Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
- Och, nie przejmujcie się mną! - zawołała ze złością Gruba Dama. - Nie musicie przepraszać! Ja sobie po prostu będę tak wisiała w powietrzu i czekała, aż raczycie wrócić, tak?
- Tak, dzięki! - krzyknął Ron przez ramię.
Aktorka Julie Walters, potteromaniakom bardziej znana jako Molly, sympatyczna matka gromadki Weasleyów, w niedawnym wywiadzie dla The Guardian zdradziła, że miała już okazję współpracować ze swoją idolką. Mowa o koleżance po fachu, Meryl Streep, która podobnie jak Julie swego czasu wzięła udział w musicalu Mamma Mia. Pani Walters przyznała, że podczas pierwszego dnia pracy z Meryl czuła się oszołomiona i stremowana, gdyż od zawsze podziwiała aktorkę, zaś jej bogata filmografia, do dziś robi na niej ogromne wrażenie. Przy perfekcyjnej Streep Julie ponoć czuła się jak leń. Kiedy zobaczyłam ją po raz pierwszy, opowiadała o swoim dziecku, które złapało przeziębienie. Nie mogłam się z tym oswoić, bo przecież miałam przed sobą samą Meryl Streep. W końcu dorastałam podziwiając jej filmy. - Zdradziła aktorka: klik.
Zródło: film.onet.pl
Napisane przez Lady Snape
dnia 09 April 2010 13:50
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 25964 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 360 Data rejestracji: 08.08.08 Medale:
Moja koleżanka powiedziała, że Meryl Streep jest jedną z tych osób, które albo się kocha, albo nienawidzi, choć ja osobiście nie rozumiem, jak można nie cierpieć tak wspaniałej i utalentowanej aktorki i nie dziwię się początkowej tremie Julie, choć sama także jest świetna w swoim fachu. Zazdroszczę pani Walter możliwości spędzania godzin na planie z tak interesującą i inteligentną osobą jak Meryl. Ja również jestem wielką fanką talentu, niestandardowej urody i osobistego uroku pani Streep. Skoro Julie tak świetnie pracowało się z Meryl, mam nadzieję, że panie zrealizują wspólnie jeszcze niejeden projekt, czego serdecznie naszej filmowej Molly życzę.
Dom:Gryffindor Ranga: Dziedzic Gryffindora Punktów: 5718 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 380 Data rejestracji: 11.09.08 Medale: Brak
Rozpocznę swój komentarz on wychwalenia samego musicalu. Dzięki wspaniałej obsadzie, doskonałym głosom, niebywałej choreografii i piosenkom Abby powstał film, który naprawdę porwał nawet osoby niezainteresowane bezpośrednio z musicalami.
Meryl Streep to aktorka wielkiego formatu. Od dawna podziwiam jej talent i dopiero teraz zorientowałem się, że kiedyś koleżanka powiedziała mi, że nie lubi Meryl Streep. Wtedy uargumentowała mi, że nie podoba jej się jej gra. Znałem wtedy tylko kilka jej produkcji i nie miałem zamiaru popadać w głębsze dyskusje. Teraz zapewne walczyłbym o jej dobre imię, gdyż wspaniała Meryl zasługuje na wszelką pochwałę. Dobry aktor to taki, który potrafi wcielić się w każda postać i który nie ogranicza się do jednego rodzaju filmów.
Nie dziwię się również Julie. Ja, wobec swojego idola, zachowywałbym się co najmniej podobnie - w sumie pewnie bym się w ogóle nie zachowywał tylko stał jak ten debil. Sam jednak fakt, że mogła wystąpić w umiłowanym przeze mnie musicalu przy boku odsady (niebanalnej) przewyższa moje najśmielsze marzenia. Oby i mnie, podobnie jak filmowej Molly, udało się kiedyś stanąć przy boku idola. Życzę również Lady Snape by miała kiedyś okazję uścisnąć dłoń samego Rickmana.
Rekord OnLine: 3086 Data rekordu:
25 June 2012 15:59
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
