Hogsmeade.pl na Facebook
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Strona GłównaNowościArtykułyForumChatGaleriaFAQDownloadCytatyLinkiSzukaj
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło!
Shoutbox
Musisz się zalogować, aby móc dodać wiadomość.

~Grande Rodent F 18-09-2024 15:38

..ii powrotu do Hogwartu i przerzucenie do menu głównego. To jedna z moich ulubionych gier Lego obok Clone Wars, LoTR i Batmana 1, ale niestety najbardziej zbugowana.
~Grande Rodent F 18-09-2024 15:38

Z HP gram w gry Lego i tylko ubolewam nad tym, że 1-4 nigdy nie udało mi się jak na razie przejść na 100% ze względu na bugi. Mój rekord to 98% a drugi w kolejności 86% Najgorszy bug to brak możliwośc
~Grande Rodent F 18-09-2024 15:37

W sumie powymślałem, żeby w to zagrać, bo znam Rockstara. Większość GTA ograłem, Maxa Payne'a też. To sobie kupiłem i robi wrażenie realizmem.
`RazorBMW F 17-09-2024 15:12

RDR 2 jest po prostu ciekawsza w kwestii stricte sandboxowej. Odbierz z Hogwarts otoczke magii/pottera = gra typu 5/10.
`RazorBMW F 17-09-2024 15:09

https://steamchar.
..app/990080
Tyle jest warte Hogwarts Legacy Oczko Ludzie graja bo promka jest, kto gral to juz przeszedl i nie ma po co 2 raz grac
^raven F 15-09-2024 22:37

Sowa
#Ginny Evans F 15-09-2024 21:31

Duch
~Grande Rodent F 11-09-2024 14:59

o może jak na razie zamiast tego kupię sobie np. RDR2 a zaczekam na kolejne przeceny Hogwartsa.
~Grande Rodent F 11-09-2024 14:56

No cóż, szkoda, natomiast jak widziałem, licznik wejść zawyża wam liczbę 20-krotnie. Stąd te rekordy, ciekawa sprawa. Tak z innej beczki grał ktoś w Hogwarts Legacy? Promka na Steamie się skończyła, t
^raven F 31-08-2024 10:46

Nikt nie oczekuje, ze nagle wroca userzy i zrobi sie tu jakis ruch, niestety, to se ne vrati Uh-oh! a co do zablokowania rejestracji - nie nasza decyzja i zupelnie nie mamy na to wplywu Czarodziej
^raven F 31-08-2024 10:44

*ocila. Jestem przywiazana do tych ponurych barw i mam w archiwum wiadomosci kilka rzeczy, ktore mi sie przydaja w zyciu Oczko
^raven F 31-08-2024 10:43

@Grande Rodent, z tym zmartwychwstaniem nie chodzilo o aktywnosc userow, tylko o dzialanie strony - po prostu byl moment, ze nie dzialala. I byla obawa, ze nie zadziala, stad moja radosc, ze jednak wr
^raven F 31-08-2024 10:28

Skoro tak swietnie, to zapraszamy częściej! Dowcipniś W sumie mozna zrobic jakis zlot na SB przy okazji odjazdu Ekspresu Hogwart Kotecek
!Tom_Riddle F 24-08-2024 02:15

Jak świetnie odwiedzić Hogs Jupi!
!Tom_Riddle F 24-08-2024 02:14

Stary przyjechał xD
~Grande Rodent F 05-08-2024 13:11

również dżem dobry życzy Grande Rodent (wielki gryzoń).
^N F 05-08-2024 10:42

dżem dobry!
~Grande Rodent F 20-06-2024 15:31

... jako forma prewencji od spambotów reklamowych może częściowo się do tego przyczyniła, bo ludziom nie zależy, żeby pisać na priv, by założyć konto. Zresztą nie ma za bardzo z kim pisać jak widzę Smutny
~Grande Rodent F 20-06-2024 15:31

Raven, obawiam się, że Hogs wcale nie zmartwychstało. Sam wchodzę tam raz na miesiąc i już serio nic się tam ne dzieje. Jesteście tam, dziewczyny? Nie wiem, może blokada rejestracji użytkowników jako
~Grande Rodent F 17-05-2024 12:28

PS. Do bobów szczura w piwnicy, to forum naprawdę zdechło Płacze

Aktualnie online
Hogsmeade wita:
orehu
jako najnowszego użytkownika!

» Administratorów: 8
» Specjalnych: 60
» Zarejestrowanych: 77,002
» Zbanowanych: 1,625
» Gości online: 851
» Użytkowników online: 0

Brak użytkowników online

» Rekord OnLine: 5422
» Data rekordu:
10 September 2024 23:44
Zobacz temat
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Forum
» Twórczość Fanów
»» Fan Fiction
»»» [NZ] Zwykła niezwykłość
Powinnam pisać dalej?
Tak. Tak. 56%[5 głosów]
Nie. Nie. 11%[1 głos]
Nie wiem, i tak nie będę tego czytać. Nie wiem, i tak nie będę tego czytać. 33%[3 głosów]
Głosów ogółem : 9
Drukuj temat · [NZ] Zwykła niezwykłość
~sampia F
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 12-11-2011 13:49
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Prefekt Gryffindoru
Punktów: 459
Ostrzeżeń: 0
Postów: 107
Data rejestracji: 30.10.11
Medale:
Brak

Zwykła niezwykłość.

Rozdział 1. : Co się dzieje?

"Heyka Samp! Pamiętasz o dzisiejszym spacerze?"- takie słowa wyświetliły się na ekranie komórki Sampi około 3 nad ranem. Dziewczyna leniwie wstała z łóżka, podeszła do stolika i odebrała SMS-a.
-Och ta Diana- mruknęła do siebie. Wysunęła klawiaturę i wystukała:
"Tak oczywiście! Z Tobą nie da się o niczym zapomnieć (chyba, że o pracy na angielski!). xD."
Wybrała opcję wyślij i położyła się z powrotem do łóżka, biorąc telefon ze sobą.



Rano obudziła ją głośna muzyka. Sampia nie wiedziała, co się dzieje, dopiero po chwili zorientowała się, że ktoś do niej dzwoni. Wstała, zaczęła szukać komórki, co okazało się trudno, ponieważ dziewczyna nie pamiętała, gdzie ją zostawiła. Po 2 minutach i 6 nieodebranych połączeniach udało jej się zlokalizować źródło dźwięku.
-Halo?- Dziewczyna powitała rozmówcę zaspanym głosem.-O co chodzi?
-Jak to o co? O nasz spacer!
-Kto mówi?
-Nie poznajesz? Ty serio tak długo śpisz? To ja, Diana. Wiedz która już godzina? 7Kotecek0!
-Już? Chyba dopiero!
-To zależy do punktu widzenia. Więc jak, idziesz dziś na ten spacer?
-Jasne, że tak. Nie rozumiem tylko po co mnie budziłaś....
-Musisz się wyszykowała! Będzie cała ekipa!
-Jaka r0;ekipar1; ?
-no wiesz Iwo, Ela, Zuza...-Diana zaczęła wymieniać bardzo długą listę zaproszonych osób.-Tomek, Kuba...
-Dobra, dobra. Jednym słowem, cała klasa?
-Max, Seweryn- koleżanka ciągnęła w najlepsze, jakby nikt jej nie przerwał.
-Dobrze! Na takie wymienianie zabraknie ci wakacji!
-Już skończyłam!
-Wreszcie! O której jest to spotkanie?
-O 14. Tylko nie zaśpij!
-Już nie śpię! Przez ciebie!
-Nie ma za co!
-Och. Dobra. Muszę kończyć- Sampia bezceremonialnie zakończyła rozmowę.
r0;Do 14 jeszcze dużo czasy- pomyślała-jednak przez Dianę nie zasnę. Trudno, trzeba się szykować.r1;



Na zegarze wybiła właśnie 14, gdy rozległ się dzwonek do drzwi.
-Już idę! -Krzyknęła dziewczyna w pośpiechu zakładając kolczyki.
-No nareszcie! Świetnie wyglądasz- powiedziała uprzejmie Diana.
-Dziękuję. Ty też! Proszę, wejdź.
-No dobrze, ale już jesteśmy spóźnione!
-Jak zwykle.
-W sumie masz rację...
-Napijesz się czegoś? Herbaty...
-Nie trzeba. Kończ już!
-Dobra...jestem gotowa. Idziemy?
-Jasne!
Przyjaciółki rozmawiały podczas całego spaceru. Gdy dotarły na miejsce wszyscy już tam byli.
-W końcu doszły nasze dwie bejbe!- Rozległ się kpiący głos Maxa.
-Nie mów do mnie bejbe!- Powiedziała Sampia władczym głosem.
-Dobrze, bejbe.
-Przeginasz-powiedziała dziewczyna, powoli się do niego zbliżając, by po chwili zacisnąć swoje r0;szponyr1; na jego ramieniu.
-Auu! Nie czuję ręki!- Krzyknął przerażony Max.
-O to mi chodziło-odpowiedziała z drwiącym uśmiechem puszczając go.
Nagle Sampi zadzwonił telefon. To jej mama. Dziewczyna wiedziała, że coś się stało, bo mama nigdy nie dzwoniła bez powodu. Odebrała komórkę i przyłożyła ją do ucha, mówiąc:
-Halo?
-Słońce, przyjdź jak najszybciej do domu. Masz gościa- zakomunikowała mama.
-Ja?
-Tak, ty. To pilna sprawa. Chodzi o stypendium do gimnazjum. Najlepszego na świecie.
-Co? Wow. Już biegnę!- Dziewczyna pożegnała mamę.-Słuchaj Diano, muszę iść, to pilne.
-Och-powiedziała przyjaciółka smutnym głosem.-Przyjdziesz później?
-Jeszcze nie wiem.
-Lizuska!- Krzyknął Max, kiedy dziewczyna odchodziła. Samp odwróciła się, a sam widok jej twarzy nie wróżył nic dobrego. Podeszła do Maxa i ... uderzyła go z całej siły w twarz, po czym odeszła, jak gdyby nigdy nic.
W drodze dziewczyna cały czas zastanawiała się nad stypendium.
-Dlaczego mama nie powiedziała co to za szkoła-mamrotała do siebie otwierając drzwi.
-Mamo, już jestem!
-Chodź tutaj szybko- zwołała jej mama.
Jej głos wyraźnie dochodził z pokoju gościnnego, więc dziewczyna tam też się skierowała. Gdy przeszła przez próg dostrzegła siwego staruszka siedzącego na kanapie i swoją mamę w fotelu, niezbyt zachwycona sytuacją.
-Witam Sampio! Jakże miło cię widzieć-powiedział mężczyzna podając jej rękę.
-Dzień dobry-dopowiedziała i krótko uścisnęła jego wyciągniętą dłoń.
-Nazywam się Albus Dumbledore i jestem dyrektorem Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart.
-CO ?!
-Przyjechałem ze Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart- powiedzał Dumbledore tonem, jakby uczył dziecko tabliczki mnożenia.- Moim zadaniem jest poinformować cię, że jesteś czarownicą.
-Aha... Super. A o co chodzi?- Spytała Sampia zdezorientowanym tonem.
-O to, że jesteś czarownicą, a ja, jako dyrektor, proponuję ci miejsce w mojej szkole. Jeśli zgodzisz się je przyjąć, zamieszkasz w Hogwarcie na 10 miesięcy.
-Zaraz to jakaś pomyłka! Ja nie jestem czarownicą!
-Pomyśl, nigdy wokół ciebie nie działy się jakieś dziwne, niewyjaśnione rzeczy?
Sampia zamyśliła się na chwilę. Tak, trochę tego było...
-I jak?- Z zamyślenia wyrwał ją głos Albusa.
-To jeszcze o niczym nie znaczy!
-Ależ znaczy! Wszystkim uczniom Hogwartu zdarzały się takie rzeczy! Tą szkołę stworzony, by pomagać nieletnim czarodziejką w kontrolowaniu ich mocy!
-Córeczko, jeśli chcesz iść, to idź do tej szkoły. To dla ciebie jedyna i niepowtarzalna szansa- powiedziała mama, a Albus gorliwie przytakiwał.-Możesz doświadczyć czegoś, czego ja nigdy nie poznałam i nie poznam. Cokolwiek wybierzesz ja i tata będziemy z tobą.
-Więc, skoro ta szkoła na prawdę istnieje to jak się do niej dostać?- Wybełkotała zawstydzona Sampia.
-To proste. W tej kopercie jest wszystko. Więc rozumiem, że przyjmujesz to r0;stypendiumr1;?
-Tak.
-Witaj w Hogwarcie- powiedział Dumbledore podając jej grubą kopertę zaadresowaną:

Sz.P. Sampia Sewtern
Magnolia Street
Londyn


Ciąg dalszy nastąpi.
Edytowane przez Potteromaniak0987 dnia 14-11-2011 16:59
Wyślij prywatną wiadomość
~Therion F
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 12-11-2011 13:59
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1016
Ostrzeżeń: 0
Postów: 451
Data rejestracji: 03.07.11
Medale:
Brak

Więc tak :
Bardzo ciekawe, chociaż pojawiają się uciążliwe erki. Opowiadanie jest fajne, trochę krótkie, ale milo się czyta. Pisz dalejOczko
__________________
Hear The Sound
The Angel Come Screaming.

__
Pozdro Dla Ziomali Rozbawiony
Killjoys!
MAKE
SOME
NOISE



Scabior <3
http://huncwoci-marauders.blog.onet.pl/ Wyślij prywatną wiadomość
~emilyanne F
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 12-11-2011 14:19
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Dziedzic Gryffindora
Punktów: 5622
Ostrzeżeń: 1
Postów: 633
Data rejestracji: 28.10.11
Medale:
Brak

Muah, muah, muah xD
Dobra, tak poważnie. Opowiadanie nie złe ;> Niczym w Harrym Potterze Oczko Liczę jednakże na coś więcej, gdyż, iż, ponieważ narazie zbyt wiele nie wiemy Język Zaczyna się jak każdy zwyczajny Fan Fick. Więc życzę weny, żeby przestał być zwyczajnym, ale za to mistrzowskim Język
__________________
Pomilczmy razem... no bo tak.



to takie reumatyczne xxx

pingwiny.nick.com.pl/images/layout/postacie/3duzy.png


twoje problemy są niczym czeski film. moje też, ale na szczęście u siebie się tego nie zauważa.
http://niedoskonali.blogspot.com/ Wyślij prywatną wiadomość
~sampia F
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 12-11-2011 20:06
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Prefekt Gryffindoru
Punktów: 459
Ostrzeżeń: 0
Postów: 107
Data rejestracji: 30.10.11
Medale:
Brak

Na razie proszę o wyrozumiałość: pierwsze FF mogą być nudne dla bardziej doświadczonych pottermaniaków, wprowadzam bohaterkę w świat magii. Jednak późniejsze FF zapowiadają się (przynajmniej w mojej głowie) całkiem dobrze.
Wyślij prywatną wiadomość
~Potteromaniak0987 F
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 12-11-2011 20:08
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Uzdrowiciel
Punktów: 2335
Ostrzeżeń: 1
Postów: 307
Data rejestracji: 08.11.09
Medale:
Brak

Dlaczego nie czytasz regulaminu FF?
<< Proszę odpowiednio otagować swój FF! >>


Mała uwaga na przyszłość. Kopiując tekst z Worda, proszę zwracać na erki! Znaki takie jak:
  • ...
  • ' '' ''
  • -
należy w poście poprawić!
Edytowane przez Potteromaniak0987 dnia 12-11-2011 20:14
Wyślij prywatną wiadomość
~sampia F
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 14-11-2011 20:01
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Prefekt Gryffindoru
Punktów: 459
Ostrzeżeń: 0
Postów: 107
Data rejestracji: 30.10.11
Medale:
Brak

Rozdział 2. Niespodzianka

Gdy profesor wręczył Sampi kopertę obrócił się delikatnie w miejscu i r30; zniknął! Tak po prostu ROZPŁYNĄŁ SIĘ W POWIETRZU! Dziewczyna i jej mama krzyknęły cicho i spojrzały na siebie zdumionym wzrokiem.
-Myślisz, że dobrze zrobiłam?
-Oczywiście! A wiesz dlaczego? Bo postąpiłaś zgodnie ze swoim sercem, a nie według kogoś. Jestem z ciebie dumna- usłyszała w odpowiedzi.
Poszła do swojego pokoju. Musiała wszystko przemyśleć. Nie dane jej jednak było myśleć zbyt długo. Rozległ się dzwonek do drzwi.
-Dzień dobry, pani Sewtern. Czy Sampia jest w domu?
-Ależ tak, Max. Proszę wejdź- powiedziała i poszła na górę, a chłopak za nią.-Skarbie, masz gościa.
-Cześć- przywitał się Max.
-Czego chcesz?- Usłyszał zamiast powitania.
-A po co ta złość?
-A po co ta wizyta?- Opryskliwy ton dziewczyny nie zachęcał do rozmowy. Max się jednak nie poddał.
-Chciałem ci tylko powiedzieć, że możesz mnie się więcej nie spotkać. Nie idę do gimnazjum Sekondarity.
-A gdzie?
-Do Hogwartu. Wiem, że nie znasz tej szkoły, ale ...
-JA NIE ZNAM? WŁAŚNIE PRZYJĘŁAM STYPENIUM DO HOGWARTU!!!
-To ty jesteśr30;- słowo "czarownicą" najwyraźniej nie chciało przejść mu przez gardło.
To był dla Sampi szok. Jej największy wróg będzie jedyną osobą, którą zna w nowej szkole dla czarodziejów! Szok!
Z zamyślenia wyrwał ją Max.
-Jesteś czystej czy półkrwi?- Spytał chłopak.
-Nie wiem o co ci chodzi- powiedziała koleżanka zgodnie z prawdą.
-Szlamar30;
-Wal się!- Krzyknęła dziewczyna. Nie może pozwolić, by obrażano ją w jej własnym domu, czymkolwiek by owa "szlama" była.
-Przepraszam, nie chciałem.
-Ha! Już ja to widzę! Maksymilian Kerdern, który obraził kogoś niechcąco! Zbliża się koniec świata!
-Uważaj, bo ci się spełni!
-Jak to?
-Nastały mroczne czasy. Sama-Wiesz-Kto ...
Tak właściwie Sama-Nie-Wiem-Kto!- Przerwała mu.
-No dobra, opowiem ci wszystko od początku. Jakieś 10 lat temu do Hogwartu trafił niejaki Tom Marvolo Riddle. Był sierotą, od urodzenia mieszkał w sierocińcu, tu niedaleko- powiedział, wskazując na okno.-No więc był bardzo uzdolniony. Sam świetnie o tym wiedział. Zaczął szukać takich, co służyliby mu we wszystkim. No i znalazł takich kilku. Wszyscy ci krążyli wokół niego, jak Ziemia wokół Słońca, widzieli w nim bóstwo. Jednak ta sława trochę.. no powiedzmy.. uderzyła mu do głowy. Tak z czarodzieja stał się czarnoksiężnikiem. Piekielnie dobrym w urokach czarnoksiężnikiem. Stwierdził, że nie może dłużej nosić nazwiska po ojcu, bo to ujmuje my chwały. Więc nazwał się Lordem Voldemortem. Proszę, nie każ mi powtarzać tego imienia. Wszyscy się go bardzo boją. Z powodu imienia i rzeczy, których dokonał- powiedział chłopak, a widząc pytające spojrzenie Sampi dodał:- on zabił największych czarodziejów i czarodziejki, ale też mnóstwo mugoli, czyli zwykłych, nie magicznych osób. Jak na razie nie ma osoby zdolnej do pokonania go..
-To straszne! Naprawdę nie ma nikogo, kto mógłby go pokonać? Nikt nie chce?
-Wiele osób chce, ale nikt nie może. Jeśli ktoś mu się postawi, to on go zabije jednym zaklęciem.
Po tych słowach zapadła głucha cisza. Każdy w tym pokoju pogrążony był w swoim świecie i nie za bardzo chciał z niego wychodzić. Milczenie przerwała pani Sewtern, niosąca im herbatę i ciasteczka.
- Proszę, przyniosłam wam coś do jedzenia, siedzicie tu już tak długo..
-Dziękuję, proszę pani- powiedział uprzejmie Kerdern. Sampia dopiero teraz wybudziła się z "transu".
-Tak, dzięki mamo- zreflektowała się i wzięła ciastko. Jeszcze nigdy, tak jak teraz, nie miała ochotę na łakocie. Gdy pani domu wyszła, Max powiedział:
-Sama-Wiesz-Kto to potomek Slytherina.
-Kogo?
-Salzara Slytherina. Jednego z czterech założycieli Hogwartu. Inni to Godryk Gryffindor, Rovena Rawanclaw i Helga Hufflepuff. Do ich nazwisk powstały nazy domów. To coś jak klasy a, b, c i d.
-Skąd wiesz tyle o Hogwarcie?
-Noor30; -Max wyraźnie unikał odpowiedzi.
-Jeśli nie chcesz, to nie mów. Nie będę cię zmuszać.
-No dobra- powiedział chłopak po chwili.- Mój ojciec jest czarodziejem czystej krwi!
-Co to znaczy czystej krwi?
-Tak nazywają siebie czarodzieje, którzy pochodzą z wielopokoleniowych rodzin czarodziejów. Mugolskiego pochodzenia to ci, tacy jak ty, urodzeni u mugoli Półkrwi to tacy, jak ja czy Sama-Wiesz-Kto, u których jedno z rodziców to czarodziej a drugie mugol.
-O czym rozmawiacie?- Sampia i Max aż podskoczyli. Wyglądało na to, że rozmawiając zapomnieli o całym świecie.- Pomyślałam, że jesteście głodni, więc przyniosłam wam obiad.
-Dziękuję mamo! Jesteś kochana- powiedziała Samp biorąc talerze z jedzeniem. Jeden wzięła dla siebie, drugi podała koledze. -Smacznego!
-Dziękuję- powiedział zaskoczony chłopak.- Nawzajem!
-Mamo, gdzie Kalifornia? O już idzie!
-Jaka "Kalifornia"?
-Moja kotka. Zobacz, to ona- pokazała na czarnego kota wskakującego na łóżko i mruczącego rozkosznie.
Po zjedzonym obiedzie zaczęli wspominać szkołę podstawową, którą dopiero co opuścili. Śmiali się razem do bólu brzucha.
Wrogowie stali się przyjaciółmi ...


Ciąg dalszy nastąpi.
Edytowane przez sampia dnia 14-11-2011 20:04
Wyślij prywatną wiadomość
~emilyanne F
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 14-11-2011 20:19
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Dziedzic Gryffindora
Punktów: 5622
Ostrzeżeń: 1
Postów: 633
Data rejestracji: 28.10.11
Medale:
Brak

Mhem, mhem, mhem Rozbawiony No więc tak. 10 lat powiadasz? Czy ja wiem, czy tak krótko pasuje... W każdym razie jest luuzik, fajnie ;> Czekam na ciąg dalszy Język

Po za tym nie jestem do końca pewna, czy ktokolwiek z Hogwartu powiedział by komuś jak nazywa się ta szkoła. Ale się nie czepiam, twoje ff, twój świat Uśmiech
Jest nie źle i czekam na dalsze xD
__________________
Pomilczmy razem... no bo tak.



to takie reumatyczne xxx

pingwiny.nick.com.pl/images/layout/postacie/3duzy.png


twoje problemy są niczym czeski film. moje też, ale na szczęście u siebie się tego nie zauważa.
http://niedoskonali.blogspot.com/ Wyślij prywatną wiadomość
~Lady Bellatriks F
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 14-11-2011 20:24
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2508
Ostrzeżeń: 0
Postów: 934
Data rejestracji: 02.04.10
Medale:
Brak

Opowiadanie aż samo chce się czytać, jest po prostu świetne Rozbawiony. Cieszę się, że w drugiej części nie ma tyle błędów, co w pierwszej Oczko. Jestem bardzo ciekawa dalszego rozwoju akcji, mogłabyś napisać więcej? Język Jakby co, to czekam niecierpliwie na kolejny rozdział historyjki, który - mam nadzieję - będzie równie fajny, lub nawet lepszy od poprzedniego Uśmiech.
__________________
''...zło i ból to moi najlepsi przyjaciele - nigdy mnie nie opuszczą...''

Ludzie na świecie dzielą się na głupich i jeszcze głupszych - dla mnie stworzono oddzielną kategorię - jestem po prostu sobą.
Ludzie często mówią mi, że mam głowę na karku, a ja odpowiadam na to: ''Przecież każdy ma głowę na karku. Wyobrażasz sobie, żeby głowa mogła być gdzieś indziej?''
Mówią o mnie ''córka diabła'' - temu nie zaprzeczę ani ja, ani ktos, kto mnie dobrze zna Język .
Pozdrawiam wszystkich tych, którzy mnie pozdrawiają Język
Wyślij prywatną wiadomość
~aneczka00402 F
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 14-11-2011 20:48
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Członek GD
Punktów: 497
Ostrzeżeń: 3
Postów: 199
Data rejestracji: 06.11.11
Medale:
Brak

Barszo miło się czyta, i bardzo fajne. Zgodzę się, że jest trochę błędów ortograficznych, ale tak ogólnie to całkiem spoko.Jęzor

P O Z D R A W I A M G R Y F F I N D O R ! ! !
http://hogsmeade.pl/forum/viewthread.php?thread_id Wyślij prywatną wiadomość
~sampia F
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 18-11-2011 17:25
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Prefekt Gryffindoru
Punktów: 459
Ostrzeżeń: 0
Postów: 107
Data rejestracji: 30.10.11
Medale:
Brak

Rozdział 3. List

Gdy Max opuszczał dom Sampi było już naprawdę późno, jednak żadne z nich nie żałowało nawet minuty. Okazało się, że Max jest całkiem miły (gdy nie ma wokół niego bandy i rozchichotanych dziewczyn), a Sampia wcale nie jest taką "bad girl", która nie dopuszcza do siebie słowa "miłość".
Kalifornia nadal spała na łóżku Sampi, kiedy ta wróciła do pokoju, już po późnej kolacji i kąpieli. Położyła się na pościeli obok kota i bezmyślnie zaczęła go głaskać. Myślami wybiegła jednak daleko w przyszłość. W jej głowie toczyła się zawzięta bitwa myśli, pozytywnych z negatywnymi.
A jeśli w ogóle nie nadam się do tej szkoły?
Wytrwam do końca roku, a potem pójdę do mugolskiego gimnazjum, w pierwszej klasie nie ma tak dużo nowego materiału.
Będę tam sama, a co jeśli coś mi się stanie?
Po pierwsze: nie będę tam sama, a po drugie ten cały Dumbledore nie wygląda na człowieka, który uwielbia krzywdzić.
Pytań było wciąż tyle samo, co odpowiedzi.
Dziewczyna wstała, odgarnęła kołdrę zrzucając przypadkiem Kalifornię, zgasiła światło i zapadła z głęboki, ale niezbyt spokojny sen.

Sampia obudziła się rano z obolałą głową.
-To wszystko przez te myśli- powiedziała do siebie i zeszła do siebie i zeszła na śniadanie.
Już umyta i ubrana wróciła do pokoju z listem, który przed chwilą zabrała ze stołu w innym pokoju. Powoli otworzyła kopertę i wyjęła z niej trzy kartki. Na pierwszej przedstawione były litery układające się w napis:

HOGWART
SZKOŁA MAGII I CZARODZIEJSTWA
Dyrektor: ALBUS DUMBLEDORE
(Order Merlina Pierwszej Klasy, Wielki Czar., Gł. Mag, Najwyższa Szycha, Narodowa Konf. Czarodziejów)

Szanowna Pani Sewtern,
Mamy przyjemność poinformować Panią, że została Panie przyjęta do Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Dołączamy listę niezbędnych podręczników i wyposażenia.
Rok szkolny rozpoczyna się 1 września. Oczekujemy Pani sowy nie później niż 31 lipca.
Z wyrazami szacunku
Minerwa McGonagall
Zastępca dyrektora.

Druga kartka okazała się mapą dojścia jaki i całej Pokątnej, ulicy czarodziejów o której opowiadał jej Max. Na trzeciej i ostatniej kartce wypisane były potrzebne książki oraz inne przybory dla pierwszoklasistów.

HOGWART
SZKOŁA MAGII I CZARODZIEJSTWA

UMUNGUROWANIE:
1 .Trzy komplety szat roboczych (czarnych).
2 .Jedną zwykłą szpiczastą tiarę dzienną (czarną).
3 .Jedną parę rękawic ochronnych.
4 .Jeden płaszcz zimowy czarny.
PODRĘCZNIKI:
Goshawk, Miranda Standardowa księga zaklęć (stopień 1)
Bagshot, Bathilda Dzieje magii
Waffling, Adalbert Teoria magii
Switch, Emeryk Wprowadzenie do transmutacji (dla początkujących)
Spore, Phyllida Tysiąc magicznych ziół i grzybów
Jigger, Arseniusz Magiczne wzory i napoje
Skamander, Newt Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć
Trimble, Quentin Ciemne moce: Poradnik samoobrony
POZOSTAŁE WYPOSAŻENIE:
1 różdżka
1 kociołek (cynowy, rozmiar 2)
1 zestaw kryształowych fiolek
1 teleskop
1 miedziana waga z odważnikami
Studenci pierwszego roku mogą także posiadać jedną sowę ALBO jednego kota ALBO jedną ropuchę ALBO jednego szczura.
PRZYPAMINA SIĘ RODZICOM, ŻE UCZNIOM PIERWSZYCH KLAS NIE WOLNO POSIADAĆ WŁASNYCH MIOTEŁ.

Nagle otworzyły się drzwi do jej pokoju. W progu stanęła pani domu i powiedziała:
-Słońce, dziś już 24. Musimy kupić podręczniki do twojej nowej szkoły.
-Dobrze. Kiedy pojedziemy? Może dziś ?
-Nie mam przeciwwskazań.
-Dobrze! Mamo, czy Max mógłby z nami jechać?
-On też idzie do Hogwartu?
-Tak.
-Więc dlaczego nie? Zaraz zadzwonię do jego mamy i zapytam, czy chcieliby pojechać.
-Dziękuję! O której wyjeżdżamy?
-O 15.
-Aha. Więc zdążę jeszcze spotkać się z Dianą.
-Tylko się nie spóźnij!
-Dobrze mamusiu- powiedziała Sampia. Wzięła komórkę i już jej nie było.
-Halo, Diano, pójdziesz ze mną na spacer? Teraz- odpowiedziała na niezadanie jeszcze przez przyjaciółkę pytanie.
-Wiesz która jest godzina- Usłyszała w telefonie zniekształcony głos Diany.
-11, a bo co?
-Nic, po prostu dziwi mnie, że już nie spisz.
-Aha. To jak, idziesz?
-Tak. Wyjdź po mnie.
-OK. Pa- pożegnała się Sampia i wyszła na spotkanie z przyjaciółką. Nie wiedziała po co chciała się z nią spotkać.
-Hej Samp! Tutaj!- Sampia odwróciła się zła, że tak brutalnie została wyrwana ze swoich myśli. Złość jednak szybko ustąpiła radości, gdy zobaczyła, kto ją woła. To Diana.

Dziewczyna wróciła zdyszana do domu o 14. Rozmowa z Dianą pomogła. Już niczego się nie bała. Szybko zjadła obiad, a gdy wróciła do pokoju po kopertę przyszedł Max z ojcem.
-To jak, jedziemy?- Spytała pani domu, gdy jej córka zeszła na dół.
-Oczywiście- odpowiedziała Sampia, cała rozpromieniona.

Ciąg dalszy nastąpi.
Edytowane przez sampia dnia 18-11-2011 17:39
Wyślij prywatną wiadomość
~emilyanne F
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 18-11-2011 17:34
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Dziedzic Gryffindora
Punktów: 5622
Ostrzeżeń: 1
Postów: 633
Data rejestracji: 28.10.11
Medale:
Brak

Jedna mała wątpliwość. Czy Diana dowiedziała się o tym dokąd jedzie Sampia? Bo mugolka chyba nie powinna mieć prawa się tego dowiedzieć Rozbawiony

A tak ogólnie to mi się podoba Język Błędów jak zwykle nie zauważyłam i wogóle Rozbawiony Pozdrawiam i życzę weny xD Rozbawiony No i oczywiście czekam na ciąg dalszy Rozbawiony
__________________
Pomilczmy razem... no bo tak.



to takie reumatyczne xxx

pingwiny.nick.com.pl/images/layout/postacie/3duzy.png


twoje problemy są niczym czeski film. moje też, ale na szczęście u siebie się tego nie zauważa.
http://niedoskonali.blogspot.com/ Wyślij prywatną wiadomość
~Asella F
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 18-11-2011 18:21
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Sklepikarz z Pokątnej
Punktów: 826
Ostrzeżeń: 0
Postów: 213
Data rejestracji: 07.05.11
Medale:
Brak

Wypowiem się za 3 rozdziały. Widziałam troche błędów, te wkurzające erki z worda.FF całkiem niezłe, ale mam kilka zastrzeżeń :
- to że Max przyszedł do niej i powiedział że jedzie do Hogwartu bo jeśli by nie wyszło że ona tez jest czarownicą mógł by mieć kłopoty
- że tak odrazu do niej przyszedł a skoro byli wrogami to troche dziwne i jeszcze zaczął jej opowiadać o Hogwarcie Voldemorcie itd.
- no i czy powiedziała tej Dianie o tym że idzie do Hogwartu ? bo jak napisałam wczesniej mogłaby mieć kłopoty gdyby to się rozniosło
Dobra narazie pisz dalej nie będę dawała oceny może bardziej się to rozkręci
Tylko się nie obraź napisałam to co mi sie nie podobało lub nie pasowało Język
__________________
Śmierć będzie ostatnim wrogiem który zostanie pokonany.
Każdy ma coś o co warto walczyć.
Chcieć osiągnąć coś co nieosiągalne, spróbować i mieć tą świadomość że się próbowało, żeby nie żyć ze świadomością że nigdy się nie spróbowało.
Prawdziwy pan śmierci nigdy przed nią nie ucieknie tylko zmierzy się z nią twarzą w twarz wiedząc że nikogo ona nie ominie.

Chyba zatem nie mamy wyboru. Musimy iść naprzód.
Czy kiedykolwiek mieliśmy inny wybór? Zawsze musieliśmy iść naprzód.

Pozdrawiam wszystkich użytkowników Hogs i gości , ale szczególnie tych którzy mnie pozdrawiają z bliżej nie określonych powodów ^^
Wyślij prywatną wiadomość
~sampia F
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 18-11-2011 20:29
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Prefekt Gryffindoru
Punktów: 459
Ostrzeżeń: 0
Postów: 107
Data rejestracji: 30.10.11
Medale:
Brak

- to że Max przyszedł do niej i powiedział że jedzie do Hogwartu bo jeśli by nie wyszło że ona tez jest czarownicą mógł by mieć kłopoty
- że tak odrazu do niej przyszedł a skoro byli wrogami to troche dziwne i jeszcze zaczął jej opowiadać o Hogwarcie Voldemorcie itd.
- no i czy powiedziała tej Dianie o tym że idzie do Hogwartu ? bo jak napisałam wczesniej mogłaby mieć kłopoty gdyby to się rozniosło


Nie koniecznie. Jeśli nie byłaby czarownicą, to nie wiedziałaby nic o Hogwarcie. Sama nazwa niewiele mówi. I obowiązują inne Zasady Tajności.

Drugie pytanie pozostawię baz odpowiedzi. To moja słodka tajemnica.

Nie powiedziała Dianie jeszcze nic. Gadały <jak zwykle> o głupotach.
Edytowane przez sampia dnia 18-11-2011 20:29
Wyślij prywatną wiadomość
~sampia F
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 24-11-2011 17:42
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Prefekt Gryffindoru
Punktów: 459
Ostrzeżeń: 0
Postów: 107
Data rejestracji: 30.10.11
Medale:
Brak

Muszę zawiesić FF. I tak długo z tym zwlekałam.
Nie mam ostatnio weny, a nie mogę już pisać na lekcjach (pani z angielskiego zabrała mi zeszyt z opowiadaniem i zagroziła jedynką).
Wyślij prywatną wiadomość
Przeskocz do forum:
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Wybitny Wybitny 0% [Brak oceny]
Powyżej oczekiwań Powyżej oczekiwań 0% [Brak oceny]
Zadowalający Zadowalający 100% [1 głos]
Nędzny Nędzny 0% [Brak oceny]
Okropny Okropny 0% [Brak oceny]
RIGHT