· Adrenalina |
~Peepsyble
|
Dodany dnia 05-12-2009 17:58
|
Użytkownik


Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6158
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,068
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Czy ktoś z was lubi uczucie adrenaliny? Uprawiacie sporty ekstremalne, macie zwariowane pomysły, które chętnie wcielacie w życie, lub po prostu specjalnie pakujecie się w "niebezpieczne kłopoty...?
Co przyczynia się do tego, że odczuwacie coś takiego? Stres, zauroczenie czy właśnie sporty ekstremalne? |
 |
|
|
~al_kaida
|
Dodany dnia 05-12-2009 18:58
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2217
Ostrzeżeń: 0
Postów: 501
Data rejestracji: 15.10.08
Medale:
Brak
|
Ja prawdę mówiąc jeszcze nie miałam okazji tak prawdziwie poczuć zastrzyku adrenaliny, ale marzy mi się to. Postanowiłam od wiosny zacząć się uczyć jeździć wyczynowo na rolkach, a poza tym marzą mi się też sporty ekstremalne jak chociażby skoki na bungee 
__________________
Wbrew powszechnie panującym pogłoskom, al_kaida jest rodzaju żeńskiego.

______________________________________________
Pozdrowienia dla wszystkich, którzy czytają moje wypociny 
|
 |
|
|
~Lady James
|
Dodany dnia 05-12-2009 19:12
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Dyrektora
Punktów: 3783
Ostrzeżeń: 1
Postów: 309
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Ja raczej wolę unikać zbyt wysokiego poziom adrenaliny. Należę chyba do osób raczej mało odważnych i wolę stać twardo na ziemi, chociaż nie wykluczam niczego, być może kiedyś odważę się na coś niebezpiecznego 
__________________
Żeby docenić wartość jednego roku,
zapytaj studenta, który oblał końcowe egzaminy.
Żeby docenić wartość miesiąca,
spytaj matkę, której dziecko przyszło na świat za wcześnie.
Żeby docenić wartość godziny,
zapytaj zakochanych czekających na to, żeby się zobaczyć.
Żeby docenić wartość minuty,
zapytaj kogoś, kto przegapił autobus lub samolot.
Żeby docenić wartość sekundy,
zapytaj kogoś, kto przeżył wypadek.
Żeby docenić wartość setnej sekundy,
zapytaj sportowca, który na olimpiadzie zdobył srebrny medal.
Czas na nikogo nie czeka.
Łap każdy moment, który ci został, bo jest wartościowy.
Dziel go ze szczególnym człowiekiem
- będzie jeszcze więcej wart.
|
 |
|
|
~Niewidka
|
Dodany dnia 05-12-2009 19:13
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1969
Ostrzeżeń: 0
Postów: 487
Data rejestracji: 05.04.09
Medale:
Brak
|
Ja i adrenalina to coś daleko od siebie stroniące. Ja jej nie unikam, po prostu nie mam co do tego okazji. [?] Choć za wszelką uciekam od wszelakich kłopotów, nie znaczy że nie lubię adrenaliny. W te wakacje w Zakopanym widziałam jak ludzie skakali na bungee, co mnie zachęciło i jestem co do tego jak najbardziej chętna.
__________________
Najtrudniej jest widzieć słońce, wierzyć w słońce i nie czuć ciepła.
|
 |
|
|
~xinsosq
|
Dodany dnia 05-12-2009 19:25
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 210
Ostrzeżeń: 1
Postów: 83
Data rejestracji: 29.11.09
Medale:
Brak
|
Jeżdżę na desce więc można powiedzieć że jest to sport ekstremalny bo jeżdżę w stylu freeride(do tego stylu polecam Hopok na Słowacji) i parę razy skakałem ze spadochronem-dlaczego tylko parę razy-bo nie mam kasy wydałem 700 na kurs + 3 skoki i na tym się zakończyło, natomiast jeśli miałbym kasę to na pewno by to powtarzał. |
 |
|
|
~Vampire
|
Dodany dnia 05-12-2009 20:16
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2120
Ostrzeżeń: 0
Postów: 200
Data rejestracji: 24.01.09
Medale:
Brak
|
Tak szczerze to chyba jeszcze nigdy nie miałam okazji poczuć prawdziwej adrenaliny. Chociaż chciałbym, ponieważ lubię smakować nowych rzeczy, a to mogłoby być przyjemne, tak myślę... Nie miałam jeszcze także okazji spróbować jakiegoś sportu ekstremalnego. Moi rodzice jak widzą choćby w telewizji jak ktoś skacze ze spadochronem to mówią coś w stylu : 'Straszne... Co za niepoważni ludzie." Więc nie ma mowy, żebym spróbowała czegoś takiego, kiedy wiedzą o tym moi rodzice. Mam czasami chętkę sprzeciwić się i zrobić cos wbrew ich woli, ale wtedy dali by mi taką karę, że wolę o niej nie myśleć. Nawet nie odważyłam się nigdy pójść chociaż raz na wagary, bo mama tak tego nie toleruje, że aż brak słów...(:
__________________
W mrocznym, przepastnym świecie duchów i demonów nie ma istoty równie strasznej, równie odpychającej, a mimo to darzonej taką fascynacją, bojaźnią przesyconą, co wampir, który ni demonem, ni duchem nie jest, lecz jeno tajemnicze i potworne cechy obojga dzieli. - Wielebny Montague Summers
Jeśli ma człowiek na coś w świecie dowody, to na istnienie wampirów. Nie brakuje niczego : raporty oficjalne, zeznania obywateli sznowanych, chirurgów, urzędników, księży. Lecz mimo to któż w wampiry wierzy? - Rousseau
"Dziewczyna leżała na podłodze martwa, z rozciętą piersią, a przy niej klęczał czarodziej, tzrymając w okrwawionej ręce wielkie, gładkie, szkarłatne serce, które lizał i gładził, ślubując zamienić je na własne.
W drugiej ręce trzymał różdżkę, którą próbował wywabić ze swojej piersi skurczone, włochate serce. Ono jednak było silniejsze od niego i tkwiło w jego rozwartej klatce piersiowej, odmawiając uwolnienia go spod swojej władzy lub powrotu do kryształowej trumienki, w której tak długo było uwięzione.
I oto na oczach struchlałych ze zgrozy gości czarodziej odrzucił różdżkę i chwycił srebrny sztylet. Wołając, iż nigdy się nie zgodzi, by rządziło nim jego własne serce, wyjął je sobie z piersi.
Przez chwilę klęczał z wyrazem triumfu na twarz, ściskając po jednym sercu w każdej dłoni, a potem padł na ciało dziewczyny i wyzionął ducha." - Baśnie Barda Beedle'a - "Włochate serce czarodzieja"
|
 |
|
|
~Lilly Luna Potter
|
Dodany dnia 05-12-2009 20:47
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Młody Czarodziej
Punktów: 772
Ostrzeżeń: 0
Postów: 252
Data rejestracji: 07.01.09
Medale:
Brak
|
Hmm...adrenalina...czasem lubie, czasem nie, zależy od dnia ;p Latam na bojerach...nie wiem czy można to zaliczyć do extremalnych sportów, ale jak sie "leci" z predkością 70 km/h i no nie wiem...zderzy sie z innym ślizgiem, albo załamie sie lód to może być nieciekawie ;p Potem jeszcez żeglarstwo, nie jest to niebezpieczne ani nic, ale bym chciała w przyszłości popłynąc m.in. na Bornholm D może to nie to samo co skok na bungee, ale zawsze 
__________________
...:::Ja nie szukam żadnych kłopotów.
To kłopoty zwykle znajdują mnie:::...
Pozdrowienia!! W szczegolnosci dla drogi Gościu
¤Lilly Luna Potter¤
|
 |
|
|
~Hermi1108
|
Dodany dnia 06-12-2009 09:14
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 419
Ostrzeżeń: 0
Postów: 81
Data rejestracji: 10.05.09
Medale:
Brak
|
Ja lubię poczuć lekką adrenalinę. Zjeżdżam na snowboardzie z nieznanych stoków, skaczę spadochronem ( no w sumie to jeden raz). Skok na bungee też się zdarzył no i lubię pływać kajakami na troszeczkę niespokojnej rzece. No i oczywiście deskorolka np. zjazd z długich schodów itp. No i lubię rowery, szczególnie te małe. Lubię zaimponować swoją szaloną stroną życia ; )
__________________
Łatwiej się zakochać nie kochając,
niż odkochać kiedy się kocha...
|
 |
|
|
~BitterSweet
|
Dodany dnia 06-12-2009 11:18
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Ministra
Punktów: 1709
Ostrzeżeń: 0
Postów: 436
Data rejestracji: 24.01.09
Medale:
Brak
|
Prawdziwej adrenaliny jeszcze chyba raczej nie zaznałam. Zazwyczaj to dreszczyk emocji. Nie uprawiałam jeszcze żadnych sportów ekstremalnych, ale co do kłopotów to moja lista jest dość szeroka. Zazwyczaj są to jakieś głupie wyskoki itp, ale już kilka razy prawie wpadłam pod samochód, raz pod ciężarówkę i niczego mnie to nie nauczyło i dalej przechodzę przez jezdnię jak "samobójca" jak to moje koleżenki mówią. Jestem typem osoby, która chce w życiu spróbować wszystkiego, więc kiedyś napewno skoczę ze spadochronem lub na bungee. A teraz, póki co będę dalej broić ;]]
__________________
Można odejść od swoich bliskich, zaakceptować koniec istnienia, można pożegnać się z życiem, ale najciężej jest pożegnać się z muzyką...
"Music is like a sunrise for me
It's joyful like a trip in a time machine
Music is like a sunrise for me
It's like coming home
..."
Helloween *.*
|
 |
|
|
!Lady Shadow
|
Dodany dnia 15-12-2009 19:19
|
VIP


Dom: Slytherin
Ranga: Opiekun Slytherinu
Punktów: 3615
Ostrzeżeń: 0
Postów: 630
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak
|
Hmy, ja lubię uczucie adrenaliny i to jeszcze jak, ale z jakąś ekstremalną adrenaliną się nie spotkałam, żadnych ekstremalnych sportów nie uprawiałam. A tak bym chciała skoczyć na spadochronach, itp. A a "niebezpieczne kłopoty" i takie tam to cały czas się w nie pakuję, chcąc czy nie chcąc... ^^ więc do takiej dawki adrenaliny to się przyzwyczaiłam.
__________________
"Never put off until tomorrow what you can do the day after tomorrow."
|
 |
|
|
~tallib
|
Dodany dnia 15-12-2009 19:47
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 177
Ostrzeżeń: 0
Postów: 37
Data rejestracji: 03.11.09
Medale:
Brak
|
Ja nie wyobrażam sobie 'spokojnego życia' w moim wydaniu. Nie mówię tu tylko i wyłącznie o sportach ekstremalnych chociaż trenuje parkour. Lubię aktywny styl życia. Jeśli wokół mnie się coś nie dzieje, to znaczy, że jestem chory. Wszędzie mnie pełno. Ogólnie rzecz mówiąc to nie lubię spokoju. Może nie jest to, to samo co adrenalina typu skakanie ze spadochronu itp. ale myślę, że można to uznać za swego rodzaju adrenalinę.
__________________
Edytowane przez Ariana dnia 18-12-2009 13:44 |
 |
|
|
*mooll
|
Dodany dnia 17-12-2009 14:41
|
Super Owadzik


Dom: Gryffindor
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 10619
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,380
Data rejestracji: 28.09.09
Medale:
Brak
|
Nie lubię kiedy muszę się stresować. U mnie poziom adrenaliny podnosi się głównie przy stresie i z tym są kojarzę. Niestety nie mam niczego ekstremalnego za sobą, choć słyszałam, że bardzo pomaga skok na bungee. Nie wiem, czy to prawda. Człowiek już po czymś takim nie stresuje się tak potwornie. Ja wiele bym dała, by czasem zapomnieć o stresie... W związku z tym, chciałabym albo skoczyć na tym bungee, albo ze spadochronem. Może kiedyś do tego dojdzie... ;)
__________________
Kiedy kobieta nie ma racji, pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to natychmiast ją przeprosić.
Oscar Wilde
* * *
Mol pisze swój Fick: James Potter - Ostatnia Szansa [35/?]
http://hogsmeade....ad_id=2444
Wspieraj artystów pisarzy - dobrowolne datki w postaci komentarzy są bardzo pożądane.
|
 |
|
|
~Chuck
|
Dodany dnia 30-07-2012 18:27
|
Użytkownik


Dom: Hufflepuff
Ranga: Sklepikarz z Hogsmeade
Punktów: 830
Ostrzeżeń: 0
Postów: 80
Data rejestracji: 29.07.12
Medale:
Brak
|
Ja szczerze mówiąc nienawidzę stresu i nie miałem jeszcze za sobą nic ekstremalnego, ale to się zmieni. Chciałbym kiedyś skoczyć ze spadochronem ;p
__________________
|
 |
|
|
~Natalia Tena
|
Dodany dnia 30-07-2012 18:32
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2599
Ostrzeżeń: 0
Postów: 743
Data rejestracji: 16.07.12
Medale:
Brak
|
jazda około 300 km/h ścigaczem 
__________________
Chciałabym wszystkich serdecznie przeprosić - zwłaszcza RazoraBMW, Asika i Toma Riddle'a, a także wszystkich innych, którzy zostali zapoznani z informacją o rzekomej śmierci jednej z użytkowniczek - Machete. To co pisałam/mówiłam było wyjątkowo dziecinne i głupie i chcę za to przeprosić.
Odchodzę także z Hogsmeade, już nie będę wracać.
|
 |
|
|
~marihermiona
|
Dodany dnia 29-08-2012 08:59
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1058
Ostrzeżeń: 1
Postów: 541
Data rejestracji: 06.07.12
Medale:
Brak
|
No ja bym chciała skoczyć ze spadochronem. No ale nie mam 18 lat, a rodzice nie chcą się zgodzić.
__________________
"-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbeldor. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - E ecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze."
|
 |
|
|
~SeverusSav94
|
Dodany dnia 29-08-2012 09:35
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 215
Ostrzeżeń: 0
Postów: 134
Data rejestracji: 24.08.12
Medale:
Brak
|
Uwielbiam adrenalinę, ale tylko wtedy kiedy jestem poza szkołą. Wolę się nie denerwować, że nic nie umiem. Najczęściej rodzi się ona we mnie kiedy chce zrobić coś szalonego
__________________
Pozdrawiam FawkesAjLov

Niektórzy muszą kroczyć ścieżkami wymagającymi wyboru
- To bardzo wzruszające, Severusie- powiedział z powagą Dumbldore.- A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca? - Jego losem?-wykrzyknął Snape.- E ecto patronum! Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łanai. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbldore patrzył, aż jej srebrna poświata znikła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez. -Przez te wszystkie lata?... -Zawsze.
|
 |
|
|
!mniszek_pospolity
|
Dodany dnia 17-10-2013 20:10
|
VIP


Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Jak byłem młody, to pojęcie adrenaliny nie było mi obce. Matko Boska, ile wtedy rzeczy robiłem, których teraz unikałbym jak diabeł wody święconej. Ogniska z kolegami w nielegalnych miejscach nocą - i czekanie czy Straż Leśna nas złapie. Skakanie do wody ( niestrzeżone kąpielisko ) tzw. "dzika plaża", bieganie torami wprost na pędzący pociąg ( kto jako ostatni zbiegł wygrywał ), wspinanie się po wysokich leszczynach, walka z szerszeniami, zawody w wypiciu jak największej ilości taniego wina ( tzw. Mózgo****y )...było tego troszkę, ale ja z perspektywy dzisiejszego dnia patrzę na te zachowania jako totalną GŁUPOTĘ, nie zaś zdrową adrenalinę.
__________________
|
 |
|