VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Opiekun Slytherinu
Punktów: 3299
Ostrzeżeń: 0
Postów: 215
Data rejestracji: 07.08.08
Medale:
Brak
|
Narzucanie przez rodziców światopoglądu nie jest rzeczą złą. Można dziecko wychować tak, jak wychowano nas, można mu znaleźć zupełnie nową drogę życia. Ale podejmowanie za niego decyzji, które znacząco wpłyną na jego dalszy rozwój i które powinien podjąć samodzielnie jest dla mnie kwestią sporną. Jeżeli nie zapisujemy noworodków do partii politycznych, dlaczego mamy mu z góry przypisywać daną wiarę?
Sama idea chrztu jest chybiona. Niech rodzice opowiadają dzieciom o czym tylko chcą, niech je nawet w tej wierze wychowują, ale tak ważną decyzję, jak przyjęcie chrztu (czyli po prostu zapisanie się do organizacji o określonych poglądach i wartościach) powinien podjąć sam. Bo w momencie chrztu automatycznie przyjmujemy dane wartości jako swoje - nie wydaje Ci się absurdem, że o czymś takim nie decydujemy sami?
Według osób wierzących to ateistom poniekąd "namieszano w głowach" wmawiając im, że rzeczywiste jest tylko to, czego można dotknąć, albo tylko to, co da się racjonalnie wytłumaczyć.
Generalnie ateistom nic się nie wmawia. W przeciwieństwie do narzuconej z góry wiary, jest to czyjś indywidualny, przemyślany wybór.
Tymczasem "są takie rzeczy w niebie i na ziemi, o których się filozofom nie śniło".
Nieśmiertelna odpowiedź Dawkinsa: "Owszem. Ale pracujemy nad tym."
W przeciwieństwie do wierzących
Czy w takim razie nie należałoby traktować obu opcji jak jednakowo możliwe?
Idąc tym tokiem myślenia, jednakowo możliwe jest, że po śmierci trafiamy w ręce magicznego krasnoludka, który transformuje nas w różowe żelki i aż po wieczność będziemy musieli skakać do piosenek Tokio Hotel.
...
Niektóre teorie są zupełnie pozbawione sensu. IMO katolicyzm również. Więc je odrzucam. I bynajmniej nie traktuję ich na równi z wybranym przeze mnie, logicznym końcem.
No właśnie - ja Twoich przekonań nie wyśmiewam. Trochę szacunku (tolerancji, haha) dla cudzych poglądów.
Czyjeś przekonania mogę tolerować - w sensie: nie zabraniać mu wierzenia, w co chce, nie odbierać mu prawa do dobrowolnego wyboru wiary etc. Ale mojego osobistego stosunku do nich nie zmienię. A osobiście gadki o wielkim Bogu, który był zawsze, nie ma początku, stworzył wszystko, nad wszystkim czuwa traktuję jako genialne uproszczenia. I genialną bzdurę.
A tekst o duszkach na chmurkach potraktuję jako żart.
Ja też go tak traktuję. Chociaż jakby przewertować Biblię pewno i coś takiego się znajdzie.
__________________
Chciałem wyssać z życia całą kwintesencję. Wykorzenić wszystko, co nie jest życiem, by nie odkryć tuż przed śmiercią, że nie umiałem żyć.
Henry Thoreau
|
Gość
Dom: Bezdomny
Ranga: Mugol
Punktów: 0
Ostrzeżeń: 0
Postów: 0
Data rejestracji: ...dawno, dawno temu.
Medale:
Brak
|
Również tak uważam. Zakończmy tę bezcelową dyskusję, bo wiadomo że i tak nikt nikogo nie przekona. Życzę miłego dnia wszystkim- a szczególnie ateistom (drobna złośliwość nie zaszkodzi). |
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1481
Ostrzeżeń: 0
Postów: 435
Data rejestracji: 29.05.11
Medale:
Brak
|
Hmmmm tolerancja.... Dzisiaj na świecie jest raczej mało osób tolerancyjnych... Nie znam osoby w pełni tolerancyjnej. Bo każdemu w zależności od charakteru coś przeszkadza w innej osobie. Jeśli mowa o mnie to ja z reguły staram się być tolerancyjny. Nie wiem czy jestem tolerancyjny czy nie.... Mnie mało kto toleruje więc po co ja mam być tolerancyjny :/ Pozdro
__________________
Walking on air
;>
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Ach, ta cudowna tolerancja - słowo, które można usłyszeć niemal codziennie. Dziś znaczy to tyle co mniej więcej "mieć pozytywny stosunek do wszystkiego" ( dobrego i złego, żeby nie było ). Otóż najgorszą wadą "nowoczesnego" człowieka ma być "nietolerancja", czyli np. brak entuzjazmu na widok dwóch całujących się panów w publicznym miejscu. A już takie słowo jak "szacunek" jest całkowicie zapominane. Szanować należy ludzi, ale ABSOLUTNIE nie trzeba szanować ich poglądów. To jest ta diametralna różnica, którą liberalne media tak sprytnie kamuflują właśnie w słówku "tolerancja", "tolerować". Jednym wolno wszystko demonstrować, wykrzykiwać, parodiować. Innym odmawia się nawet krzywego na to spojrzenia. Szanować należy przede wszystkim prawdę.
__________________
Edytowane przez mniszek_pospolity dnia 02-11-2013 17:03 |