· Śmierć w IŚ |
~Magic butterfly
|
Dodany dnia 28-02-2010 19:59
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 412
Ostrzeżeń: 2
Postów: 107
Data rejestracji: 20.07.09
Medale:
Brak
|
Ta lista jest naprawdę dosyć długa...A Rowling uśmierciła wiele osób które darzyłam dużym podziwem czy też sympatią,a nawet obiema tymi rzeczami na raz!
Och...kochany Zgredek...dobrze że Harry postarał się o dobre pochowanie tego przemiłego skrzata...tak naprawdę to płakałam właśnie przy jego śmierci...
Lupin i Tonks...dobrze że zgineli w słusznej sprawie i to razem więc Tonks nie musiałaby cierpieć z powodu śmierci męża,a Lupin z powodu śmierci żony...ale ich mały synek został sierotą[No ale miał na szczęście bardzo fajnego wujka chrzestnego]
I również wspaniały Fred![kochałam jego wspólne żarty z Georg'em!]
__________________
co jest?!
|
|
|
|
~Miss Potter
|
Dodany dnia 01-03-2010 13:41
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 72
Ostrzeżeń: 0
Postów: 34
Data rejestracji: 26.02.10
Medale:
Brak
|
Najbardziej żałowałam Zgredka i Freda Weasleya. Jedni z moich ulubionych bohaterów. Z Fredem można się było pośmiać, z Zgredek w końcu uratował 7 osób z domu Malfoy'ów. |
|
|
|
~muchor
|
Dodany dnia 04-03-2010 16:59
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1854
Ostrzeżeń: 3
Postów: 476
Data rejestracji: 04.03.10
Medale:
Brak
|
To okropne, że Rowling uśmierciła tyle osób. Najbardziej jest mi żal Hedwigi ,Zgredka, Freda, Lupina i Tonks, szczególnie, że ci ostatni dwoje od niedawna byli małżeństwem i niewiele dni wcześniej urodził im się synek. To była 2 w moim życiu książka, przy której ryczałam (pierwszą była część 5, kiedy umiera Syriusz). żal mi też było Szalonookiego i Snape'a. Moim zdaniem dobrze, że autorka poruszyła ten temat i pokazała najmłodszym czytelnikom, że istnieje śmierć, ale troche za dużo tego pokazała. 7 tom to nasmutniejsza książka z serii o Harrym Potterze, chłopcu, który przeżył.
__________________
truskawka
Pozrowinia dla: Lady Cat, Yoyo, Pyflame, Ta sama maggie, Maladie, Mooll, Silencia, Arya, Wióra, Tom Riddle, Hermionka, Lapa, Lori Lemonberry, Lady House, Lena Luna, Lily Potter, Buczek, Bloo, Aniutek96, Pandora, Deprimo Corfingo, Bonnie131, Malkontentka, Polami, Buka, Agnes Black, Imbecile, Ginny004, Robbotto, Ginny Ruda i Narciss.
No i oczywiście ukłony w stronę sprawiedliwej Czary.
Oraz dla wszystkich miłych użytkowników Hogsmeade.
Edytowane przez muchor dnia 05-03-2010 10:06 |
|
|
|
~aniutek96
|
Dodany dnia 04-03-2010 19:31
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2703
Ostrzeżeń: 0
Postów: 339
Data rejestracji: 14.10.09
Medale:
Brak
|
Lista postaci, które zginęły jest straszliwie długa. Najbardziej żal mi Freda potem jeszcze Zgredka, Lupina, Tonks i Hedwigi. Jak nie płacze za często tak w tej części się najzwyczajniej w świecie poryczałam jak tak po kolei ginęli. xD
__________________
"Let's finish this the way we started it... TOGETHER!"
Stefan : Więc myślisz, że John jest ojcem Eleny?
Damon : Ding Ding Ding !
|
|
|
|
~Fleur06
|
Dodany dnia 13-03-2010 17:30
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Charłak
Punktów: 10
Ostrzeżeń: 0
Postów: 8
Data rejestracji: 11.03.10
Medale:
Brak
|
Moim zdaniem najgorsze co Rowling zrobila to zabicie Freda! Juz lepiej by bylo jakby to byl Percy... |
|
|
|
~ginnypotter203
|
Dodany dnia 13-03-2010 19:05
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 64
Ostrzeżeń: 0
Postów: 9
Data rejestracji: 08.02.10
Medale:
Brak
|
Tak, lista jest długa. Koszmarnie długa. Giną prawie wszyscy moi ulubieni bohaterowie. Rowling uśmiercając tyle dobrych osób chciała chyba nadać oryginalności po tych krytykach, że zgapiła od innych autorów, albo, że nuda, bo nikt dobry nie ginie. Na prawdę szkoda mi tylu ludzi. |
|
|
|
~Ginny0004
|
Dodany dnia 13-03-2010 19:09
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1083
Ostrzeżeń: 3
Postów: 463
Data rejestracji: 08.03.10
Medale:
Brak
|
Szkoda, że tak dużo osób umarło.. Na samym początku serii prawie nic.....aż tu nagle tyle ofiar!! Szkoda, że umarł Fred.. Nie wyobrażam sobie jak by to było jakbym straciła siostrę i to jeszcze bliźniaczkę..A co dopiero musiałby przeżywać George(wiem, że to tylko książka, ale czasem jak mnie wciągnie to myślę, że to rzeczywistość!!
__________________
|
|
|
|
!Tom_Riddle
|
Dodany dnia 20-06-2010 15:05
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 17516
Ostrzeżeń: 0
Postów: 707
Data rejestracji: 05.04.10
Medale:
|
Zginęło zdecydowanie zbyt wielu bohaterów... OK, każda wojna zawsze zbiera krwawe żniwo, ale tutaj Rowling uśmierciła czołowych przedstawicieli świata magicznego. Szkoda mi Freda, Lupina i Tonks, ale wielką stratą było również odejście Snape'a. Poza tym Alastor Moody, którego darzyłem ogromnym szacunkiem i nie spodziewałem się, że to właśnie on zginie... Podziwiam i szanuję Rowling za jej pracę i wkład we współczesną literaturę, ale naprawdę zdziwiłem się jej decyzjami... |
|
|
|
~Potter_maniaczka
|
Dodany dnia 20-06-2010 21:14
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 75
Ostrzeżeń: 1
Postów: 99
Data rejestracji: 05.04.10
Medale:
Brak
|
Mnie nahbardziej zabolało to, że Fred umarł. Nie pasowało mi to. Zawsze byli George i Fred a tak to został tylko George... Autorka mogła napisać,że Fred był ciężko ranny, stracił nogę itp. Ale śmierć?? Nie mogłam się przyzwyczaić do tego...
__________________
,, strach przed imieniem wzmaga strach przed samą rzeczą"
*
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
I o Wiedzy-O-Własnej -Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE !
Serdeczne Pozdrowienia dla drogi Gościu
|
|
|
|
~zuza878
|
Dodany dnia 27-06-2010 12:28
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 261
Ostrzeżeń: 0
Postów: 61
Data rejestracji: 12.06.10
Medale:
Brak
|
Według mnie tych osób było za dużo. Rozumiem, że bitwa i w ogóle, ale jednak mogli chociaż niektorzy przeżyć z tych co umarli. Najbardziej mi żal Snape'a. Gdyby przeżył to wszyscy by się dowiedzieli, że byl dobry, a tak to dopiero po jego śmierci zrozumieli jaki na prawdę był.
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i Od-Wiedzy-Własnej-WszechWiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFINDORZE !
|
|
|
|
~aska1234
|
Dodany dnia 05-07-2010 13:23
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Mugol
Punktów: 2
Ostrzeżeń: 0
Postów: 4
Data rejestracji: 15.06.10
Medale:
Brak
|
wojna w iś zebrała duże żniwa, za duże. w siódemce zginęło wiele osób. najbardziej żal mi było Freda Lupina Tonks. no i Severusa. |
|
|
|
~HermionaR
|
Dodany dnia 05-07-2010 13:54
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 171
Ostrzeżeń: 1
Postów: 87
Data rejestracji: 17.10.08
Medale:
Brak
|
Ech to prawda Rowling usmierciła wiele osób, ale tym samym dała książce inną stronę. Stronę smutku i żalu. Oczywiście gdyby Severus ocalał ludzie mogliby ujrzeć Go w innym świetle. Jednak mogłoby być i tak, że ludzie wzięliby Go za chórza, bo nie bił się na polu walki wczasie tej wojny... Jednak dobrym gestem w książce, było to, że Rowling napiusała to tak, że HArry był świadkiem tej sceny i widział Jego śmierć. Własn9e wtedy w szczególny sposób uświadomił sobie, że Snape wszystko cowydawało mu się przeciwko niemu robił właśnie dla Jego dobra. |
|
|
|
~pan potter
|
Dodany dnia 06-07-2010 07:48
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 24
Ostrzeżeń: 0
Postów: 14
Data rejestracji: 09.06.10
Medale:
Brak
|
Przecież to jest Insygnia Śmierci ! Nazwa tej książki pochodzi od Śmierci ! Ale bardzo mi żal Freda,Vicenta Crabbe'a,Remusa Lupina, Nimfadory Tonks i Zgredka
__________________
A jakie są cechy prawdziwego Gryfona? Cichy głosik w jego(Harry'ego) głowie odpowiedział: prawość, odwaga i uczciwość.
|
|
|
|
~pewuem1
|
Dodany dnia 06-07-2010 08:24
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek GD
Punktów: 526
Ostrzeżeń: 1
Postów: 143
Data rejestracji: 25.08.09
Medale:
Brak
|
Szczerze zdziwiłem się, że tylko tyle osób zginęło podczas wojny z Voldkiem. Myślałem, że padnie więcej Weaslejów. Sam Fred to za mało jak na wojnę. Podczas prawdziwej walki giną często całe rodziny. Najbardziej uderzył mnie fakt, że całe boskie trio przeżyło. Myślę, że lepszym rozwiązaniem było by uśmiercenie Harrego albo chociaż Rona, Hermionę bym oszczędził najbardziej było mi żal Remusa i Tonks, biedny Teddy (jak kiedyś Harry). Nie żal mi Snape, mam do niego szacunek, za niebezpieczną misję której się podjął, ale śmierć dla niego była uwolnieniem, no i spotkał się z Lilly gdzieś tam. |
|
|
|
~Hanna_Abbott
|
Dodany dnia 07-07-2010 11:40
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 44
Ostrzeżeń: 1
Postów: 54
Data rejestracji: 06.07.10
Medale:
Brak
|
Najbardziej żal mi Tonks i Lupina i oczywiście Freda. Zrozumiałabym wszystko ale dlaczego Fred? Czemu nie Percy, Charlie, albo ktos inny? Tak mi żal Georga I Teddy'ego Lupina
__________________
Pozdro dla Monika_Lestrange i Potter_maniaczka i Promited i Loonyy
I oczywiście dla wszystkich którzy pozdrawiaja mnie.
-Pan Łapa pragnie wyrazić swoje zdumienie, jak taki kretyn mógł zostać profesorem. - Mój ulubiony cytat ;]
|
|
|
|
~Lori_Lemonberry
|
Dodany dnia 15-07-2010 20:58
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1217
Ostrzeżeń: 1
Postów: 188
Data rejestracji: 29.03.10
Medale:
Brak
|
Według mnie "dobrze jest tak jak jest" i tyle. Chociaż przyznam, że śmierć tak dużej liczby bohaterów była dla mnie szokiem. Na samaym początku, kiedy zginął Moody, już wiedziałam, że zapowiada się mroczna lektura.
__________________
"Nie znasz składu powietrza, którym oddychasz, to powietrze cię zabija"
|
|
|
|
~HollowWind
|
Dodany dnia 23-07-2010 22:28
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 173
Ostrzeżeń: 0
Postów: 28
Data rejestracji: 13.07.10
Medale:
Brak
|
Och, łza poleciała w tym dezorientującym momencie śmierci Severusa. To był czas, kiedy wieszałam na nim psy o wiele rzeczy i wpadałam we wściekłość z powodu jego nieprzystępności przez całe życie, bo już wtedy podejrzewałam, że ten człowiek rozpaczliwie potrzebuje pomocy. Czułam do niego obrzydzenie. Ale kiedy czarne oczy zapragnęły spotkać zielone? Ta nic nie znacząca wtedy prośba załamała mój mur nienawiści do niego. I pozostało tylko niedowierzanie i małe kłucia w sercu.
Szkoda mi również i za innych, lecz z pewnością z mniejszą intensywnością.
Pokochałam również te chwile, kiedy Harry przygotowywał się do śmierci. Ta bezsilność, poddanie, poświęcenie były obezwładniające, cały czas cisnęły mnie w gardle, czułam je. Wiem, wiem, Harry się uratował, jednak... to było po prostu jak opis pięknej, i takiej rozpaczliwej śmierci. |
|
|
|
~Croce
|
Dodany dnia 24-07-2010 11:35
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 356
Ostrzeżeń: 0
Postów: 49
Data rejestracji: 22.07.10
Medale:
Brak
|
No cóż, w końcu to ostateczne starcie z Voldemortem. Wielka bitwa i wielka liczba osób poległych. Widocznie tak musiało być. Jest niemożliwe, aby w takiej wielkiej... ee... wojnie zginęło tylko np. 5 bohaterów. Moim zdaniem "wielka Rowling" ( x D ) mogłaby się odrobinę bardziej postarać z opisem jak to zginęli niektórzy z naszych ulubionych bohaterów. Dotknęła mnie śmierć Remusa Lupina... Podziwiałam i nadal podziwiam go za ten spokój... Ja z całą pewnością bym tak nie mogła... No, ale stało się...
__________________
Magia jest cenną "rzeczą", choć nie wiem, czy to odpowiednie określenie.
Magia to potęga, lecz istnieją dwa rodzaje "potęgi". To od Ciebie zależy, który rodzaj wybierzesz...
Wiele, wiele ludzi oddałoby wszystko za to, by świat był "magiczny". Nie dostrzegają tylko, że świat z dnia na dzień staje się coraz bardziej napełniony magią, w różnej formie - jedna z nich to książka, którą z pewnością bardzo dobrze znasz...
Croce
drogi Gościu , buuu! Zboczeniec!
|
|
|
|
~Prawdziwy_Gryfon
|
Dodany dnia 24-07-2010 13:03
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 151
Ostrzeżeń: 0
Postów: 59
Data rejestracji: 22.07.10
Medale:
Brak
|
Ja najbardziej tęsknie za Nimfadorą ,Zgredkiem i Fredem ,ponieważ dziecko straciło matkę ,Zgredek nie zasłużył na śmierć a czym będzie George bez Freda !
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
I od Wiedzy-O-Własnej -Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE !
|
|
|
|
~-_niesamowite_-
|
Dodany dnia 24-07-2010 20:53
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Goblin
Punktów: 36
Ostrzeżeń: 0
Postów: 13
Data rejestracji: 24.07.10
Medale:
Brak
|
Zdecydowanie przesadziła. Za każdym razem jak czytam Harry'ego i dochodze do momentu w którym Fred i Georg mają swoje pięć minut nie jestem w stanie nie myśleć o tym co się stanie na końcu. Ze Snape'em mam tak samo. To były dwie najlepsze postaci z całej sagi i nie moge zrozumiec dlaczego Fred musiał stracić życie. Snape też przecież był dobry jak sie okazało ale to jeszcze jakoś do mnie trafia bo w końcu zadawał się z Voldemortem. |
|
|