· Sylwester w Hogwarcie |
~Evans558
|
Dodany dnia 31-12-2011 18:17
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1246
Ostrzeżeń: 0
Postów: 286
Data rejestracji: 28.12.11
Medale:
Brak
|
Jako iż wreszcie nastał 31 grudnia, pogadajmy o sylwestrze w ukochanej przez nas szkole. Jak wyglądała impreza noworoczna w poszczególnych domach? Ja myślę, że to Gryfoni mieli największy ubaw (jeśli te imprezy były organizowane) za szkolnej kadencji Freda i Gregora Weasley'ów. Bądź co bądź, to oni byli specami od pirotechniki. A co wy o tym myślicie?
__________________
Od cnoty Gryfonów,
Kretynizmu Puchonów,
i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
Edytowane przez Evans558 dnia 03-01-2012 15:11 |
|
|
|
~Angel14
|
Dodany dnia 31-12-2011 18:25
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2184
Ostrzeżeń: 0
Postów: 376
Data rejestracji: 16.04.11
Medale:
Brak
|
Mi tez sie wydaje, ze najwieksza zabawe mieli Gryfoni. Jestem pewna, ze blizniacy zalatwiali dla nich najlepsze fajerwerki na rynku Najwiecej alkoholu bylo chyba u Slizgonów
__________________
|
|
|
|
~lady552
|
Dodany dnia 31-12-2011 18:26
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Sześcioroczniak
Punktów: 590
Ostrzeżeń: 2
Postów: 287
Data rejestracji: 15.11.11
Medale:
Brak
|
to prawda! Myślę że Krukoni spędzali spokojnie. Puchoni mogli trochę szaleć a Ślizgoni pewnie mówili tak:,,W następnym roku dokopemy innym domom bo jesteśmy najlepszi?"',
__________________
Oglądasz się za siebie...
Kolejny dzień za Tobą.
I wiesz, czas pędzi jak szaleniec,
Szybciej i szybciej, to nie nowość.
I znowu zliczasz życia łup,
Wszystkie porażki i podboje.
I nie raz los Cię gorzko zwiódł,
A czasem mogłeś wyjść na swoje.
Więc, każda z Twoich nowych dróg,
Niech będzie ta szczęśliwa...
Niech każda Twa decyzja,
Okaże się właściwa.
Z odwagą i uśmiechem,
Zaczynaj dzień co rano.
Kochaj i tak postępuj,
By Ciebie też kochano.
I zamiast lat przybywać,
Niech Ci ubywa... z wiekiem.
I zawsze dla człowieka,
Po prostu bądź człowiekiem.
|
|
|
|
~Evans558
|
Dodany dnia 31-12-2011 18:34
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1246
Ostrzeżeń: 0
Postów: 286
Data rejestracji: 28.12.11
Medale:
Brak
|
Angel14 napisał/a:
Najwiecej alkoholu bylo chyba u Slizgonów
Hahahahaha, to bardzo prawdopodobne . W którymś tomie był opis jak Harry patrzy z zazdrością na Malfoya, który dostał paczkę od starych pełną słodyczy. Może w ten sposób zapewniali sobie dostawę na sylwestra?
__________________
Od cnoty Gryfonów,
Kretynizmu Puchonów,
i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
|
|
|
|
~Lilli_Potter
|
Dodany dnia 31-12-2011 18:58
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Goblin
Punktów: 29
Ostrzeżeń: 0
Postów: 7
Data rejestracji: 31.12.11
Medale:
Brak
|
Hehe
Wiem że na pewno Gryfoni bawili się świetnie, myślę też, że to dzięki Wesley'om.
Hmm Ślizgoni pewnie chcieli być lepsi od Gryfonów,
Ale nie sądzę, że Dumbledore pozwolił im pic alkohol.
Co to Krukonów i Człowieków z Revenclaw, to na pewno mieli mniej
rozkręcona imprezkę niż Gryfoni!!
Edytowane przez Czarownica24 dnia 02-01-2012 18:51 |
|
|
|
~syrius_black
|
Dodany dnia 01-01-2012 18:29
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5449
Ostrzeżeń: 1
Postów: 323
Data rejestracji: 26.12.11
Medale:
Brak
|
Na 100% najlepszą zabawę miel Gryfoni . Mieli przecież specjalistów od fajerwerków -Freda i George'a . Najgorzej i najnudniej pewnie było u ślizgonów .
Edytowane przez syrius_black dnia 01-01-2012 18:30 |
|
|
|
~Herminka
|
Dodany dnia 01-01-2012 18:40
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 279
Ostrzeżeń: 1
Postów: 176
Data rejestracji: 08.10.11
Medale:
Brak
|
Hej, może Dumbledore zorganizował jedną wielką imprę w Wielkiej Sali??? I zaprosił tę kapele, która grała na balu Bożonarodzeniowym w ekranizacji 4 tomu??? To by była zabawa!
__________________
Przebiegłości Ślizgonów
dobroci Puchonów
i wiedzy Krukonów
NAUCZ NAS GRYFFINDORZE!!!
Jestem, jaka jestem. Mało ludzi wie na mój temat więcej, niż to, jak mam na imię, ile mam lat i jak wyglądam. Jestem dość tajemnicza. Ufam niewielu osobom. Może dla tego, prawie nikt mnie nie lubi. W przyjaźni stawiam na jakość, a nie ilość.
Serdecznie zapraszam na nowe forum RPG o Harry'm! Magiczny Kociołek
Mam dwa oblicza: szalona wariatka o psychopatycznym śmiechu i zamknięty w sobie potulny baranek.
|
|
|
|
~hedwigowo
|
Dodany dnia 01-01-2012 18:44
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2076
Ostrzeżeń: 0
Postów: 746
Data rejestracji: 29.12.11
Medale:
Brak
|
Jak dla mnie to Fred z Georgem załatwili co trzeba, a ślizgoni jak to Ślizgoni chwalili się, że są bogaci (znaczy się Draco), więc mieli dużo kremowego piwa i świetną imprezę. |
|
|
|
~Evans558
|
Dodany dnia 02-01-2012 18:03
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1246
Ostrzeżeń: 0
Postów: 286
Data rejestracji: 28.12.11
Medale:
Brak
|
To bardzo możliwe Herminka, że było jak piszesz. Przecież w I tomie Dumbledore pokazał, że nie jest tylko nudnym profesorem - założył kapelusz z cukierka - niespodzianki i raczej nie wyglądał na poważnego dyrektora. Wnioskuję więc, że potrafił się bawić.
__________________
Od cnoty Gryfonów,
Kretynizmu Puchonów,
i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
|
|
|
|
~dawber1992
|
Dodany dnia 02-01-2012 18:12
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 328
Ostrzeżeń: 1
Postów: 90
Data rejestracji: 08.12.11
Medale:
Brak
|
Ja tam mysle ,ze dumbledore organizowal sylwestra w wielkiej sali dla calej szkoly,a nie kazdy dom robil cos oddzielnie.
__________________
|
|
|
|
~bochenek89
|
Dodany dnia 02-01-2012 22:05
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2125
Ostrzeżeń: 0
Postów: 506
Data rejestracji: 10.10.11
Medale:
|
Mi się wydaję, że Dumbledore zorganizował jedną wielką imprezę w Wielkiej Sali. Dyrektor zawsze podkreślał, że ważne są integracja, współpraca i poczucie zjednoczenia (chociaż w głębi duszy pewnie wiedział, że trudno będzie to osiągnąć, głownie przez Ślizgonów).Ponadto Albus potrafił się bawić i miał poczucie humoru, co kilka razy J.K. Rowling ukazała w książkach o HP
Balangi za czasów Fred'a i George'a pewnie były najlepsze- mieli smykałkę do wytworów pirotechnicznych
__________________
|
|
|
|
`Czarodziejka
|
Dodany dnia 03-01-2012 14:20
|
Moderator (F)
Dom: Gryffindor
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 11090
Ostrzeżeń: 0
Postów: 860
Data rejestracji: 05.04.10
Medale:
|
Ja to widzę tak: Mogło być tak jak mówi Herminka, że zorganizowano jedną, wielką imprezę w Wielkiej Sali, ale po północy zabawa trwa nadal, ale już w Pokojach Wspólnych poszczególnych domów. W Griffindorze impreza trwa do białego rana (ale nie za głośno, żeby nie pobudzić połowy zamku). Fred i George już postaraliby się o jakieś atrakcje. Ślizgoni pewnie się upiją piwem kremowym albo Ognistą Whisky (przemyconą do szkoły), Krukoni jeszcze będą sie uczyć, a Puchoni grzecznie pójdą spać.
__________________
CRAZY WITCH TRIO!
Czarodziejka dark shadow Sailor Mars
|
|
|
|
~Damblydor
|
Dodany dnia 03-01-2012 15:15
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 209
Ostrzeżeń: 0
Postów: 31
Data rejestracji: 01.01.10
Medale:
Brak
|
A... ale przecież oni są wtedy jeszcze w domach, 2 stycznia wracają (przynajmniej kiedyśtam) No a jeśli chodzi o tych, co zostali, to myślę, że była jakaś niezła uczta w Wielkiej Sali wieczorem, a potem, na zewnątrz, pokaz magicznych fajerwerków! To musi być niezły widok, siedzieć gdzieś na błoniach Hogwartu i patrzeć w niebo lub widzieć fajerwerki nad dokami... A gdyby rzeczywiście byliby wszyscy w szkole, to myślę że po uczcie i pokazie fajerwerków w pokojach wspólnych domów działyby się dzikie imprezy do późna, ale to Gryfoni wytrwaliby najdłużej...
__________________
Od dumy Gryfonów,
Kretynizmu Puchonów,
Przebiegłości Ślizgonów
CHROŃ NAS RAVENCLAW!
Edytowane przez Damblydor dnia 03-01-2012 15:16 |
|
|
|
~Samanta1
|
Dodany dnia 03-01-2012 15:43
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 126
Ostrzeżeń: 0
Postów: 58
Data rejestracji: 31.12.11
Medale:
Brak
|
Myślę że najpierw zjedli coś na wielkiej sali a potem poszli na jakieś wzgórze i puszczali magiczne fajerwerki.Na pewno ten sylwester był by wspaniały dla wszystkich uczniów hogwartu.
__________________
'Śpieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą'
Od kretynizmu Puchonów
Od przebiegłości Ślizgonów
Od wiedzy O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE!!
|
|
|
|
~potter_fanka
|
Dodany dnia 07-01-2012 22:22
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 402
Ostrzeżeń: 0
Postów: 131
Data rejestracji: 27.08.11
Medale:
Brak
|
Oczywiście zabawa u Gryfonów była najlepsza! Fred i George na pewno się przydawali, ale Seamus też. Przecież on jest specem od wybuchów . Z fajerwerkami bliźniaków nie ma szans na nieudaną impreze. No i oczywiście nie obyłoby się bez gum do zmiany głosów
__________________
Harry Potter wcale się nie skończył. Harry dalej jest i będzie w naszych sercach.
Harry Potter 4ever <3
[color=#ffff00]Pozdrawiam wszystkich, którzy mnie pozdrawiają!
Pozdrowienia też dla całego Hogs! :*
|
|
|
|
^N
|
Dodany dnia 07-01-2012 22:28
|
Administrator
Dom: Hufflepuff
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -16005
Ostrzeżeń: 1
Postów: 2,933
Data rejestracji: 31.12.09
Medale:
|
A mnie się wydaje, że była impreza w Wielkiej Sali. Jakiś zespół, muzyka, tańce, hektolitry kremowego piwa...
O północy magiczne fajerwerki, a potem dalej jedzenie, picie, tańczenie. Bo imprezy w dormitoriach, to bezsens. Dumbledore by na to nie pozwolił : D
Wszyscy bawili się w Wielkiej Sali, aż do białego rana. Niektórzy to pewnie szli do swoich dormitoriów, żeby wypić coś mocniejszego. W końcu niektórzy byli tam prawie dorośli. |
|
|
|
~Matthew Lucas
|
Dodany dnia 18-01-2012 20:57
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Mugol
Punktów: 4
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,044
Data rejestracji: 03.09.10
Medale:
Brak
|
No, były cztery bibki. Krukoni kujonowali. Puchoni oglądali fajerwerki. Gryfoni je puszczali. Slytherin pił alkohol
__________________
I znowu za dużo wolnego i jednocześnie za mało...
|
|
|
|
~Charlie
|
Dodany dnia 20-01-2012 22:37
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2595
Ostrzeżeń: 2
Postów: 503
Data rejestracji: 06.11.11
Medale:
Brak
|
No pewnie Gryfoni to najlepszą tam imprezę mieli ale szkoda, że Rowling tego nie opisała, bo sylwester w Hogwarcie byłby bardzo ciekawy
__________________
|
|
|
|
~Samwise
|
Dodany dnia 02-07-2012 20:39
|
Użytkownik
Dom: Bezdomny
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 56
Ostrzeżeń: 0
Postów: 12
Data rejestracji: 23.06.12
Medale:
Brak
|
Chciałbym być wtedy w Gryffindorze, bo zabawa na całego by była . Z pewnością było świetnie.
Na pewno nie chciałbym być w skórze Krukona - z pewnością temat rozmowy sylwestrowej nie skupiał się na niczym innym tylko o nauce.
Przykład:
- Ej, Forsycja, jakie masz postanowienia noworoczne?
- eee... Z pewnością wszystkie przedmioty zdane na W z Owutemów. Sorry, ale czas to pieniądz, idę wkuwać.
Puchoni to tak nie wiedzieliby co ze sobą zrobić. Tutaj mam mieszane uczucia.
A Slytherin... alkohol, marycha, wkur*ianie i papierochy, bo "jak w Sylwestra, tak przez cały rok" ;p
__________________
DYLEMAT ŻYCIOWY:
Biało-czarny
czy
Czarno-biały
Mam cię na oku, drogi Gościu
|
|
|
|
~Laufey
|
Dodany dnia 15-07-2012 11:48
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5205
Ostrzeżeń: 0
Postów: 677
Data rejestracji: 15.05.10
Medale:
Brak
|
Patrz, Evans, nie zastanawiałam się nad tym
Póki Fred i George byli w Hogwarcie, Gryfoni mogli liczyć na przednią zabawę, coś na kształt tego, co urządzili na piątym roku, aby nastraszyć Umbridge ^^. Ślizgoni zapewne z zapasami od starych Malfoy'a bawili się do białego rana, Krukoni... hm. Tu sprawa już trudniejsza do określenia tak samo jak z Puchonami. Pewnie sylwester wyglądał tak, jak Bal Bożonarodzeniowy w czwartej części. Jakaś muzyczka, tańce, mnóstwo żarcia... A po zakończeniu imprezy w Wielkiej Sali, bale przenosiły się do dormitoriów. ;p
__________________
Edytowane przez Laufey dnia 15-07-2012 11:49 |
|
|