Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
"(...) - Więc... ja też umarłem?
- Ach... - westchnął Dumbledore i uśmiechnął się jeszcze szerzej - Oto jest pytanie! Ogólnie rzecz biorąc, kochany chłopcze, nie sądzę."
Dom:Hufflepuff Ranga: Pochwa Punktów: 571 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 21 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
edek bez kredek!
musze wymyslec i jakis zalosny wierszyk, tak jak kazdemu ;p
hm...
<mysli>
edek bez kredek, a kredki sa zue,
gdy tylko je wezmie, ostro je gnie,
mysli sobie: mam moc mroczna jakąś,
czy to korniki? Mowia ponoc,
ze teraz jest ich wysyp!
<mysli ed> nie, jednak to moj wymysl..
nie wiesz o co chodzi? nie musisz sie glowic!
ten wierszyk jest po to, by ed mogl sie dziwic!
Dom:Ravenclaw Ranga: Uzdrowiciel Punktów: 2359 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 73 Data rejestracji: 31.07.08 Medale: Brak
Do twarzy Ci w różowym.
___
Pcheła, może trochę skomplikowany jest, ale w sumie nawet prosty. ;d Z czasem przewidywalny, postarzałeś się ed. ;p (żeby nie powiedzieć inaczej)
Mogłabym ale nie muszę pisać niczego więcej.. twojego ego głaskać nie chcę bez wyraźnej potrzeby. ;d
Teraz mój komentarz jest długi i już nie jestem zwykłą rezerwacją. P
___
huehe, jaki pan C. ;d
Dom:Gryffindor Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 113 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 3 Data rejestracji: 04.09.08 Medale: Brak
Nie lubi wątróbki? Myślałam, że nie gardzi żadnym świeżym, ludzkim flakiem? Tosz to siok!
Ed, różnie bywało. Jaki on potrafi być w****ający... i za to go lubię. Za powalającą szczerość też. To przykład na to jak z czasem potrafi się docenić w kimś to, co wcześniej było powodem niechęci.
SUodki jest ; )
Złota myśl dla Eda: "Baby ****em nie wystraszysz".
Dom:Hufflepuff Ranga: Młody Czarodziej Punktów: 799 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 42 Data rejestracji: 09.08.08 Medale: Brak
[Mam głupi humor. I mam ochotę również sobie "popsychologować", jak to mam w zwyczaju. Jako, że masz chyba najfajniejszą strukturę psychologiczno-społeczną, padło na Ciebie. Jutro usunę, nie martw się.]
~*~
Siądę sobie teraz w pozycji niczym Kubuś Puchatek i będę myślała stukając lepką łapką w pustą głowę...
Myśl, myśl, myśl!
Albo nie.
Szkoda mi tamtego komentarza. A mogę wkleić go i może wtedy dopiszę coś nowego, albo coś usunę, albo nie wiem?
Tak zrobię, musisz wybaczyć. Skoro chcesz - nie masz wyjścia.
Już od dawna właściwie staram się skleić jakieś porządne zdania opisujące Ciebie, ale póki co, to mi się to nie udaje. Składasz się z samych sprzeczności. Jesteś ironiczny, niemiły, bezczelny do bólu, a zarazem miły, kochany i fajny. ^.~
I czasami zastanawiam się który Ty, to jesteś ten Ty prawdziwy.
Ten Ty, tamten Ty, czy jeszcze może inny Ty. Bo jest ich wielu, i aż za dużo. Myślę, że powinieneś wiedzieć o co mi chodzi. Raczej.
Czasami udajesz kogoś, kim nie jesteś, czasami na siłę starasz się być tym, wokół którego wszystko się kręci. Nie włożyłabym tego do pudełka z napisem "Zalety." Czasami zachowujesz się, jakbyś miał z 10 lat, czasem sobie myślę "Booże, ale ed to jest kretyn.", czasem traktujesz ludzi zbyt powierzchownie, nie panujesz nad sobą i sprawiasz wrażenie jakbyś był pozbawiony wszelkich uczuć.
Co do tego to nie mam najmniejszych wątpliwości, póki co...
Oczywiście, nie z samych wad się składasz. Jesteś nad wyraz... ludzki. To Twoja największa zaleta, choć nie umiem jej konstruktywnie objaśnić... Szczery, inteligentny. Taki, do pogadania o wszystkim. ^.~
Ehm.
Nigdy Ci tego nie mówiłam, ale jesteś najbardziej nieobliczalną, skrytą i tajemniczą osobą na czacie.
Już mówiłam, tylko teraz wykreśliłabym słówka " skrytą" i "tajemniczą".
Jesteś taki... irracjonalny, taki dziecinny, gdy zachowujesz się jak pijany sufler w teatrze absurdu, taki bezczelny, taki okropny, taki wredny, niedostępny i... absolutnie denerwujący. Denerwujący zwyczaj denerwowania ludzi jest u Ciebie bardziej denerwujący i widoczny niż u innych.
[Cholera, cholera, cholera. Zaczynam bredzić, przypominać rudowłosą wiedźmę, niczym z powieści Szekspira. I dziwić się, że kiedyś takie wredne, rude pały kiedyś palono na stosie...]
Bo Ty każdemu zawsze każesz coś robić, a nawet nie wiesz, jakie to jest irytujące. Irytujące jest to, że przeważnie i tak masz racje. A najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że Twoja "wstrząsowa terapia: przynosi pozytywne skutki. I to w zasadzie jej najgorsza strona.
W Twoim towarzystwie nie można się nudzić, nie można narzekać, nie wolno się załamać, ani poddać złemu nastrojowi. Bo niby dlaczego mamy być racjonalni? Dogłębnie analityczni i ikebanowo poukładani? I tak, jak zawsze zrobisz co chcesz. Bez względu na przeszkody, i to, co trzeba po drodze zrobić, by osiągnąć cel. Właściwie, sprawiasz wrażenie takiej wybuchowej mieszanki, a reszta oczekuje, kiedy ona wybuchnie. Mamy wiele cech wspólnych, tak jak wiele diametralnie nas różni. ^.~
I, cholera jasna. Dlaczego mi się wydaje, że wymieniłam Twoje wszystkie wady? >.<
Wiedz tylko, że pomimo wszystko jesteś jak najbardziej za****isty. I lubię Cię.
Hm, gdyby ktoś mi się teraz zapytał "Jaki jest ed?", zapewne odpowiedziałabym krótkim "*****, nie wiem."
Już mogę iść? Jeszcze jedno pytanie. Tylko?
A tak, proszę.
Cała przyjemność po mojej stronie. Jestem tego świadoma.
[Idiota.
Dureń i głupiec.
Szaleniec.
Na stos z nim!]
Dom:Ravenclaw Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 290 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 21 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Ed to człek o kompletnie pokręconej naturze. Jest cyniczny, a w jego żyłach płynie chyba drwina zamiast krwi, choć drwi jedynie z internetowych troli (jak Patryk Lupin) i PoKeMoNoOfF. Bywa wkurzający. Mimo to inteligencji nie można mu odmówić. Jak coś powie, to szczerze, bez ogródek. Kiedy zwraca się do mnie, czuję potworne ciary na plecach. Dosłownie armię mrówek maszerujących po moim tyłku i nie wiem dlaczego Chyba się go... boję...
Rekord OnLine: 5422 Data rekordu:
10 September 2024 23:44
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
P
A najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że Twoja "wstrząsowa terapia: przynosi pozytywne skutki. I to w zasadzie jej najgorsza strona.
Chyba się go... boję... 
