Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
- Pirszoroczni! Pirszoroczni tutaj! No jak, Harry, w porządku?
Znad morza głów wystawała włochata twarz Hagrida.
- No, dalej, za mną... są jeszcze jacyś pirszoroczni? Patrzyć pod nogi! Pirszoroczni za mną!
Chciałabym zwrócić uwagę na kilka zasadniczych niedopatrzeń w przestrzeganiu prawa czarodziejów. Być może wielu z was już to zauważyło. Pierwszą, najbardziej bulwersująca sprawą jest przesłuchiwanie osób podejrzanych o przestępstwo. Jest mowa o tym, że śmierciożercy wymigali się od Azkabanu wmawiając, że nie działali z własnej woli. Dlaczego nie użyto wobec nich veritaserum? Dlaczego nikt nie sprawdził czy ich słowa są prawdziwe? Dlaczego mogli to zrobić z Crouchem, a nie mogli, np. z Malfoyem? Czy to nie jest jakieś uchybienie?
Następna sprawa to łamanie Zasad Tajności Międzynarodowej Konfederacji Czarodziejów. Czy przypadkiem wśród tych zasad tajności nie było zakazu używania czarów w obecności mugola? Nie dotyczyło to tylko osób niepełnoletnich. Dotyczyło to wszystkich czarodziejów. Czemu więc Dumbledore mógł spokojnie używać czarów w towarzystwie pani Cole z sierocińca? Zaczarował kartkę papieru tak, aby stała się dokumentem i to na jej oczach. Czy to nie było pogwałcenie prawa? Dlaczego? Przecież właśnie w taki sposób naraża się świat czarodziejów na ujawnienie.
Kolejna sprawa. Dumbledore powiedział Harry’emu, że ministerstwo jest w stanie wykryć gdzie użyto czarów, ale nie jest w stanie wykryć kto ich użył. Skąd więc pewność, że to Harry wyczarował patronusa? To, że Harry mieszkał niedaleko nie oznacza, że w tym czasie inny czarodziej np. Mundungus nie mógł użyć zaklęcia. Skąd ministerstwo to wiedziało? Czy to nie jest przypadkiem jakieś kolejne niedopatrzenie?
Ostania kwestia dotyczy zmieniaczy czasu. Hermiona w 3 tomie mówi, że cofając się w czasie łamią jedno z najważniejszych praw obowiązujących w świecie czarodziejów. Ale skoro to jest zabronione to po co ministerstwo trzyma cala stertę zmieniaczy czasu? Po co je w ogóle produkować, skoro nie wolno ich używać? A jeśli można ich używać, to po co wprowadzać takie prawo? Ministerstwo samo kusi los, trzymając w jednym z departamentów cos, czego w żadnym wypadku nie wolno używać. To przecież nielogiczne.
Dom:Slytherin Ranga: Młody Czarodziej Punktów: 791 Ostrzeżeń: 3 Komentarzy: 148 Data rejestracji: 04.10.08 Medale: Brak
Zgadzam się w pełni ze wszystkimi. No prawie, bo w drugim nie do końca masz racje. Oni oskarżyli Harrego, bo jest jedynym czarodziejem w tamtej okolicy. Ale tak oprócz tego to art jest super. Daje Wybitny.
Dom:Slytherin Ranga: Sługa Czarnego Pana Punktów: 1185 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 129 Data rejestracji: 14.12.08 Medale: Brak
Pani Cole była pijana, więc takie szczegóły mogły jej umknąć. Choć, zgadzam się, to pewne niedopatrzenie. A do departamentu nikt nie miał wstępu. Zresztą, można było używać zmieniaczy czasu, tylko zgodnie z jakimś regulaminem i za zgoda ministerstwa.
Dom:Gryffindor Ranga: Charłak Punktów: 6 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 1 Data rejestracji: 23.02.09 Medale: Brak
Zgadzam się ze wszystkim, oprócz patronusa wyczarowanego przez Harrego. Wprawdzie Ministerstwo nie mogło wykryć, kto użył magii, ale wiedzieli, że w tym czasie nie było żadnego czarodzieja na tej ulicy.
Dom:Hufflepuff Ranga: Portret w gabinecie dyrektora Punktów: 5380 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 56 Data rejestracji: 02.08.08 Medale: Brak
1. To już gdzieś było wyjaśniane. Veritaserum nie jest niezawodne. Można wziąć na nie antidotum, można się przygotować do niego... ogólnie można pokonać moc tego eliksiru. Z Crouchem użyli go ze skutkiem, bo ten nie miał okazji przygotować się do tego i zwalczyć go - przecież DD wlał mu to do ust, gdy ten był nieprzytomny.
2. Założę się, że pani Cole nie nic nie zauważyła. DD był bardzo dyskretny. Przecież to nie to samo, co wystrzelenie jakichś promieni przy mugolu, który na pewno to zauważy i zacznie się zastanawiać "Co to było? Czy to magia?". Tu chodzi głównie o to, by mugol nic nie zobaczył i by nie zaczął wątpić w stwierdzenie, że nie ma magii i czarodziejów.
3. Przecież MM nie miało pojęcia, że Harry miał ochronę! Byli przekonani, że skoro Harry jest jedynym czarodziejem zamieszkałym w tej okolicy, to musiał to być on! Bo kto inny? Zresztą gdyby to był dorosły czarodziej, to te czujniki(które wykrywają magię niepełnoletnich) nie zareagowałyby na magię dorosłego. I Mundungusa wtedy nie było, bo handlował kociołkami!
4. Chodzi o to, że Hermiona i Harry cofali się w czasie, by zmienić bieg wydarzeń! To jest zakazane. Natomiast nie było zakazane cofanie się w czasie Hermiony, by mogła uczęszczać na wszystkie zajęcia. Ona dostała na to pozwolenie.
Dlaczego mieliby nie stworzyć zmieniacza czasu? W DT czarodzieje zajmowali się badaniem, nauką, pogłębianiem wiedzy na najróżniejsze, niezgłębione tajemnice wszechświata. Udało im się troszeczkę zapanować nad czasem i mogli zbudować zmieniacze czasu. Może myśleli, że będą potrzebne w wielu sprawach, może działy się złe rzeczy podczas używania ich, może wycofali wszystkie zmieniacze i teraz są w DT, w sali czasu i może czasami, po wielu wnioskach i starań, gdy uznają, że ktoś zasługuje na zmieniacz(tak jak było w przypadku Hermiony), bo potrzebuje jeden do nauki i nie będzie próbował zmienić biegu wydarzeń, może wtedy ktoś dostaje zmieniacz(ale pewnie on jest do zwrotu). Zresztą teraz to już nie jest takie ważne - wszystkie zmieniacze zostały zniszczone... Może będą robić nowe... W końcu widać do czegoś były im potrzebne...
Dom:Gryffindor Ranga: Zwycięzca TT Punktów: 275 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 15 Data rejestracji: 06.07.12 Medale: Brak
ale głupoty! Straszne...
1._jesli jesteś pod działaniem zaklęcia niewybaczalnego to jest ono silniejszeniz eksir prawdy!
2._Damb to najwieksza szycha - wyjątek od reguły
3._Harry miał na sobie namiar do 17 roku życia
4._Zmieniacz czasu załatwiła Minerwra! proszac po niego w celach naukowych!\
nie chce mi się tu rozpisywać ale w skrócie każda ta teorie można obalić.
lea: Duże litery nie bolą.
Tyle do poprawy, że nie wiadomo, czy łatwiej by nie było zwyczajnie usunąć, zamiast ceregielić się w kolorki.. -.-
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 256094 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 1,385 Data rejestracji: 15.12.12 Medale: Brak
Zgadzam się, że pani Cole była doprawdy nieźle wstawiona - dlatego mogła nic nie zauważyć, a do tego kto jak kto, ale Albus Dumbledore nie takie rzeczy potrafił - a zmieniacza czasu można było używać tylko w celach edukacyjnych - no ratując Syriusza, trochę regulamin "naciągnęli" - ale nie pierwszy przecież raz...
Dom:Ravenclaw Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2520 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 230 Data rejestracji: 11.05.15 Medale:
Naprawdę rzeczowe pytania. Na wszystkie padły rzeczowe i wyczerpujące odpowiedzi od poprzedników. Sprawa używania Veritaserum, jest jedna chyba bardziej złożona. Zgadzam się, że nie jest ono niezawodne. Zastanawiam się jednak jak głęboko sięga jego działanie. Bo jeśli ktoś coś uznaje głęboko, w swojej świadomości za prawdę, a jest to kłamstwo. To pzecież może kłamać nie zdając sobie z tego sprawy. Chodzi też o osoby którym bardzo umiejętnie i mocno zmodyfikowano pamięć. Skoro nie można było wyleczyć Lockharda, to chyba są ograniczenia dla nawet najmocniejszych eliksirów. I co z osobami działającymi pod wpływem zaklęcia Imperiusa. Jaka jest prawda, czy one to robiły, czy ten kto ich zmuszał. Za dość wybitne pytania. Wybitny. Bo postawić właściwe pytanie to sztuka równa, szukaniu na nie odpowiedzi.
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Rekord OnLine: 3086 Data rekordu:
25 June 2012 15:59
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
