Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
(...) słowa same wyleciały Harremu z gardła, zanim zdołał uporządkować je językiem.
- Chcesziśćzemnąnabal?
- Słucham?
- Czy ch-chaiałbyś iść ze mną na bal?- zapytał
Chciałabym poruszyć kwestię, która nurtowała mnie, od kiedy zaczęłam czytać książki o Harrym Potterze. Chodzi mianowicie o biedę rodziny Wesley. Jest ona mocno zaznaczona i akcentowana we wszystkich książkach cyklu.
Wesleyowie mieszkają w starym, zniszczonym domu o wiele mówiącej nazwie "Nora", noszą stare, niemodne, kupione w sklepach z używaną odzieżą szaty, korzystają z podniszczonych podręczników po starszych braciach. Pytanie, które bardzo mnie zastanawia, brzmi: dlaczego?
Dlaczego każda ich rzecz jest, jak mówi sam Ron, beznadziejna i nic nie warta? Przecież za pomocą transmutacji można zmienić każda rzecz w dowolny inny przedmiot, np. stare szaty zamienić w całkiem nowe. Dlaczego wiec oni tego nie zrobią? Czemu nie wyczarują sobie nowego domu (a da się to zrobić, czego przykładem byli czarodzieje, którzy przybyli na finał mistrzostw świata w quidditchu i wyczarowali sobie na polu namiotowym pałacyki z wieżyczkami i fontannami)?
Rozumiem, ze autorce mogło chodzić (i pewnie chodziło) o symboliczną przyjaźń miedzy sławnym i bogatym bohaterem świata magii (Harry), a z pozoru nic nieznaczącym biedakiem (Ron), jednak uważam, ze jest to sprzeczność. W świecie magii, w którym można otrzymać coć z niczego, nie ma prawa istnieć bieda i ubogie rodziny typu Weasleyowie (tym bardziej, ze wiedzy i zdolności magicznych im nie brakowało). Przecież oni byli mądrymi, lecz biednymi czarodziejami! A Bill był przecież Prefektem, wiec on na 100% mógł przetransmutowac stare rzeczy w nowe!
To troszkę dziwne. I nawet w tych pięciu tomach nie było mowy o innych biednych czarodziejach oprócz rodziny Weasleyów. Więc to jest znów niedopatrzenie Rowling, lub po prostu... coś innego.
Dom:Hufflepuff Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 105 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 7 Data rejestracji: 14.01.09 Medale: Brak
Czy w takim razie, szanowna Autorko, świat Magii miałby wyglądać jak serial 'Moda na sukces'? Gdyby czarodzieje wyznawali zasadę 'wszyscy mamy wszystko, nie ma nic, czego nie mamy i nie możemy mieć' [lol ;D], do czego byłaby ta cała magia? Do zaspokajania swoich materialnych potrzeb? Bez przesady.
Jo chciała, żeby Ron pochodził właśnie z takiej a nie innej rodziny - w pewnym stopniu zatem kontrastował on z Harrym, prawda? Weasley, owszem, miał rodzinę, dom [co prawda w tragicznym stanie, ale był] - czyli to, czego Potterowi było najbardziej brak. Bo co miał Chłopiec, który przeżył? Pieniądze, diabelne wujostwo, tłum swoich fanów, Lorda i Śmierciożerców na karku... Z charakterów też byli różni. Tak miało po prostu być, nie ma nad czym się zastanawiać ;D
Dom:Ravenclaw Ranga: Więzień Azkabanu Punktów: -96 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 16 Data rejestracji: 29.10.08 Medale: Brak
No nie wiem, ciekawy artykuł choć bieda rodziny Rona jest trochę bezsensowna, no zobaczcie, że faktycznie mogliby sobie transmutować rzeczy.
Według mnie nie są tak biedni jak to opisuje Rowling, ponieważ mają pieniądze potrzebne do życia i co chyba najważniejsze są szczęśliwą rodziną.
Aha dam ci W
Dom:Gryffindor Ranga: Skrzat domowy Punktów: 16 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 4 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Magia ma swoje granice. I popieram tutaj słowa innych... Jo zrobiła to specjalnie.. Zresztą Harry u ciotki tez chodził w starych ciuchach i był traktowany okropnie... A u Rona pomimo biedy starano się dawać dzieciom to co najlepsze i była w ich domu miłość... Czego Harremu zabrakło.. Jo chciała nam pokazać że mimo biedy można być szczęśliwym..
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 315 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 47 Data rejestracji: 31.01.09 Medale: Brak
Fajnie, że taki temat został poruszony.
Myślę, że Rowling chodziło właśnie o to, aby ukazać przyjaźń łączącą, tak jakby, dwa różne światy: ubogości i sławy, bogactwa. Jednak Molly i Arturowi to nie przeszkadzało, przecież kochali się, można by rzec, że byli idealnym małżeństwem. Problem tkwił w dzieciach, którzy byli wyśmiewani, to dlatego Ron mówił, że jest beznadziejnie.
Za artykuł dam Ci Powyżej oczekiwań.
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 363 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 21 Data rejestracji: 02.02.09 Medale: Brak
Wydaje mi się, J.K. Rowling nie popełniła błędu czyniąc rodzinę Weasley'ów biedną. Wręcz przeciwnie, uczyniła to celowo. Co chciała przez to osiągnąć? Być może chciała pokazać, że w świecie czarodziejów, tak jak w normalnym, nie wszyscy maja pod dostatkiem pieniędzy. Zdarzają się też ludzie biedni, jak np. Weasley'owie. Moim zdaniem pisarka chciała także zaakcentować, że są rzeczy, których kupić się nie da. Należą do nich przede wszystkim uczucia :miłość, przyjaźń, zrozumienie. Zabrakło ich w domu Malfoyów, którzy przecież byli bardzo bogaci.
Artykuł daje dużo do myślenia. Daję P
Dom:Slytherin Ranga: Dyrektor Hogwartu Punktów: 4576 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 310 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Moim zdaniem pieniądze są innym wyjątkiem od prawa Gampa dotyczących elementarnej transmutacji. to tak jak z jedzeniem. ;>
I myślę, że Rowling miała jakiś swój powód by zrobiż z rodziny Weasley'ów biedaków. Cóż, myślę, że nie mieli pieniędzy, bo nie mieli i już, a ich rodzina nie należała do najmniejszych. Gratuluję pomysłu, wena życzę i sukcesów. ;]
Dom:Ravenclaw Ranga: Więzień Azkabanu Punktów: -82 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 40 Data rejestracji: 21.03.09 Medale: Brak
A nie uważasz że to by było złamanie prawa? Gdyby można byloby machnąć różdżką i wyczarować sobie dom to po co chodzic do pracy! To z całą pewnością było yjatkiem od prawa Gampa dot. elementarnej transmutacji inaczej nie było by czegoś takiego jak galeony, sykle i knuty, nie byłoby złodzieji i prezentów na gwiazdkę, żadnej oryginalności... Ja tam wole nasz stary dobry świat za który trzeba płacić. Na przyklad w chwili gdy to pisałam korzystałam z internetu a za niego się płaci i co? I się płaci i jest dobrze, nikt nie ma do ciebie pretensji a tak z magią to wszystko byłoby z niczego i byłby w końcu koniec świata
Dom:Slytherin Ranga: Gracz Quidditcha Slytherinu Punktów: 119 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 14 Data rejestracji: 25.04.09 Medale: Brak
Myślę, że takie dowolne transmutacje nie są możliwe. Nie jest tak, jak w 'Sabrinie, Nastoletniej Czarownicy", że magia jest rzeczą, którą można zarządzać i kształtować. W 'Harrym' to czarodzieje dostosowują się do magii. Po to są właśnie zaklęcia. Trzeba wypowiedzieć konkretną formułę. Są pewne granice magii, których nie da się obejść.
Gratuluję jednak logicznego myślenia i lotności umysłu. Daję PO. ;-)
Dom:Hufflepuff Ranga: Gracz Quidditcha Hufflepuffu Punktów: 134 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 38 Data rejestracji: 19.03.09 Medale: Brak
A Bill był przecież Prefektem,
Kazdy z rodziny Wesley byl prefektem oprocz Freda, George'a i Ginny.
Mi zawsze ich bylo zal, az Mistrzowie Dowcipow Pan Fred i Pan George otworzyli sklep. Duzo zarabiali, w pozniejszym czasie Fredowi sie zmarlo, ale mysle, ze Wysleyom sie polepszylo, bo jednak mieli ta kase.
Dom:Slytherin Ranga: Pierwszoroczniak Punktów: 49 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 4 Data rejestracji: 16.05.09 Medale: Brak
myślę że biedota rodziny Weasleyów dodaje im uroku dzięki któremu tak polubiłem tą rodzinę. Z niektórymi zdaniami nie moge się zgodzić w twojej wypowiedzi po pierwsze nie można wyczarować czegoś z niczego (było jakieś prawo z 7 tomu) po drugie zapomniałeś o Mundungusie, który musiał kraść by się jakoś utrzymać
Dom:Slytherin Ranga: Animag Wąż Punktów: 569 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 23 Data rejestracji: 03.06.09 Medale: Brak
Wiesz, nigdy nie masz pewności, czy transmutowanie szat, domów i tym podobne nie jest wyjątkiem od prawa Gampa dotyczącym elementarnej transmutacji. Są pewne granice i może nie wszystko da się zamienić.
czarodzieje, którzy przybyli na finał mistrzostw świata w quidditchu i wyczarowali sobie na polu namiotowym pałacyki z wieżyczkami i fontannami
Oni tego nie wyczarowali, tylko, najprawdopodobniej, kupili w jakimś magicznym sklepie. Pan Weasley również pożyczył namiot od kolegi, a nie wyczarował, nie?
Świetnie zwróciłaś na to uwagę. Tak samo z samymi różdżkami. Ron miał starą różdżkę Charliego i krąg się zamyka. Po prostu nie można miec wszystkiego, nawet w świecie magii.
Dam Powyżej Oczekiwań, bo się postarałaś i wyraziłaś tylko swoje zdanie (a nie narzuciłaś je), pytając o nasze.
Dom:Gryffindor Ranga: Mugol Punktów: 2 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 9 Data rejestracji: 05.08.09 Medale: Brak
Założę, się że te wszystkie rzeczy które kupiłeś były nielegalne np. wyczarowanie domu. A na mistrzostwach świata Q wszystko było realizowane przez ministerstwo. Zapewne musiałbyś wyczarowując dom wyczarować go gdzieś na pustkowiu otoczyć magicznymi zaklęciami, zwodzącymi itd. I musiałbyś zarejestrować się w ministerstwie. no i jeszcze mugole. Co powiedzą wćibskie sąsiadki widząc nowych klientów w sklepie w miateczku nieopodal ich domu, zachowujących się dziwnie, nie znających się na modzie, wręcz dzikusów? nie wiadomo skąd są i co tu robią. Musieli by cały czas rzucać Obliviate na pewno jakiś czarodziej by to wykrył. np. mieszkający gdzieś tam. Noo i tata rona pracował w MINISTERSTWIE MAGII!
Dom:Ravenclaw Ranga: Uczestnik TT Punktów: 236 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 7 Data rejestracji: 12.08.09 Medale: Brak
Moim zdaniem to, że byli biedni było też trochę dlatego, że byli UCZCIWI. Czy uczciwy czlowiek wyczaruje sobie dom, ubrania i wszystko inne? Wątpię. A poza tym Harry musiał się przyjaxnić z kimś takim, jakiś wątek edukacyjny musi być!
Dom:Gryffindor Ranga: Drugoroczniak Punktów: 79 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 2 Data rejestracji: 06.09.09 Medale: Brak
Zgadzam się z przedmówcami którzy stwierdzili, że magia też ma granice i z tym, że chodziło o szczerość przyjaźni między Ronem a Harrym. Pieniądze to nie wszystko i to właśnie pokazała w tej książce.
Dom:Gryffindor Ranga: Więzień Azkabanu Punktów: -39 Ostrzeżeń: 4 Komentarzy: 34 Data rejestracji: 02.10.09 Medale: Brak
Przecież jest prawo Gampa (prawo tranmutacji). Jedzenie i wiele innych to są wyjątki od tej reguły.
Artykuł ciekawy i na temat, i zwięźle. Dam Powyżej oczekiwań, ale z -. Pozdrawiam autora i wszystkich komentujących.
Dom:Gryffindor Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 108 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 24 Data rejestracji: 05.11.09 Medale: Brak
Też się nad tym zastanawiałam. Ale w sumie zgadzam się z poprzednimi komentarzami. Gdyby wszytsko można było przetransmutować na lepsze (np. mitła) To byłoby bez sensu..
Rekord OnLine: 3086
Data rekordu:
25 June 2012 15:59
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.