Hogsmeade.pl na Facebook
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Strona GłównaNowościArtykułyForumChatGaleriaFAQDownloadCytatyLinkiSzukaj
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło!
Shoutbox
Musisz się zalogować, aby móc dodać wiadomość.

~Bella Muerte F 09-03-2025 21:16

Nie, ale chciałabym chcieć to przeczytać.
~Grande Rodent F 09-03-2025 21:10

Ja na to nie czekam niestety :/ Oscary oglądnięte, obecnie czytam Wołanie Kukułki. To też w sumie Rowling. Czytał ktoś?
~Bella Muerte F 08-03-2025 17:32

HP taki awangardowy teraz, coś Rowling nie poszło bycie Szekspirem na miarę 21wiec może to się sprawdzi... Anyway, joke for today : ship name Musk Trump= Tusk
~Bartholomew F 07-03-2025 20:13

zrobia ze Snape ofiare rasizmu, czarny uczen gnojony przez elitarnych bialych uczniow szkoly magii i rasizmu w hogwarcie, z ojcem glownego bohatera na czele
^raven F 05-03-2025 23:04

No mnie przeszkadza nawet to, ze obsada nie bedzie angielska, wiec nie jestem jakos szczegolnie euforycznie nastawiona do tego projektu. Sie oceni, jak juz powstanie Zmieszany
^raven F 05-03-2025 23:01

Bella Muerte, ale to juz chyba oficjalne, ze Dumbledore'em bedzie John Lithgow, co nie? Ninja Czarny to ma byc Snape...
`RazorBMW F 04-03-2025 23:56

I nie, odcien skory to jest najmniejszy problem iksde. Potter jest martwy jako franczyza i HBO nie musi sie wysilac wiec wleci "kolejny serialik w przerwie na VoD"
`RazorBMW F 04-03-2025 23:54

Ja nie wiem czy ktos na ten badziew czeka na serio, HBO najlepsze czasy ma daaaaaaaaaawno za soba (True Detective faaaaaaaaantastycz
ny sezon 1, drugi okay, trzeci troche lepszy, reszta fuj)
~Bella Muerte F 04-03-2025 12:39

Widzę, że robię sztuczny tłum x6, no ładnie
~Bella Muerte F 04-03-2025 12:37

Witaj wiosko! Kto czeka na czarnoskórego Dumbledore'a czy Snape'a w HBO max Uśmiech)?
#Ginny Evans F 03-03-2025 04:59

Też nie jestem ukontentowana, ale pojawiło się kilka lubianych twarzy podczas ceremonii. Dobranoc! Sowa
^raven F 03-03-2025 04:54

Voldi bez Oscara, Trenta w ogole zapomnieli zaprosic (a ja zapomnialam to wczesniej sprawdzic Omg ), chyba nie jestem ukontentowana. Dobranoc, Hogs! Czarodziej
^raven F 03-03-2025 02:22

Serce
#Ginny Evans F 03-03-2025 02:05

:hug:
^raven F 03-03-2025 01:28

Bez Trenta nie jest tak bardzo happy Płacze
#Ginny Evans F 03-03-2025 00:52

Hejka, hogs! Happy Oscars day!
^raven F 03-03-2025 00:12

Sowa }{
`RazorBMW F 12-01-2025 14:53

To nie tak ze labele maja 50% obnizki na albumy bandcampie xD
^N F 11-01-2025 23:24

Magicznego roku, niech pieniądze w portfelu się magicznie pojawiają! Czarodziej
~Grande Rodent F 01-01-2025 13:05

Hej, również dla was magicznego nowego roku! Ja słucham top 357 już 3 dzień jak co roku. W temacie fajerwerków, też nie przepadam, bo moje koty się boją.

Aktualnie online
Hogsmeade wita:
orehu
jako najnowszego użytkownika!

» Administratorów: 8
» Specjalnych: 60
» Zarejestrowanych: 77,001
» Zbanowanych: 1,626
» Gości online: 910
» Użytkowników online: 0

Brak użytkowników online

» Rekord OnLine: 5422
» Data rekordu:
10 September 2024 23:44
Zobacz temat
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Forum
» Twórczość Fanów
»» Fan Fiction [Z]
»»» [M][T]Cukierek albo psikus, czyli pierwsze Halloween Dracona (DM, NM)
Drukuj temat · [M][T]Cukierek albo psikus, czyli pierwsze Halloween Dracona (DM, NM)
~Dimrilla F
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 30-10-2008 22:16
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1501
Ostrzeżeń: 0
Postów: 268
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Medal

Publikowałam to tłumaczenie na starym Hogs, ale ponieważ jutro Noc Duchów, pozwalam sobie je przypomnieć - w nieco poprawionym wydaniu (choć dalej nie jestem z tego tłumaczenia zadowolona - z utęsknieniem czekam na konstruktywną krytykę i sugestie, co można by w nim poprawić).

-----
autor: Schmerg_The_Impaler
tytuł oryginału: Draco's Trick-or-Treat
adres oryginału: http://fanfiction.mugglenet.com/viewstory.php?sid=59384&chapter=1
tłumaczenie: Dimrilla
-----


Cukierek albo psikus, czyli pierwsze Halloween Dracona


Była wigilia Wszystkich Świętych. Na bezgwiezdnym nocnym niebie, czającym się jak pożerający światło potwór, lśnił księżyc w pełni. Było też zimno, zimniej niż zwykle. Drobny, szczupły chłopczyk o blond włosach stał na drodze, ściskając za rękę mamę. Z tyłu, za nim, majaczyła sylwetka olbrzymiego dworu, przy której chłopiec sprawiał wrażenie jeszcze mniejszego.
Mama przygładziła delikatny loczek blond włosków na czole malca i poprawiła miniaturową złotą koronę. Chłopczyk miał na sobie domowej roboty kostium księcia; jedwabne spodnie i aksamitna kamizelka stanowiły widome świadectwo staranności i pilności domowych skrzatów.

- No, Draco, co się mówi po zapukaniu do drzwi? - spytała Narcyza.
- Cukierek albo psikus! - oznajmił Draco głośno, klaszcząc w małe rączęta.
- Bardzo dobrze - pochwaliła. - A kiedy już dostaniesz słodycze?
- Dziękuję! - odpowiedział Draco.
Przed "wielkim dniem" wyuczył się prawidłowych odpowiedzi na pamięć.

Matka i syn wyruszyli razem na wędrówkę pogrążonymi w ciemności uliczkami, stąpając po czerwonym dywanie opadłych liści. W pewnym momencie Draco zatrzymał się przed domem przyozdobionym nagrobkami i potworami z plastiku, czającymi się między drzewami duchami z prześcieradeł, i pająkami- zabawkami, zwieszającymi się z okien. Otworzył szeroko buzię z wrażenia i zachwytu, ale Narcyza, zamiast skierować go na ścieżkę prowadzącą do "nawiedzonego domu", przyciągnęła synka do siebie.

- Mamusiu! Czemu nie mogę tam iść? - zawołał chłopczyk płaczliwie.
- Nie chciałbyś ich słodyczy, kochanie - wyjaśniła mu delikatnie, acz stanowczo. - Ludzie, którzy mieszkają w tym domu to "szlamy". Nie lubimy ich.
- Szla... my? - powtórzył Draco powoli, ze zdziwienia marszcząc drobne brwi i myśląc intensywnie. Słyszał to słowo wcześniej, ale nie wiedział, co ono znaczy.
- Tak, skarbie - wyjaśniła mama. - Ty, i tatuś, i ja, i cała reszta naszej rodziny jesteśmy magiczni, jesteśmy czarodziejami. A szlamy pochodzą z rodzin, w których nikt nie potrafi czarować.
Chłopczyk zachichotał.
- W ogóle nie potrafią czarować? - wykrzyknął. - Jak głupio!
Narcyza skinęła głową.
- Prawda? Ale szlamy lubią udawać, że są tak samo magiczni jak my, mimo że to nieprawda. Rodzina jest bardzo ważna.
- Czy ja jestem ważny?
- Tak, kochanie. Jesteś ważny, ponieważ jesteś Malfoyem. Wszyscy Malfoyowie są magiczni. Pochodzisz z jednej z najlepszych rodzin - dodała.
Draco zadarł głowę, uśmiechnął się do mamy i pomachał jej ręką.
- Lubię naszą rodzinę - oznajmił radośnie.

W następnym domu dostał słodycze, paczkę czekoladowych żab. Jego okrągłe, szare oczy aż rozbłysły, kiedy przekonał się, że naprawdę dostanie słodycze, jeśli tylko wypowie magiczne słowa: "cukierek albo psikus". Draco zastanawiał się, czy to prawdziwe zaklęcie.
Im dłużej trwał wieczór, tym jego torba ze słodyczami stawała się cięższa, a on sam coraz bardziej zmęczony - chodzili już bardzo długo i zbliżała się pora, kiedy zwykle kładł się do łóżka. Kiedy Narcyza przyłapała go na ziewaniu, stwierdziła, że już najwyższy czas wracać do domu.

- Czy mogę zjeść trochę moich słodyczy, mamo? - spytał Draco sennie.
- Oczywiście, kochanie - odpowiedziała - ale nie wszystkie naraz. Po jednej sztuce, dobrze? Przecież chcesz, żeby starczyło ci ich na długo, prawda?
Draco zmarszczył nosek.
- Ale przecież kiedy zjem już wszystkie, tatuś po prostu kupi mi więcej - zaprotestował.
Narcyza pogłaskała go po przyozdobionej koroną główce.
- Tak, ale te słodycze są wyjątkowe. Dostałeś je w Noc Duchów i są tylko twoje.

Chłopczyk uśmiechnął się przekornie, ale uśmiech znikł z jego buzi, kiedy zobaczył kostium nastolatka, stojącego przed wejściem do sąsiedniego domu. Młodzieniec był wysoki i szczupły, miał na sobie podniszczone ubranie i włochatą, szarą maskę śliniącego się, czerwonookiego stworzenia o ostrych jak brzytwy żółtych zębach. Draco rozpłakał się ze strachu i ukrył twarz w szatach mamy - jeszcze nigdy nie widział czegoś tak przerażającego!

- Cii, Draco, to tylko kostium - uspokoiła go Narcyza. - Teraz możesz już patrzyć, straszny pan sobie poszedł. - W jej głosie zabrzmiała powaga. - Ale miałeś rację, że się przestraszyłeś. Ten pan był przebrany za wilkołaka, a wilkołaki to okropne stworzenia. Na szczęście wyglądają w ten sposób tylko kiedy księżyc jest duży i okrągły, tak jak dzisiaj. Przez resztę czasu przypominają normalnych ludzi, takich jak ty albo ja. Ale nimi nie są. Udają, że są czarodziejami, tak samo jak szlamy.
Oczy Dracona były otwarte tak szeroko, że przypominały dwa srebrne sykle.
- Nie lubię wilkołaków - oświadczył cicho, ale stanowczo.
- Ja też ich nie lubię - odpowiedziała Narcyza i obdarzyła go uśmiechem.
Tymczasem dotarli z powrotem do Dworu Malfoyów i weszli do środka. Ogarnęło ich ciepło. Draco wypuścił z rąk swoją ciężką od słodyczy torbę.

- Podobała ci się zabawa w "cukierek albo psikus"? - spytała Narcyza.
Jej synek energicznie pokiwał głową.
- Przyniosę ci piżamkę i każę Zgredkowi przygotować kąpiel - dodała. - Bądź grzecznym chłopczykiem i zaczekaj tu na mnie.

Kiedy jego mama się oddaliła, rozległo się głośne pukanie do drzwi. Zaciekawiony Draco wspiął się na paluszki, żeby sięgnąć bogato rzeźbionej klamki i, z iście tytanicznym wysiłkiem, otworzył drzwi. Na progu stała bardzo ładna dziewczynka, mniej więcej w jego wieku, w różowym, koronkowym stroju księżniczki elfów. Miała kręcone kasztanowe włosy i rumiane policzki.

- Cukierek czy psikus? - spytała radośnie.
Zanim chłopczyk zdążył cokolwiek odpowiedzieć, dziewczynka już paplała dalej - jak na osóbkę w tym wieku była niezwykle wymowna:
- Wasz dom jest bardzo ładny. Ale nie macie żadnych dekoracji! U nas są dynie, i duchy, i szkielety... Widziałam cię przed naszym domem, ale nie wszedłeś po słodycze. Czemu...
W tym momencie Draco jej przerwał:
- Nie mogę dać ci słodyczy - oznajmił swoim słodkim, dziecięcym głosikiem. - Jesteś szlamą. - Uśmiechnął się do siebie i zamknął drzwi. Mamusia byłaby z niego dumna.

KONIEC
----
__________________
Należy sobie powiedzieć uczciwie: Gdyby przestępstwo się nie opłacało, byłoby naprawdę niewielu przestępców.
http://gdynia.piusx.org.pl Wyślij prywatną wiadomość
~Martyna F
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 31-10-2008 09:44
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1282
Ostrzeżeń: 0
Postów: 188
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak

Pamiętam. Tłumaczenie jeszcze lepsze niż poprzednie. Małe cudeńko, normalnie. Czytało mi się z przyjemnością.

Im dłużej trwał wieczór, tym jego torba ze słodyczami stawała się cięższa

A nie powinno tu być "tym bardziej jego torba..."?

jak na osóbkę w tym wieku była niezwykle wymowna:

A nie raczej: rozmowna? o.O

No nic to. Bardzo ciekawie się czytało. Przekład świetny, Dimrillo.
Wyślij prywatną wiadomość
~Maladie F
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 06-11-2008 15:57
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Opiekun Ravenclawu
Punktów: 3691
Ostrzeżeń: 2
Postów: 516
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak

No, no... Nieźle wychowany jest ten Draco. Narcyza już od najmłodszych lat wpajała mu, że szlamy są złe i udają czarodziejów, tak samo jst z wilkołakami. Na niezłych wartościach wychowała synka.

- Nie mogę dać ci słodyczy - oznajmił swoim słodkim, dziecięcym głosikiem. - Jesteś szlamą. - Uśmiechnął się do siebie i zamknął drzwi. Mamusia byłaby z niego dumna.

Uśmiałam się z tego fragmentu. Aż mi się żal zrobiło małego Malfoya. Mamusia byłaby z niego dumna, gdyby usłyszała co jej synek powiedział do zwykłego mugolskiego dziecka.
__________________
Gdybyśmy cofnęli czas i naprawili wszystkie błędy, to czy świat nie byłby sztucznie idealny?

- Czy ty naprawdę jeszcze się nie zorientowałeś, że nienawidzę, gdy odpowiadasz pytaniem na pytanie?
- Naprawdę?


hogsmeade.pl/images/other/kkbh.jpg
Wyślij prywatną wiadomość
!Alae F
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 06-11-2008 22:27
VIP

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Uzdrowiciel
Punktów: 2495
Ostrzeżeń: 1
Postów: 421
Data rejestracji: 30.08.08
Medale:
Brak

Ja jestem okropna. Wściekam się, gdy widzę szereg komentarzy pod tekstami słabymi, ale nigdy nie mogę naskrobać paru słów przy dobrym fanfiku. Tak jak tutaj. Strasznie ciężko komentuje się teksty dobre. Strasznie.

Na początku strona techniczna, o którą, nie wiedzieć czemu, tak bardzo się martwisz. Nie ma chyba kalkowania z angielskiego. W każdym razie moje niewprawne oko takowych nie zauważyło. Na siłę mogłabym się przyczepić do tego fragmentu:

Mama przygładziła delikatny loczek blond włosków na czole malca i poprawiła miniaturową złotą koronę.

To zdanie wydaje mi się trochę za bardzo karkołomne, jakbyś chciała poupychać w nim jak najwięcej słów. Ale po przetestowaniu znajomych okazało się, że to jedynie moje widzimisię.

Wyłowiłam też jeden smaczek:

Draco zadarł głowę, uśmiechnął się do mamy i pomachał jej ręką.
- Lubię naszą rodzinę - oznajmił radośnie.

Właśnie ta wypowiedź małego Draco szczególnie mnie intryguje. Nie rola Narcyzy, która jest w tym fiku osobą, przekazującą Malfoyowi całą czystokrwistą ideologię, ale słowa małego chłopczyka. I to słowa tak zwyczajne, bo które dziecko nie lubi swojej rodziny? Jednak w tym zdaniu widać, że misja zindoktrynowania chłopca, już rozpoczęta, przynosi pierwsze owoce. A Draco będzie jak kamień zrzucony ze szczytu, który upadnie pod stopy Voldemorta. Taka moja prywatna interpretacja.

Ten tekst naprawdę mi się podoba. I to nie tylko ze względu na Draco, choć przyznaję, że jego obecność podbija notowania fika o kilka punktów w górę. Świetne spojrzenie na panią Malfoy. Narcyza - kobieta, która tresuje swoje dziecko, aby spełniało rodowe oczekiwania.

Tłumaczenia ma klimat.
Pozdrawiam,
Al

__________________
Czyś ty do reszty skwestorzył?

Edytowane przez Alae dnia 06-11-2008 22:28
Wyślij prywatną wiadomość
N
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 07-11-2008 11:22
Gość

Awatar

Dom: Bezdomny
Ranga: Mugol
Punktów: 0
Ostrzeżeń: 0
Postów: 0
Data rejestracji: ...dawno, dawno temu.
Medale:
Brak

Naprawdę świetne FF. Nie miałem przyjemności czytania go jeszcze na starym Hogsie. Mnie również nie za łatwo komentuje się teksty dobre Uśmiech. Ale cóż mogę powiedzieć- świetny tekst. Po prostu genialny. Idealnie przetłumaczony. Dużo różnych porównań i epitetów- a to cenię Uśmiech. Wytykanie błędów pozostawię profesjonalistom w tym fachu Oczko. Poza tym za wiele to ich tutaj nie ma Uśmiech. Bardzo dobre tłumaczenie. Pozdrawiam Uśmiech.
Wyślij prywatną wiadomość
~Princess of Dark F
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 23-06-2009 11:54
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 264
Ostrzeżeń: 0
Postów: 129
Data rejestracji: 05.09.08
Medale:
Brak

Podziwiam za cierpliwość.
Z angielskiego na polski trochę roboty, nieprawdaż???
Tak, czy siak to tłumaczenie nie posiadało minusów(jak na moje oko) i było naprawdę dobre. Nie mam się do czego przyczepić;P
Uśmiech
__________________
Dr. House: Widzisz, wszyscy ze względu na laskę zakładają, że jestem pacjentem.
Dr. Wilson: Więc dlaczego nie zaczniesz nosić białego płaszcza jak reszta?
Dr. House: Nie chce żeby myśleli, że jestem lekarzem.
Wyślij prywatną wiadomość
~Finnis F
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 01-07-2009 00:31
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 82
Ostrzeżeń: 0
Postów: 10
Data rejestracji: 29.06.09
Medale:
Brak

Faajne. Miło siię czyta i miilusiowe jest x dd. Ogólnie mii się podoba. Szczególniee ten mały Draco. W mojej wyobraźni jest prześliiczny. Aż wręcz miisiowy x ddd.
__________________
"Na progu stała ciotka Marge. Była bardzo podobna do wuja Vernona: wielka, tęga, z purpurową twarzą, miała nawet wąsy, choć nie tak krzeaczaste jak on. W ręku trzymała olbrzymią walizę, a pod pochą starego i ponurego buldoga.
- Gdzie jest mój Dudziaczek?! - ryknęła. - Gdzie jest moje pimpi-bimpi?
"
Harry Potter i Więzień Azkabanu, strona 28,29.


pimpi-bimpi x ddd. dobre x ddd.
www.island-fantastic.blog.onet.pl Wyślij prywatną wiadomość
~ferret F
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 05-09-2009 13:57
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Gracz Quidditcha Slytherinu
Punktów: 127
Ostrzeżeń: 2
Postów: 124
Data rejestracji: 01.05.09
Medale:
Brak

Wspaniale mi się czytało. Jak ~Princess of Dark - nie mam się do czego przyczepić. A mały Draco w mojej wyobraźni jest taki słodki! Och, nie mogę. <33
Wyślij prywatną wiadomość
~Peepsyble F
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 28-11-2009 21:21
Użytkownik

Awatar

Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6158
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,068
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak

Ja jestem okropna. Wściekam się, gdy widzę szereg komentarzy pod tekstami słabymi, ale nigdy nie mogę naskrobać paru słów przy dobrym fanfiku. Tak jak tutaj. Strasznie ciężko komentuje się teksty dobre. Strasznie.

Podpisuje się pod tym rekami i nogami. Najtrudniej jest napisać coś sensownego przy dobrych tekstach. Tak, konstruktywnie, mwhah...
No właśnie. I co ja mam teraz napisać? Nie będą podlizywać... Chociaż mogłabym puścić wiązankę typu "Śliczne, piękne, cudowne...". Powstrzymam się.
Bardzo, bardzo dobry fick. Pomysł całkiem niezły, wykonanie jeszcze lepsze, t.zn. tłumaczenie. Czytałam go kilkanaście razy, jak nie mam co robić to wracam tutaj często. Czytam, czytam i aż podskakuję na krześle, żeby dobrnąć do końca, do najlepszej wypowiedzi całego ficka.

W tym momencie Draco jej przerwał:
- Nie mogę dać ci słodyczy - oznajmił swoim słodkim, dziecięcym głosikiem. - Jesteś szlamą. - Uśmiechnął się do siebie i zamknął drzwi. Mamusia byłaby z niego dumna.

Świetne, po prostu. Idealne zakończenie, idealne dosłownie idealnie wyszło. Nie potrafię nic więcej powiedzieć na ten temat.
Trochę szkoda, że cały tekst nie jest Twój, ale tłumaczenie też dobre. Powodzenia w dalszym tłumaczeniu oraz życzę weny dla Twoich własnych tekstów.
Wyślij prywatną wiadomość
~Galais F
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 29-11-2009 00:33
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 24
Ostrzeżeń: 1
Postów: 16
Data rejestracji: 28.11.09
Medale:
Brak

Zdaję się, że widziałam już tekst na Mirriel, ale przy drugim czytaniu jest tak samo genialny i uroczy.
Mały Draco, z którego mamusia jest dumna przekracza ludzkie wyobrażenie największej możliwej słodyczy... nawet jeśli rzuca takimi tekstami.
__________________
G. U. Verne


- Dobrze rozumiem? Mamy w środku nocy iść do lochów, nie znając hasła dostać się do pokoju wspólnego ślizgonów i skopać im tyłki bez żadnego racjonalnego powodu? Dla mnie bomba!
Wyślij prywatną wiadomość
~Estelle F
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 08-08-2012 22:52
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 275
Ostrzeżeń: 2
Postów: 149
Data rejestracji: 06.07.12
Medale:
Brak

Swietne
dobrze sie czyta, błedy nie rzucaja sie w oczy(pewnie ich nie ma)
odpowiednia interpunkcja
Malfoyowie są tacy jak być powinni
i bardzo ciekawe....
genialne
__________________
Pa­miętasz ten mo­ment, kiedy ja­ko dziec­ko, w wieku koło sied­miu lat, ma­lujesz ob­ra­zek i niebo to niebies­ki pa­sek u góry kar­tki? I wte­dy przychodzi ten mo­ment roz­cza­rowa­nia, kiedy nau­czy­ciel mówi ci, że tak nap­rawdę niebo zaj­mu­je cała wolną przes­trzeń na ry­sun­ku. I to jest ta chwi­la, kiedy życie zaczy­na być co­raz bar­dziej skom­pli­kowa­ne i nieco nud­niej­sze, po­nieważ za­malo­wywa­nie kar­tki na niebies­ko jest raczej nużącym zajęciem. - Alan Rickman
Wyślij prywatną wiadomość
`Sharon665 F
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 09-08-2012 12:57
Moderator (F)

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Lord
Punktów: 15399
Ostrzeżeń: 2
Postów: 198
Data rejestracji: 06.07.12
Medale:
Medal

Zakochałam się w tym. Mały Draco jest taki uroczy i naiwny. Pochłania każde słowo Narcyzy jakby to była jakaś świętość. Aż mi się go żal zrobiło, że od małego mu wpajano te wszystkie brednie, że on jest lepszy, bo ma czystą krew.
Tłumaczenie moim zdaniem jest idealne. Przyjemnie się czyta. Gdyby można było ocenić, to dałabym W. x3
__________________
i49.tinypic.com/snkv88.jpg

Zapraszam do przeczytania mojego FF, drogi Gościu


- Cóż, jeśli będę twoim przyjacielem, to czy powiesz mi jakie jest hasło do dormitoriów Gryffindoru, żebym mógł wślizgiwać się tam i podrzucać Weasleyowi do łóżka martwe zwierzęta?
- Nie!
- Ok, zdradzisz mi wszystkie brudne sekrety Weasleya i Granger, żebym mógł je odpowiednio ubarwić i rozprzestrzenić po szkole?
Harry nie mógł się zdecydować, czy jest przerażony, czy chce mu się śmiać.
- Nie!
- Czy mogę namówić cię, żebyś przeszedł na mroczną stronę?
- N... - zaczął Harry i spojrzał na niego z zakłopotaniem. To, pomimo wszystko, było bardzo poważne pytanie. - A chciałbyś?
Malfoy wydął wargi.
- Niekoniecznie. Chociaż to mogłoby być zabawne.
Harry potrząsnął głową z niedowierzaniem.
I tak, owszem, z pewną dozą rozbawienia. Nikt inny nie miał tak rażąco paskudnego charakteru jak Malfoy, a to, że obnosił się z nim tak bezwstydnie budziło niemal chęć wybaczeniu mu.
- Dobrze - powiedział w końcu Malfoy.
[...]
- Co zwykle robisz ze swoimi przyjaciółmi? - zapytał Harry niezręcznie.
- Mówię im co mają robić, a oni potem odchodzą i zostawiają mnie w spokoju.
- Och... - ten pomysł nie wydawał się Harry'emu zbyt zachęcający.
- Zrobisz to, co ci powiem? - zapytał Malfoy wprost.
- Nie!
- Ech - powiedział Malfoy ponuro.- Cóż... no więc, co ty zwykle robisz z przyjaciółmi?
- Eeee... dużo rozmawiamy, jaki jesteś wstrętny.
- Więc możesz to robić. Traktuję to jako komplement.
'Światło pod Wodą'
Wyślij prywatną wiadomość
~xFleur_Delacourx F
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 23-12-2012 20:44
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Prefekt Gryffindoru
Punktów: 426
Ostrzeżeń: 0
Postów: 153
Data rejestracji: 19.12.12
Medale:
Brak

Ale to było super Rozbawiony
A najlepszy koniec
,,Nie moge dać Ci słodyczy,jesteś szlamą"
Super to było Rozbawiony
__________________
De Serpentard ruse
Poufsouffle cretinisme
Serdaigle propre omniscience
Mefiez-vous nous Gryfindorze!!!
Wyślij prywatną wiadomość
Przeskocz do forum:
RIGHT
Ustawa dotycząca używania ciasteczekDrogi Użytkowniku, w ramach naszej strony stosowane są pliki cookies. Ich celem jest świadczenie usług na najwyższym poziomie, w tym również dostosowanych do Twoich indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących cookies oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu. W każdej chwili możesz dokonać zmiany ustawień przeglądarki dotyczących cookies - więcej informacji na ten temat znajdziesz w polityce prywatności.
Zamknij