Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
Tymczasem Moody rozwiązywał worki, które ze sobą przyniósł; kiedy się wyprostował, stało już przed nim sześciu Potterów. Każdy ciężko dyszał. Fred i George spojrzeli na siebie i jednocześnie krzyknęli:
- Super... jesteśmy identyczni!
- Chociaż... bo ja wiem... ja chyba nadal wyglądam trochę lepiej - powiedział Fred, przeglądając się w stalowym czajniku.
"Tata mnie zabije, nie? zmartwił się Albus, z powrotem siadając obok brata.
E tam, tata. Mój podręcznik podpowiada, że tata do zabijania używa co najwyżej Eelliarmusa mruknął James. Ale poczekaj na reakcję wujka Rona!"
"Jimmy, czyli nie wszystko było dobrze"
" Zmierzch, książka dla tych, którzy są na etapie Pamiętnika księżniczki" - Święta prawda Ell.
Dom:Gryffindor Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1054 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 111 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Emilka. Jedna z pierwszych osób, które tu poznałam i od razu polubiłam. Mogę nawet powiedzieć więcej: bardzo mnie zmieniła. Na początku mojej "kariery" na Hogs, czułam się bardzo samotna. Stykałam się z ludźmi, którzy mieli zupełnie inne poglądy niż ja. Większość wydawała mi się płytka, podczas gdy ja zawsze starałam się obiektywnie oceniać daną sytuację. No i, udowodniłam swoją słabość. Nie miałam tej siły przebicia, tej odwagi by zaprezentować odmienny pogląd. I tym sposobem, pisałam komentarze p
odobne do tych, które pisały osoby, którym się dziwiłam. Postępowałam sprzecznie z samą sobą. Wolę nie myśleć, co by się stało, gdyby nie Michiru, wtedy Vanilija. Ona miała tą siłę przebicia, tę odwagę, by wyrażać swoje zdanie, czyli coś, czego ja tak potrzebowałam i poszukiwałam. Od razu zwróciłam na nią uwagę, przez dość długi czas czytałam jej komentarze, podziwiałam jej walkę z, co tu dużo mówić, ciemnotą ludzką. Ale nie miałam odwagi do niej napisać. Jak zwykle mi jej zabrakło. Lecz pewnego dnia, napisałam pod jej komentarzem, że się z nią zgadzam. I wtedy ona do mnie napisała. Zaczęłyśmy ze sobą pisać i okazało się, że wiele nas łączy. Dzięki Michiru zaczęłam wyrażać swoje zdanie, przeciwstawiałam się głupotom, które wypisywali ludzie. Od tego momentu upłynęło już dość sporo czasu (to życie pędzi zdecydowanie zbyt szybko), a ja stałam się jeszcze bardziej śmielsza. Aż boję się pomyśleć, co by było gdybyśmy nie zaczęły ze sobą gadać. Pewnie byłabym teraz bezwartościowym, bezmyślnym, głupim dzieciuchem, w dodatku ze zdegradowaną psychiką.
Nie umiem tego jakoś ładnie ubrać w słowa, ale piszę to prosto z serca. Jestem Ci ogromnie wdzięczna, za to, że przyczyniłaś się do zmiany jaka we mnie zaszła. Wiem, że to, co napisałam jest bardzo chaotyczne, ale mam nadzieję, że zrozumiesz.
Dziękuję ;*
Podpisano: Małgorzata Katarzyna M**** ;d
EDIT: O wow. Jakbym nie była na antybiotykach, to wypiłabym coś mocniejszego. Tak! Mam komentarz w profilu! Ale się podnieciłam!
Khmm... Koniec drwin.
Gosiu, naprawdę cieszę się, że jesteś moim edukacyjnym sukcesem. ale jeszcze bardziej cieszę się, iż mogłam Cię poznać. Jesteś jedną z tych dwóch osób, które mnie lubią na Hogs. Jesteś jedną z tych dwóch, które i ja lubię. Dzięki za wpis. Dzięki za sympatie. Dzięki za letnie rozmowy. Dzięki za wszystko.
Jakie to patentyczne, ale nie wiem co napisać.
Pewnie byłabym teraz bezwartościowym, bezmyślnym, głupim dzieciuchem, w dodatku ze zdegradowaną psychiką.
Nie przesadzajmy.
Terapeutka.
Edit by Edukacyjny Sukces ;P
Masz rację, może troszkę przesadziłam. Ale ostatnimi czasy zaczynam już chyba trochę histeryzować ;d Na nic nie mam czasu, nic mi się nie chce. Ja chcę mieszkać w Londynie ;P (I do tego gadam od rzeczy)
Rekord OnLine: 3086 Data rekordu:
25 June 2012 15:59
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
elliarmusa mruknął James. Ale poczekaj na reakcję wujka Rona!"
