Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
– Harry! – krzyknął Fred, odpychając łokciem Percy'ego i kłaniając się nisko. – Okropnie się cieszę, że się spotykamy, stary...
– To cudowne – rzekł George, odpychając Freda na bok i ściskając dłoń Harry'emu. – Naprawdę niesamowite.
Percy nachmurzył się.
-Mamo! - zawołał Fred takim tonem, jakby dopiero co ją zobaczył, i chwycił ją za rękę, potrząsając nią z przejęciem. - Jakże się cieszę, ze cię widzę...
Justyn pochodził z mugolskiej rodziny. Był zapisany do szkoły w Eton. Nie wiedział, że posiada magiczną moc, dopóki nie dostał listu z Hogwartu. Jego matka była zawiedziona, jednak szybko zrozumiała ile można mieć korzyści z posiadania w rodzinie dobrze wyszkolonego czarodzieja.
Finch-Fletchley pojechał do Hogwartu. Jak wielu innych pierwszoroczniaków bał się tego, co go czeka. Na szczęście nie było tak strasznie. Podczas ceremonii przydziału trafił do Hufflepuffu, gdzie poznał wspaniałych przyjaciół, między innymi Hannę Abbott i Erniego Macmillana.
W trakcie drugiego roku czarodziejskiej edukacji podczas lekcji zielarstwa Justyn miał przyjemność zapoznać się z Harrym Potterem, Ronem Weasleyem i Hermioną Granger. Od razu ich polubił i opowiedział im dużo o sobie.
Finch-Flechtley był jednym z fanów Gilderoya Lockharta. Przeczytał wszystkie jego książki. Mawiał o nim: 'to jest gość' podziwiając go przy każdej okazji.
Gdy w Hogwarcie została otwarta Komnata Tajemnic, kilka ofiar zostało spetryfikowanych. Potwora w owej komnacie zamknął Salazar Slytherin, aby jego prawowity dziedzic mógł ja otworzyć, by 'oczyścić' szkołę ze wszystkich czarodziejów mugolskiego pochodzenia. Justyn i jego przyjaciele podejrzewali Pottera. Finch-Flechtley żałował, że opowiedział mu coś o sobie. Czuł się zagrożony i starał się unikać Harry’ego. Nie odpowiadał mu 'cześć' i odwracał się w drugą stronę.
Wkrótce Justyn stał się kolejną ofiarą legendarnego potwora z Komnaty Tajemnic. Ujrzał bazyliszka przez jednego z duchów Hogwartu - Prawie bezgłowego Nicka, unikając dzięki temu śmierci. Na szczęście został tylko spetryfikowany. Po paru miesiącach został 'przywrócony do życia' dzięki mandragorom. Gdy się obudził przeprosił Pottera.
Po paru latach został członkiem Gwardii Dumbledore'a.
Następnie najprawdopodobniej skończył Hogwart i żył długo i szczęśliwie...
Dom:Slytherin Ranga: Sługa Czarnego Pana Punktów: 1185 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 129 Data rejestracji: 14.12.08 Medale: Brak
Pf, jak ja nie lubię gdy ktoś wierzy w to, co mówią inni... Powiedzieli mu, że Harry jest Dziedzicem Slytherina a ten uwierzył. Nie przepadam za tą postacią.
Dom:Slytherin Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1476 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 171 Data rejestracji: 30.01.10 Medale: Brak
Ta postać została zapomniana w kolejnych częściach Harrego. W Komnacie Tajemnic Justyn pojawił się kilka razy, a później już prawie go nie było. W Artykule nie podobało mi się zakończenie, takie jakby urwane. Można było trochę więcej napisać w podumowaniu. Do stylu nie mam żadnych zastrzeżeń.
Trochę mało, ale chyba więcej trudno by było napisać o tej postaci... nie lubię go, ponieważ ślepo wierzył w plotki, odnośnie Harry'sgo. Co do samego artykułu, nie mam jakiś poważnych zastrzeżeń, nie zauważyłam błędów ortograficznych. PO.
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 256094 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 1,385 Data rejestracji: 15.12.12 Medale: Brak
Faktycznie jest mało, ale i o samej postaci za wiele z książek pani Rowling się nie dowiemy... trochę irytowało mnie to, że w Komnacie Tajemnic uwierzył, iż to Harry Potter jest Dziedzicem Slytherina - w filmie przyznam szczerze odebrałem go trochę nijako - ale nie każda postać musi przecież jakoś wyjątkowo zabłysnąć Dam PO
Rekord OnLine: 5422 Data rekordu:
10 September 2024 23:44
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.