Hogsmeade.pl na Facebook
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Strona GłównaNowościArtykułyForumChatGaleriaFAQDownloadCytatyLinkiSzukaj
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło!
Shoutbox
Musisz się zalogować, aby móc dodać wiadomość.

~Grande Rodent F 11-03-2024 02:09

Na razie oscary zgodnie z przewidywaniami.
~Grande Rodent F 10-03-2024 22:48

Dzisiaj Oscary będą oglądane...
~Anna Potter F 23-02-2024 01:49

Witajcie.
~raven F 12-02-2024 19:06

Kotecek
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:46

Papa
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:45

myślałam, ze zniknęła na amen
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:45

o, strona jednak ożyła
^N F 29-01-2024 17:11

Uszanowanko
~HariPotaPragneCie F 25-11-2023 14:51

Wiedźma
~Miona F 23-11-2023 00:28

Czarodziej Czarodziej Czarodziej
#Ginny Evans F 22-11-2023 22:07

Duch Duch Duch
~raven F 21-11-2023 20:22

~Miona F 25-10-2023 14:12

hej Uśmiech
#Ginny Evans F 19-10-2023 21:32

Sowa
~TheWarsaw1920 F 24-08-2023 23:06

Duch Duch Duch
~raven F 20-08-2023 23:01

Doszly mnie sluchy, ze sa czarodzieje, ktorzy chcieliby sie wprowadzic do Hogsmeade, a magiczne bariery to uniemozliwiaja. W takiej sytuacji prosze o maila na adres widoczny w moim profilu Uśmiech
^N F 11-08-2023 19:19

Słoneczko
~HariPotaPragneCie F 12-07-2023 20:52

Sowa
#Ginny Evans F 11-06-2023 20:41

hejka hogs! Słoneczko
~Anna Potter F 15-05-2023 03:24

i gościnny naród o czym często nie zdajemy sobie sprawy mówiąc o sobie jak najgorsze rzeczy.

Aktualnie online
Hogsmeade wita:
orehu
jako najnowszego użytkownika!

» Administratorów: 8
» Specjalnych: 61
» Zarejestrowanych: 77,002
» Zbanowanych: 1,625
» Gości online: 335
» Użytkowników online: 0

Brak użytkowników online

» Rekord OnLine: 3086
» Data rekordu:
25 June 2012 15:59
Zobacz temat
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Forum
» Twórczość Fanów
»» Fan Fiction [Z]
»»» [Z] Wspomnienia małej Bellatriks
Drukuj temat · [Z] Wspomnienia małej Bellatriks
~BBL F
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 26-08-2008 15:33
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Goblin
Punktów: 25
Ostrzeżeń: 0
Postów: 6
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak

Wspomnienia małej Bellatriks
"Siedziałam na wielkim, złotym tronie, a przede mną było mnóstwo czarodzieji.Wszyscy składali mi ukłony, a ja uśmiechając się łaskawie pozwalałam całować moje stopy.Byłam władcą wszystkiego, byłam największą potęga, nie było takiego, który by mnie się nie bał.Z dumą patrzyłam jak moje biedne siostrzyczki proszą mnie o przebaczenie...ale nie, ja unoszę różdzkę, wypowiadam jedno słowo, rozbłyska oślepiające, zielone światło i już leżą wszystkie martwe na ziemi...Tam z boku stoją moi rodzice, co z tego, że czystej krwi...Zabijam ich z łatwością, a później śmieję się histerycznie, wszyscy patrzą na mnie z lękiem, bo boją się, że z nimi może stać się to samo.Nikt nie będzie mi rozkazywał, nikt nigdy nie będzie..."
-BELLA, ŚNIADANIE!ILE RAZY MAM CIĘ WOŁAĆ!
Obudziłam się z bijącym sercem.Po krótkiej chwili dezorientacji, poczułam silną złość.Takie piękny sen.A moja głupia matka obudziła mnie.Nienawidzę jej, pomyślałam.Kiedy będę dorosła to ONA będzie musiała się mnie słuchać.Ha!Zobaczymy, co wtedy powie.Przepełniała mnie złość.Rozejrzałam się po pkokoju.Był urządzony w moim stylu.Jedyne, co można dobrego powiedzieć o Druelli Black to to, że jest czystej krwi.Obok łóżka wisiał mój ulubiony dodatek:Herb Blacków z mottem Toujours Pur.Po cichu ubrałam się i poszłam do kuchni.
Przy stole siedziała już moja cała rodzina:mama Druella, tata Cygnus i dwie siostry:Andromeda i Narcyza.Matka powiedziała:
-Bella, jutro jedziemy kupić ci książki.Mam nadzieje, że nie zgubiłaś listy?
-Nie-odburknęła.
-To dobrze.Cygnusie, pojedziesz z nami?
-Oczywiście-powiedział ojciec.Mam nadzieję, że Pokątna jest już całkowicie bez szlam.Kiedy ja pojechałem tam robić zakupy, jakaś mętna szumowina chciała mi sprzedać szaty.
-Mamo, ja też chcę jechać!Mamo!-zapiszczały moje siostry.
-Naturalnie, że pojedziecie-odparła mama.
-SŁUCHAM?!One nigdzie nie jadą-krzyknęłam.
-Nie będziesz nami rządziła!-zagrzmiał tata.
-A właśnie że będę!Odczepcie się ode mnie, raz na zawsze!
W tym momencie wybiegłam z kuchni.
-BELLATRIKS!
Byłam już na dworzu.Całe szczęście.Jak oni śmią tak na mnie wrzeszczeć.
Postanowiłam iść na spacer.Gdy szłam, rozmyślając o tym, że już niedługo pójdę do Hogwartu, na jedynej ławce w pobliżu zobaczyłam chłopca, na oko starszego ode mnie o kilka lat.Miał w ręku różdżkę.Szybko do niego podbiegłam.Gdy mnie zobaczył, spróbował ukryć różdżkę, ale spadła mu na trawę.Byłam szybsza i podniosłam ją pierwsza.
-Jesteś czarodziejem?-szepnełam.
-Nie...no co ty...oddaj mi róż...ee...to znaczy ten patyk...-zaczął się wykręcać.
-Ja też jestem czarownicą-powiedziałam.
-Naprawdę?
-Tak.Ale dopiero w tym roku idę do Hogwartu.
-Ja idę do trzeciej klasy.
-Chyba wiesz, że poza szkołą nie można czarować, co?-zapytałam się.
-Wiem, ja tylko ją oglądałem.Tak wogóle to jestem Rick.
-A ja Bellatriks.Mów mi Bella.
-Nie wiedziałem, że jestem czarodziejem przed pójściem do Hogwartu.Moi rodzice są mugolami.
-SŁUCHAM?!JESTEŚ SZLAMĄ?
-Kim?-zdziwił się.
Uniosłam różdzkę i pomyślałam, że chciałabym zadać ból temu nędznikowi.Ku mojemu zdziwieniu nagle zaczął zwijać się z bólu.A ja upuściłam różdżkę i uciekłam.


Wspomnienia małej Bellatriks cz.2
Biegłam bardzo szybko, chciałam znaleźć się jak najdalej od tego chłopca.Szlama, pomyślałam ze złością.Nie czułam tylko złości.Najbardziej czułam zachwyt.Nad sobą.Muszę być wielką czarownicą, skoro udało mi się rzucić klątwę w rodzaju Crucatiusa przed pójściem do Hogwartu.Tak jak myślałam.Będe kiedyś potęgą.Ale czułam też strach.Przecież nie umiem panować nad swoją mocą.A jeśli następnym razem zrobię krzywdę sobie?Rozmyślając nie zauważyłam, że przegapiłam swój dom.Zawróciłam się i pobiegłam pod drzwi.Gdy zapukałam usłyszałam ciche przekleństwa i drzwi otworzyły się z hukiem.
-Co ty sobie myślisz, dziewczyno?!Uciekasz, robisz sceny...Marsz do pokoju!-tak przywitał mnie mój kochany tatuś.Rzuciłam mu pełne złości spojrzenie i trzasnęłam drzwiami od swojego pokoju.
W sumie to dobrze, że jestem sama.Dobrze, że ojciec nie walnął mnie jakimś urokiem, co zdarzało mu się gdy namieszałam.Nie kochałam go, jak dotąd jeszcze nikogo nie kochałam.Mógłby zniknąć z mojego życia.Poradziła bym sobie bez niego.Pomyślałam o tym, że już jutro jadę na Pokątną i trochę się rozweseliłam.Zawsze chciałam tam pojechać.Ogólnie pojechać w jakieś miejsce nasycone magią.Ale ja siedziałam tylko w domu, raz byłam w Ministerstwie Magii.To piękne miejsce, ale na pewno nie chciałabym tam pracować.Chcę być najważniejsza.Nawet stanowisko Ministra by mi nie odpowiadało.Ale gdy już zrobię zakupy za cztery dni jadę do Hogwartu...Pokątna to nic w porównaiu z Hogwartem.Jestem pewna, że trafię do Slytherinu.Cała moja rodzina tam była.Moje siostry pewnie też tam trafią.Chociaż Andromeda chyba lubi mugoli.Gdy raz weszłam do jej pokoju, czytała jakieś mugolskie czasopismo.Oczywiście szybko je schowała, ale zdązyłam zobaczyć tytuł:Cztery Kąty.A poza tym zawsze jak obrzucaliśmy szlamy i mugolów wyzwiskami, nie włączała się do dyskusji.To rzeczywiście dziwne, pomyślałam.Ale mam swoje, ważniejsze problemy.
-Obiad!-zawołała wszystkich mama.
Niechętnie poszłam do kuchni.Na stole był już postawiony talerz z zupą.Gdy jadłam, przysłuchiwałam się rozmowie rodziców.
-Niedługo przyjdzie Borgin, aby dać nową propozycję za tą bransoletkę ze zaklętego złota.Ta z tą klątwą.
-Ach tak, dobrze, że mi przypomniałaś.Mam nadzieję, że da za nią dużo pieniądzy.
-Powiedział, że nie znajdziemy lepszej propozycji.
-Stary, dobry Borgin...Za dużo gada, a za mało robi.
-Przecież nie musimy mu jej sprzedawać.Jak da za niską cenę, to powiemy mu do widzenia i po sprawie.
-Borgin przyjdzie?-zapytałam się
-Tak, chyba słyszysz.
Lubiałam Borgina.Był właścicielem sklepu Borgin i Burkes na ulicy Śmiertelnego Nokturnu.Gdy przychodził opowiadał mi o różnych czarnoksięskich przedmiotach.
Zdazwonił dzwonek.
-To pewnie on, Cyziu idź otworzyć.
-Nie mogę, jeszcze nie zjadłam!
-To ty idź Bella.
Poszłam więc otworzyć.Przed drzwiami stał wysoki, przystojny brunet.Miał ok.19 lat.
-Czy zastałem państwa Black?-zapytał się.Mówił cicho i głos miał spokojny.
-Tak...To znaczy...Tato!
Tata przyszedł szybko.Gdy zobaczył młodzieńca, wyjął różdżkę i zapytał:
-Kim jesteś?
-Przysłał mnie pan Borgin.W sprawie tej bransoletki.
-A dlaczego Borgin sam nie przyszedł?
-Borgin jest teraz bardzo zajęty.Mogę wejść?
-Proszę-odburknął mój ojciec.
Wszedł do przedpokoju, a później do salonu.Gdy dobijali targu, ja uważnie mu się przyglądałam.W końcu tata sprzedał tą bransoletkę i on wyszedł bez słowa pożegnania.
Przez resztę dnia cały czas rozmyślałam o tym tajemniczym młodzieńcu.

Wspomnienia małej Bellatriks cz.3
Rano obudziłam się pełna sił i wypoczęta.Prawie zapomniałam już o tym młodzieńcze, który przyszedł do nas wczoraj..Ubrałam się i poszłam zjeść śniadanie.
-Belluś, szybko jedz, bo zaraz mamy jechać na Pokątną-powiedziała mama.
-Och...Zupełnie zapomniałam!Ale może wreszcie przestałabyś mówić do mnie Belluś, co?-powiedziałam ze złością.
-Do ciebie to nawet odezwać się nie można...
-Przestań już zanudzać.-powiedziałam wyniośle.
-A ty przestań się tak do mnie odzywać.-zaperzyła się matka.Kim ja dla ciebie jestem?
-Nikim-odburknęłam.
-No właśnie, Belluś.
-CZY JA CI NIE MÓWIŁAM, ŻEBYŚ PRZESTAŁA DO MNIE MÓWIĆ BELLUŚ?!
--ZAMKNIJ SIĘ I NIE WRZESZCZ NA MATKĘ!
-Mam was wszystkich dosyć!Zejdźcie mi z drogi, zniknijcie z mojego życia!-krzyknęłam, wybuchając płaczem.Pobiegłam do swojego pokoju i trzasnęłam drzwiami.
Znowu mnie zdenerwowali.Czy oni zawsze będą mnie traktowali jak małą dziewczynkę??Bella jest ok, ale Belluś?Czy oni nie rozumieją, że ja nie chcę już być głupią smarkulą?Jestem bardziej dorosła niż im się wydaje, pomyślałam ze złością.Na szczęście w Hogwarcie odpocznę od nich wszystkich.Od Andromedy i Narcyzy też.Właśnie gdy o nich pomyślałam otworzyły się drzwi od moje go pokoju.
-Bella?-w drzwiach stała Andromeda.Była najmłodsza z nas i miała czarne włosy tak jak ja.Narcyza była blondynką.
-Czego chcesz?Czemu wchodzisz do mojego pokoju bez zapytania?
-Przepraszam.-powiedziała wystraszona.Chciałam ci tylko powiedzieć, że już będziemy się teleportować.
Westchnęłam.Wstałam z łóżka i poszłam za Dromedą.
W salonie stali już moi rodzice i Narcyza.
-Gotowi do teleportacji łacznej?-zapytał tata.
Kiwneliśmy głową, że tak.Złapałam mamę za rękę i po chwili tortury wylądowałyśmy na ulicy Pokątnej.
Była to ulica pełna różnych sklepów z magicznymi przedmiotami.Najbliższy szyld głosił Madame Malkin-Szaty na wszystkie okazje!, nieco dalej było Centrum Handlowe Eyelopa.Najpierw poszliśmy po szaty.
Madame Malkin okazała się być grubszą, wytwornie ubraną panią.Nie lubiałam takich pań.Wyrafinowane.Gdy weszliśmy powiedziała:
-Witam wszystkich!Dla której to dziewczynki dopasować szatę?-gdy to mówiła patrzyła na Narcyzę, która była najładniejsza z nas.
-Dla mnie-powiedziałam.
-Ojojoj...-jej wyraz twarzy zmienił się całkowicie.Urodą nie grzeszysz, moje dziecko.
Chciałam powiedzieć, że pani też nie, ale ugryzłam się w język.Posłałam jej tylko pełne nienawiści spojrzenie.
Gdy w końcu kupiłam szaty, poszliśmy do księgarni Esy i Floresy.Po kupieniu wszystkich ksiązek, wag, teleskopów i innych rzeczy potrzebnych do Hogwartu, udaliśmy się do Ollivandera.
Ollivander był niskim mężczyzną ok. czterdziestoletnim.Zaczęliśmy próbować różne różdżki.Niestety, żadna nie pasowała.W końcu powiedział:
-Proszę spróbować tą.Orzech i włókno smoczego serca.Dwanaście i trzy czwarte cala.Sztywna.
Wzięłam ją do ręki i poczułam dziwne gorąco w palcach.Okazało się, że to ta.Zapłaciliśmy za różdzkę, i teleportowaliśmy się do domu.

Istnieje funkcja "edytuj", albo możesz dodawać w jednym temacie ;f ///Guardian
Edytowane przez Alae dnia 27-02-2009 21:14
Wyślij prywatną wiadomość
~Bellatrix F
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 26-08-2008 23:34
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 75
Ostrzeżeń: 0
Postów: 29
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak

Proponuję używać częściej spacji i wystrzegać się literówek. "Na dworzu"? Czasem powtórzenia. Popracuj nad stroną, że tak powiem, techniczną. Poza tym o ile wiem Andromeda była brunetką. Jakoś mnie ten fick nie zachwycił.
Wyślij prywatną wiadomość
~trzygwiazdki F
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 27-08-2008 23:06
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 146
Ostrzeżeń: 0
Postów: 29
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak

Taki troche dziwny.
Zresztą Bella była ładna.
Jakieś takie przeskakiwanie z tematu do tematu...
Zaczeło się obiecująco nestety później było gorzej.
__________________
Zakochana w nocy i mroku...
Czekająca na pewien znak...
Żyjąca dla tych małych ulotnych chwil...
Walcząca o miłość, prawdę i sprawiedliwość...
Zawsze tęskni za sekundą, zawsze tą ostatnią...
Wciąż uczę się największej sztuki życia:Uśmiechać się zawsze i wszędzie...
Bez rozpaczy znosić bóle...Nie żałować tego, co przeszło...
I nie bać się tego, co będzie...
Wyślij prywatną wiadomość
~Wolfy F
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 28-08-2008 18:20
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 238
Ostrzeżeń: 0
Postów: 70
Data rejestracji: 28.08.08
Medale:
Brak

Nawet mi się podoba, szczególnie dlatego, że jest o Belli. Jest bardzo podobna w Twoim opowiadaniu do starszej "wersji" Bellatriks. Jest tak samo złośliwa.
Wyślij prywatną wiadomość
~Peepsyble F
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 19-10-2008 12:51
Użytkownik

Awatar

Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6158
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,068
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak

Tak, a. Mam zły humor, a ciebie na twoje nieszczęście wybrałam, żeby opieprzyć.

Takie piękny sen.

Chyba taki co? *.*

pkokoju

Kura? *.* Ko, ko, ko...
*chowa się pod kokokocyk*.

-Nie-odburknęła.

Chyba odburknęłam?

-A ja Bellatriks.Mów mi Bella.
-Nie wiedziałem, że jestem czarodziejem przed pójściem do Hogwartu.Moi rodzice są mugolami.

Tak, tak. *Dzień dobry panu, nazywam się... mam lat... mieszkam... jestem... * Tak może jeszcze od razu jej powie wszystko o sobie nie znając jej? Łatwowiernik...

Nie czułam tylko złości

A czyli czuła wszystkie możliwe uczucia tylko złości nie? *.* Lool.


Nie czułam tylko złości.Najbardziej czułam zachwyt.Ale czułam też strach

Czułam, czułam... nic tylko czułaś. Nie robisz nic innego tylko czujesz?


Lubiałam Borgina.

Kupić ci słownik kochanie? Języka polskiego? Bo pisać to ty nie umiesz.

A teraz najlepsze na koniec. Czy ty nie wiesz, że po KROPCE się robi SPACJĘ?! I, że pod i przed MYŚLNIKAMI też?!
Dziękuję, za uwagę, ulżyło mi.
Edytowane przez Peepsyble dnia 19-10-2008 12:51
Wyślij prywatną wiadomość
~Tanya F
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 19-10-2008 16:49
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5038
Ostrzeżeń: 0
Postów: 355
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak

No to tak. Przeczytałam sobie na spokojnie Twoje opowiadanie, no i muszę przyznać, że nie jestem zachwycona, chociażby dlatego, iż popełniasz wiele błędów. Ale spokojnie. To wszystko można naprawić. Gubisz spację, robisz literówki i czasem źle składasz zdanie. Popracuj nad tym trochę, znajdź sobie betę i od razu będzie lepiej, zapewniam. : ]
Odnośnie fabuły to powiem tak. Gdy czytałam początek pierwszej części, pomyślałam sobie, że to będzie coś ekstra. Jednak im więcej czytałam tym bardziej zmieniałam swoje przekonania. Jednakże nie jest źle. Jak na razie to FF ani mnie nie zachwyciło ani nie wciągnęło, ale z ogromną przyjemnością przeczytam następna części. Mam nadzieję, ze dopiero się rozkręcasz i zaskoczysz zarówno mnie jak i innych userów, czytających to opowiadanie.
Pozdrawiam. : )
__________________
s3.amazonaws.com/hottopic_shockhound_production/images/20817/67557_GunsNRoses_003.jpg
Wyślij prywatną wiadomość
~mayii F
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 15-02-2011 18:05
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 252
Ostrzeżeń: 0
Postów: 49
Data rejestracji: 21.01.11
Medale:
Brak

Uhm. Na samym początku dałaś coś interesującego. Mała Bella krzywdzi chłopca, w jej rodzinnym dom pojawia się tajemniczy młodzieniec...A na końcu zakupy szat. No, jakoś mnie ten ff nie zachwycił...No, ale ja nic nie piszę więc może nie powinnam tak krytykować Język
__________________
"-Kiedyś nam powiedziałeś- odezwała się cicho Hermiona - że jeśli chcemy wracać, nie będziesz miał do nas pretensji. Ale nie chcieliśmy."

"Dumbledore byłby bardzo szczęśliwy, widząc, że na świecie przybyło trochę miłości"

" (...) właśnie dlatego nie jesteście w Zakonie... bo nie rozumiecie... że są rzeczy, za które warto umrzeć!"
Wyślij prywatną wiadomość
~Veinlii F
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 16-02-2011 11:41
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 214
Ostrzeżeń: 1
Postów: 164
Data rejestracji: 24.01.11
Medale:
Brak

Ogólnie rzecz biorąc niezłe, tylko spacja nie gryzie! Bardzo dobrze przedstawiłaś charakter młodej Belli i nie mogę się doczekać kontynuacji.
__________________
- Jeśli się zastanawiasz, co tak śmierdzi, mamo, to ci wyjaśnię, że właśnie weszła szlama - powiedział Draco.

Od pozerstwa Gryfonów
Od kretynizmu Puchonów
I od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
Strzeż nas Slytherinie!
Wyślij prywatną wiadomość
~Wasp F
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 16-02-2011 15:32
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 672
Ostrzeżeń: 2
Postów: 258
Data rejestracji: 17.12.10
Medale:
Brak

YYY...nie podobało mi się to:
1.Bellatriks się nie bała
2.Czuła tylko złość
3.Jest tam pełno literówek i brak spacji
Wyślij prywatną wiadomość
~dark shadow F
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 13-03-2011 18:26
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Ministra
Punktów: 1770
Ostrzeżeń: 0
Postów: 454
Data rejestracji: 23.02.11
Medale:
Brak

Emmm. Błędy zmniejszają przyjemność czytania. Historia na serio dobra i w ogóle i nie mogę doczekać się kontynuacji.
__________________
You think that killing people may make them like you, but it doesn't.
It just makes people dead.

Voldemort, A Very Potter Musical


24.media.tumblr.com/9240bc523711d8f60db6bc52a1400c70/tumblr_molq1papQS1r3e62yo1_500.gif
http://hanathepanda.blogspot.com/ Wyślij prywatną wiadomość
~Brutus Malfoy F
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 20-03-2011 13:51
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 15
Ostrzeżeń: 0
Postów: 3
Data rejestracji: 20.03.11
Medale:
Brak

Hmm, całkiem ciekawe, aczkolwiek w naszym wyobrażeniu, ale oczywiście, mówimy teraz tylko własną opinię, Bella jak była młoda, nie była aż tak zepsuta jak jej późniejsza wersja. tj. mamy na ten temat wybudowane całkowicie odmienne wyobrażenie, którego tworzenie zajęło nam troszeczkę czasu.
Powtórzymy - ciekawe, fajnie poznać Twoją wersję młodej Belli, ale zdecydowanie proponujemy postarać się pisać w bardziej przystępny dla oczu sposób, mianowicie zadbać o styl i estetykę.
Podoba nam się.
__________________
Wyglądam jak anioł, lecz w rzeczywistości tkwi we mnie jedynie zło. Odwieczne prawa natury rządzą istotami mi podobnymi. Jesteśmy piękni jak wąż diamentowy czy prążkowany tygrys, ale zabijamy bezlitośnie. Nie pozwól zwieść się oczom.


mamy manię m ó w i ć o sobie w liczbie mnogiej.


S L Y T H E R I N

...panie.
http://nk.pl/#profile/23212699 Wyślij prywatną wiadomość
~Karolina00 F
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 23-02-2016 17:50
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 117
Ostrzeżeń: 0
Postów: 48
Data rejestracji: 18.01.15
Medale:
Brak

Mi się całkiem podoba. Nie jest to jakieś rewelacyjne, czytałam lepsze FF, ale mimo wszystko nie jest takie złe, no i fajnie było poczytać sobie o małej Belatrix. Zdziwiło mnie tylko to że rzuciła cruciatusa w taki wieku, bo chyba nawet najpotężniejszy czarodziej ni byłby w sanie tego zrobić. Jej uczucia są troche za bardzo jednolite, ale jednak, momo wszystko jest w porządku.

__________________
Pozdrowienia dla wszystkich Gryfonów Rozbawiony
Wyślij prywatną wiadomość
Przeskocz do forum:
RIGHT