Dom:Slytherin Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 108 Ostrzeżeń: 0 Postów: 24 Data rejestracji: 07.08.12 Medale: Brak
*******************************************************************************
Był piękny, sierpniowy poranek. Harry własnie otwierał oczy, gdy nagle usłyszał głośny hałas.
Szybko poderwał się z łóżka, chwycił różdżkę i podszedł do źródła hałasu - do szafy.
- Kto tam jest? - zapytał niespokojnie Harry
Nagle drzwi szafy otworzyły się.
- Harry Potter, sir. - odpowiedziało coś z wnętrza szafy. - Zgredek nie chciał Harry'ego przestraszyć.
Z ciemności wyłoniła się mała postać Zgredka, domowego skrzata którego Harry pięć lat temu uwolnił od pracy dla Malfoy'ów.
- Och, to Ty Zgredku - odetchnął - Co tam u Ciebie?
- Wszystko dobrze, odkąd Harry uwolnił go od niewolniczej pracy. - odpowiedział skrzat z nutą wdzięczności w głosie. - Zgredek odwiedził Harry'ego, żeby go o coś prosić.
- O co takiego?
- Chodzi o brak pieniędzy...
- Chcesz pożyczyć pieniądze? Nie ma sprawy, ja..
- Nie, nie chodzi o pożyczkę, sir! - natychmiast przerwał skrzat - Zgredek chciał spytać, czy Harry'ego przyjaciel, pan Ron, nie szuka skrzata domowego do pomocy.
Harry przez chwilę myślał. Przypomniał sobie, że niedawno Ron przysłał mu list, w którym pisał o tym, że jego mama chciałaby mieć skrzata.
- Tak się składa, że akurat szuka - powiedział po chwili. - Jutro zaczyna się rok szkolny. Pojedziesz ze mną, na peron, a potem z Państwem Weasley do Nory.
- Och, wspaniale, sir! - ucieszył się skrzat - Zgredek jest Panu dozgonnie wdzięczny, ale...co powie Harry'ego wuj, jeśli Zgredek zostanie na noc?
- Spokojna głowa, nie dowie się o niczym. - chłopak uśmiechnął się do skrzata. - Posiedź tutaj, a ja zejdę na śniadanie. Przynieść ci grzankę?
Skrzat pokiwał głową z taką siłą, że Harry przez chwilę bał się o stan jego szyi. Gdy głowa skrzata się uspokoiła Harry zszedł na śniadanie zostawiając Zgredka w pokoju z Hedwigą.
Dom:Ravenclaw Ranga: Lord Punktów: 15399 Ostrzeżeń: 2 Postów: 198 Data rejestracji: 06.07.12 Medale:
Powtórzenia. Dużo powtórzeń. Znajdź betę. Chociaż sama spokojnie też byś dała radę wyłapać te powtórzenia. c:
Chwilowo nie ocenię, bo za krótki fragment wstawiłaś, żeby to zrobić. Życzę weny i ciekawych pomysłów. c:
__________________
- Cóż, jeśli będę twoim przyjacielem, to czy powiesz mi jakie jest hasło do dormitoriów Gryffindoru, żebym mógł wślizgiwać się tam i podrzucać Weasleyowi do łóżka martwe zwierzęta?
- Nie!
- Ok, zdradzisz mi wszystkie brudne sekrety Weasleya i Granger, żebym mógł je odpowiednio ubarwić i rozprzestrzenić po szkole?
Harry nie mógł się zdecydować, czy jest przerażony, czy chce mu się śmiać.
- Nie!
- Czy mogę namówić cię, żebyś przeszedł na mroczną stronę?
- N... - zaczął Harry i spojrzał na niego z zakłopotaniem. To, pomimo wszystko, było bardzo poważne pytanie. - A chciałbyś?
Malfoy wydął wargi.
- Niekoniecznie. Chociaż to mogłoby być zabawne.
Harry potrząsnął głową z niedowierzaniem.
I tak, owszem, z pewną dozą rozbawienia. Nikt inny nie miał tak rażąco paskudnego charakteru jak Malfoy, a to, że obnosił się z nim tak bezwstydnie budziło niemal chęć wybaczeniu mu.
- Dobrze - powiedział w końcu Malfoy.
[...]
- Co zwykle robisz ze swoimi przyjaciółmi? - zapytał Harry niezręcznie.
- Mówię im co mają robić, a oni potem odchodzą i zostawiają mnie w spokoju.
- Och... - ten pomysł nie wydawał się Harry'emu zbyt zachęcający.
- Zrobisz to, co ci powiem? - zapytał Malfoy wprost.
- Nie!
- Ech - powiedział Malfoy ponuro.- Cóż... no więc, co ty zwykle robisz z przyjaciółmi?
- Eeee... dużo rozmawiamy, jaki jesteś wstrętny.
- Więc możesz to robić. Traktuję to jako komplement. 'Światło pod Wodą'
Dom:Slytherin Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 108 Ostrzeżeń: 0 Postów: 24 Data rejestracji: 07.08.12 Medale: Brak
Sharon665 napisał/a:
Powtórzenia. Dużo powtórzeń. Znajdź betę. Chociaż sama spokojnie też byś dała radę wyłapać te powtórzenia. c:
Chwilowo nie ocenię, bo za krótki fragment wstawiłaś, żeby to zrobić. Życzę weny i ciekawych pomysłów. c:
Dzięki. Jak już Ci napisałem na PW, staram się zwalczać powtórzenia.
Wenę i ciekawe pomysły mam i to sporo
Ykhm..na przyszłość, jestem chłopakiem ^^
__________________
Dom:Hufflepuff Ranga: Pierwszoroczniak Punktów: 51 Ostrzeżeń: 0 Postów: 25 Data rejestracji: 06.08.12 Medale: Brak
Bardzo dziękuję. Naprawdę warto było przeczytać twoje FF, ale tak jak moja imienniczka zwrócę uwagę na powtórzenia. Zwalczaj je a będziesz wybitna ;> Póki co moja ocena to ''Powyżej oczekiwań'' mam nadzieje że się to zmieni gdy przeczytam dalsze wpisy, i nie rezygnuj bo idzie Ci wyśmienicie.
Pozdrawiam
CosmicLovee : )
__________________
-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbeldore. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze."
Dom:Slytherin Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 141 Ostrzeżeń: 0 Postów: 74 Data rejestracji: 12.08.12 Medale: Brak
Bardzo ciekawe , naprawdę . Tylko są błędy , nie jest ich dużo , ale są . Beta pomoże . ;D Ogólny opis : Bardzoo , mi się podobaa . <3
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Charłak Punktów: 14 Ostrzeżeń: 0 Postów: 7 Data rejestracji: 18.07.12 Medale: Brak
Radzę zatrudić betę ale tak to fajny początek
Pozdrawiam
__________________
Sprytu Ślizgonów
Szczerości Puchonów
Wiedzy Krukonów
Ucz nas Gryffindorze!
- Szpiegowałem dla ciebie(...)A teraz mówisz mi, że hodowałeś go jak prosiaka na rzeź.
-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbledore. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze.
Już wysłałam do Ciebie drogi Gościu pozrowienia, moją sową :*
Dom:Slytherin Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 108 Ostrzeżeń: 0 Postów: 24 Data rejestracji: 07.08.12 Medale: Brak
Hejka. Wybaczcie, że tak długo nic nie pisałem, ale byłem na wyjeździe.
Już biorę się za pisanie ^^
Wpisy będą też zapisywane na moim blogu (podpis).
__________________
Następnego ranka Harry zaczął pakować swoje rzeczy do kufra. Gdy wreszcie, ku swej uciesze, skończył była godzina 100.
- Zgredku, czas wstawać. - powiedział i szturchnął lekko skrzata - Zaraz wychodzimy.
Spod łóżka powoli wyczołgała się mała postać bardzo zaspanego Zgredka.
- Za pół godziny musimy wyjechać z domu.
- Ach, dobrze sir. - odpowiedział skrzat ziewając - A jak dostaniemy się na peron?
- Teleportujemy się do Nory, zjemy śniadanie, a potem na peron.
Kolejne 30 minut upłynęły przyjaciołom na rozmowie o Quidditch'u. Zgredek który nigdy specjalnie nie interesował się tym sportem, teraz słuchał z wielkim zaciekawieniem opowieści Harry'ego.
- Już czas Zgredku - powiedział w końcu chłopak - Złap mnie za rękę.
Skrzat posłusznie złapał młodego czarodzieja za lewą rękę. Nagle nastąpiło, jakże znienawidzone przez Harry'ego, uczucie przeciskania przez gumową rurę i zanim się obejrzeli byli już w Norze.
- Harry, witaj! - pani Weasley rzuciła się aby przywitać gości - A to pewnie Zgredek. Oto Twój nowy dom, Zgredku.
- Och, wspaniale! - skrzat przytulił panią Weasley z całej siły - Zgredek będzie dobrze państwu służył!
Harry wchodził po schodach do pokoju Rona, a Zgredek dalej tulił się do swojej nowej pani.
Dom:Gryffindor Ranga: Gajowy Hogwartu Punktów: 984 Ostrzeżeń: 1 Postów: 235 Data rejestracji: 04.12.11 Medale: Brak
Podoba mi się, ale byłoby lepsze gdyby były dłuższe rozdziały. Na razie nie ocenię, dopiero potem, gdy będzie więcej rozdziałów. Pisz dalej!
__________________
Albus Severus
Pochodzenie imion syna Harry'ego
- Albusie Severusie - powiedział tak cicho, że nie usłyszał tego nikt prócz Ginny, a ona taktownie udała, że macha ręką do Rose, która już wsiadła do wagonu - nosisz imiona po dwóch dyrektorach Hogwartu. Jeden z nich był Ślizgonem i prawdopodobnie najdzielniejszym człowiekiem, jakiego znałem.
Dom:Gryffindor Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1058 Ostrzeżeń: 1 Postów: 541 Data rejestracji: 06.07.12 Medale: Brak
Naprawdę mi się podoba Pomysłowe i oryginalne
__________________
"-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbeldor. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze."
Edytowane przez marihermiona dnia 28-08-2012 15:05
- Harry! - ku chłopakowi niczym z procy wystrzeliła Hermiona - Myślałam już, że nie przyjedziesz! Szybko chłopaki, musimy być na peronie za piętnaście minut! Jeśli się spóźnimy...
- Nie bądź taka w gorącej wodzie kąpana. - wszedł jej w słowo Ron - O ile mnie pamięć nie myli, możemy się już teleportować, więc podróż zajmie nam jakieś dziesięć sekund.
Hermiona obdarzyła go bardzo zimnym spojrzeniem. Mieli jeszcze dziesięć minut na ostatnie przygotowania. Harry i Ron uznali je za zbędne, natomiast Hermiona dwadzieścia razy sprawdzała, czy aby na pewno nie zapomniała jakiejś książki. Gdy wszystko było już dopięte na ostatni guzik przyjaciele zeszli na dół aby teleportować się na peron 9 i 3/4.
- Cześć mamo. - rzucił Ron i zniknął.
- Do widzenia! - krzyknęła Hermiona i również rozpłynęła się w powietrzu.
- Powodzenia Zgredku! - Harry pomachał do skrzata i poczuł straszne uczucie przepychania przez gumową rurę.
Trójka przyjaciół spojrzała na zegarek. Pociąg miał odjeżdżać za pięć minut. Przecisnęli się więc przez tłum pierwszoroczniaków żegnających się z rodzicami, weszli przez pierwsze nie zapchane drzwi i zaczęli szukać wolnego przedziału.
- O, tutaj jest wolne. - Hermiona otworzyła drzwi. - Muszę was o coś zapytać. Słyszeliście może o szkole magii, która nazywa się Hibernica?
- Nie, a czemu pytasz? - odpowiedział Ron tradycyjnie przeżuwając jedzenie.
- Podobno śmierciożercy zaatakowali ją, a uczniowie zostali porozsyłani do innych szkół. Do Hogwartu mają przysłać dwoje.
- Mam nadzieję, że nie będą to wredne typy pokroju Malfoy'a - odezwał się Harry.
Przez parę minut przyjaciele żartowali sobie o Malfoyu i innych Ślizgonach. Czas mijał bardzo szybko, aż stało się coś czego zupełnie się nie spodziewali. Usłyszeli pukanie do drzwi, a przez szybę zobaczyli dwie dziewczyny. Pierwsza, miała śliczną buzię o delikatnych rysach, a jej włosy były ogniście czerwone. Harry przez pierwsze kilka sekund nie mógł oderwać od niej wzroku. Druga dziewczyna również nie była brzydka. Miała wielkie, niebieskie oczy które pasowały jej pod kolor błękitnych włosów. Hermiona wstała i otworzyła drzwi.
- Cześć. Jestem Arlenne, a to jest Rosey. Możemy się do was dosiąść? - spytała czerwonowłosa.
- J-jasne. - odpowiedział Harry dalej oszołomiony urodą dziewczyny.
- Zapewne jesteście z Hibernici? - nie wytrzymała Hermiona.
- Tak. Może opowiecie nam jak jest w Hogwarcie?
Przez resztę drogi trójka opowiadała nowo poznanym dziewczynom o nauczycielach, domach, uczniach i innych rzeczach związanych z Hogwartem.
Dom:Gryffindor Ranga: Gajowy Hogwartu Punktów: 984 Ostrzeżeń: 1 Postów: 235 Data rejestracji: 04.12.11 Medale: Brak
Podoba mi się Fajny pomysł z tą szkołą magii Hibernica, ciekawi mnie co dalej będzie z tymi nowymi uczennicami, czekam na kolejny rozdział. Na razie daję PO
__________________
Albus Severus
Pochodzenie imion syna Harry'ego
- Albusie Severusie - powiedział tak cicho, że nie usłyszał tego nikt prócz Ginny, a ona taktownie udała, że macha ręką do Rose, która już wsiadła do wagonu - nosisz imiona po dwóch dyrektorach Hogwartu. Jeden z nich był Ślizgonem i prawdopodobnie najdzielniejszym człowiekiem, jakiego znałem.
Dom:Ravenclaw Ranga: Gracz Quidditcha Ravenclawu Punktów: 129 Ostrzeżeń: 0 Postów: 56 Data rejestracji: 27.08.12 Medale: Brak
Naprawdę ciekawe... Czekam na następne!
__________________
" - Ale przecież pan jest normalny! Pan ma tylko... pewien problem...
Lupin wybuchnął śmiechem.
- Czasami bardzo przypominasz mi Jamesa. On też, w towarzystwie, nazywał to "małym futerkowym problemem". Wiele osób odnosiło wrażenie, że mam jakiegoś niesfornego królika."
Dom:Slytherin Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 312 Ostrzeżeń: 0 Postów: 106 Data rejestracji: 14.03.12 Medale: Brak
Wybacz, że nie mogłam odczytać twojego ff prędzej. Wracając do tematu Funa, oczywiście, że mi sie podoba, a zdanie:
Skrzat pokiwał głową z taką siłą, że Harry przez chwilę bał się o stan jego szyi.
. Zwaliło mnie z nóg hahah
Oczywiście wejdę na Twojego bloga i dam ci znać co myślę.
Pozdrawiam Wikka1001
__________________
"We śnie człowiek znajduje się we własnym świecie. Czasem pływa w głębokim oceanie, a czasem robi pierwszy krok w chmurach"
"I believe that my heaven will by me entering Hogwarts and being welcomed by the golden trio in front of all the characters and as I walk up to them they will say to my "Welcome home" and I will know that is where I belong"[u]
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.