· pieniądze Harry'ego |
~Pomyluuna
|
Dodany dnia 05-07-2011 15:04
|
Zbanowany
Dom: Ravenclaw
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 247
Ostrzeżeń: 0
Postów: 114
Data rejestracji: 30.06.11
Medale:
Brak
|
jak wiadomo można było wymienić pieniądze mugoli na pieniądze czarodziejów więc raczej można też był to zrobić na odwrót . dlaczego więc Harry nie wymienił swoich licznych galeonów na dolary i nie kupił sobie porządnych ciuchów tylko chodził w za dużych na niego ubraniach Dudleya... ?
chociaż może nie można było zrobić wymiany galeony ---> dolary .
jak myślicie ?
__________________
"Wielkość wzbudza zawiść, zawiść rodzi złość, złość sprzyja kłamstwom"
|
|
|
|
~HarryPotter3107
|
Dodany dnia 05-07-2011 15:13
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5166
Ostrzeżeń: 2
Postów: 232
Data rejestracji: 28.01.11
Medale:
Brak
|
Było napisane w jednej części, że wstręt dursleyów do magii prawdopobnie nie obejmował by wielkiej góry złota, czyli po prostu jakby harry wymienił galeony to dursleyowie dowiedzieliby się o złocie i chcieli by je zagarnąć
__________________
|
|
|
|
~Annalisa Louis
|
Dodany dnia 05-07-2011 15:26
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Barman w Dziurawym Kotle
Punktów: 1391
Ostrzeżeń: 0
Postów: 345
Data rejestracji: 29.06.11
Medale:
Brak
|
Możliwe, że po prostu Rowling nie wzięła czegoś takiego pod uwagę,albo na przykład Harry , jako "grzeczny chłopiec" nie chciał wychodzić po za Privet Drive żeby wymienić galeony w Gringott'cie. Lub autorka chciała nam pokazać Harrego jako"biednego" chłopca, który potrzebuje pomocy innych , żeby było OK.? |
|
|
|
~Corde Collins
|
Dodany dnia 05-07-2011 15:32
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 400
Ostrzeżeń: 3
Postów: 255
Data rejestracji: 05.05.11
Medale:
Brak
|
Dursleyowie nie pozwalali mu na dużo rzeczy, a gdyby dowiedzieli się o tym ile ma hajsu to by nie pozwalali mu na wszystko, chcieliby zdobyć tą forsę.
__________________
Pozdrowienia dla Lusja22, Misiaczek13, Alexandre, Kiera Diggory oraz Elizabeth Durch, Stivi, RazorBMW i Kizzucha. + wszystkich Gryfków ;3
|
|
|
|
~Pomyluuna
|
Dodany dnia 06-07-2011 15:31
|
Zbanowany
Dom: Ravenclaw
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 247
Ostrzeżeń: 0
Postów: 114
Data rejestracji: 30.06.11
Medale:
Brak
|
ale mógł wymieniać przecież niewielkie kwoty... nie musiał od razu wszystkiego . może to zwykłe niedopatrzenie ze strony autorki : )
__________________
"Wielkość wzbudza zawiść, zawiść rodzi złość, złość sprzyja kłamstwom"
|
|
|
|
~Seva
|
Dodany dnia 31-10-2011 15:31
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1036
Ostrzeżeń: 1
Postów: 335
Data rejestracji: 18.09.11
Medale:
Brak
|
wiesz, że też się nad tym zastanawiała...ale nie mam pojęcia dlaczego..
chociaż może nie można było zrobić wymiany galeony ---> dolary . Myślę, że na pewno była taka możliwość, bo inaczej skąd czarodziej by brali p.mugoli?
__________________
"The mind is not a book, to be opened at will and examined at leisure" - Severus Snape
Pozdrawiam Cię drogi Gościu
Oraz zapraszam do bardo ciekawej opowieści o bratanicy Bellatrix Lestrange, córce Hermiony Granger, oraz dziecku Severusa Snape'a
klik-->http://hogsmeade....ad_id=5645 klik<---
Od głupoty Gryfonów
Od kretynizmu Puchonów
i od przemądrzałości Krukonów
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
<3
- Profesorze Snape? - Harry stał przy swoim miejscu i jakoś dziwnie się uśmiechał.
- Tak, Snape? - odparł zapytany.
Harry rozejrzał się, upewniając, czy wszyscy słuchają.
- Chciałem tylko podziękować, ojcze.
I usiadł.
A wraz z nim kilka ciał uderzyło o podłogę. Może więcej niż kilka. Minerwę złapał Albus, a Sinistra wymsknęła się z rąk Flitwicka.
-To było dobre, panie Snape.
- Wiem. I myślę, że szybko się przyzwyczaję.
Kilka kolejnych osób przywitało się z podłogą. Ron był jedną z nich, a Hermiona tylko się uśmiechnęła, wylewając na niego wodą. Teraz wszystko miało być już dobrze.
~"Mroczny Znak" -Zilidya
"Zawsze
czułam się
jak obca osoba
gdy byłam dzieckiem"
|
|
|
|
~Dracon_Malfoy
|
Dodany dnia 31-10-2011 15:43
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek GD
Punktów: 512
Ostrzeżeń: 1
Postów: 211
Data rejestracji: 08.07.11
Medale:
Brak
|
Według mnie to Harremu nie zależało tak na nowych ubraniach ,jak na książkach dokształcających wiedzę o quidditchu .
Jest też taka opcja że :
J.K. Rowling nie musiała zamieszczać każdego najdrobniejszego szczegółu. No bo jaki by to miało wpływ na dalsze losy Harrego ?
Raczej Voldemort nie zostawiłby go w spokoju gdyby miał nowy sweterek bądź dżinsy.
__________________
Mądrości Doumbledora
Wytrwałości Snepa
Poczucia prawdy Hermiony
Prawości Percye'go
Dopomóż nam J.K Rowling
|
|
|
|
~Loa_riddle
|
Dodany dnia 31-10-2011 16:01
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1507
Ostrzeżeń: 0
Postów: 489
Data rejestracji: 30.05.11
Medale:
Brak
|
Ah, to chyba proste. Nie uważasz, że jakby Harry przeszedł do domu w nowych butach marki Nike, odjechanych jeansach i bluzie z Pumy, do Dursleyowie by coś wyniuchali? Od razu chcieliby zgarnąć złoto dla siebie.
__________________
-Etienne, nie sądzę, by monsieur Jeanowi potrzebne były twoje nauki, a zwłaszcza zarozumiałość!- włączył się Henri de Bar. - Jeśli już, być może to ty powinieneś nauczyć się od niego skromności.
-Dogadałeś się z moim bratem? - spytał Sancerre, marszcząc nos.- Dlaczego zawsze mówicie mi to samo, jakbyście mieli we dwóch jedne usta?
De Bar wyprostował się, nic więcej nie dodając.
-Panowie, proszę was, nie kłóćcie się z mojego powodu- poprosił Ian, który wciąż nie mógł się nadziwić przyjaźni między tak różnymi-zarówno z charakteru, jak i z wyglądu- rycerzami.
Sancerre uśmiechnął się.
-Och, ja i Henri kłóciliśmy się od zawsze, nawet wtedy, kiedy on był giermkiem mojego brata, a ja - giermkiem mojego kuzyna. A i tak to ja miałem zawsze ostatnie słowo.
-A ja miałem rację- odparł spokojnie de Bar.
Sancerre spojrzał na niego takim wzrokiem, że zarówno Ian jak i Grandpre uśmiechnęli się.
Hyperversum, Cecilia Randall
|
|
|
|
~emilyanne
|
Dodany dnia 31-10-2011 16:14
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Dziedzic Gryffindora
Punktów: 5622
Ostrzeżeń: 1
Postów: 633
Data rejestracji: 28.10.11
Medale:
Brak
|
To proste. Było napisane że gdyby Dursley'owie wiedzieli o jego bogadztwie napewno wszystko by stracił.
__________________
Pomilczmy razem... no bo tak.
to takie reumatyczne xxx
twoje problemy są niczym czeski film. moje też, ale na szczęście u siebie się tego nie zauważa.
|
|
|
|
~Bellatriks-Lestrange21221
|
Dodany dnia 31-10-2011 16:21
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Mugol
Punktów: 4
Ostrzeżeń: 0
Postów: 2
Data rejestracji: 30.10.11
Medale:
Brak
|
Gdyby Dursleyowie zbaczyli u Pottera rzecz, której od nich nie dostał (bądź kasę) zabrali by mu i dali Dudziaczkowi (Blee), albo wyrzucili. |
|
|
|
~Asella
|
Dodany dnia 31-10-2011 16:42
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Sklepikarz z Pokątnej
Punktów: 826
Ostrzeżeń: 0
Postów: 213
Data rejestracji: 07.05.11
Medale:
Brak
|
Gdyby Dursleyowie dowiedzieli sie o chociaz najmniejszej kwocie jaką miał by Harry napewno by ją sobie przywłaszczyli łącznie z całą jego małą fortuną. Zresztą wszyscy wiemy że lubili oni się wywyższać i uznawać za lepszych a taka fortuna nie zaszkodziłaby im w tym. Ale oczywiście część poszłaby na ich malutkiego Dudziaczka ( mam odrych wymiotny przy czymś takim ).
A raczej ( jak napisał ktoś przedemną ) Voldemort nie chciał zabić Harry'ego bo miał ciuchy po Dudleyu a nie z pumy i adidasa tylko dlatego że go zniszczył i umiał go pokonać.
Co do : wymiany galeony -> dolary
napewno było to mozliwe bo jeśli czarodzieje nie pracowali w mugolskim świecie ( co jest bardzo prawdopodobne ) to nie mieliby oni ich pienidzy a napewno czasem mysieli iść do nie magicznego sklepu jeśli mieszkali w mieście pełnym mugoli.
__________________
Śmierć będzie ostatnim wrogiem który zostanie pokonany.
Każdy ma coś o co warto walczyć.
Chcieć osiągnąć coś co nieosiągalne, spróbować i mieć tą świadomość że się próbowało, żeby nie żyć ze świadomością że nigdy się nie spróbowało.
Prawdziwy pan śmierci nigdy przed nią nie ucieknie tylko zmierzy się z nią twarzą w twarz wiedząc że nikogo ona nie ominie.
Chyba zatem nie mamy wyboru. Musimy iść naprzód.
Czy kiedykolwiek mieliśmy inny wybór? Zawsze musieliśmy iść naprzód.
Pozdrawiam wszystkich użytkowników Hogs i gości , ale szczególnie tych którzy mnie pozdrawiają z bliżej nie określonych powodów ^^
Edytowane przez Asella dnia 31-10-2011 16:42 |
|
|
|
~Pomylunaa
|
Dodany dnia 01-11-2011 19:27
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 157
Ostrzeżeń: 0
Postów: 103
Data rejestracji: 01.11.11
Medale:
Brak
|
ciekawa jestem jakim sposobem mieliby mu to zabrać...
__________________
" Nie żałuj umarłych, Harry, żałuj żywych, a przede wszystkim tych, którzy żyją bez miłości "
|
|
|
|
~Sahem
|
Dodany dnia 01-11-2011 19:40
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Konduktor Błędnego Rycerza
Punktów: 919
Ostrzeżeń: 0
Postów: 190
Data rejestracji: 26.08.11
Medale:
Brak
|
Dla ścisłości - możemy mówić o wymianie galeony->funty brytyjskie, a nie galeony->dolary, bo akcja dzieje się w Wielkiej Brytanii.
Następnie: wymiana taka była możliwa. Hermiona chyba nawet w którymś z tomów powiedziała, że jej rodzice poszli wymienić funty na magiczne pieniądze, by móc zrobić zakupy na Pokątnej.
I na koniec: hmm... jeżeli chodzi o Harry'ego to może tu być kilka odpowiedzi.
Jedna z nich to ta, którą już kilka osób tutaj podało. Dursley'owie byli zbyt chytrzy na pieniądze. Coś kojarzę, że chyba dowiedzieli się o bogactwie Harry'ego, ale nie wiedzieli, że mogą te pieniądze wymieniać na funty, a co za tym idzie nie mieli żadnego pożytku z takiej gotówki. Poza tym. Oni nienawidzili magii. Nie polubiliby jej nawet gdyby mogliby być dzięki temu bogaci.
Inną możliwością jest też sama decyzja Rowling lub też jej brak. JKR mogła po prostu stwierdzić, że takowy wątek jest zbędny, a "biedny chłopiec w przydużych ciuchach" będzie postacią, którą czytelnicy bardziej polubią.
Możliwe także, że to była decyzja Harry'ego, który nie chciał obnosić się przed wujostwem, chociaż to wykluczyłbym, bo wszyscy znamy Harry'ego. Bądźmy szczerzy, chłopak był zbyt buńczuczny i zadufany w sobie, by zdecydować, że nie będzie się obnosił bogactwem. Harry nakupowałby sobie wszystkiego, co najlepsze ku złości Petunii, Dudley'a i Vernona
__________________
|
|
|
|
~Charlie
|
Dodany dnia 08-11-2011 16:36
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2595
Ostrzeżeń: 2
Postów: 503
Data rejestracji: 06.11.11
Medale:
Brak
|
Moze mu nie przeszkadzalo chodzenie w zaduzych ciuchach. Miał przeciez 11 i 12 lat bo po 13 juz normalnie chodził ubrany. |
|
|
|
~Szkrab
|
Dodany dnia 17-01-2012 20:26
|
Zbanowany
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 222
Ostrzeżeń: 1
Postów: 155
Data rejestracji: 10.01.12
Medale:
Brak
|
Gdyby zmienił kasę z galeonów na funty, to Dursleyowie by chcieli go okraść z pieniędzy ^^. Poza tym już od trzeciej klasy chodził normalnie.
__________________
Nauczycielka: Słyszę głosy!
Uczeń: Ja też, ale ja się leczę...
Nauczycielka: Śmierdzisz na kilometr!
Uczennica: To nie ja, to moja shauma!
|
|
|
|
~Pomylunaa
|
Dodany dnia 22-01-2012 02:53
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 157
Ostrzeżeń: 0
Postów: 103
Data rejestracji: 01.11.11
Medale:
Brak
|
chyba w filmie -.- ale jak mogliby mu to zabrać skoro nie mają wstępu na ul.Pokątną ? a Harry przecież na pewno bym im tego nie dał nawet gdyby mu kazali...
__________________
" Nie żałuj umarłych, Harry, żałuj żywych, a przede wszystkim tych, którzy żyją bez miłości "
|
|
|
|
~Matthew Lucas
|
Dodany dnia 22-01-2012 18:36
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Mugol
Punktów: 4
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,044
Data rejestracji: 03.09.10
Medale:
Brak
|
Jest to możliwe, Hermiona miała wymienione pieniądze.
A Harry od trzeciej klasy, jak już zostało kilka razy napomknięte, chodził w normalnych strojach, nie worach
__________________
I znowu za dużo wolnego i jednocześnie za mało...
|
|
|
|
~Chuck
|
Dodany dnia 31-07-2012 19:48
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Sklepikarz z Hogsmeade
Punktów: 830
Ostrzeżeń: 0
Postów: 80
Data rejestracji: 29.07.12
Medale:
Brak
|
Tak, jak już poprzednicy mówili, wymiana pieniędzy jest możliwa. Ale gdyby wymienił całą kasę na dolary czy funty brytyjskie, jak tam chcecie, to by nie miał na podręczniki czy inne rzeczy. A znając charakter Pottera nic by nie zostawił. Może Harry był zbyt głupi, by wpaść na taki pomysł? Albo lubił, jak mu p. Weasley robi sweterki
__________________
|
|
|
|
~bochenek89
|
Dodany dnia 31-07-2012 20:57
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2125
Ostrzeżeń: 0
Postów: 506
Data rejestracji: 10.10.11
Medale:
|
P pierwsze: nie na dolary tylko na funty brytyjskie i pensy.
Po drugie: moim zdaniem nie warto czepiać się takich szczegółów. Gdyby Rowling miała opisywać każdy drobiazg książki byłyby nudne i za bardzo rozbudowane. Kiedy autorzy nie opisują wszystkiego wówczas czytelnicy mogą rozbudzić własną wyobraźnię. Ja osobiście bardzo lubię niedopowiedzenia
Po trzecie: według mnie Harry'emu nie zależało na dostatku w świecie mugoli. Jego domem był świat magii.
__________________
|
|
|
|
~BellaTrixx
|
Dodany dnia 31-07-2012 23:58
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 17
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1
Data rejestracji: 04.10.11
Medale:
Brak
|
gdzieś czytałam, że 1 galon to w przeliczeniu na złotówki to 19 ale nie dam sobie za to paznokcia złamać;)
zastanawia mnie jednak skąd niby ta fortuna? potterowie zgineli w wieku dwudziestu kilku lat więc jeszcze nie zdążyliby zbić majątku, nic mi nie wiadomo żeby gdzieś pracowali, zatem skąd te góry złota w Gringocie?
Edytowane przez BellaTrixx dnia 01-08-2012 00:01 |
|
|