· Lord Voldemort |
~Chryzanteny-Zlociste
|
Dodany dnia 09-12-2008 20:10
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 327
Ostrzeżeń: 0
Postów: 133
Data rejestracji: 05.09.08
Medale:
Brak
|
Na początku go nie lubiałam przez jeden tom? Bo w drugim go polubiłamy
Super facet, trochę straszy tego Harry'ego ale co tam. Super jest.
;d Powtarzam super. Super. xD
__________________
Methinks I see.. where? In my mind eye.
|
|
|
|
~Lord Harry Potter
|
Dodany dnia 12-12-2008 21:53
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 24
Ostrzeżeń: 0
Postów: 31
Data rejestracji: 12.12.08
Medale:
Brak
|
Był głupcem ponieważ był zły że jego rodzice nie byli czarodziejami a jego ojciec w szczególności.
__________________
"To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce od herbaty, nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni."
|
|
|
|
~atrammarta
|
Dodany dnia 21-12-2008 13:33
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1561
Ostrzeżeń: 0
Postów: 580
Data rejestracji: 02.12.08
Medale:
Brak
|
Z pewnością jedna z moich ulubionych postaci.
I nie zgodzę się z Tobą, !PWN, są na świecie osoby skłonne dojść do swego celu nawet po przysłowiowych "trupach" (choć masz rację tutaj dosłownie). Był skrzywdzony w dzieciństwie. Był tak przepełniony żądzą determinacji, postawienia na swoim, że to zaślepiło wszystko inne. Wszystko inne znaczy co? Znaczy tą miłość, która była w tej sadze tak ważna. Ale gdzie to dziecko miało jej doświadczyć? W tym sierocińcu?! A czego dziecko nie wyniesie z domu, tego i w szkole się nie nauczy. On nie miał gdzie jej doświadczyć. Był pusty. Nie miał rodziny, nie miał przyjaciół. Choć on czuł się z tym wspaniale, bo nigdy nie poczuł jak dobrze jest żyć z przyjaciółmi. Skoro nigdy tego nie doświadczył, jak mógł zdecydować co lepsze. To tłumaczy również jego pogardę do kochających, rodzinnych ludzi. Uważali, że bez miłości nie da się żyć, jak się nie da skoro on żył.
Podsumowując- postać ta była najmroczniejszą, ale i najciekawszą postacią z całej powieści. Skrzywdzony w dzieciństwie, próbował skrzywdzić innych. I może i się powtórzę, ale jest to moja ulubiona postać z całej książki.
__________________
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta
nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany
nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
( Krzysztof Pieczyński )
|
|
|
|
~Lady K
|
Dodany dnia 21-12-2008 13:45
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Sześcioroczniak
Punktów: 599
Ostrzeżeń: 0
Postów: 135
Data rejestracji: 20.12.08
Medale:
Brak
|
Jego pragnienie władzy, marzeniach nieśmiertelności i "czystości" świata zniszczyły jego samego. Cóż jak czytałam HP and half blood prince przy wspomniemniu Voldemorta jako dziecko - współczułam mu szczrze i nawet było mi go żal ! był taki samotny, ale zbyt żądny ! szkoda mi go było, ale po jego dokonaniach po tym co zrobił, już nie mam wątpliowści. Zabijał bez skrupułów, można przeczepić do niego etykietkę "po trupach do celu". Usuwał nie potrzebnych i zagrażających jego planom, był zbyt zarozumiały i oślepiony żeby zobaczyć miłość i przyjaźń, co więcej on nawet nie chciał wiedzieć co to miłość myślał tylko o władzy i samym sobie.
Najczarniejszy charakter powieśći, jednak jak już pisali wcześniej bez niego książka nie miałąby sensu ...
__________________
Lady K.!
------------------------------------------------
Jack Sparrow is the man who I adore ;*
|
|
|
|
~Nicolette
|
Dodany dnia 21-12-2008 13:57
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1467
Ostrzeżeń: 0
Postów: 685
Data rejestracji: 15.12.08
Medale:
Brak
|
tak mało wahających się.
Ależ on się wahał! Wahał się, lecz tego nie okazywał.
Myślę, że Czarny Pan za mało liczył się z potęgą innych. Nie znał np. mocy skrzatów domowych, które posiadały w dużej mierze to, czego on nie posiadał. Był na tyle próżny, by myśleć, że tylko on wie, i tylko on potrafi. To go zgubiło. To i wiele innych rzeczy. Przede wszystkim jego słabość i ignorancja. Bał się śmierci i uważał, że to najgorsze co może człowieka spotkać. Uważał [ inaczej niż reszta ludzi], że lepiej jest okaleczyć swoją duszę niż tą fizyczną postać, ciało. On po prostu sam się wykończył. |
|
|
|
~Ann Black
|
Dodany dnia 01-02-2009 19:41
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Prefekt Gryffindoru
Punktów: 431
Ostrzeżeń: 0
Postów: 113
Data rejestracji: 25.01.09
Medale:
Brak
|
Nie ukrywam, że go nie lubię. A za co? Za to, że pozabijał mugoli i czarodziejów, a w szczególności za to, że zabił Lily i Jamesa Potterów i próbował zabić Harry'ego. :x No i za to, że próbował podporządkować sobie mugoli i zajął Hogwart i w ogóle go nienawidzę. :x
__________________
`Panowie Lunatyk, Glizdogon, Łapa i Rogacz,. `
`zawsze uczynni doradcy czarodziejskich psotników,. `
`mają zaszczyt przedstawić. `
~MAPĘ HUNCWOTÓW~
...
Przysięgam uroczyście, że knuję coś niedobrego...
`koniec psot ! `
Edytowane przez Ariana dnia 01-02-2009 19:47 |
|
|
|
~Harry 14
|
Dodany dnia 03-02-2009 14:38
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 410
Ostrzeżeń: 1
Postów: 92
Data rejestracji: 02.02.09
Medale:
Brak
|
Niestety bardzo wredna i nielubiana postać. Żal jego dzieciństwa lecz później sam mógł pokierować swoim losem jak wspomniano w książce był z niego materiał an ministra magii lecz on został sprzedawcą w sklepie od dawna kierowała nim ta ciemniejsza strona magii.
|
|
|
|
~Lucyfer
|
Dodany dnia 03-02-2009 16:12
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 250
Ostrzeżeń: 0
Postów: 117
Data rejestracji: 19.09.08
Medale:
Brak
|
Był zły? Zdecydowanie.
,ale jego złość była oczywista.. Matka go świadomie zostawiła i tego powodu nie miał zwykłych uczuć tylko chęć dominacji...
I tak powstał najczarniejszy charakter w historii magii...
__________________
" The boy who lived "
31.07.1980
|
|
|
|
~Fernando
|
Dodany dnia 06-04-2009 17:03
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2047
Ostrzeżeń: 0
Postów: 264
Data rejestracji: 02.04.09
Medale:
Brak
|
Książka rzeczywiście bez Voldemorta nie miałaby sensu, ale ja i tak nie darzę go pozytywnymi uczuciami. Nienawdzę go za te wszystkie morderstwa, przekręty, i jego kompletny brak uczuć. Nie widzę tłumaczenia jego zła tym, że mieszkał w domu dziecka. Harry wychowywał się w o wiele bardziej gorszych warunkach i nie stał się potworem. |
|
|
|
~Ann
|
Dodany dnia 24-04-2009 19:01
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Auror
Punktów: 2313
Ostrzeżeń: 0
Postów: 453
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
|
Niesamowita postać. Jak ja lubię te mroczne klimaty Tak całkiem poważnie to bardzo podoba mi się jego historia, a właściwie to, że dopiero w ostatnich częściach zostaje nam przybliżona. Z początku uważałam, że jest zły po prostu i nawet nie zastanawiałam się nad tym czy zawsze taki był. Cóż miał ciężkie dzieciństwo i w ogóle całe życie. Wyzbył się miłości i wszystkich dobrych emocji. Pragnął walczyć i zadawać ból. Ogółem był bardzo barwną postacią na której opierała się cała książka. Cieszę się, że Jo przybliżyła nam jego historię. Jakby go nie lubić. Zawsze kiedy się pojawiał odczuwałam ten nastrój i niepokój. Zaliczam go do moich ulubionych postaci.
__________________
"Music the great communicator..."
|
|
|
|
~Insaisissable
|
Dodany dnia 25-04-2009 11:03
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Charłak
Punktów: 5
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1
Data rejestracji: 25.04.09
Medale:
Brak
|
nie cierpię go.
bo co kogo powinno obchodzić, że tamta Gryfonka jest szlamą, a ten Ślizgon ma rodziców, zasłużonych śmierciożerców?! nie rozumiem tego. wgl, jak może zabić UMYŚLNIE rodziców rocznego dziecka a potem próbować zabić to niemowlę?! dla mnie to niezrozumiałe. i wiem, że on to niby robił aby sam mógł przeżyć, ale.. co jest fajnego w nieśmiertelności? ja nie widzę niczego takiego
__________________
[img][/img]
|
|
|
|
~Guzik
|
Dodany dnia 25-04-2009 11:22
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Goblin
Punktów: 27
Ostrzeżeń: 1
Postów: 50
Data rejestracji: 21.04.09
Medale:
Brak
|
Tom Riddle, ehh nie ma co gadac. Jedna z kluczowych postaci w HP. Mały chłopiec który pragnąl rzeczy niemożliwych. Ale jaki on mógł być skoro był potomkiem Slazara Slytherina. Pozdro
___
Kropka, to nie jest przecinek, tyle że ładniejszy, bo bez ogonka i dlatego stawiamy po niej wielką literę.
__________________
Gryffindor
Edytowane przez Souriant dnia 25-04-2009 12:16 |
|
|
|
~severus not dead
|
Dodany dnia 25-04-2009 17:38
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Gracz Quidditcha Slytherinu
Punktów: 119
Ostrzeżeń: 0
Postów: 11
Data rejestracji: 25.04.09
Medale:
Brak
|
Lord Voldemort... Lubię czarne charaktery, ale w tym przypadku... Głupi. Po prostu głupi czarnoksiężnik, który nie wiedział, na co się porywa. Ograniczony. Nie rozumiał wielu rzeczy i nie próbował ich zrozumieć. Zdecydowanie wolę Severusa, u którego przeważa inteligencja.
__________________
[mp3]http://malpoludy.wrzuta.pl/audio/aQ2m2ruKZ6n/happysad_-_lydka[/mp3]
severus save me, I've been feeling so alone.
everytime I hear thunder I wonder if the vampires are playing baseball. <3
Jacob był w szoku.
- Nic ci jest?
- Wszystko mi jest, chamie jeden! Złamałeś mi jakąś kość w dłoni!
Taub: Merry Christmas!
House: And happy go to hell.
|
|
|
|
~Lirael
|
Dodany dnia 01-05-2009 11:25
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Goblin
Punktów: 38
Ostrzeżeń: 0
Postów: 12
Data rejestracji: 30.04.09
Medale:
Brak
|
Voldemort.....faktycznie książka nie miałaby bez niego sensu. Bez porównania bardzo silny czarnoksiężnik i niezwykle okrutny. Jego osobowość ukształtowała się w dzieciństwie. Nie miał w nikim wsparcia, ale kto wie, może to już było wcześniej zapisane w jego krwi....
__________________
|
|
|
|
~Niewidka
|
Dodany dnia 08-05-2009 17:48
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1969
Ostrzeżeń: 0
Postów: 487
Data rejestracji: 05.04.09
Medale:
Brak
|
Mroczna postać lecz bez niej nie byłoby Harry'ego Potter'a
Ja osobiście nawet lubię Tego Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać, choć wiele zrobił złego. Taka już była jego rola w książce. ;p
__________________
Najtrudniej jest widzieć słońce, wierzyć w słońce i nie czuć ciepła.
|
|
|
|
~Harry_20
|
Dodany dnia 11-05-2009 14:56
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 21
Ostrzeżeń: 0
Postów: 11
Data rejestracji: 10.05.09
Medale:
Brak
|
Voldemort jest to najmroczniejsza postać lecz bez niej ta książka nie miała by sensu.Wcale mi go nie jest żal ponieważ sam na siebie to wszystko ściągnął
od poszukiwania Horkorusów do próby zabicia Harry'ego w jego domu.
Edytowane przez Souriant dnia 12-05-2009 08:08 |
|
|
|
~XiaNna
|
Dodany dnia 13-05-2009 15:49
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -62
Ostrzeżeń: 2
Postów: 35
Data rejestracji: 23.02.09
Medale:
Brak
|
Świetna postać tylko mogłaby wyglądać bardziej pociągająco. Jednym słowem- Voldemord powinien być przystojny.
__________________
Przez ile lat ludzie giąć będą kark,
Nie wiedząc, że niebo jest tuż?
Przez ile łez, ile bólu i skarg,
Przejść trzeba i przeszło się już?
Jak blisko smierć musi przejść obok nas,
By człowiek zrozumiał swój los?
|
|
|
|
~Lapa
|
Dodany dnia 16-05-2009 16:54
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2607
Ostrzeżeń: 0
Postów: 257
Data rejestracji: 01.05.09
Medale:
Brak
|
Aktor, który gra rolę czarnego pana jest dobrym aktorem. Ale postaci Lorda Voldemorta nie lubię.
Czy ja wiem??? Ja nie mam nic do filmowego Voldemorta. Może z wyjątkiem jego głosu. Myślałem że będzie bardziej e... agresywny, zimny, piskliwy, że aż ciarki po plecach idą... Tu się zawiodłem.
Ale wracając do samego Voldemorta. Na samym początku go nienawidziłem. W szóstej części zobaczyłem jakie trudne miał dzieciństwo(nie próbuje go usprawiedliwiać) ale jestem pewien że gdyby trafił np. do Ravenclawu czy Gryffindoru nie znienawidziłby mugoli i mugolaków. Zawiniło jego pochodzenie bo tiara na pewno rozpoznała w nim krew jednego z 4 Hogwartu. Więc gdyby trafił do innego domu i nie znienawidziłby mugoli i ich dzieci nie stworzyłby imienia Voldemort i został dalej Riddle'm.
Edytowane przez Ariana dnia 17-05-2009 13:15 |
|
|
|
~Domaa
|
Dodany dnia 28-06-2009 23:28
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Dorosły Czarodziej
Punktów: 881
Ostrzeżeń: 1
Postów: 207
Data rejestracji: 28.06.09
Medale:
Brak
|
Ja tam go nawet lubię, ale jak se pomyślałam jak się on zmarnował. Przecież był takim dobrym uczniem w Hogwarcie, chciał tam pracować, miał wielu przyjaciół, nauczyciele go lubili. Mógł zrobić wielką karierę, a tak się zmarnował. To właśnie zawszę mnie dręczy. Wolał przejść na Ciemną że tak powiem stronę i zawładnąć światem co mu to nic nie dało. Jeszcze te zabijanie. Bym po nim takim jaki był wcześniej czegoś takiego się nie spodziewała. I zgadzam się z przedmówczynią. Gdyby trafił do innego domu nie stworzyłby imienia Voldemort, ale ciekawe co by było dalej.
Edytowane przez Domaa dnia 28-06-2009 23:31 |
|
|
|
~Miki
|
Dodany dnia 01-08-2009 11:20
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 149
Ostrzeżeń: 1
Postów: 55
Data rejestracji: 23.07.09
Medale:
Brak
|
Lord Voldemort miał bardzo trudne i ciężki dzieciństwo. Być może gdyby miał kochającą rodzinę to nie wyrosło by z niego to co wyrosło. Na początku mnie przerażał a potem zadziwiał. Uważam, że gdyby go nie było to cała saga HP nie miałaby najmniejszego sensu. |
|
|