Tradycyjnie przyznajemy po 1, 2, 3 punkty. Deadline to niedziela 23.59.
Księga nr 1
***
Grizlak niepospolity
Czy widzicie te ostre jak szable zęby? Siekają z taką prędkością, jaką trudno w ogóle sobie wyobrazić. W krytycznych, dla grizlaka, sytuacjach wpuszcza w swoją ofiarę trujący jad, który powoduje przeistoczenie się w takiego właśnie potwora (jednakże nie jest to często praktykowane, gdyż grizlaki bardziej cenią braci "zrodzonychr1; w naturalny sposób).
Grizlaki nie są duże - mierzą około 5 cali - i zamieszkują dobrze naświetlone tereny, głównie na skraju Zakazanego Lasu. W wolnej chwili przesiadują nad rzeką skąpaną w promieniach słonecznych i ostrzą swoje ząbki, nie zapominając także o codziennym polerowaniu rogów. Mają uczulenie na niektóre z Fasolek Wszystkich Smaków Bertiego Botta, jednak nie mogą opanować się, aby ich nie wykradać uczniom. Źle czują się w minusowych temperaturach - najwięcej ataków zanotowanych jest w okresie zimowym, kiedy poziom endorfin u grizlaków spada niemalże (proporcjonalnie do temperatury) do zera. Gdy wiadomo, jak się z nimi obchodzić, nie stwarzają większego zagrożenia, jednakże po rozwścieczeniu ich można spędzić nawet 30 dni w szpitalu pod opieką pani Pomfrey. Śmiertelnych ofiar nie zanotowano, jednakże przypadki brutalnych pogryzień i zadrapań nie są wcale rzadkie. Unikać w razie możliwości.
Kiełnik rubinowy
Niech nie zmyli Was ten uroczy uśmiech. Kiełnik rubinowy tylko z pozoru przypomina milutkiego, futrzastego zwierzaka. Tak naprawdę jest zakwalifikowany przez Ministerstw Magii jako jeden ze stu najbardziej niebezpiecznych stworzeń w czarodziejskim świecie. Swoją różową barwą przykuwa uwagę szczególnie małych dzieci, które próbują łapać go i przytulać. Wtedy jednak kiełnik wypuszcza specjalny pyłek, który po dostaniu się do organizmu, sieje w nim spustoszenie.
Najbardziej podatne na zakażenie są komórki mózgowe, w których zachodzą nieodwracalne zmiany. Nie ma także specjalnego antidotum, aby ochronić się przed mutacjami genetycznymi: stąd znane są przypadki, w których ofiary, po spotkaniu kiełnika, traciły zmysły, dostawały 10 par oczu czy były przekonane, że są egipskimi kotami. Na całe szczęście kiełniki nie atakują bez powodu i nie są łatwo zauważalne. Są aktywne jedynie między 7 a 8 rano i nie przemieszczają się w deszczową porę ze względu na ryzyko podtopienia skrzydeł. W rejonach, w których zauważono występowanie kiełnika (północna Irlandia) ustawowo ustalono obowiązek rozpoczynania pracy co najmniej od godziny 8:15. Uciekać gdzie ciemiernik rośnie w razie spotkania kiełnika.
Witam! Przedstawiam Wam moją Wielką Księgę Potworów. Ponieważ jest obszerna (liczy ok.100 stron), chcę przedstawić dwa wybrane stworzenia, które napawają strachem każdego czarodzieja i czarownicę.
Okładka księgi:
Żmijolot
Żmijoloty to niezwykłe stworzenia. Jak sama nazwa wskazuje, są to latające węże. Całe ich ciało, oprócz skrzydeł pokryte jest łuską. Skrzydła obleczone cienką błoną przypominają skrzydła nietoperza. Ich rozpiętość dochodzi nawet do metra. Większość z nich jest czarna, zarówno skóra jak i skrzydła.
Żmijoloty są drapieżnikami. Żerują głównie nocą. Za dnia zwisają na gałęziach drzew lub na wysokich półkach skalnych i grzeją się w promieniach słońca. Jak wszystkie gady, są zmiennocieplne.
Gniazdują, polują i żerują w stadzie liczącym ok. 15 osobników. Żywią się krwią i mięsem mniejszych ofiar, które mogą połknąć w całości. Jeżeli ofiara jest dużo od nich większa np. człowiek, wysysają całą krew, zostawiając pustą skorupę. Latają bezszelestnie. Zanim nieświadoma niczego ofiara zdąży zauważyć, co się dzieje, już jest za późno.
Ich najgroźniejszą bronią jest śmiercionośny jad, który wstrzykują ofierze przy ugryzieniu. Można go porównać do jadu Bazyliszka, który należy do tej samej rodziny wężów. Jednak w porównaniu z Królem Wężów, Żmijolot jest znacznie mniejszy. Dorosłe osobniki dorastają do 1.5m. Chociaż niewielkie, węże te zyskują 100% skuteczności w ataku. Do tej pory nie wynaleziono antidotum na ich jad.
Latające węże są bardzo groźnym przeciwnikiem. Oprócz niezwykłej szybkości i jadu zabijającego w kilka sekund, posiadają także łuski odporne na zaklęcia magiczne, które się od nich odbijają. Niewykwalifikowany czarodziej nie da sobie rady w starciu z tą Latającą Śmiercią!
Jeśli spotkasz na swojej drodze stado żmijototów lub ich gniazdo, prawdopodobnie będzie to ostatnia rzecz, którą zrobisz w życiu!
Waria
Waria to słowiańska wersja greckiej Harpii. Jest to hybryda kobiety i ptaka. Całe ciało, oprócz głowy, pokrywają pióra. Przypomina ogromnego ptaka. Waria jest wzrostu przeciętnego człowieka, ale jej skrzydła są ogromne. Ich rozpiętość wynosi prawie dwa metry. Nogi i ręce zakończone są szponami, którymi rozrywają swoje ofiary na strzępy.
Waria jest drapieżnikiem. Poluje na łatwe ofiary, którymi są przede wszystkim ludzie. Lubi otwarte tereny jak pola i łąki, na których pracują jej ofiary. Poluje w upalne dni, w porze południowej, kiedy słońce nagrzewa ziemię i tworzy ciepłe prądy powietrzne. Może szybować nawet wiele godzin. Waria lata tak wysoko, że z ziemi wygląda jak zwykły orzeł lub jastrząb, który nie stanowi zagrożenia dla ludzi. Swoim bystrym wzrokiem wypatruje chłopów pracujących na polach. Gdy dostrzeże ofiarę, błyskawicznie składa skrzydła i pikuje. W starciu z Warią nikt nie ma szans na ucieczkę. Łowczyni porywa nieszczęśnika na najbliższe drzewo i pożera.
Istoty te, podobnie jak Południce, atakują tylko wtedy, gdy jest ciepło. Nie znoszą ciemności ani zimna. Unikają wody. Aby się przed nimi uchronić, należy unikać wychodzenia na otwarte tereny w porze największego upału i nosić przy sobie manierkę z wodą. Oblanie nią Warii powoduje rany podobne do oparzenia.
Czarodzieje latający na miotłach w gorące dni powinni mieć się na baczności. Dobrym sposobem na obronę przed atakującą Warią jest Zaklęcie Żądlące lub Aquamentii.
__________________
"The only consistency in the way humans think about animals is inconsistency."
Andrew Rowan, Center for Animals and Public Policy, Tufts University
Dom:Hufflepuff Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 322 Ostrzeżeń: 0 Postów: 26 Data rejestracji: 26.06.13 Medale: Brak
Pierwsze miejsce zdecydowanie zasługuje nr 4. I jeżeli zrobiła to osoba, o któej myślę, że to zrobiła, to może podarowac mi tę księgę na święta Coś cudownego. Księga jak i potwór. Wygrywasz życie i całe podium, autorze tej pracy. Ta waria mnie przeraża, więc gut!
Drugie miejsce praca nr 2, bo podobają mi się te glify, ale jak to jest zrobione? Nie mam pojęcia. To prawdziwe tablivczki czy grafika?
Trzecie miejsce dla potworów a nie okładki bo okładka jest okropna (praca nr 1).
Dom:Gryffindor Ranga: Przeciętny Uczeń Punktów: 184 Ostrzeżeń: 0 Postów: 27 Data rejestracji: 10.11.16 Medale: Brak
Najbardziej spodobała mi się księga nr 4. Ktoś musiał się nad nią najwięcej napracować. Okładka to cudo. Chciałabym zobaczyć inne księgi w wykonaniu tej osoby, no ale konkurs był tylko na księgę potworów.
Następnie księga nr 2 przykuła moją uwagę. Najbardziej spodobała mi się za zagadkę do rozwiązania. ( Uwielbiam tego typu rzeczy). Z pewnością przy chwili wolnego czasu siądę i będę rozczytywała tekst. Sądzę, że ułożenie tego tekstu trochę czasu zajęło ( Z resztą jak wszystkie księgi), ale dużym plusem jest oryginalny pomysł. Ciekawy stworek z tego Legawo. Jedyne co mi się nie podobało w tej księdze to opis typowy dla ff. To nie był konkurs na fanowskie opowiadania. Preferowałabym tak napisany tekst, jak w zwykłej książce (w podręcznikach nie ma opisu, jak ktoś jest zmęczony i ma dość danego przedmiotu). Ale to tylko moje odczucia, innym mogło to się spodobać.
Z wyborem kolejnego miejsca miałam problem. W obu autorzy ładnie wymyślili opisy stworzeń (chociaż nie były wykonane ręcznie jak w księgach nr. 2 i 4), ale potwory wykonali sami. W księdze nr 3 podobała mi się Zjawa. Wcześniejsze wymagały tylko odpowiedniego ułożenia przedmiotów ( ale gratki za kreatywność). Natomiast potworki z pierwszej księgi są przeurocze. Ale samo wykonanie jej nie spodobało mi się. W księdze nr 3, ktoś to jakoś przedstawił w formie pliku. Samo ozdobienie stron i okładka, to z 5 min pracy, ale zawsze dodatkowy wysiłek. ( Ja robiłabym to dłużej, bo komputer to dla mnie czarna magia). A w pierwszej księdze opis jest napisany tu na forum. Tylko, że zdjęcia zostały dołączone. No i okładka została zrobiona. (Bardzo fajna zresztą ).
Poniżej podam punktację. Ale za nim to zrobię to chce wyrazić swój podziw dla wszystkich czterech prac. Wszystkie wymagały poświęcenia czasu. I wszystkie są bardzo ciekawe i z chęcią uczyłabym się z takich podręczników. Wiem, że nie które księgi z krytykowałam , ale nie chcę, żeby autorzy odebrali to źle, tylko proszę Was patrzcie raczej na to, jak na wskazówki przy następnych pracach. Naprawdę Was podziwiam. Ja nie oddałam nic. Przez co mam duży szacunek do Waszych prac. Powodzenia życzę w przyszłych konkursach.
A teraz punktacja
3 pkt - Księga nr 4
2 pkt - Księga nr 2
1 pkt - Księga nr 3 ( jeśli się da to też księga nr 1)
__________________
Uważaj na słowa... wypowiedzianych nigdy nie cofniesz drogi Gościu
3 pkt - księga nr 4 - autor włożył sporo pracy zarówno w sama księgę, jak i potwory. Wszystko starannie dopracowane.
2 pkt- księga nr 3 - fajne potwory, plus za wprowadzenie, jedyny minus to okładka - nie kojarzy się z potworami i zwierzakami, taka troszkę za zwyczajna.
1 pkt - księga numer 1 - przyznam szczerze, że miałam problem z przydzieleniem trzeciego miejsca. Księga numer 2 bardziej odpowiada mi wizualnie, niestety sam opis książki mi się nie podoba. Tekst to w zasadzie opowiadanie, a nie tego oczekiwałam od podręcznika. W księdze numer 1 nie podoba mi się okładka (dla mnie najbrzydsza ze wszystkich prac), ale stworki i ich opisy są bardzo ładnie zrobione - i właśnie to przeważyło o dostaniu 1 pkt
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2520 Ostrzeżeń: 0 Postów: 187 Data rejestracji: 11.05.15 Medale:
Prace są tak różne, że właściwie należą do trzech osobnych kategorii. Bardzo trudno je porównać i tym trudniej przyznać punkty. Trzy punkty księga nr 4. Za wkład pracy i opisy. Dwa punkty praca nr1. jest urocza, ciepła i zabawna i to jest jej zaleta. Okładka mniej mi się podoba, ale pasuje do stylu. Tylko to oko z poziomą źrenicą jest dziwne, ale to przecież magiczny świat .
Następne dwie prace są dla mnie właściwie równorzędne i podobne, w stylu. Pomysł aby nadać im profesjonalny styl uważam za dobry. Obie zasługują na punkty.
Subiektywnie wybieram pracę nr 2. Jeden punkt.
__________________
Eeee pomyłka.
Każdy zasługuje na własną.......siekierę.
Przeskocz do forum:
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
RIGHT
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.