Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
Nie wiem, czy zwróciliście na to uwagę, ale wzmianki o osobach, które potem okazują sie ważne, można często znaleźć we wcześniejszych tomach:
->Na początku 1 tomu Hagrid mówi, że pożyczył motor od Syriusza, który potem okazuje się ojcem chrzestnym Harry'ego i jedną z najważniejszych postaci.
->W 5 tomie jest fragment, w którym Tonks rozmawia z Kingsleyem i pojawia się tam nazwisko Scrimgeoura, przyszłego ministra magii.
-> I nasz RAB, jeżeli to Regulus... ale tego chyba nie muszę pisać.
-> No i jeszcze Bellatrix - w 4 tomie pojawiła się we wspomnieniu Dumbledore'a jako jedna z kilku osób skazanych na dożywocie w Azkabanie, a jej nazwisko jest tam wymienione chyba raz (nie wiem, bo nie mam książki), a w 5 części zabija Syriusza...
-> I watek Bill-Flegma: w 4 części jest napisane tylko, że Fleur się na niego PATRZYŁA i są o tym chyba ze 2 linijki, a w 6 części już planują ślub.
Jest pewnie kilka innych takich przykładów, w każdym razie ważną rolę w 7 tomie może odegrać ktoś, o kim we wcześniejszych tomach były może dwa słowa.
Nie wiem, kto to może być, po prostu nie chce mi się szukać tych nazwisk w kolejnych książkach i nie twierdzę, że taka osoba musi się znaleźć, ale bardzo prawdopodobne, że w Deathly Hallows ważną rolę odegra osoba, o której w poprzednich tomach było bardzo mało (a jak było z np. Neville'em? Do 5 części był tylko mało znaczącym, jednym z kolegów Harry'ego, a potem - jednym z najlepszych przyjaciół, który na dodatek był z nim w MM).
Ok, wiem. To trochę przynudząjace i może mało wnosi, ale to mój pier....
Ups. Prawie napisałam "To mój pierwszy artykuł, więc proszę o wyrozumiałość"
A przecież troszeczkę krytyki każdemu się przyda...
Akurat na Syriusza zwróciłam uwagę (polubiłam go już podczas tego pierwszego czytania KF, nie wiem czy za motor, za imię, czy za nazwisko ), nawet zdziwiłam się, czytając WA, że w pierwszym tomie Hagrid mówił o "młodym Syriuszu Czarnym" (nie wiem, jak w kolejnych wydaniach, ale w pierwszym była właśnie taka forma), a później pojawiło się już nazwisko Black. Co do Flegmy, faktycznie, dopiero podczas kolejnego czytania CO, zauważyłam ten szczegół - bardzo mnie ucieszył fakt, że za pierwszym razem wydawało mi się to takie mało znaczące
To wszystko po prostu udowadnia, że Rowling miała swoją historię w głowie już od początku i można jej tylko gratulować, że dopracowała ją na tyle, że takie 'niespodzianki' potrafiła powrzucać jako mało istotne elementy opowieści, wiedząc, że są częścią czegoś ważnego już na długi czas przed wydaniem kolejnego tomu.
Rekord OnLine: 3086
Data rekordu:
25 June 2012 15:59
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.