Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
- Och, właśnie się wyrwałam... to znaczy, właśnie zostawiałam Cormaca... Pod jemiołą - wyjaśniła. Harry wciąż patrzył na nią pytającym wzrokiem.
- Widzę, że nieźle się z nim bawisz - powiedział poważnie.
- Ach, chciałam rozzłościć Rona - stwierdziła beznamiętnie. - Przez chwilę myślałam o Zachariaszu, ale uznałam, że...
- MYŚLAŁAŚ O SMISIE?
- Tak, i zaczynam żałować, że nie wybrałam jego, przy tym McLaggenie to chyba nawet Graup jest dżentelmenem.
Hermiona też wygrzebywała się spośród gruzowiska, a tam, gdzie jeszcze przed paroma sekundami była ściana, zobaczył grupkę trzech rudowłosych postaci. Złapał Hermionę za rękę i oboje ruszyli ku nim, chwiejąc się i potykając o bryły kamienia i połamane deski. - Nie...nie... nie!!! - krzyczał ktoś rozpaczliwie. - Nie! Fred! Nieeee! Percy potrząsał bratem, obok nich klęczał Ron, a Fred miał martwe, niewidzące oczy; na jego zastygłej twarzy wciąż błąkał się uśmiech. [*] [*] [*] [*] [*]
*
Świat się skończył, więc dlaczego bitwa wciąż trwa, dlaczego w całym zamku nie zapadła pełna grozy cisza, dlaczego walczący nie rzucili broni? Harry nie panował już nad swoimi myślami, które krążyły mu po głowie,szydząc z praw logiki, a i wszystkie zmysły zdawały się go okłamywać, bo przecież to niemożliwe, by Fred Weasley był już martwy ... A potem za wielka dziurą wyrwana w boku zamku przeleciało jakieś ciało i z ciemności pomknęły ku nim zaklęcia, godząc w ścianę tuż nad ich głowami. - Padnij! - krzyknął Harry, bo nowe świetliste groty już mknęły ku nim z czerni nocy. Obaj z Ronem chwycili Hermionę i pociągnęli ją na podłogę, ale Percy nadal osłaniał Freda własnym ciałem ...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
"-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbeldore. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze."
Dziękuję ci Harry za to, że zmieniłeś moje życie. A czy tobie drogi Gościu książki o Harrym Potterze zmieniły życie ?
Rekord OnLine: 5422
Data rekordu:
10 September 2024 23:44
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.