Mam wrażenie, że Sapkowski to taki polski Tolkien. Czytałam pierwszy tom tej serii i zamierzam czytać kolejne. Świetnie poprowadzona akcja, wyimaginowany świat wciąga, gdy się o nim czyta, a bohaterowie - cud, miód i orzeszki. <:
Nie będę się rozpisywać, o czym to jest - każdy fan Sapkowskiego i serii to wie.
I choć nie jest może to moja ulubiona książka, bo mam pewne uprzedzenia do niej, to warto docenić talent pana Sapkowskiego i przeczytać, bo książka zasługuje na uznanie.

Pan Andrzej jest dla mnie niekwestionowanym mistrzem słowa, wiec właściwie każda postać w jego sadze jest żywa. Nie ma papierowych bohaterów. Z wymienionych w ankiecie najbardziej lubię Jaskra, bo, jak trafnie zauważył Dijkstra, ma lat blisko czterdzieści, wygląda na blisko trzydzieści, wyobraża sobie, że masz nieco ponad dwadzieścia, a postępuje tak jakbyś miał niecałe dziesięć. Geralt, Ciri, Yen mnie irytują.

Ale i tak moim idolem jest Regis. Ubóstwiam jego nauki o wampirach.

PS. A za filmową adaptację jestem w stanie wydrapać oczy twórcom.