Dom:Slytherin Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka Punktów: 469 Ostrzeżeń: 0 Postów: 65 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
W moim opowiadaniu Severus Snape bedzie walczył raczej z samym sobą i z uczuciami nim targającymi.
Jeżeli taki inny Severus wam się spodoba, bedę kontynuowała opowiadanie a wiec czytajcie i decydujcie czy ma być dalszy ciąg.
Severus Snape wylądował przed bramą Hogwartu i przekroczył ją z ponura miną.
Zaczyna się nowy rok szkolny, ciekawe jakie zmiany planuje dyrektor - pomyślał i ruszył przed siebie.
Był zamyślony nie lubił spędzać wakacji w rodzinnym domu, zawsze nachodziły go nie wesołe wspomnienia.
Jednak w szkole zapiął wszystko na ostatni guzik już pod koniec lipca wiec nie pozostało mu nic innego jak spędzić prawie cały sierpień w domu.
Podczas uroczystego śniadania przyglądał się jak Dumbledore przedstawia nowego nauczyciela Obrony Przed Czarną Magia Gilderoy Lockhart.
- Co za pajac- pomyślał.
Na koniec aż mu włosy dęba stanęły jak usłyszał rewelację dyrektora.
Mianowicie ma zacząć u nas można powiedzieć starz Dorianie Kingston. Która po roku zacznie prace jako nauczyciel eliksirów w Dumstrangu.
I to właśnie Severus Snape ma ją przygotowywać do posady nauczyciela.
Snape aż oczy zmrużył ze złości.
Dyrektor mówił dalej
- Pani Kingston jeszcze do nas nie dotarła ale spodziewamy się jej w każdej chwili.
I to by było na tyle, możecie zaczynać ucztę r11; zakończył dyrektor.
Severus zakończył posiłek w nie najlepszym nastroju.
Nieco później Snape wpadł jak burza do gabinetu dyrektora.
- Co to w ogóle znaczy, ja mam niańczyć jakaś babę- pieklił się.
- Spokojnie Severusie, nie denerwuj się pani Kingston jest młodą i bardzo miłą osobą i ufam że wasza współpraca będzie bardzo udana i nie będziesz jej źle traktował.
Za to przekażesz jej swoja wiedzę na temat podejścia do uczniów, bo właśnie o to chodzi.
Mam nadzieje, że nie zawiedziesz mnie. Pani Dorianie była bardzo zadowolona dowiadując się że będzie pracowała właśnie z Tobą.
- Oby nie zaczęła tego szybko żałować- mruknął Severus.
W tym momencie ktoś zapukał do drzwi.
- Proszę wejść.
Severus stojąc z boku przyglądał się młodej kobiecie, która nie zauważywszy go szła prosto do dyrektora.
- Witam Dyrektorze rzekła bardzo delikatnym i dźwięcznym głosem i przepraszam za spóźnienie.
-Nic nie szkodzi pozwól Dorianne oto profesor Snape z którym będziesz współpracować.
Severusowi nie pozostało nic innego jak wyjść z kąta i przywitać się z kobietą.
Dorianie podając mu rękę uśmiechnęła się łagodnie
-Miło mi wreszcie poznać pana osobiście, wiele słyszałam o panu dobrego, oczywiście na temat pana zdolności jeżeli chodzi o eliksiry.
Naburmuszony Severus przyglądał się jej twarzy.
Jest śliczna ,w życiu nie widział tak pięknej i delikatniej urody. Nawet Lilly jego wielka miłość nie była tak piękna. Co mężczyznę zaszokowało ponieważ nigdy nie zwracał uwagi na kobiecą urodę.
Dorianie miała czarne połyskujące długie włosy, śliczny owal twarzy z policzkami w których przy uśmiechu robiły się urocze dołeczki.
Oczy natomiast miała tak samo czarne jak mistrz eliksirów z tą różnicą, że w nich igrały jakieś wesołe iskierki.
- Witam r11; rzekł chłodno, ściskając jej wyciągniętą dłoń.
Jego wyraz twarzy jakoś dziwnie się zmienił, po czym odrzekł, że właśnie wychodził.
Severus Snape wychodząc pospiesznie z gabinetu dyrektora nie mógł zebrać myśli.
Podając rękę dziewczynie przeniknął go jakiś dziwny dreszcz, a patrząc w jej czarne oczy wydawało mu się przez ułamek sekundy że w nich zatonie.
Co się ze mną dzieje do cholery myślał pędząc z zawrotna szybkością po schodach do swoich lochów. Po drodze odebrał kilka punktów Gryfonowi, co najwyraźniej poprawiło mu nieco humor.
Jednak już w swoim gabinecie zabrawszy się za sprawdzanie wypracowań uczniów nie mógł się skupić. Cały czas pojawiała mu się bowiem przed oczami twarz Dorianie Kingston.
- Niech to szlak- warknął.
Po czym zastanowił się co go tak właściwie denerwuje, powinien być chyba zadowolony że jest uważany za takiego mistrza.
Nie dopuszczał jeszcze do siebie myśli że to sama postać Dorianie tak na niego działa.
A ta kobieta miała zmienić ponure życie mistrza eliksirów diametralnie sama jeszcze o tym nie wiedząc.
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Niewymowny Punktów: 1667 Ostrzeżeń: 1 Postów: 371 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Podczas uroczystego śniadania przyglądał się jak Dumbledore przedstawia nowego nauczyciela Obrony Przed Czarną Magia Gilderoy Lockhart.
- Co za pajac- pomyślał.
Na koniec aż mu włosy dęba stanęły jak usłyszał rewelację dyrektora.
Mianowicie ma zacząć u nas można powiedzieć starz Dorianie Kingston. Która po roku zacznie prace jako nauczyciel eliksirów w Dumstrangu.
To teraz mi wytłumacz, o co chodzi w powyższym fragmencie.
Szczerze? Jestem na nie.
Przeraziła mnie ta nieznana nauczycielka. Marija Su?
- Niech to szlak- warknął.
SZLAG! Nie szlak, tylko szlag! Szlak to jest górski!
Załatw betę. Od dawna uważałam, że na Hogsie powinno być targowisko bet ^^
__________________
Wilson: On każdego roku leczy tysiące ludzi, a ty ilu? Trzydziestu? House: McDonald robi lepsze hamburgery, niż twoja matka, bo robi ich więcej?
Mianowicie ma zacząć u nas można powiedzieć starz Dorianie Kingston.
Może raczej staż? ;P
Interpunkcja u ciebie praktycznie nie istnieje. Coś mi się wydaje, że wyznajesz zasadę, że przecinek nikomu do życia nie jest potrzebny. Nie będę tu wymieniać zdań, w których go zabrakło, bo musiałabym przekopiować prawie całe opowiadanie.
Jeśli chodzi o treść... Przeciętna. Nawet bardzo przeciętna. Za mało skupiasz się na uczuciach bohatera, na jego myślach. Widać, że próbujesz, ale niestety, nie wychodzi ci to. Poza tym zbyt szybko przeskakujesz z jednego wydarzenia w drugie, nie zatrzymując się na dłużej. Dalej, twój Severus mi się nie podoba, a ja na psucie Severusa jestem uczulona. Szczerze wątpię, żeby Snape`owi tak szybko spodobała się Dorianie (właśnie, Dorianie czy Dorianne? bo raz napisałaś tak, a drugi inaczej...). To nie ten typ faceta. On by raczej z początku za nią nie przepadał, a dopiero później, dużo później, może zmieniłby swój pogląd na sprawę. No i sama postać nauczycielki... Czyżby Marysia? O sorry, ja Maryś nie lubię. ;P
Podczas uroczystego śniadania przyglądał się jak Dumbledore przedstawia nowego nauczyciela Obrony Przed Czarną Magia Gilderoy Lockhart.
- Co za pajac- pomyślał.
Na koniec aż mu włosy dęba stanęły jak usłyszał rewelację dyrektora.
Mianowicie ma zacząć u nas można powiedzieć starz Dorianie Kingston. Która po roku zacznie prace jako nauczyciel eliksirów w Dumstrangu.
To teraz mi wytłumacz, o co chodzi w powyższym fragmencie.
Ja bym ci wytłumaczyła, ale mi się nie chce. ;P Po prostu interpunkcja szaleje i błędy się wkradły.
Ja bym ci radziła ćwiczyć. Ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. A w przerwie od ćwiczeń czytać dobre fanfiki o Severusie. Ale tylko i wyłącznie te dobre. Naprawdę dobre.
I znajdź betę. ;P
Dom:Slytherin Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 215 Ostrzeżeń: 3 Postów: 156 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Bardzo fajne FF
Bardzo lubię Fanfiki o Snape'ie a to jest całkiem fajne. Raczej powinnaś pisać dalej.
__________________
A jeśli chcecie zdobyć
Druhów gotowych na wiele,
To czeka was Slytherin,
Gdzie cenią sobie fortele.
A przebiegły jak waż Slytherin
Wspiera żadnych władzy l ambitnych.
Slytherin przyjmuje takich,
Co mają czystą krew,
Co mają więcej sprytu
Od uczniów domów trzech. ...Śmierć będzie ostatnim wrogiem , który zostanie zniszczony...
Dom:Slytherin Ranga: Wybitny Uczeń Punktów: 652 Ostrzeżeń: 0 Postów: 83 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Anita, ja się powtarzac nie będę. Wiec nic nowego ode mnie nie usłyszysz ;D Nie chce sie 'wymondżać' ani nic bo znawcą nie jestem. Chciałam tylko powiedziec że powinnać znaleźć betę (sama mam cudowną więc nie oddam ) bo zauważyłam ze czasem popełnaisz błędy ort.
Poza tym pomysł jest dość znany i szczerze mówiąc, oklepany do bólu. Jednak jestem ciekawa jak go porpwadzisz
Z sevem poradziłas sobie całkiem calkiem, podobął mi się ) ale zgodzę sie z poprzedniczką, zebyś bardziej skupiła się na uczuciach a nie myslach Severa.
Więc podsumowywując. Dobre ff a jeśli załatwisz bete i dopracujesz troche szczegóły i opisy to ff pierwsza klasa
Ahh zapomniałabym. Nie rób z tej Dorianne takiej Mary Sue Takich jest na pęczki. Sevowi jest potrzebna ostra babka z charakterem. To tyle
__________________
Hilsonka.
Wilsonka.
Alanholiczka.
+
Carla Bruni.
Potrafię dochować tajemnicy. Nikomu nie powiedziałem, że Wilson nadal moczy się w nocy
House
"Różnica pomiędzy seksem i śmiercią polega na tym, że kiedy będziesz umierał, nikt nie będzie się śmiać z ciebie, że robisz to sam."
niezawodny Woody
Dom:Hufflepuff Ranga: Dziedzic Hufflepuff Punktów: 6158 Ostrzeżeń: 2 Postów: 1,068 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Omg. Tak, tak błędów wytykać nie będę bo już moje poprzedniczki to zrobiły. Interpunkcja nie istnieje? No właśnie w twoim FF raczej nie...
Bardzo lubię Fanfiki o Snape'ie a to jest całkiem fajne. Raczej powinnaś pisać dalej.
Ach, Bella... ciebie zadowala coś takiego? Ooj, idę na Mirriel przeczytać coś porządnego...
A i ta część o Gilderoy'u jest denna, skumałam tylko, że Gilderoy'owi włosy stanęły dęba, bo Dumbledore ma zacząć pracować w Durmstrangu a Snape patrzył na to z irytacją.
Dom:Slytherin Ranga: Zastępca Ministra Punktów: 1770 Ostrzeżeń: 0 Postów: 454 Data rejestracji: 23.02.11 Medale: Brak
Mi się podoba. Lubię Severusa i jego charakter i w ogóle jaki on jest. Może nie jest to wielkie osiągnięcie literatury ,ale no nawet. Są błędy ort. chociaż mnie bardziej ruszyło to ,że brak interpunkcji, głównie myślnika w pewnej wypowiedzi i przecinków które sprawiają że bez nich zdanie traci sens.
Pomysł OK ,ale wykonanie... Powinnaś się bardziej postarać
__________________
You think that killing people may make them like you, but it doesn't.
It just makes people dead.
Dom:Slytherin Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka Punktów: 469 Ostrzeżeń: 0 Postów: 118 Data rejestracji: 10.12.10 Medale: Brak
Peepsyble napisał/a:
Bardzo lubię Fanfiki o Snape'ie a to jest całkiem fajne. Raczej powinnaś pisać dalej.
Ach, Bella... ciebie zadowala coś takiego? Ooj, idę na Mirriel przeczytać coś porządnego...
A i ta część o Gilderoy'u jest denna, skumałam tylko, że Gilderoy'owi włosy stanęły dęba, bo Dumbledore ma zacząć pracować w Durmstrangu a Snape patrzył na to z irytacją.
Ja sie pod tym podpisuje.
Mi się ani trochę nie podobało...Mogę nawet przyznać,że to był jeden z kiepskich ff,jakie przeczytała.
Nuda,nuda,nuda...
Niby jest krótkie,a czytanie idzie bardzo mozolnie...
I nie lubię robienia z Severusa takiego..takiego 'nie-Severusa' ,który w tym ff niestety był.
Osobiście uważam,że powinnaś poczytać więcej ff o Sev'ie,ale tylko te dobre,lub też poprzypominać sobie jaki Severus jest naprawdę. I...ogólnie stylistycznie musisz się też podszkolić.
No i zapomniałam dodać,że 'ery' Ci się wkradły.
__________________
I'm not a hero..
I don't do good..
It's not in me...
My life is Magic..
My obsession is Severus Snape...
Remember this, drogi Gościu ...
I'm a tragic hero
in this game called life.
My changes go to zero,
but I always will survived...!
Dom:Slytherin Ranga: Skrzat domowy Punktów: 15 Ostrzeżeń: 0 Postów: 3 Data rejestracji: 20.03.11 Medale: Brak
Plus za Severusa, bo jest naszym Bogiem.
I...
chyba na tym się kończą plusy. Nadmienione wcześniej błędy ortograficznie troszeczkę rażą po oczach, no i interpunkcja, nasza kochana interpunkcja. Przydałaby się beta, pomysł całkiem znośny, ale wolimy żyć w przekonaniu, że Severus to zimny drań, który na kobiety od czasów Lily nie zwracał uwagi i nie podoba nam się, że swoją największą miłość przyrównał urodą do innej kobiety. Trochę zawiało blogową opowieścią. Ale trzymamy kciuki za dalsze rozwijanie talentu.
__________________
Wyglądam jak anioł, lecz w rzeczywistości tkwi we mnie jedynie zło. Odwieczne prawa natury rządzą istotami mi podobnymi. Jesteśmy piękni jak wąż diamentowy czy prążkowany tygrys, ale zabijamy bezlitośnie. Nie pozwól zwieść się oczom.
Dom:Ravenclaw Ranga: Drugoroczniak Punktów: 91 Ostrzeżeń: 0 Postów: 45 Data rejestracji: 21.03.11 Medale: Brak
Mi sie podobało. Tylko w ostatnich linijakch jest napisane :Jednak już w swoim gabinecie zabrawszy się za sprawdzanie wypracowań uczniów. Chodzi o prace wakacyjne czy co?
Ogólnie jest spoko. Chciałabym żebyś dalej wstawiała. Bedę czytać. Jestem na TAK
Dom:Slytherin Ranga: Niewymowny Punktów: 1668 Ostrzeżeń: 2 Postów: 358 Data rejestracji: 16.02.11 Medale: Brak
Lubie FF o Snape'ie i nie jestem wcale wybredną osobą, lecz to opowiadanie niestety nie przekonało mnie do siebie.
Jest troszeczkę nudne.
Myśli Severusa piszesz raz od myślnika "-" a raz po prostu go zapominasz i nie wiem, czy to jest zamierzone, czy tez nie.
Za długo przeciągasz momenty.
Moim skromnym zdaniem powinnaś dodać więcej akcji i już w I rozdziale zachęcić nas do tego abyśmy chcięli czytać to dalej, tak więc (również z mojego punktu widzenia) powinno tu być więcej akcji.
Z wyrazami głębokiego szacunku i powodzeniem z dalszej realizacji opowiadania - Lawrencee
__________________
[center]Na niektóre rzeczy lepiej zamknąć oczy, usta, otworzyć umysł i słuchać. Obudzić się jak wstanie noc. * * * Odkrywasz nowe rzeczy odwiedzając stare miejsca. * * *
Dom:Gryffindor Ranga: Wybitny Uczeń Punktów: 643 Ostrzeżeń: 0 Postów: 179 Data rejestracji: 17.04.11 Medale: Brak
Mi się nie podobało, bo bardziej podobało mi się to, że Snape był nieszczęśliwie zakochany w Lily. Ale to moje zdanie, może innym się podobało.
__________________
-Spójrz... na... mnie- wyszeptał. Zielone oczy odnalazły czarne oczy, ale po chwili coś w tych czarnych oczach zanikło,stały się nieruchome, puste i martwe. Ręka trzymająca szatę Harry'ego opadła z głuchym stukiem na podłogę i Snape już się więcej nie poruszył.
Draco dormiens nunquam titillandus.
- Szpiegowałem dla ciebie, kłamałem dla ciebie, narażałem dla ciebie życie, a wszystko to robiłem, by zapewnić bezpieczeństwo synowi Lily. A teraz mówisz mi, że hodowałeś go jak prosiaka na rzeź.
-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbledore. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze.
It's a gift and a curse. - Adrian Monk
Love never die. - quote from Ghost Whisperer.
Humanity is overrated. - Dr. House
"...W ciszy tak smutno, szepce zegarek
o czasie, co mi go nie potrzeba..."
Śmierć jeno przemierza świat, podobnie jak dwaj wierni druhowie, którzy razem przemierzają morza; jeden zawsze będzie żyć w drugim. Zniewoleni miłością, żyją w tym, co wszechobecne. W owym boskim zwierciadle widzą się twarzą w twarz, wolni i nieskalani. Wielka to dla nich pociecha, bo choć rzec można, że z tego świata odeszli, to ich przyjaźń wciąż trwa, bo jest nieśmiertelna.
Od przebiegłości Ślizgonów Kretynizmu Puchonów I od Wiedzy O Własnej Wszechwiedzy Krukonów CHROŃ NAS GRYFFINDORZE !
To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce od herbaty, nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni.
Ron uniósł wysoko odznakę.
- Nie wierzę! Nie wierzę! Och, Ron, to cudownie! Prefekt! Jak każdy w naszej rodzinie!
- A ja i Fred to co, jesteśmy tylko sąsiadami?
Granger, odejmuję Gryffindorowi pięć punktów za chamskie wyrażanie się o naszej nowej dyrektor... Macmillan też pięć bo mi się sprzeciwiasz... Potter pięć bo cię nie lubię... Weasley, koszulka ci wyłazi za to też pięć punktów
-Ostatni finał trwał pięć dni.
-Ekstra! Mam nadzieję, że i tym razem tak będzie! - zawołał zachwycony Harry.
-A ja mam nadzieję, że nie - oświadczył Percy ze świętoszkowatą miną.-Strach pomyśleć, co bym znalazł w swojej poczcie, gdyby mnie nie było w pracy przez pięć dni.
-Tak, ktoś mógłby ci znowu podrzucić smocze łajno, no nie, Percy? - zakpił Fred.
-To była próbka nawozu z Norwegii! - oburzył się Percy, oblewając się rumieńcem. - To nie był żaden dowcip!
-Był - szepnął Fred do Harry'ego, kiedy wstawali od stołu. - My mu to posłaliśmy.
Only I can live forever.
Przeskocz do forum:
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
RIGHT
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.