Dom:Gryffindor Ranga: Goblin Punktów: 33 Ostrzeżeń: 0 Postów: 15 Data rejestracji: 09.07.09 Medale: Brak
Witajcie postanowiłem napisać swojego FF to mój pierwszy więc nie oceniajcie ostro
Pewnego dnia pewien chłopiec obudził się . Był to Syn słynnego Harrego Pottera .
- Wstawaj James! - Krzyknął jego Tata . - Dzisiaj jedziesz do Hogwartu - Krzyknął - Zejdź na dół na śniadanie synku - Dodał Tata Jamesa .
James był czarodziejem który nie dawno ukończył 11 lat i miał wyruszyć do Magicznej Szkoły dla czarodziejów zwanej Hogwartem .
Zeszedł na doł przywitał się z Mamą i Tatą . Na stole zobaczył Jajka z bekonem . Było to jego ulubione Danie . Był bardzo podekscytowany tym , że wreszcie wyrusza
do Hogwardu . Szybko zjadł śniadanie i poszedł do łazienki się umyć . Potem poszedł się ubrać . Po ubraniu usiadł przed zegarem i oczekiwał na godzinę wyjazdu .
Wreszcie ta godzina wybiła i zebrany poszedł do samochodu . Chwilę później przyszedli Tata , mama i jego młodsze rodzeńśtwo . Harry zapalił samochód i ruszyli na
dworzec King's Cross .
Dojechali wreszcie do Dworca .
- Harry weź bagaże Jamesa - Powiedziała Mama Jamesa czyli Ginny
- Dobrze Ginny - Powiedział Harry uśmiechając się i ukrywając , że bagaże są dla niego bardzo lekkie .
- Dzieci pewnie nigdy nie przechodziliście do Peronu 7 i trzy czwarte - Powiedział Harry - Wystarczy się rozpędzić i wlecieś w ten słóp - Dodał
- Najpierw Ja , a później wy dobrze - Powiedział Harry po czym się rozpędził i przeniknął przez słop .
- James teraz ty - Powiedziała Ginny po czym James się rozpędził z Bagażem i przeniknął przez słup . Później przeleciała jego Mama z rodzeńśtwem .
- No to chodź James - Powiedział Tata uśmiechająć Się
__________________
Noobem nie jest ten który dopiero zaczął grać tylko ten kto gra i nie wie w Co .
Dom:Gryffindor Ranga: Niewymowny Punktów: 1654 Ostrzeżeń: 0 Postów: 401 Data rejestracji: 08.02.09 Medale: Brak
Wytłumaczcie mi kochani ludzie, dlaczego 90% FF zaczyna się, kiedy ktoś jedzie do Hogwartu? To się trochę nudne i męczące robi...
Teraz błędy:
Pewnego dnia pewien chłopiec obudził się .
nie podoba mi się to zdanie. zamiast "pewien chłopiec" trzeba było użyć innego zwrotu. Jakikolwiek inny epitet "młody", "jedenatoletni".
do Hogwardu
Hogwartu przez "t" a nie przez "d"
- Dobrze Ginny - Powiedział Harry uśmiechając się i ukrywając , że bagaże są dla niego bardzo lekkie .
Tego zdania nie rozkminiam... Po co ukrywał coś takiego przed żoną? Dziwne.
- Dzieci pewnie nigdy nie przechodziliście do Peronu 7 i trzy czwarte -
9 i trzy czwarte... Mam nadzieję, że to tylko drobne przeoczenie.
słóp
o rany!!!
Przecież błędy podkreślają się na czerwono! To taki problem, przed dodaniem sprawdzić, czy wszystko jest poprawnie ortograficznie napisane?
słup
A tu już dobrze napisane... Jesteś prawdziwą zagadką.
A teraz wrażenia ogólne. Tak szczerze powiedziawszy średnio mi się to klei. Zdania są za krótkie, postaraj się dodawać więcej zdań złożonych. Za mało dialogów, za dużo opisywania co kto robi. Właśnie przez to brak w tym ff dynamicznej akcji.
Ogólnie tekst nie jest tragiczny, ale do doskonałości wiele mu brakuje. Doszlifuj go trochę.
__________________
I heard your voice through a photograph
I thought it up and brought up the past
Once you know you can never go back
I've got to take it on the otherside
Dom:Gryffindor Ranga: Minister Magii Punktów: 2047 Ostrzeżeń: 0 Postów: 264 Data rejestracji: 02.04.09 Medale: Brak
1000 Fan Fiction, który zaczyna się (i kończy) na peronie 9 i 3/4 (który ty przerobiłeś zresztą na 7 i 3/4). Gratulacje.
Pierwsza część jest nudna, nie zapowiada niczego ciekawego i zrobiłeś w niej masę błędów. Rozumiem, Twój początek, ale wielce nieudany.
Pewnego dnia pewien chłopiec obudził się .
Zdanie bez sensu, powtarzasz słowo "pewien".
obudził się .
Przed kropką nie stawiamy spacji.
Był to Syn słynnego Harrego Pottera .
Harry'ego.
Krzyknął jego Tata
Tata, syn, mama, a nawet danie - wszystko piszesz z wielkiej litery, a to przecież nie jest początek zdania ani nazwa własna, więc piszemy to z małej.
Był bardzo podekscytowany tym
, że wreszcie wyrusza
Nigdy nie stawiamy znaku interpunkcyjnego na początku wersa (linijki).
rodzeńśtwo (...) uśmiechająć
Wszystkie te błędy ciągle się u Ciebie powtarzają, przez co bardzo źle się czyta. W Twoim FF brak jest też akcji, czegoś ciekawego, i jak już wspomniałem, temat jest taki sam jak u tysiąca innych FF. Nie mówię, że od razu musisz kończyć swoją krótką karierę, ale musisz ćwiczyć i zastosować się do moich rad.
Powodzenia!
Dom:Hufflepuff Ranga: Mistrz Zielarstwa Punktów: 2821 Ostrzeżeń: 1 Postów: 383 Data rejestracji: 11.08.08 Medale: Brak
Hm. Nie wiem, jak mam to traktować. Jako rozdział? Jeśli tak, to jst za krótko. Stanowczo za krótko. Rozdział powinien mieć kilka stron w Wordzie. U Ciebie to jest jakieś 3/5 strony A4 (specjalnie otworzyłam i sprawdziłam!)
Do rzeczy.
Pewnego dnia pewien chłopiec obudził się .
Powtórzenie. Po "pewnego dnia" mogleś wtrącić wiek chłopca [o czym wtrącili moi poprzednicy] bądź jego wygląd zewnętrzny.
Był to Syn
Dodał Tata Jamesa .
Na stole zobaczył Jajka
wyruszyć do Magicznej Szkoły
Zeszedł na doł przywitał się z Mamą i Tatą .
Dojechali wreszcie do Dworca
Nie chce mi sie wszystkiego podkreślać, bo tego jest cała masa.
Słowa:tata, mama, dziadek, siostra, brat, ciotka, wujek, bratanica, kolega, koleżanka, itd. piszemy z małej litery. To jest ogólnie przyjęte i koniec kropka.
Jajka z dużej, a bekon z małej. Jajka są ważniejsze od bekonu? Jajka piszemy z małej litery w środku zdania.
Wszelkie przymiotniki piszemy z małej litery.
Dworzec to nie nazwa. Piszemy z małej.
Acha, i jeszcze jedno. Moim zdaniem powinno być 'zszedł', a nie 'zeszedł'.
Był bardzo podekscytowany tym , że wreszcie wyrusza
do Hogwardu .
Do Hogwardu? A co to takiego?
Szybko zjadł śniadanie i poszedł do łazienki się umyć . Potem poszedł się ubrać . Po ubraniu usiadł przed zegarem i oczekiwał na godzinę wyjazdu .
Wstał, poszedł sisiu, umył zęby, zjadł śniadanie, usiadł. Zero uczuć. O niczym nie myślał. Miał pustkę w głowie. Nie tak wygląda opowiadanie. Dodaj swojemu bohaterowi jakieś emocje!
Powiedziała Mama Jamesa czyli Ginny
Omg. Daruj sobie takie oznaczenia. Mogłeś napisać na samym początku, kto w Twoim opowiadaniu występuje, kto jest dla kogo kim.
- Dzieci pewnie nigdy nie przechodziliście do Peronu 7 i trzy czwarte -
Oj, Potter też nie. Nie znam takiego peronu. Hmm.. poniosła Cię wyobraźnia, chłopie.
Wystarczy się rozpędzić i wlecieś w ten słóp
Co proszę? Wlecieś? Aaa, wlecieć. Kompletnie nie po polsku.
Nie chcę Cię pognębiać, bo to Twój pierwszy fanfick, więc nie będę wytykać Ci wszystkich błędów. Co tu dużo ukrywać. Nie jest dobrze. Ortografia leży, interpunkcja też. Twoje opowiadanie mnie nie ujęło, jest stanowczo za krótkie i nudne. Zdania są budowane dosyć lakonicznie, mało opisów.
Na przyszłość radzę pisać ze słownikiem ortograficznym pod pachą i skontaktować się z jakąś betą.
Edit:
Kto powiedział , że to jest rozdział ??Uśmiech
No wiesz, żadnego oznaczenia nie dałeś. Fakt faktem na fragment opowiadania to też nie wygląda. Bardziej na prolog. ^^
__________________
Z głupkami nie ma sensu rozmawiać, przed głupkami trzeba się bronić.
Dom:Slytherin Ranga: Mistrz Eliksirów Punktów: 2914 Ostrzeżeń: 0 Postów: 439 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
A ja myślałam, że czasy Drogiego Ghousta i Dżona_makseja się skończyły. O ja naiwna.
No cóż. Skoro już tu przyszłam, to coś niecoś Ci napiszę. Po pierwsze:
Witajcie postanowiłem napisać swojego FF to mój pierwszy więc nie oceniajcie ostro Uśmiech
Nie musiałeś tego pisać. Ponadto coś takiego jak "nie ocenianie ostro, bo to pierwszy ff" jest moim skromnym (a jakże) zdaniem bezsensowne. Albo chcesz się dowiedzieć szczerze, na jakim poziomie napisałeś swe wypociny, albo chcesz żyć w fałszywym przeświadczeniu, że piszesz dobrze, podczas gdy w rzeczywistości powinni Ci zakazać zbliżania do długopisu i wykasować Worda z komputera.
Nie, nie będę rozbijać na części pierwsze Twojej tfurczości. Oszczędzę tego i sobie, i Tobie. Ale jest kilka rzeczy, których nie mogę się nie uczepić, no bo po prostu nie byłabym sobą, więc wybaczcie.
Na stole zobaczył Jajka z bekonem . Było to jego ulubione Danie . Był bardzo podekscytowany tym , że wreszcie wyrusza
Geez, już myślałam, że tym, że zobaczył jajka z bekonem. Bo sami rozumiecie, że to nie byłoby do końca normalne.
Po ubraniu usiadł przed zegarem i oczekiwał na godzinę wyjazdu .
Zmieniam zdanie. James jednak nie jest normalny.
- Wstawaj James! - Krzyknął jego Tata . - Dzisiaj jedziesz do Hogwartu - Krzyknął - Zejdź na dół na śniadanie synku - Dodał Tata Jamesa .
- Harry weź bagaże Jamesa - Powiedziała Mama Jamesa
Śmiem twierdzić, że przedawkowałeś Muminki w dzieciństwie. Nie mówiąc już o tym, że przywołałeś na powrót moje traumatyczne przeżycia sprzed kilkudziesięciu lat - kiedy to byłam małym dzieckiem i patrzyłam na bajki. Albowiem zawsze irytowało mnie, że Mama Muminka i Tata Muminka nie mają imion. No bo czy to normalne? A co było, zanim zrobili sobie Muminka? Jak wtedy na nich mówiono? Wiecie, ile ja się nad tym namyślałam? Każdy odcinek oglądałam z nadzieją, że wreszcie poznam ich imiona, a tu NIC. I znowu nic. I nic. Podobnie było z nogami tej babki w "Mapeciątkach". Zawsze czekałam, aż pokażą jej twarz i, do jasnej ciasnej, nigdy jej nie pokazali. Przysięgam, oglądnęłam każdy odcinek.
Czy widzicie teraz, jakie piętno potrafią odcisnąć bajki na umyśle przedszkolaka? Mam teraz jakieś zboczenia z tego powodu. Nigdy nie pokażę swoim dzieciom Muminków i Mapeciątek. Nigdy.
W dodatku teraz Ty przywołałeś moje lęki z dzieciństwa. No nie. Znowu nie będę spała w nocy.
- Dzieci pewnie nigdy nie przechodziliście do Peronu 7 i trzy czwarte - Powiedział Harry - Wystarczy się rozpędzić i wlecieś w ten słóp
Już pomijając tego "słópa," zapytam: od kiedy Bliznowaty umie sobie latać, co?
Później przeleciała jego Mama z rodzeńśtwem .
I od kiedy jego dzieci i Mama Jamesa to umieją? Czy ja czegoś o nich nie wiem??
- Najpierw Ja , a później wy dobrze - Powiedział Harry
A skąd on niby wiedział, że jego dzieci dobrze to zrobią? Jakiś wróżbita czy ki pies?
Cóż. Fabułą to Ty nie powalasz. Co więcej, od strony technicznej jest jeszcze gorzej. Tylu ortografów to chyba Dżon_maksej nawet nie miał. A literówki? Nie, to jest straszne.
Jeżeli masz zamiar napisać kolejny odcinek/rozdział/cotamchcesz, to zrób to w Wordzie. To taki ładny i miły program, który pomoże Ci w ortografii i w tej brzydkiej wadzie klawiatury, która spowodowała tyle literówek w powyższym tforze. A przecinki, jako że masz dopiero 12 lat, to ja Ci wybaczam. Kropki też Ci przebaczę, jeśli obiecasz, że odtąd będziesz je stawiał.
No.
Dom:Hufflepuff Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1453 Ostrzeżeń: 3 Postów: 221 Data rejestracji: 22.11.08 Medale: Brak
Trochę się uśmiałem w tej recenzji
A ja się trochę uśmiałam przy tym "ff".
Pewnego dnia pewien chłopiec obudził się
... bo w niepewne dni się nie budził.
Na stole zobaczył Jajka z bekonem .
Dlaczego te jajka z dużej litery? Czyżby to były jakieś inne jajka? Nie od ptaka? O Boshe, demoralizacja młodzieży postępuje...
. Harry zapalił samochód i ruszyli na
dworzec King's Cross .
Piroman? A może jeszcze dalej - pirokineza? : <
- Dzieci pewnie nigdy nie przechodziliście do Peronu 7 i trzy czwarte - Powiedział Harry -
... Bo w sumie ja też nie przechodziłem przez peron 7 i 3/4.
Powiedział Harry - Wystarczy się rozpędzić i wlecieś w ten słóp - Dodał
Przez ciebie, ałtorze skubany, wyplułam moją ostatnią gumę Tropical Fruits. Odkupujesz mi.
Wyobraziłam sobie Harry'ego wlatującego w słóp...
. Później przeleciała jego Mama z rodzeńśtwem .
Magia!
- No to chodź James - Powiedział Tata uśmiechająć Się
A "Tata Jamesa" czasem już nie przeleciał?
Cóż. Ten kwitek z pralni nie ma nawet prawa nazywać się ff. Tak w ogóle to to "coś" nie ma prawa być opublikowane na forum. Ani w ogóle być opublikowane. Jest za krótkie, a liczba błędów jest przerażająca. Widzisz, istnieje taki całkiem sympatyczny program Word. Nie bój, się nie jest on dziełem diabła, choć błędy ortograficzne podkreśla na czerwono. Ale chyba lepiej znieść kilka diabelskich podkreśleń, niż miażdżącą krytykę na forum.
Błagam, nie pisz, dopóki nie zaczniesz odróżniać wbiegania od wlatywania i słóa od barierki.
A tak w ogóle - a może ten peron 7 i 3/4 to jakiś nowy peron? Skoro trzeba:
a) wlatywać, a nie wbiegać
przez słup, a nie przez barierkę?
__________________
Dr. Chase: To był jeden pocałunek!
Dr. House: Właśnie dlatego nie możesz dotykać moich markerów.
House:Jeśli dostanę ten dyżur, to wskażę tego, kto rozpuszcza plotki o twojej rzekomej zmianie płci
Cuddy: Nie ma takich plotek.
House: Ale będą, jeśli nie dasz mi tego dyżuru
House : O, widze , że mamy trzech muszkieterów. Załatw murzyna, ja dziewczynę , a kangur przestraszy się i ucieknie.
Dr House: Ta tablica nie bez powodu jest BIAŁA
(chwila ciszy)
Dr House: Możesz oddać mi ten CZARNY pisak?
House: [do Cuddy] Aha, prawie zapomniałem, muszę dać 16-letniemu pacjentowi magiczne grzybki by wyeliminować bóle głowy. W porządku?
Cuddy: [sarkastycznie] Żaden problem.
[House uśmiecha sie i wychodzi. Cuddy w panice biegnie za nim]
Cuddy: To był sarkazm!
Dr Foreman: Saturacja w normie.
Dr House: Zmieniła się o jeden procent.
Dr Foreman: Mieści się w normie. To normalne.
Dr House: Gdyby jej DNA zmieniło się o jeden procent byłaby delfinem.
Dr. Chase: Nienawidzę tego dzieciaka.
Dr. House: Lubię tego dzieciaka.
Dr. Chase: Jeszcze go nie poznałeś.
Dr Cameron: Prosisz mnie, bym z tobą poszła?
Dr House: Jasne. Brzmi nieźle.
Dr Cameron: Coś w rodzaju randki?
Dr House: Dokładnie, tylko z wyjątkiem "randki".
Henry: Mój brat nie jest zbyt mądry.
Dr House: Moc genów jest potężna.
Dr House: Potrzebnym mi prawnik.
Vogler: Kogo zabiłeś?
Dr House: Nikogo, ale jest dopiero przed południem.
Wilson: Bądź sobą. Bądź opryskliwy, obojętny, niegrzeczny i arogancki.
House: Nie rób ze mnie świętego.
Dom:Gryffindor Ranga: Minister Magii Punktów: 2047 Ostrzeżeń: 0 Postów: 264 Data rejestracji: 02.04.09 Medale: Brak
I kolejny autor, który się obraził. VictorS, a kto Ci zabrania nie pisać FF? My wszyscy napisaliśmy prawdę. Twoje opowiadanie (rozdział?) jest nudne, monotonne i zawiera masę błędów, które powinieneś poprawić. A Ty, zamiast wysłuchać naszej krytyki i zabrać się do roboty, obrażasz się o byle co (skąd my to znamy? Czasy Ghousta i przyjaciół). Nie od razu Rzym zbudowano, a Ty myślisz że od razu będziemy Ci wysładzać i prawić komplementy?
Dom:Slytherin Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 349 Ostrzeżeń: 1 Postów: 191 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Ja właśnie zjechałam kogoś, kto napisał kiepskie FF i weszłam tutaj. I co? I normalnie ręce mi opadły. Bo jeśli tamto było kiepskie, to to się nawet w granicach słowa beznadziejne nie mieści. Dno, 5 metrów mułu i nie wiem co jeszcze. Porażka. Nie dodawaj nic więcej, błagam cię. Oszczędź komputera i zamiast wrzucać takie beznadziejne coś i ciągnąć prąd, wyłącz komputer. I światło też. Najlepiej wszystko wyłącz i idź spać. Może wtedy nie zrobisz nikomu krzywdy takim FF. Bo ja czuję, że to mi pozostanie w psychice na długo... ;/
__________________
Dom:Hufflepuff Ranga: Dziedzic Hufflepuff Punktów: 6158 Ostrzeżeń: 2 Postów: 1,068 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
I normalnie ręce mi opadły.
Tylko ręce? Mi również nogi. Generalnie mi opadło wszystko. oO
Myślałam, że wejdę i wytknę błędy. Pobawię się chwilkę, zrobię coś ciekawego, przeczytam i swoim sposobem wytknę te głupie błędy. Ale nie...! Bo i po co?
Jak widać zrobiło to przede mną kilka osób. Nie widze sensu w dalszym wytykaniu, skoro to nie odnosi pożądanego skutku. właściwie skutku nie odnosi wręcz żadnego. Zero rekcaji.
To czego najbardziej nie cierpię to bark jakiegokolwiek porozumienia autora z krytykiem. Irytuje mnie to wręcz niebotycznie. Czemu, czemu, czemu...? Czemu nie poprawiłeś tego co ci reszta wytknęła?To po jaką chol*rę my wytykamy te błędy? Żeby ot tak sobie to zostało?
Brak mi słów. Przepraszam, jestem w tej chwili nieco zdenerwowana. Nie jestem w stanie nic poradzić na Twój styl pisania, skoro i tak to do nikogo nie trafi. Jak groch o ścianę. Nie widzę w tym sensu. ; o
(Co do samej treści...? Potwierdzam to co moi poprzednicy. Jeśli jesteś początkujący to... po prostu ćwicz. Tylko tyle mogę powiedzieć, bo dzieło to to z całą pewnością nie jest.)
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 29123 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,889 Data rejestracji: 21.11.09 Medale: Brak
Mi witki, nogi i co tam jeszcze mi opada. A dlaczego? Z powodu tego - czegoś, co zostało tu opublikowane.
To nudne, monotonne i jeszcze inne podobne epitety na temat tego "dzieła".
Błędy wytknięte - ale co to da, jeśli autor się obrazi? Po prostu brak mi słów.
(Może przesadziłam, ale napisałam to, co myślę.)
Dom:Gryffindor Ranga: Skrzat domowy Punktów: 16 Ostrzeżeń: 1 Postów: 17 Data rejestracji: 29.12.09 Medale: Brak
Jestem "na nie". Dlaczego? Po pierwsze: błędy, błędy. nawet taki cioł jak ja je widzi! A to źle, oj źle... A Twój styl... mam wrażenie, że to opowiadanie zostało napisane na kolanie i nie z powodu pomysłu tylko, żeby było "ja też piszę, ble, ble, ble...". Ale co do stylu, nie chcę nikogo urazić, ale piszesz jak dziesięciolatek. Zwroty typu: "ja, mama, tata" etc. piszemy z małej litery. A już zwłaszcza w dialogach! Co do dialogów... Zero uczuć. To wszystko takie suche. Jak te pieprzone pierniki, które spaliłam ;/ Myślę, że nim cokolwiek tutaj pokarzesz powinieneś zadbać o betę. Naprawdę dobrą betę, która poprawiłaby wszystkie błędy i wgl doradziłaby. Osobiście bardzo chętnie czytam fanowskie kontynuacje. Chyba nawet chętniej od alternatywy.
Ale nie zniechęcaj się. Znajdź jak Ci radzę betę i wracaj. Może wrócę tutaj jeszcze i zobaczę jak to pociągniesz, chociaż szczerze w to wątpię... Dlaczego? Bo wszystkie wcześniejsze komentarze moich poprzedniczek spłynęły po Tobie jak po kaczce ;/,
z całym szacunkiem i weny życzę,
Nel ;*
__________________
Nowe, kolorowe. Elo. To RPG, to nasza wersja Czary Ognia. Wbijaj, bez Ciebie, drogi Gościu zabawa może się nie udać! More information - pisz do mnie na PW
Od przebiegłości Ślizgonów Kretynizmu Puchonów i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
PseudoPisarzyna - taaak, to ja, Nelennie. I żebyście ludzie widzieli. I Ty, drogi Gościu też!
POZDRAWIAM WSZYSTKICH NA HOGS, A ZWŁASZCZA CIEBIE, drogi Gościu ! ;*
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.