Dom:Ravenclaw Ranga: Uzdrowiciel Punktów: 2495 Ostrzeżeń: 1 Postów: 421 Data rejestracji: 30.08.08 Medale: Brak
Cóż. Strefa fanfików na hogs rozwija się dość prężnie. Temat o najukochańszych tekstach już powstał, ale ja chciałam zapytać się Was o przygody w świecie HP fanfiction. Poprosiłabym więc o odpowiedzi w następujących kategoriach:
1. Tekst, do którego możesz wracać tysiące razy.
2. Płakałam/em jak bóbr przy...
3. Fik, który doprowadza mnie do niepohamowanej głupawki.
4. Zawsze przeczytam, jeżeli fanfik będzie severitusem/slashem/dramione etc.
5. Mój pierwszy ff.
1. Definitywnie Światło pod Wodą. Chyba każdy, kto Światełko czytał zgodzi się ze mną, że to magiczny tekst. Rewelacyjne dialogi, przepięknie przetłumaczony przez NocnąMaręNM.
2. Serii Herbacianej Telanu. Może wyrażenie płakać jak bóbr jest w moim przypadku błędne, bo naprawdę wiele trzeba, żeby poruszyć moje kamienne serce, ale fakt faktem, że uroniłam parę łez nad Potter'em i Snape'em. A ciurkiem po policzkach łzy ciekły mi przy Wypalić rany w tłumaczeniu bardzo_czarnego_kota, bo to przepiękny i tragicznie prawdziwy tekst.
3. Cała Slytheriniada Toroj i Skowronek Ravencalwu Bastet. Genialne dialogi i wspaniale wykreowane postacie.
4. Drarry. Nigdy nie mogę się oprzeć. Wprawdzie główny szał na slashe z tą parą minął, ale nadal nie wyrosłam z takich tekstów.
5. Jakiś bliżej nieokreślony fik, którego imienia nie pamiętam. Z czasów bardzo odległych pamiętam jedynie przeuroczy wierszyk ZŁO, Arien Halfelven.
Dom:Slytherin Ranga: Niewymowny Punktów: 1667 Ostrzeżeń: 1 Postów: 371 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Dobry temat.
1. A ja cię zaskoczę. Otóż nie będzie to wcale Światełko, a Wąż w lewiej skórze. Jakoś bardziej ciągnie mnie doń. ŚPW również wspaniałe, cudowne, etc, jednak Węża... moim zdaniem nie przebije. Dialogi są bardziej naturalne, a w Świetle odnoszę wrażanie sztuczności. 2. Hmm... Nie przypominam, żebym kiedykolwiek płakała przy jakimś FanFiction. Odrobinę ruszyła mną Wiara, Ręka Boga - mocno wstrząsnęła. Było jeszcze kilka, ale obecnie dziura w pamięci. 3.Draco Malfoy - Zdumiewająco Skoczny... Szczur? Wyłam przy tym. Aż rodzinka się przeraziła. Podobnie było przy Regmesie Jamulusie. Jest jeszcze miniaturka - Dlaczego kura przeszła przez drogę? Również kwikaśne. Ale. P...Paringi, a najlepszy z brodą Albusa. Spadłam z krzesła. 4. Drarry. Kocham, uwielbiam, ja tym żyję. No, i sporadycznie dramione, ale już mi przechodzi. 5. Pierwszy? Pierwszy był chyba na hogsie, ten autorstwa Lady Snape, ten z jakąś Mary Sue. A, już pamiętam. O Vesnie.
Edit:
Taak, Gwiazda Mroku (niedawno przeczytana) to jeden z najsmutniejszych FF.
__________________
Wilson: On każdego roku leczy tysiące ludzi, a ty ilu? Trzydziestu? House: McDonald robi lepsze hamburgery, niż twoja matka, bo robi ich więcej?
Dom:Slytherin Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2207 Ostrzeżeń: 0 Postów: 1,062 Data rejestracji: 30.08.08 Medale: Brak
Ułiii, nie wiedziałam, że taki temat jest na hogs. ;d
1. Światło pod wodą... Wspaniałe, cudne, wzruszające, zabawne... Tekst niesamowity i genialny pod każdym względem.
2. Płakałam? Hm... uroniłam trochę łez przy Harrym Potterze i Gwieździe Mroku. Smutaśne. :<
3. Draco Malfoy, zdumiewająco skoczny... szczur? Nigdy nie mogę powstrzymać chichotu, i jeśli chcę przeczytać coś na poprawę nastroju, sięgam właśnie do Szczurka.
4. Drarry rlz! Kocham, ubóstwiam, uwielbiam i co tam jeszcze chcecie. ;d Vam zaopatruje mnie w nowe opowiadania. ^^
:*
5. Myślę, że były to albo Przygody Vesny, albo Pierwsze słowa (później przechrzczone na Dzieciństwo Dracona).
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Auror Punktów: 2497 Ostrzeżeń: 1 Postów: 565 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Yhm, yhm...
1) Światełka nie miałam okazji przeczytać, tak więc w moim przypadku jest to Lily Evans pióra Fantazji.
2) Hm... Nie, nie ma ficka, który poruszyłby mnie aż do tego stopnia. Chyba że... Nie, nie.
3) Taak, wprost wyłam przy którymś z zakalców Dżona Miksera...
4) Drarry, Drarry, Drarry! Choć nie zawsze komentuję, nigdy nie przepuszczę okazji, by przeczytać... Drarry rulez!
5) Oj, już nie pamiętam... Ale chyba była to właśnie Lily Evans...
Fanfickowego stażu nie mam zbyt długiego i urozmaiconego, ale ostatnio coraz częściej pojawiam się na Mirrielu, tak więc z biegiem czasu na pewno będę edytować posta...
__________________
[alt]
"Jeśli mówisz do Boga, jesteś religijny, jeśli Bóg mówi do ciebie - jesteś psychiczny" - House ;**
Dom:Gryffindor Ranga: Członek GD Punktów: 521 Ostrzeżeń: 3 Postów: 331 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
...
1. Tak jak Temerarie nie czytałam Światełka..., a takiego FF do którego mogłabym ciągle wracać nie mam. Chociaż czasami Lilly Evans Fantazji.
2.Ja muszę przyznać, że wzruszyłam się przy Wojnie przekonań... Red Crayon. O ile dobrze pamiętam tytuł. Miniaturka o Severusie. Łezkę uroniłam...
3. Wyłam przy tForach dżona, ghosta no i przy kilku momentach Dzieciństwa Dracona... O, przy Dzieciństwie, to zdarzało mi się często.
4.Oj, nie mam takiego. Chyba, że... Raczej nie to nie. A może... Nie, to też... Czyli raczej nic.
5. Jako pierwsze, tak nie za bardzo świadomie, to Lilly Evans u przyjaciółki na komputerze. A na hogsmeade, to Tajemnica Rodu Godryka Martyny. Pamiętam, jeszcze wtedy w internacie mieszkałam, to każdą wolną chwilę nad tym FF siedziałam.
Dom:Gryffindor Ranga: Sklepikarz z Pokątnej Punktów: 824 Ostrzeżeń: 0 Postów: 155 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
1. Trudno mi tu się wypowiadać, bo mój staż fanfictowy to <liczy> zaledwie osiem miesięcy, więc wracałam głównie do miniaturek (najczęściej do: Noworoczne wyzwania Morleigh, Nic trudnego tłum. Serathe, Wszystko się może zdarzyć tłum. manarai). Z dłuższych odświeżyłam sobie: Wybór (ale już bez ostatnich rozdziałów), Draco Malfoy, zdumiewająco skoczny... szczur? tłum. NocnejMaryNM i "Narzekania Zapatrzonej W Gwiazdy Idiotki" tłum. Doreen i Neith. 2. Z tym bobrem to przesada, ale zdarzyło mi się uronić łzę przy: Tylko jutro tłum. Doreen, W Hiszpanii mży tłum. cytrus, Przestrzeni Idril Celebrindal i... khem, jak przypomnę sobie tytuł i autora, to dopiszę. 3. Oprócz już wymienionego Szczurka i Slytheriniady, bardzo "śmiechowe" są też Narzekania. 4. Zawsze przeczytam opowiadanie z RW/HG, a tych akurat jak na lekarstwo. Ogólnie jeśli w ff jest dużo Hermiony, to na pewno do niego zajrzę. 5. Hmm, nie jestem pewna, ale były to chyba Cztery Smaki Serathe, jeszcze na stronie MR.
__________________
"Drogi panie, życie upływa na samych qui pro quo! Są qui pro quo miłości, qui pro quo przyjaźni, qui pro quo polityki, finansów, Kościoła, urzędu, handlu, żon, mężów..."
Denis Diderot Kubuś Fatalista i jego pan
"A: Znajdujesz się w miejscu, gdzie nie obowiązuje prawo Rzeczypospolitej Polskiej.
K: A jest takie miejsce, w którym obowiązuje?"
Oficer, reż. Maciej Dejczer
"Szczęście nie zna politycznych granic i układów, nie hołduje żadnej ideologii, ba, ono nawet bywa niezgodne z dekalogiem."
Dom:Hufflepuff Ranga: Dziedzic Hufflepuff Punktów: 6158 Ostrzeżeń: 2 Postów: 1,068 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
1. Tekst, do którego możesz wracać tysiące razy...
Na pierwszy miejscu Trylogia Enahmy. Kolejne już nie tak dla mnie ważne (co nie oznacza, że nie kocham) Światełko, Wąż, Vice Versa, Draco Trylogy, Z prądem, Szczurek.
2. Płakałam/em jak bóbr przy...
Absolutnie Tyrologia Enahmy, Eurydyka, Kiss me with fire, Z prądem.
3. Fik, który doprowadza mnie do niepohamowanej głupawki...
Dużo trochę. ; d Ewidentnie Nagi Quidditch, Okropna seria uświadamiająca, O jedną tequillę za daleko, Lekarstwo na grypę, Severus i Rura, ale genialna jest Freudowska Pomyłka. Genialne.
Edit. Ach. Prosiacek. Na Mirriel. Boskie,. ; ]
4. Zawsze przeczytam, jeżeli fanfik będzie...
Drarry oraz Dramione.
5. Mój pierwszy ff...
Nie pamiętam. Jak Boga kocham nie pamiętam. Ale chyba mogę powiedzieć, że dzieło to nie było, bo nie od Mirriel czy Hogsmeade się zaczyna. ; d
Dom:Gryffindor Ranga: Sługa Czarnego Pana Punktów: 1102 Ostrzeżeń: 1 Postów: 355 Data rejestracji: 13.12.09 Medale: Brak
1. Tekst, do którego możesz wracać tysiące razy.
Zdecydowanie Draco Trylogy 2. Płakałam/em jak bóbr przy...
Nie ma takowego 3. Fik, który doprowadza mnie do niepohamowanej głupawki.
Draco Malfoy- zaskakująco skoczny... szczur? 4. Zawsze przeczytam, jeżeli fanfik będzie
- 5. Mój pierwszy ff.
Sekretny dziennik Draco Malfoya.
Dom:Slytherin Ranga: Uczestnik TT Punktów: 248 Ostrzeżeń: 0 Postów: 79 Data rejestracji: 28.08.10 Medale: Brak
1. Hmm.. mam nadzieję, ze to nie musi być potterowskie, jak tak to "Rally" i jego kontynuacja "Finish Line" i "Definicja szczęścia", a jak musi być potterowskie to: "Gryfońska intryga", "Mój piętaszek", Trylogia smutku Enhamy, "Ostatni Bastion". I to chyba wszystko.. Jeszcze tam się parę znajdzie, ale.. ale za dużo tego.
2. Uuuu.... Tu to będzie też sporo (bo lubimy łzawe fanfic) Na pewno "Mój piętaszek", "Głupiec", "Prisonnier de Guerre", "Slizgońska dziwka" no i jeszcze parę... Nie chce mi się szukać tytułów.
3. Hmmm.... "Miłosne perypetie z przymrużeniem oka", "Narzeczona dla Draco", "Okropna seria uświadamiająca", "UPS, czyli U Progu Sławy", "Chłopiec z baśniowej komnaty", "Lekarstwo na grypę".
4. Będzie slashem.!! No i... Zresztą ja wszystkie czytam...
5. Yyyy..... Ja już nie pamiętam.. Pamiętam tylko, że to było coś z Naruto z pairingiem SasuNaru. Coś o tym, że Naruto zaczął widzieć wszystkich z uszami i ogonami zwierząt. No i miał wizje o Kyuubym.
Ja czytam tylko FF z hogs, więc pewnie wszyscy je znają.
1. Tekst, do którego możesz wracać tysiące razy.
Stanowczo "Powojenne żale" Vampirzycy, z jakiegoś pojedynku. Świetne, super i ekstra. Uwielbiam to czytać.
2. Płakałam/em jak bóbr nad...
Zakurzoną w dziale zakończone ff miniaturką "Blask szmaragdu" Takiej Jednej. No może nie jak bóbr, ale się wzruszyłam.
3. Fik, który doprowadza mnie do niepohamowanej głupawki.
Przy niezakończonym "Pamiętniku Jamesa Pottera" Lady Cat.
4. Zawsze przeczytam, jeżeli fanfik będzie severitusem/slashem/dramione etc.
Czytam wszystko, jeśli zainteresuje mnie tytuł. Tak jakoś.
5. Mój pierwszy ff.
Hm. I tu wyjdę z tradycji. Coś przeczytanego na zadane.pl. W grupie Fani Harrego Pottera przez JaneVolturi. Coś o Hermionie i jej przeszłości. Świetne.
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Sześcioroczniak Punktów: 579 Ostrzeżeń: 0 Postów: 136 Data rejestracji: 11.09.11 Medale: Brak
1. Mania na FanFiction pojawiła się u mnie całkiem niedawno, naprawdę. W bardzo dużym przybliżeniu podałabym tu datę mojej rejestracji, bo to niewielki okruch czasu zaczęłam wyszukiwać przesławne arcydzieła genialnych autorek. Wyszło, co wyszlo - teraz mam niewielką listę FanFiction, które lubię naprawdę bardzo i czytam, czytam i czytam. Oczywiście znajdują się też inne, lubiane nieco mniej, ale nie na nich mam się skupić. Miejsce pierwsze... Nie, tak nie mogę - przyjmijmy, że wszystkie teksty są równocześnie na miejscu pierwszym. Slytherinada autorstwa Toroj, ale tu chciałabym wyróżnić Hapy Niu Jer i Koła Czasu, bo to, konkretniej do nich, bezustannie wracam. Krukoniada autorstwa Bastet - wyróżniam wszystko, absolutnie wszystko, bo każda 'cząstka' tegoż dzieła spodobała mi się inaczej. Do 'Rory' początkowo nastawiona byłam dość sceptycznie, ale od wczoraj czuję się w stu procentach przekonana. Bliski dekonspiracji, jak jeszcze nigdy dotąd autorstwa Czarnej Pantery - za to, że to naprawdę inteligentna parodia, która z Harry'ego nie robi idioty; która ma normalne poczucie humoru i jest napisana ładnie, bardzo ładnie. Te 'trzy' teksty to według mnie absolutny geniusz - każdy na swój sposób i ciągle do nich wracam. 2. Najwidoczniej moje serce jest bardzo kamienne - nie płaczę przy FanFiction. Jeżeli natrafię na coś smutnego... to przeczytam, ale i tak staram się wyszukiwać utwory 'wesołe, jak szczypiorek na wiosnę'. Jestem zbyt pesymistyczna, by tę 'wadę' jeszcze bardziej pogłębić. Najwidocznie jestem jeszcze twardsza od !Alae, bo nie przypominam sobie najmniejszej łezki, a jedynie taką mieszaninę smutku z czymś jeszcze, a to bardzo dobrze mówi i o tekście, i o autorze. Drabble, jak nazwa wskazuje - krótkie, Buty autorstwa Pearlady. Niby taka drobnostka, ale coraz bardziej zaczynam współczuć Lunie, gdy ten tekst czytam. Zdaję sobie również sprawę, że to właśnie panna Lovegood ma gorzej ode mnie, a lepiej się trzyma. Powinnam brać z niej przykład, chociaż wątpię w to, czy potrafię. 3. Ta 'trójeczka' z punktu pierwszego, choć wykluczam poniekąd Koła Czasu i Rory, bo humoru było tam nieco mniej. Do tego, pisząc zdanie powyżej, przypomniałam sobie tekst tak zabawny, że ja, osóbka absolutnie poważna, usłyszałam kluczowe pytanie: 'Co się dzieje, że tak się śmieję?', lecz mniejsza o to. Harry Potter contra polskie Ministerstwo Magii autorstwa Leonette, a także FanFick, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać autorstwa Doom Song, a przetłumaczone przez Kiraling. Te dwa utwory miały w sobie 'to coś', co nie pozwoliło się od nich oderwać. Zduszony chichot bądź napad głupawki jest, w tym przypadku, jak najbardziej wskazany. 4. Niezawsze przeczytam utwór, który ma w sobie kanon. Pary 'Harry+Ginny' i 'Ron+Hermiona' nie trawię, więc w tym przypadku zasadę można łamać, a ja będę przeszczęśliwa. Plus można uratować którąś z książkowych ofiar II Bitwy o Hogwart (nie, nie Snape'a!), a ja również będę przeszczęśliwa. 5. Pomijając twórczość blogową - chyba moim pierwszym FanFiction była Historia Pana Zgryźliwego i Senki autorstwa Buczka. Nie jestem jednak pewna w tej kwestii.
ad. 2: Jest jeszcze jeden tekst, który próbował mnie wzruszyć, a próbował tylko dlatego, że z trudem powstrzymywałam łzy. Mam tu na myśli Wypalić rany bardzo_czarnego_kota - cudowne, głębokie FanFiction, a konkretniej tłumaczenie (o ile mnie pamięć nie myli). Tekst naprawdę piękny i godny polecenia, choć ja na ogół gustuję w tekstach weselszych, gdyż jak mówię: "poważna to ja jestem na co dzień". ^^
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Dziedzic Gryffindora Punktów: 5622 Ostrzeżeń: 1 Postów: 633 Data rejestracji: 28.10.11 Medale: Brak
1. Tekst, do którego możesz wracać tysiące razy.
Tysiące razy? Mhmm... Właściwie to nie wiem czy taki istnieje. Może Zaufaj mi Ginny, ale to jest prowadzone na blog.onet 2. Płakałam/em jak bóbr przy...
Cóż... Blask Szmaragdu mnie odrobinę wzruszył. Było coś jeszcze, ale nie jestem w stanie sobie teraz przypomnieć nazwy... 3. Fik, który doprowadza mnie do niepohamowanej głupawki.
Było takie jedno drabble - Wnioski Czarnego Pana ;D 4. Zawsze przeczytam, jeżeli fanfik będzie severitusem/slashem/dramione etc.
Zawsze przeczytam wszystko, co jest o Huncwotach, lub o Severusie. No, jeżeli chodzi o Severusa to nie lubię tylko opowiadań o Sevie i Hermionie. Drażnią mnie strasznie. 5. Mój pierwszy ff.
Ten który napisałam, czy ten który przeczytałam? Mhmm... Nie pamiętam, który przeczytałam jako pierwszy, ale sama napisałam Tajemnice Huncwotów.
Cóż, na Hogsmeade jedne z moich ulubionych FF to między innym Pan Zgryźliwy i Senka, Buczka. a w całym internecie jest kilka FF, które lubię jeszcze bardziej. Między innymi właśnie Zaufaj mi Ginny.
__________________
Pomilczmy razem... no bo tak.
to takie reumatyczne xxx
twoje problemy są niczym czeski film. moje też, ale na szczęście u siebie się tego nie zauważa.
Dom:Ravenclaw Ranga: Barman w Dziurawym Kotle Punktów: 1391 Ostrzeżeń: 0 Postów: 345 Data rejestracji: 29.06.11 Medale: Brak
1. Tekst, do którego możesz wracać tysiące razy.
Ech.... no cóż wiele jest takich tekstów. Jednak jednym, wyjątkowym, jest FF są "Tajemnice" autorstwa Vorabizy.
2. Płakałam/em jak bóbr przy...
Myślę , że tym tekstem może być "Światło pod wodą" i "Seria Herbaciana". FF napisane po prostu cudnie....
3. Fik, który doprowadza mnie do niepohamowanej głupawki.
Nie pamiętam o.O W swoim życiu przeczytałam bardzo dużo FF i niestety nie jestem w stanie sobie przypomnieć żadnego zabawnego.
4. Zawsze przeczytam, jeżeli fanfik będzie
severitusem/slashem/dramione etc.
Z reguły czytam wszystkie FF. Nie zrażam się tym, że jest to slash , dramione czy też severitus. Dużo zależy od tego , w jaki sposób są opisane uczucia, postacie , zarys sytuacji i ogólny styl opowiadanie. Im lepiej napisane, tym lepiej się czyta, prawda ?
5. Mój pierwszy ff.
Niestety jeszcze nie miałam okazji napisać FF, który porwał by serca czytelników Na moim koncie są skromne "Krople" drabble z Harrym i Ginny w rolach głównych ;>
__________________
O nie! Nie zależy mi na tym by być kanonizowanym
Ja to ja, więc jako ja chcę być znany
Prawdziwym jak prawdziwek, nie jak sweter z anilany
Jedną zasadą wciąż motywowany
Bądź własną osobą
Bądź co bądź sobą
Niech twa osoba będzie ozdobą
Nie jednorazowo, lecz całodobowo
Trafiam białym w czarne jak kulą bilardową
Oblicz pole podstawy jaką jest oryginał
Lub działania poletko, jeśli jesteś marionetką
To wroga sugestia, pożera cię jak bestia
Mów do serca bitu, bo tam jest amnestia
Od A do Zet, od Zet do A
Ja to ja to jasne jak dwa razy dwa
Proste jak drut, nigdy nie gram z nut
A rymów mam w brud, które trwonię
Gdy tylko stanę przy mikrofonie
Od mikrofonu strony nie stronię, o nie!
Widzę szczyt, a za szczytem
Zaszczyt za zaszczytem
Lśnienie mistrzostwa kieruje moim bytem
Ambicja spotyka się z uznaniem i zachwytem
Wyrzeczenia są tutaj jedynym zgrzytem
Dom:Gryffindor Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2184 Ostrzeżeń: 0 Postów: 376 Data rejestracji: 16.04.11 Medale: Brak
1. Tekst do którego moge powracac... to chyba Nicole Juliette Riddle pisane przez (jeszcze nieskonczone) misiaczek13, bardzo mi sie ten FF podoba
2.Tak wlasciwie to nie plakalam przy jakims FF, ale czytalam duzo wzruszajacych tekstów o Severusie.
3. Jeszcze takiego nie bylo, ale czekam na niego
4. Mi jest to obojetne czytam kazde FF jakie mi sie nawinie, w koncu to czy jest dobre nie zalezy od tego czy to dramione czy cos innego.
5. Niestety, jeszcze zadnego nie napisalam, ale planuje sie w koncu do tego zabrac, choc i tak napewno nie bedzie to jakos strasznie porywajace FF
__________________
Przeskocz do forum:
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
RIGHT
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.