym. - Gdzie Hagger?!
- Nie wiem! - pisnęła Hermiona. - Przykro mi, Graup, ale nie wiem!
Data: 17 March 2009 20:56
Autor: ~Rewolucja
Głuchy Dumbledore
- Przecież chyba nie myślisz, że to, co ta krowa... przepraszam panie profesorze - dodał szybko, spojrzawszy na Dumbledore' a. - Miałem właśnie napad głuchoty i nie mam pojęcia, co powiedziałeś, Harry - rzekł Dumbledore, kręcąc młynka kciukami i gapiąc się w sufit...
Data: 25 March 2010 19:33
Autor: ^Lady Holmes
Halucynacje
O halucynacjach Harry'ego i Luny
Harry nie chciał zdradzić innym, że on i Luna mają takie same halucynacje, bo na to wyglądało, więc nie powiedział już nic kiedy usiadł i zatrzasnął za sobą drzwiczki powozu. Nie mógł jednak powstrzymać się od patrzenia przez okienko na poruszające się sylwetki koni.
Data: 14 December 2008 17:53
Autor: ~Carol
Harry do Umbridge o Voldemorcie
- A kto według Ciebie, miałby zaatakować takie dzieci jak wy? - spytala profesor Umbridge przesłodzonym tonem.
- Hmmm... pomyślmy.. - tym razem w glosie Harry'ego jawnie zabrzmiała kpina. - Moze LORD VOLDEMORT?
Data: 02 October 2009 22:34
Autor: ~Giny
|