· Wędrówki po górach |
Hogsmeade_pl
|
Dodany dnia 24-08-2008 13:12
|
Super Administrator
Dom: Bezdomny
Ranga: Charłak
Punktów: 9
Ostrzeżeń: 0
Postów: 198
Data rejestracji: 31.07.08
Medale:
Brak
|
Dla jednych wędrówki po górach to niesamowita forma spędzania wolnego czasu - trwające nawet kilka godzin wejście na szczyt rekompensują zapierające dech w piersiach widoki. Dla drugich to bezsensowne "męczenie się" z wejściem na górę i, jakby tego było mało, drogą powrotną.
A czy Wy lubicie chodzić po górach? Jakie szczyty udało się Wam już zdobyć? |
|
|
|
~Vanney
|
Dodany dnia 26-08-2008 00:24
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Sprzedawca w Miodowym Królestwie
Punktów: 1387
Ostrzeżeń: 0
Postów: 72
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Uwielbiam chodzic po gorach. Mozna odetchnac swiezym powietrzem itd. Najwyzszy szczyt ktory zdobylam? Śnieżka w Karpaczu. Wchodziłam z samego dołu, bez wjeżdżania wyciągiem |
|
|
|
!niewesolypagorek
|
Dodany dnia 26-08-2008 18:27
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 10408
Ostrzeżeń: 0
Postów: 660
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
|
mieszkam w górach, kocham góry *.* góry są najlepsze... ;P
nie ma to jak iść, z ciężkim plecakiem, męczyć się, męczyć, aby zdobyć jakichś szczyt... ja należę do takich wiórów co bez gór żyć nie potrafią ;P
__________________
is this the place we used to love?...
|
|
|
|
!Ariana
|
Dodany dnia 26-08-2008 21:24
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Mistrz Zaklęć
Punktów: 2809
Ostrzeżeń: 0
Postów: 520
Data rejestracji: 09.08.08
Medale:
Brak
|
W końcu mieszkanie na południu Polski zobowiązuje. Nie mogę powiedzieć, że "ach kocham, uwielbiam chodzić po górach, moje życie bez tego nie ma sensu", bo bym skłamała. Owszem lubię i zdobyłam już wiele przeróżnych szczytów w Beskidach, Bieszczadach, Sudetach, ale nie traktuje tego, jako podstawowego sposobu na spędzanie wolnego czasu. |
|
|
|
~LeMoNAdE
|
Dodany dnia 27-08-2008 10:50
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 55
Ostrzeżeń: 0
Postów: 18
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Ja bardzo lubię chodzic po moich Bieszczadach ;p, chodzę co tydzien, ale w te wakacje, jeszcze nie bylem, bylem, gdzie indziej
__________________
Potrzeba wielu, jest ważniejsza od potrzeb jednostki
^_^
|
|
|
|
!Fantazja
|
Dodany dnia 27-08-2008 11:45
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Wybraniec
Punktów: 9813
Ostrzeżeń: 0
Postów: 806
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
|
Heh, mieszkam w górach, góry widzę za oknem, mogę sobie w góry iść kiedy chcę, a byłam jedynie w Morskim Oku (4 razy) i na Jaworzynce i Gęsiej Szyi (niezliczoną ilość razy). Od dwóch lat planuję wybrać się do Pięciu Stawów, ale niestety, nie mam z kim, a sama raczej nie pójdę. Jednak to nie zmienia faktu, że Tatry kocham i gdy tylko mam okazję, żeby pójść, to idę. Szkoda tylko, że tak rzadko trafiają się te okazje... Ale nie narzekam, przede mną jeszcze całe życie i kiedyś zdobędę może i Rysy. Postanowiłam i tak zrobię. ;> |
|
|
|
~Tanya
|
Dodany dnia 27-08-2008 11:59
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5038
Ostrzeżeń: 0
Postów: 355
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Jak na razie to żadnego szczytu zdobyć mi się nie udało ; P Dotychczas do czynienia z górami miałam tylko na zwykłych szlakach turystycznych. Ale kto wie, może kiedyś zdobędę jakiś szczyt.
A tak po za tym to strasznie uwielbiam góry! Piękne widoki, świeże powietrze... Coś pięknego! Nie jestem jakimś 'fanatykiem' w tej dziedzinie, po prostu lubię na nie patrzeć, podziwiać widoki i takie tam.
Edytowane przez Tanya dnia 03-03-2009 10:31 |
|
|
|
~Madziam
|
Dodany dnia 27-08-2008 12:13
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 270
Ostrzeżeń: 0
Postów: 80
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Lubię takie wędrówki, zdobyłam już trochę szczytów. Mam nawet odznakę popularną GOT PTTK [Górska Odznaka Turystyczna Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego ]
__________________
|
|
|
|
~kochanka_dracona
|
Dodany dnia 27-08-2008 12:58
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Dyrektora
Punktów: 3769
Ostrzeżeń: 0
Postów: 229
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Yh, nienawidzę. d;
Szczytów zaliczyłam sporo (jak to zbereźnie brzmi x_X) ale tylko dlatego, że jak byłam mała to, chcąc nie chcąc, musiałam chodzić z rodzicami. A że łaziliśmy baardzo dużo, to dziś mam wstręt do gór. Nie licząć okresu zimowego kiedy można pozabijać się na snowboardzie i nartach, bo to kocham. Byle by nie wchodzić pod górę, błagam. >.<
__________________
archipelagi urodzajnych dni
|
|
|
|
!Delirantka
|
Dodany dnia 27-08-2008 14:27
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Mistrz Eliksirów
Punktów: 2914
Ostrzeżeń: 0
Postów: 439
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Nie przepadam.
Mam mały uraz do wspinania się na szczyty, po pewnym incydencie. To była chyba zabawa w podchody, czy coś w tym stylu. Tak, czy inaczej domyślaliśmy się, że druga grupa ukryła się w takiej małej jaskini na szczycie dosyć stromej acz niewysokiej górki. Ktoś musiał tam pójść. Lał taki deszcz, było niewyobrażalnie ślisko, ale ja, mądra, heroicznie zgłosiłam się, że pójdę. Poszło ze mną jeszcze kilka osób, chyba z milion razy o mało nie spadliśmy, a na samym końcu okazało się, że ta jaskinia jest zawalona kamieniami i to niemożliwe, żeby ktoś się tam ukrył. Siąść i płakać. A sztuką to dopiero było zejść po tych potokach błota. Ale się strachu najadłam xd. Później stwierdziłam, że to cud, że my przeżyliśmy, bo chyba nikt normalny w takich warunkach nie wspinałby się na tak stromą górę. Dodam jeszcze, że to wymyślili Niemcy, gdy byliśmy u nich na wymianie. Co ciekawe, Polacy jakoś nie narażają życia swoich gości w Polsce ;d.
Jakoś teraz nie mam ochoty chodzić po górach, ani tych stromych, ani łagodnych. Właściwie, to wcześniej też niezbyt to lubiłam.
__________________
d'oh
Δ = b² - 4ac
Edytowane przez Delirantka dnia 03-10-2008 20:29 |
|
|
|
~merry_k
|
Dodany dnia 27-08-2008 14:37
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 370
Ostrzeżeń: 3
Postów: 418
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
kocham gory. Jakie szczyty udalo mi sie zdobyc? Mieszkam w Ludwikowicach, we wsi polzonej w Sudetach, to wlasnie w tych gorach zdobylam pierwszy szczyt. To byl orzel. Nie wielka gora ale to bylo cos dlka dziewczynki w wieku 8 lat. Weszlam miedzy innymi na Wielka Sowe, Orla, Kalenice i Sniezke. |
|
|
|
~Irreplaceable_
|
Dodany dnia 27-08-2008 22:20
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2090
Ostrzeżeń: 1
Postów: 394
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
|
Ja w tym roku dopiero po raz pierwszy wspiełam się i wogóle zobaczyłam Polskie Góry. I już zaliczyłam szczyty ;p
* Giewont - męka, ale było dobrze,
* Morskie Oko - (Ale to chyba nie szczyt? ^^)
* Dolina Kościeliska - piękne, i przepiękne, już to kocham
Było jeszcze kilka, ale te najważniejsze ;p |
|
|
|
~Panna Sasania
|
Dodany dnia 28-08-2008 01:12
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 406
Ostrzeżeń: 1
Postów: 67
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Uwielbiam góry, może dlatego, że mieszkam na Mazowszu, a tu jest tak przeraźliwie płasko ;( Najbardziej do gustu przypadły mi Tatry i jak na razie od lat 5 miłość do nich trwa. Trochę się już wychodziło, mianowicie na popularną i małą brązową odznakę GOT PTTK oraz większą część punktów na małą srebrną. Cóż w swoim dorobku nie mam jeszcze jakiś wspaniałych szczytów ot tak: Kasprowy Wierch (jak ja współczuję ludziom którzy stoją w kolejce do kolejki skoro pieszo jest o wiele milej i szybciej), Gęsią Szyję, Giewont. Z rodzinką wolimy dłuższe przejścia typu z jednej doliny do drugiej (np. z Pięciu Stawów do Morskiego Oka do Dol. Roztoki).
Trochę ostatnio drażnią mnie ludzie nie mający pojęcia o górach, od stóp do głów w modnych, markowych ciuchach (które się w Alpy zabiera, a nie po naszych maleństwach), albo damulki w szpilkach... |
|
|
|
~Syriusz_Black
|
Dodany dnia 01-09-2008 19:05
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 226
Ostrzeżeń: 1
Postów: 42
Data rejestracji: 01.09.08
Medale:
Brak
|
Ja nie jestem jakimś wielkim amatorem gór i chodzenia po nich. Strasznie bolą mnie po nich nogi. Póki co to najwyższą górą jaką zdobyłem była Śnieżka. Żałuję, że jeszcze nigdy nie byłem w tatrach. Mam nadzieję, że niedługo tam pojadę.
__________________
To ja Wiem to dziwne, że jestem krukonem ;p Ale tiara przydziału podobno nie kłamie ...
|
|
|
|
~madame snowflake
|
Dodany dnia 01-09-2008 19:13
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Charłak
Punktów: 12
Ostrzeżeń: 1
Postów: 26
Data rejestracji: 30.08.08
Medale:
Brak
|
hm. szybko się męcze prawda, prawda. No ale. dla gór wszystko. I sie łazi. Okazjonalnie ^^ Bo mieszkam na maz. , a tu najwyższy szczyt to schody w szkole. więc . hello . x)
__________________
przyjaciołom elo .
|
|
|
|
~antybratek
|
Dodany dnia 03-10-2008 20:13
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 699
Ostrzeżeń: 1
Postów: 260
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Tak, lubię się wspinać, ale nie mam okazji, mimo, że mieszkam dosyć blisko gór. To bardzo miłe uczucie.
__________________
Dawny charpak1
"I solemnly sware I am up to no good."
"Mr Moony presents his conpliments to Professor Snape, and begs him to keep his abnormally large nose out of other people's buissness."
"Mischief managed."
|
|
|
|
~Isilien
|
Dodany dnia 12-10-2008 12:25
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2248
Ostrzeżeń: 0
Postów: 244
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
uwielbiam góry. zakochałam sie podczas wyjazdu na słowację oraz - póżniej - do Muszyny. oni tam mają pięknie w słowackich tatrach o.O... z tzrech stron wzgórza, z jednej jezioro. jazda samochodem - pzrez góry i doliny, zamglony zachód słońca nad jeziorem pokrytym cieniutką warstwą lodu, odbijający się na śniegu i w dachach domów, dokładnie między dwoma szczytami.
Muszyna - mroźny poranek, rzeka, droga, zbocze góry, opadające prawie dokładnie pionowo. wspaniałe widoki ze stoku narciarskiego (wyjaśnienie: ja nie jeżdzę na nartach ), z pensjonatu (stał na zboczu bardzo wysokiego wzgórza, ściany dookoła opadają pionowo, tylko do hotelu ścieżka tak stroma że można zlecieć na zeby), droga do pensjonatu od jeziora przez ośnierzony las, na stoku wzgórza, piękny widok na pola poniżej... góry są tak czarujące, tak pełne uroku... niestety, mieszkam w zapyziałych kielcach i jedyny szczyt jaki zdobyłam to zbocze Kadzielni. głupie Kielce! jedyna "gura' w okolicy to telegraf. byle jaki pagórek. naprawdę, prawdą jest powiedzenie "czego oczy nie widzą tego sercu nie żal" bo zanim nie pojechałam na Boże Narodzenie do Muszyny byłam w zupełności zaspokojona Wietrznią i Kadzielnią.
niestety, mam astmę, więc ze zdobywaniem szczytów (nawet jakby były) kicha bo od razu dostaję ataku kaszlu i jadę dalej w dół na łeb na szyję. po prostu się do tego nie nadaję. chodziaż uwielbiam chodzić po kamieniach i trawie. nie bolą nogi, nie bolą plecy (a zawsze mnie bolą po pół godzinie łażenia po mieście) nawet po paru godzinach chodzenia po Wietrzni i innych polach. dla mnie takie spacerki są idealnym sposobem na stres, zmęczenie i w ogóle wszystko.
w górach czaruje mnie ich tajemnicze, ukryte w śniegu, kamieniach, drzewach i słońcu piękno. na religii w każdym zeszycie muszę narysować co najmniej 2 razy góry, na byle jaki temat, to już po prostu tradycja. na plastyce to samo: góry, rzeka w dolinie, las z zreką w dolinie - oto, co mi najlepiej wychodzi.
ja chcę do słowackich Tatr!
__________________
Nie każde złoto jasno błyszczy,
Nie każdy błądzi, kto wędruje.
Nie każdą siłę starość zniszczy,
Korzeni w głębi lód nie skuje.
Z popiołów strzelą znów ogniska
I mrok rozświetlą błyskawice.
Złamany miecz swą moc odzyska,
Król - tułacz wróci na stolicę.
Uwaga. Drut kolczasty
Edytowane przez Isilien dnia 12-10-2008 12:36 |
|
|
|
!Claire Lethal
|
Dodany dnia 13-10-2008 15:08
|
VIP
Dom: Hufflepuff
Ranga: Mistrz Zielarstwa
Punktów: 2821
Ostrzeżeń: 1
Postów: 383
Data rejestracji: 11.08.08
Medale:
Brak
|
Uwielbiam góry. Satysfakcja po wspięciu się na jakiś szczyt jest niesamowita. Co prawda, do gór przekonałam się, ale tak naprawdę, około 2-3 lat temu. Jaki był powód? Obóz przetrwania w Bieszczadach, jaki zafundowali mi rodzice. Byłam jedną z najmłodszych uczestniczek. Pobudka 4:45 rano. Śniadanie i.. 6:20 zbiórka i idziemy na cały dzień w góry. Z przewodnikiem. Było po prostu za*ebiście, że się tak wyrażę. Bieszczady nie przeżywają takiego tłoku, co Tatry, więc idzie się znacznie lepiej. Narzucano, przynajmniej jak na mnie, straszliwe szybkie tempo, to i tak jakoś ostatkiem sił się doczołgaliśmy.
Zamiast zejść z Tarmicy w 2 h 30 min. zeszliśmy w 1 h. 30 min.
Lubię chodzić po górach.
Nad Morskim Okiem byłam 2 lata temu. Okropnie. Idzie się niby samemu, ale wszędzie pełno ludzi i to wygląda jak niezorganizowana wycieczka. A dla osób, ktre posiadają sporą sumę pieniężną można przejechać się bryczką. 40 zł w jedną stronę. Zapach koni gratis. Dziękujemy. ;f Tłok i zero satysfakcji ( 12 ludzi podczas jednego przejazdu). Wiem, bo widziałam.
Jeszcze większy koszmar jest na Gubałówce. Tam to byłam chyba kilkanaście razy. I za każdym razem jest tak samo. Nie ma podziwiania panoramy Tatr i wdychania rześkiego powietrza. Możemy tylko czuć opary kiełbasek i starego tłuszczu z okolicznych stoisk. Dodatkowo wrzask rozpieszczonych bachorów albo szum słabego odbiornika radiowego.
Zapomniałam wspomnieć o obuwiu. Krew mnie zalewa, gdy widziałam dziewczynę wchodzącą an tarnicę w japonkach. ;F
Ja mam trapery. Znoszone, schodzone. Ale jeszcze ajkoś się trzymają.
Na razie wystarczy. ;>
__________________
Z głupkami nie ma sensu rozmawiać, przed głupkami trzeba się bronić.
Wojciech Cejrowski
Edytowane przez Claire Lethal dnia 13-10-2008 15:10 |
|
|
|
~Dimrilla
|
Dodany dnia 13-10-2008 15:36
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1501
Ostrzeżeń: 0
Postów: 268
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
|
Góry? - kocham. Pokochałam od pierwszego wyjazdu (Góry Stołowe, 1992).
Uważam, że niesamowite widoki wynagradzają cały wysiłek, który trzeba włożyć w zdobywanie szczytów.
Jeżdżę w góry co roku, albo prawie co roku.
Właśnie, te wyjazdy to najgorsza część- mieszkam nad morzem, więc za każdym razem muszę się całą noc tłuc pociągiem na drugi koniec Polski.
Fantazjo- jak ja Ci zazdroszczę!
Wydaje mi się, że obeszłam już całkiem sporo, aczkolwiek do Korony Gór Polskich jeszcze sporo mi brakuje.
Nie byłam tez jeszcze na "dachu" Polski, czyli na Rysach (przymierzaliśmy się z bratem w tym roku, ale pogoda się popsuła - to było wtedy, kiedy w Zakopanem była powódź tego lata).
Najwyższy szczyt, który zdobyłam, to Kościelec (bodajże 2158 m n.p.m.)
Zdobyte szczyty do Korony, prezentują się następująco (zaznaczone na zielono):
1 Rysy Tatry 2499
2 Babia Góra Beskid Żywiecki 1725
3 Śnieżka Karkonosze 1602
4 Śnieżnik Masyw Śnieżnika 1425
5 Tarnica Bieszczady 1346
6 Turbacz Gorce 1314
7 Radziejowa Beskid Sądecki 1262
8 Skrzyczne Beskid Śląski 1257
9 Mogielica Beskid Wyspowy 1173
10 Wysoka Kopa Góry Izerskie 1126
11 Rudawiec Góry Bialskie 1112
12 Orlica Góry Orlickie 1084
13 Wysoka (Wysokie Skałki) Pieniny 1050
14 Wielka Sowa Góry Sowie 1015
15 Lackowa Beskid Niski 997
16 Kowadło Góry Złote 989
17 Jagodna Góry Bystrzyckie 977
18 Skalnik Rudawy Janowickie 945
19 Waligóra Góry Kamienne 936
20 Czupel Beskid Mały 933
21 Szczeliniec Wielki Góry Stołowe 919
22 Lubomir Beskid Makowski 912
23 Biskupia Kopa Góry Opawskie 889
24 Chełmiec Góry Wałbrzyskie 869
25 Kłodzka Góra Góry Bardzkie 765
26 Skopiec Góry Kaczawskie 724
27 Ślęża Masyw Ślęży 718
28 Łysica Góry Świętokrzyskie 612
Chodziłam też po górach w Norwegii. Tutaj najwyżej weszłam na Fannaråken (2068 m.n.p.m.), jeden ze szczytów w górach Jotunheimen.
P.S
Panna Sasania napisała:
ot tak: Kasprowy Wierch (jak ja współczuję ludziom którzy stoją w kolejce do kolejki skoro pieszo jest o wiele milej i szybciej),
-Podpisuję się obiema rękami!
Trochę ostatnio drażnią mnie ludzie nie mający pojęcia o górach, od stóp do głów w modnych, markowych ciuchach (które się w Alpy zabiera, a nie po naszych maleństwach), albo damulki w szpilkach...
Zwłaszcza damulki w szpilkach...
Wkurzające są też (przykłady wprost ze szlaku):
- paniusie z reklamówkami w rękach (dwa okazy zaobserwowane parę lat temu na zejściu z Giewontu)
- osobnicy w japonkach (frajer zaobserwowany w lipcu na przełęczy Kar
__________________
Należy sobie powiedzieć uczciwie: Gdyby przestępstwo się nie opłacało, byłoby naprawdę niewielu przestępców.
|
|
|
|
~Chichuana
|
Dodany dnia 13-10-2008 16:25
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1265
Ostrzeżeń: 0
Postów: 187
Data rejestracji: 29.08.08
Medale:
Brak
|
Góry... fajna sprawa! Zazdroszczę tym, którzy mieszkają w górach, mogą po nich chodzić, przyjemnie spędzać czas... Ostatnio byłam w górach w maju. Było cudownie! ^^
Warto męczyć się kilka godzin po to, aby później podziwiać widoki...
Nagie szczyty są wspaniałe, ale niesamowite są też strumyki, rzeki, błyszczące w słońcu kamienie... To zdjęcie z wycieczki:
http://img233.ima...ientj7.jpg
Pozdrawiam ludzi z górskich stron!
P.S. Nie dało się wstawić zdjęcia. Jakiś błąd.
__________________
Profil jest już nieużywany. Nadal jestem wielką fanką HP, ale wyrosłam już z portali fanowskich.
Polecam "A Very Potter Miusical" i "A Very Potter Sequel" wyprodukowane przez StarKid. Aż szkoda, że w Polsce są tak mało popularni!
Edytowane przez Chichuana dnia 13-10-2008 16:35 |
|
|