Dom:Slytherin Ranga: Zastępca Ministra Punktów: 1745 Ostrzeżeń: 1 Postów: 588 Data rejestracji: 26.08.08 Medale:
Mi rodzice za bardzo nie czytali. Przynajmniej od kiedy pamiętam, a pamiętam już tak jak miałam około trzy latka, to czytałam sama. Dopóki czytała mi babcia, która zostawała ze mną za nim poszłam do przedszkola moją ulubioną bajka była "Roszpunka" udawałam, że mam takie włosy jak ona i je zrzucam z balkonu
Kiedy nauczyłam się sama czytać moja ulubioną bajką stała się bajka o Wilku i siedmiu koźlątkach.
Miałam kiedys taką cudowną książkę w dwóch tomach "skarbnica baśni" bodajże. Były tam najpiękniejsze bajki mojego dzieciństwa.
Dom:Ravenclaw Ranga: Członek Brygady Inkwizycyjnej Punktów: 525 Ostrzeżeń: 0 Postów: 100 Data rejestracji: 04.09.08 Medale: Brak
Srebrna_Lapa napisał/a:
Sinobrody. O tak. Brutalna bajka, którą kazałam sobie czytać raz po raz, co wieczór na dobranoc. Musiała kończyć się Happy Endem, ale wcale mi to nie odpowiadało...
O, tak, mój faworyt to zdecydowanie Sinobrody. Również nigdy mi nie pasowało, że to się wszystko kończy dobrze dla tej jego żony.
Jakoś nie mam sentymentu do Grimmów (...) może dlatego, że strasznie słodzili .
A Sinobrody nie jest Grimmów?
EdzioTheFish napisał/a:
powiedzcie, jak można się zakochać w kimś, kogo się w ogóle nie zna i jeszcze całować, kiedy śpi, niektórzy to mają tupetUśmiech
To bajka przecież! Inny świat, inne czasy - wszystko było takie piękne i wyjątkowe, trzeba im wszystko wybaczyć...
__________________
"Słyszysz? Spisek gruźlików! Shakespeare napisał nową sztukę - zakaszlmy ją!".
Opowieść o matce- czytałam sama bo to już bardziej poważna baśń (...) Mam trzy tomy baśni Andersena w domu. Pierwszy jest dla dzieci, a 2 i 3 to już taki bardziej poważne baśnie, jak naprzykład włsnie opowieść o matce.
Uwaga! Dimrilla wstawia swoją standardową gadkę na temat Andersena!
---
To co u nas prezentowane jest jako Baśnie Andersena w oryginale nosi tytuł "Eventyr og fortællinger", czyli Baśnie i opowiadania. Część z utworów (np. wspomniana przez Ciebie "Opowieść o matce", czy chociażby sławetna "Dziewczynka z zapałkami" ) to po prostu nie są baśnie.
'Najlepsze' w tym wszystkim jest to, że nawet poloniści uparcie wykładają się na tej prostej w sumie sprawie (a wystarczy spojrzeć na tytuł oryginału i zapytać kogoś znającego którykolwiek z języków skandynawskich), wciskając dzieciaczkom w szkole kit, że część baśni Andersena to są po prostu takie "nietypowe baśnie". Ręce opadają.
---
Inną sprawą jest to, że te utwory Andersena, które faktycznie są baśniami to baśnie literackie, które przeważnie pozbawione będą np. takich drastycznych scen, jakie występują w pierwowzorze, czyli baśniach ludowych. Są sympatyczne, ale ja (jak już pisałam wcześniej w tym temacie) wolę wersje bez cenzury, a za to z dużą ilością krwi
__________________
Należy sobie powiedzieć uczciwie: Gdyby przestępstwo się nie opłacało, byłoby naprawdę niewielu przestępców.
Dom:Hufflepuff Ranga: Mistrz Zielarstwa Punktów: 2821 Ostrzeżeń: 1 Postów: 383 Data rejestracji: 11.08.08 Medale: Brak
Baśnie Grimma, Andersena, wierszyki Konopnickiej... rodzice zawsze wieczorem czytali mi książki na odbranoc. Co prawda, tata był tym tak znużony, że zasypiał prędzej ode mnie. Natomiast mama świetnie wczuwała się w rolę, gestykulując i zmieniajac barwę głosu.
Jednak moją ulubioną bajką była "Pani Zima". Nie wim jakiego autora. Do tej pory ją mam (jest w opłakanym stanie: okładka poprzyklejana taśma klejacą, a jedna ze stron jest wymalowana czerwoną kredką - dzieło trzyletniej Asi). Nie wiem, czemu mi sie spodobała. Krótka, zabawna i z bogatymi ilustracjami.
W wieku czterech lat imitowałam czytanie. Gapiłam się na obrazki z komiksów Kaczora Donalda i układałam własne opowiadania.
W wieku sześciu lat przeczytałam "Dzieci z Bullerbyn". W domu mam jeszcze stare wydanie należące niegdys do mojej babci. Do tej pory mam sentyment do tej książki.
Sinobrody. O tak. Brutalna bajka, którą kazałam sobie czytać raz po raz, co wieczór na dobranoc.
Och tak, chyba tedyna krwawa bajka jaka mi się podbała. Do tej pory ją mam. Jak byłam mała, to po wieczornym czytaniu często mi się śniła. I te wszystkie żony Sinobrodego w trumnach całe we krwi..
Zapomniałabym o standardzie. Kubuś Puchatek. Też bardzo czesto przeze mnie czytany. :>
__________________
Z głupkami nie ma sensu rozmawiać, przed głupkami trzeba się bronić.
Ja gdy byłam mała i nie umiałam czytać, gustowałam w bajkach z obrazkami Patrzyłam na nie i po kolei wyobrażałam sobie wszystko, na podstawie tych obrazków i tekstu który ktoś mi przeczytał... o wiele bardziej skomplikowane baśnie to były [ w końcu mój wymysł ^^ ] Potem nauczyłam się czytać. Wtedy zaś czytywałam legendarne baśnie, opowiadania, czy te inne Andersena. Ciekawe były, większość z nich nie kończyła się dobrze, co zawsze było bardzo zaskakujące. Moje ulubione to 'Mała Syrenka' - najlepszy był moment o obcinaniu języka : D i 'Krzesiwo'. Poza Andersenem lubiłam czytać bajki Krasickiego, ponieważ w większości przypadków były bardzo zabawne [i ładne obrazki w książce były!] Bajki Grimm tez czytałam, jednak te były mało drastyczne i bardzo często mi opowiadane, więc doskonale je znałam, moją ulubioną jest 'Kuma śmierć'.
Poza tym uwielbiałam zawsze baśnie, historie, opowiadania o duchach, wiedźmach, upiorach i tych innych takich. Potem przerzuciłam się na nieco grubsze i ambitniejsze książki.
"12 złotych bajek", którą notabene mam do dzisiaj. Uśmiech Wśród nich były m.in. Bambi, Kopciuszek, Królewna Śnieżka, Brzydkie Kaczątko, Pinokio i inne klasyki.
Tą książkę czytałam codziennie wieczorem zuchom na koloni, w te wakacje. Nie podobało mi się to opracowanie. Jedyną jego zaletą, było to, że bajki były krótkie i nie musiałam się długo produkować Dużo ciekawych szczegółów, według mnie bardzo istotnych, zostało pominięte, przez co owe bajki nie podobały mi się prawie wcale. Obrazki były ładne - fakt
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Sługa Czarnego Pana Punktów: 1185 Ostrzeżeń: 0 Postów: 210 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Obrazki były ładne - fakt Rozbawiony
No obrazki ma piękne... *.*
Moim ulubionym był chyba ten, na którym Pinokio leży na wielkim łóżku z wróżką. Na całe dwie strony, utrzymany głównie w tonacji różowej.
Dom:Ravenclaw Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2702 Ostrzeżeń: 0 Postów: 298 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Ja zawsze lubiłam i zresztą nadal lubię wszelkiej maści bajki czy baśnie. Moimi ulubionymi są te, które nam (mnie i rodzeństwu) mama opowiadała na dobranoc. Teraz już wiem, że chodziła do biblioteki, czytała sobie różne bajki i potem sama z głowy nam je opowiadała. To były cudowne chwile. ^^ W pamięć bardzo zapadła mi bajka o krasnoludkach, które pomagały szewcowi. Nie mam zielonego pojęcia czy jest to bajka napisana przez kogoś czy wymyślona przez moją mamę - jak do tej pory nie spotkałam się z tym, żeby była gdzieś spisana.
__________________
Bo w ogrodzie rośnie pnącze
w dzikim winie świat się plącze,
bo w ogrodzie dzikie wino
kto je tutaj siał dziewczyno.
Dom:Gryffindor Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 103 Ostrzeżeń: 1 Postów: 80 Data rejestracji: 27.12.08 Medale: Brak
Ja bardzo lubię wszystkie książki lecz szczególnie te przygodowe...
Często czytam też książki Meg Cabot [ Pamiętnik księżniczki itp. ] ale ostatnio zabrałam się za Ulyssesa Moore'a [chyba tak to się pisze] no i oczywiście Harry Potter ale dla mnie to już klasyka
A taka naj... naj... książka młodszych lat to Kubuś Puchatek i Pinokio
__________________
by makulatura
-A jeśli ktoś naprawdę chce do kibla?
-Bardzo śmieszne,Ronald.Tak.Na takiej zasadzie to działa
Godzilla atakuje!
Grizzly stoi pod oknem!
A ja w brecht!
by Moni
Dom:Ravenclaw Ranga: Barman w Dziurawym Kotle Punktów: 1332 Ostrzeżeń: 3 Postów: 519 Data rejestracji: 25.12.08 Medale: Brak
Bajka: "Żona modna" - Krasickiego i "Żona uparta" Mickiewicza
Baśń: "Dziewczynka z zapałkami" i "Brzydkie kaczątko" - Andersena
I proszę nie mylić pojęć:
Bajka - krótki utwór literacki, wierszowany, żartobliwy, zawierający morał (pouczenie), pisana na zasadzie kontrastu, ma wytknąć w sposób "delikatny" ludzkie wady.
Baśń - jeden z fantastycznych gatunków epickich, zazwyczaj niewielkich rozmiarów, odwołujący się zwykle do folkloru. Dominują w niej elementy fantastyki; opowiada o siłach nadprzyrodzonych, cudownych zdarzeniach, nadnaturalnych postaciach i zjawiskach. Jedną z ważniejszych cech baśni jest nieokreślony czas akcji. Zawiera ludową mądrość, przedstawia wierzenia ludowe i magiczne; baśń może być osnuta na podaniach, legendach; w baśni występuje "dobry" i "zły" charakter; zazwyczaj kończy się szczęśliwie.
Tekst trochę skopiowany z portalu Wikipedia, a trochę z mojej głowy.
Znalazła się polonistka, błędów nie popełnia. Heh.
Ale jednak popełnia błędy jak wszyscy.
__________________
'Złota gwiazdka spłynęła bokiem po jego skroni i policzku, po czym wsiąkła w poduszkę'
- Córka Robrojka - M. Musierowicz
~ ~ ~
'Miłość jest ślepa. Im mocniej się kogoś kocha, tym bardziej irracjonalnie się postępuje'
- Księżyc w nowiu - S. Meyer
~ ~ ~
'Życie jest różne, dobre i złe, naturalnie. Ale jak ktoś je widzi na czarno, to od razu stwierdza, że je zna, a jak na biało czy tam na różowo, to - że nie ma się o życiu pojęcia'
- Niespokojne godziny - I. Jurgielewiczowa
~ ~ ~
'Jeśli będziesz szanował tylko prawdę, nie będziesz miał wiele do szanowania. Dwa plus dwa równa się cztery, to będzie jedyny obiekt twojego szacunku. Poza tym będziesz stykał się z rzeczami niepewnymi: uczucia, normy, wartości, wybory - to wszystko konstrukcje delikatne i płynne. Nie ma w nich nic z matematyki. Szacunkiem darzy się nie to, co jest zatwierdzone, lecz to, co jest proponowane'
- Dziecko Noego - E. E. Schmitt
~ ~ ~
'To zabawne, do czego człowiek robi się zdolny, kiedy w grę wchodzi coś, czego nie można mieć'
- Przed świtem - S. Meyer
~ ~ ~
'Bo [wszystko] jest proste. Trzeba w to wierzyć. Wiedzieć czego się chce i do tego dążyć'
- Okularnica - E. Wojnarowska
~ ~ ~
'Miłość jest okrutna i bezwzględna. Trzeba stale mieć się przed nią na baczności. Strzec siebie przed jej otchłanią. I kochać świat. To wystarczy. By poczuć się szczęśliwym'
- Okularnica - E. Wojnarowska
~ ~ ~
'Najgorszy z życiowych błędów polega na tym, że jesteśmy tacy, jakimi chcą nas widzieć inni ludzie'
- Ja tego nie przeżyję! - R. Rushton
~ ~ ~
'Czasami musimy ludzi ranić, by się nie rozpaść. Ale musimy robić to z miłością, i tyle'
- Egzamin dojrzałości - L. Lowry
~ ~ ~
'Sława i wsparcie fanów oznacza, iż należy pomóc innym w realizacji ich marzeń. A to, że czyjeś marzenia niekoniecznie wiążą się z telewizyjnymi kamerami i mnóstwem pieniędzy , wcale nie oznacza, że są one mniej ważne'
Dom:Hufflepuff Ranga: Goblin Punktów: 28 Ostrzeżeń: 0 Postów: 6 Data rejestracji: 02.01.09 Medale: Brak
Jak ja byłam mała to mama mi czytała "Pafnucego" Joanny Chmielewskiej... ) A jeśli chodzi o baśnie to Sinobrody mi się podobało (a zwłaszcza krwawe obrazki w książce ) i to o tych łabędziach ale nie pamiętam nazwy... A tak ogólnie to reszty za bardzo nie pamiętam... Wolałam bajki na kasetach video np. Królika Bugsa itp. P
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Goblin Punktów: 37 Ostrzeżeń: 0 Postów: 15 Data rejestracji: 07.02.10 Medale: Brak
Kochałam Alicję w Krainie Czarów. Błagałam mamę żeby mówiła na mnie Alicja, bawiłam się że zobaczyłam białego królika i wpadłam do dziury itd. Moja siostra była zawsze złą królową (chyba czerwoną, ale nie pamiętam).
Oj, dużo ich... na pewno "Piękna i Bestia", "Kopciuszek", "Królowa Śniegu" i "Mała Syrenka". Najbardziej lubię chyba bajki i baśnie braci Grimm i Andersena- mają w sobie pewną magię i urok ( chociaż nie zawsze: w jednej z wersji Kopciuszka braci Grimm, siostry mają jedno oko, trzy a najładniejsza dwa, oprócz tego to jedna z nich obcięła sobie palce by zmieścić nóżkę w buciku, a macosze kazano tańczyć na czymś rozgrzanym, aż się przewróci- pomińmy to ;p). Zawsze można sobie wyobrazić, całą tą bajkową scenerię, postacie. Miło się czyta i chętnie do nich wraca. Co do "Królewny Śnieżki", nigdy nie lubiłam tej postaci- nawet w filmie Disneya, lubiłam już bardziej Gburka. Były jeszcze takie ładne książeczki "Tekla Kałużyńska" , "Tomek kociak" itp. bardzo mi się podobały, ilustracje i w ogóle. Poza tym to ich autorką była o ile dobrze pamiętam... Bellatrix Potter ;P
__________________
Nigdy nie zapominaj o tym, kim jesteś, bo świat na pewno o tym nie zapomni. Uczyń z tego swoją siłę, a wtedy przestanie to być twoją słabym punktem. Zrób z tego swoją zbroję, a nikt nie użyje tego przeciwko tobie.
Dom:Hufflepuff Ranga: Zwycięzca TT Punktów: 284 Ostrzeżeń: 1 Postów: 144 Data rejestracji: 11.08.10 Medale: Brak
A moję ulubione bajki to 'Dzikie Łabędzie' i 'Dwanaście miesięcy' bardzo je lubiłam.
__________________
Harry spojrzał na Tonks.
-Myślałem, że jesteś z Teddym i swoją matka?
-Nie mogłam wytrzymać, nie wiedząc... Ona się nim zaopiekuje... Widziałeś Remusa?
-Mial prowadzić jedną z grup na błonia...
Tonks bez słowa wybiegła z pokoju.
[...]
Harry zobaczył jeszcze dwa ciała, ciała Remusa i Tonks.
Leżeli,bladzi i spokojni, jakby spali pod ciemnym, zaczarowanym sklepieniem.
Dom:Slytherin Ranga: Sługa Czarnego Pana Punktów: 1171 Ostrzeżeń: 0 Postów: 79 Data rejestracji: 31.08.10 Medale: Brak
Moją ulubioną bajką był "Cliford".Nie lubiłam Scooby'ego Doo,i nadal nie lubię.
Jakaś dziwna.Według mnie.
__________________
Jeśli czujesz w sobie
odwagę silną jak jad bazyliszka,wybierz Gryffindor.
Jeśli Twój spryt sięga rozmiarów Rogogona Węgierskiego,Slytherin to miejsce dla Ciebie.
Jeśliś mądry i cenisz to w sobie nade wszystko,Ravenclaw Ci się kłania.
Jeśli jesteś pracowity,jak skrzaty domowe,jeśliś pomocny dla innych,Hufflepuff chętnie przywita się z Tobą.
Dom:Slytherin Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu Punktów: 1995 Ostrzeżeń: 0 Postów: 314 Data rejestracji: 27.12.09 Medale: Brak
Jeśli chodzi o mnie to od maleńkości kochałam Baśnie tysiąca i jednej nocy, moją ulubioną był "Szafirowy Książę". Ukochałam sobie tą bajeczkę za prostotę i obecność mego imienia w wersji, którą posiadałam (i nadal posiadam). Poza opowieściami typu "Przygody Sindbada Żeglarza", "Lampa Aladyna" czy "Zaczarowana Studnia" uwielbiałam bajki o wężach, diabłach i czarownicach, a za czasów gdy jeszcze nie umiałam czytać i robili do za mnie tata lub babcia z przyjemnością słuchałam również "Dziadka do orzechów".
__________________
Piekło to moja dzielnica.
Poluje nocą, bowiem ciemność jest moim żywiołem.
Jestem diabłem stróżem.
Dom:Ravenclaw Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu Punktów: 1854 Ostrzeżeń: 3 Postów: 476 Data rejestracji: 04.03.10 Medale: Brak
Ooooooch, oczywiście!
Moimi ulubionymi bajkami są: Kubuś Puchatek, Chatka Puchatka oraz Alicja w Krainie Czarów. Te bajki są moimi ulubionymi.
__________________
truskawka
Pozrowinia dla: Lady Cat, Yoyo, Pyflame, Ta sama maggie, Maladie, Mooll, Silencia, Arya, Wióra, Tom Riddle, Hermionka, Lapa, Lori Lemonberry, Lady House, Lena Luna, Lily Potter, Buczek, Bloo, Aniutek96, Pandora, Deprimo Corfingo, Bonnie131, Malkontentka, Polami, Buka, Agnes Black, Imbecile, Ginny004, Robbotto, Ginny Ruda i Narciss.
No i oczywiście ukłony w stronę sprawiedliwej Czary.
Oraz dla wszystkich miłych użytkowników Hogsmeade.
Dom:Gryffindor Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 146 Ostrzeżeń: 0 Postów: 45 Data rejestracji: 19.02.11 Medale: Brak
Moje ulubione baśnie to szczególnie "Królowa Sniegu" i "Brzydkie Kaczątko". Oprócz tego lubiłam jeszcze "Czerwonego Kapturka", "Kopciuszka" i "Wilk i siedem koźlątek" (może dlatego, że na ilustracji do baśni lubiłam wyszukiwać koźlątka chowające się przed wilkiem). Jedną z baśni której nie lubiłam to Aladyn (może dlatego, że w książeczce były do niej brzydkie ilustracje)
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 37745 Ostrzeżeń: 2 Postów: 1,722 Data rejestracji: 02.08.11 Medale:
Moje ulubione baśnie to: Dziewczynka z zapałkami i Brzydkie kaczątko.
Teraz już nie wracam nawet myślami do tych baśni.
Obecnie kocham przeglądać Baśnie barda Beedle'a.
Mogłabym je czytać i czytać
__________________
[...] Za bardzo mi na tobie zależało. Bardziej mi zależało na twoim szczęściu niż na tym, byś poznał prawdę, bardziej na twoim spokoju niż na moim planie, bardziej na twoim życiu niż na życiu innych osób, które mogły je stracić, gdyby cały plan zawiódł. Innymi słowy, zachowałem się tak, jak się tego spodziewał Voldemort po nas, głupcach, którzy kochamy. [...] Co mnie mogło wówczas obchodzić, że w jakiejś mglistej przyszłości zginie nieokreślona liczba bezimiennych, pozbawionych twarzy ludzi i stworzeń, skoro ty byłeś żywy i szczęśliwy tu i teraz? [...]
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 256094 Ostrzeżeń: 2 Postów: 2,618 Data rejestracji: 15.12.12 Medale: Brak
Bracia Grimm i Andersen byli zdecydowanie na pierwszym miejscu. "Calineczkę" znałem niemal na pamięć. Bardzo podobała mi się również "Księżniczka na ziarnku grochu" , "Nowe szaty cesarza" i mój ulubiony "Słowik". "Jaś i Małgosia" z "Kotem w butach" i "Pinokio" rządzili nocą jednak niepodzielnie. Z polskich kochałem "Porwanie Baltazara Gąbki" Stanisława Pagaczawskiego.
__________________
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.