Dom:Slytherin Ranga: Wybraniec Punktów: 9603 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,479 Data rejestracji: 27.07.09 Medale: Brak
Mi osobiście marzy się zostanie prawnikiem a dokładnie myślę nad adwokatem, notariuszem lub radcą prawnym. Jest dużo nauki - fakt, ale niczego się nie zdobędzie bez odpowiedniego wykształcenia. Jedni mogą uczyć się rok i iść na budowlankę i ledwo wiązać koniec z końcem, a drudzy mogą harować na studiach 5 lat lub więcej, ale znaleźć pracę, dzięki której bez problemu będzie można utrzymać siebie i własną rodzinę.
Ale tak do rzeczy: mnie jedynie martwi to, że teraz w tym zawodzie już nie liczą się tylko kwalfikacje, ale także znajomości. A ja, ani moja rodzina takich nie mamy więc może być ciężko.
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 20057 Ostrzeżeń: 1 Postów: 705 Data rejestracji: 02.08.08 Medale:
Jedni mogą uczyć się rok i iść na budowlankę i ledwo wiązać koniec z końcem,
To jest jedna z większych bzdur jakie na tym forum widziałem. Owszem, może praca na budowie jest ciężka, ale na pewno nie jest słabo opłacana. Zwykły robotnik, dopiero co zatrudniony, może i nawet okresowo, zarabia więcej niż przeciętny Polak. Wiadomo, prawnik po studiach fizycznie nie pracuje, a pewnie i więcej zarobi od zwykłego robotnika na budowie, ale bzdurą jest to, że ludzie pracujący na budowie ledwo wiążą koniec z końcem.
Jeśli chodzi o mnie i o prawo, to nigdy nie myślałem nawet o prawie z racji tego, iż był to kierunek głównie dla humanistów - przedmioty brane pod uwagę przy rekrutacji na studia (co nawiasem mówiąc jest moim zdaniem niesprawiedliwe, gdyż prawo to nie jest typowy kierunek humanistyczny i dobrym prawnikiem równie dobrze może zostać osoba, która nie zna wymagań potrzebnych do dobrego zdania rozszerzonej matury np. z historii). Poza tym śmieszne jest to, że zawód prawnik jest w społeczeństwie mocno podkoloryzowany chociażby durnymi filmami. No ale w końcu dojdzie do starcia z rzeczywistością i niektórzy przekonają się, że aż tak kolorowo nie jest. ;]
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 29123 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,889 Data rejestracji: 21.11.09 Medale: Brak
Zastanawiam się, czy nie zostać czymś podobnym do prawnika - np. radcą prawnym (adwokatem nie chciałabym zostać, nie mam takiej siły przebicia i pewności siebie).
Ale z tą budowlanką to już jest przesada - człowiek idzie do pracy jakiej chce (po studiach lub bez) i dla niego to jest ok. A nie każda praca daje dobre zarobki - czasem liczą się znajomości, a czasem umiejętności.
Dom:Slytherin Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1417 Ostrzeżeń: 0 Postów: 224 Data rejestracji: 11.10.09 Medale: Brak
W moim przypadku jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że pójdę na prawo. Czy akurat zdecyduję się na aplikację prawną? Raczej nie. Nigdy nie marzyłam o byciu adwokatem bądź owym prawnikiem. O wiele bardziej pociąga mnie aplikacja notarialna. Wiem, że jest to dość trudny kierunek, i że na prawo dostać się jest trudno. Cóż, mam nadzieję, że podłam i się dostanę.
Co do radcy prawnego - nie zachęca mnie to stanowisko.
__________________
Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza.
Dom:Slytherin Ranga: Pierwszoroczniak Punktów: 50 Ostrzeżeń: 3 Postów: 76 Data rejestracji: 19.01.10 Medale: Brak
czasem liczą się znajomości, a czasem umiejętności.
w tym zawodzie już nie liczą się tylko kwalfikacje, ale także znajomości
TRZEBA MIEĆ ZNAJOMOŚCI.
To mit. Naprawdę rzadko znajomości się przydają. A na pewno nie częściej niż w zawodzie kasjerki, fryzjerki, ogrodniczki, architekta. . Chyba ktoś naoglądał się za dużo filmów sensacyjnych i wszyscy głupi jak jeden mąż to powtarzają . ;P
Czytałam jakieś prace naukowe na ten temat i jestem na tyle zorientowania, by stwierdzić, że NIE MA i NIE BĘDZIE takiego zapotrzebowania na prawników przez następne naście lat. Za to jest potrzebowanie na budowlańców. ;P
Mieszkam w małej miejscowości, i u nas wygląda to tragicznie: na 4 wolne miejsca, zgłosiło się 40 aplikantów ;<
Biedni studenci kierunków humanistycznych. Będą przeprowadzać dzieci przez ulicę.
Ja nie chcę iść na prawo, bo kategorycznie odradzają mi rodzice. Trzeba być za***iście pracowitym i kuć na 5. Inaczej po prawie zostanie się zwykłym sekretarzem przekładającym papierki. ;f
Zresztą, ja w ogóle się nie uczę
Zostanę grabarzem.
__________________
WaSze DuSze ZaSzczyca PoniewaSz
Edytowane przez Czarna Wolga dnia 10-02-2010 22:17
Dom:Slytherin Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 417 Ostrzeżeń: 0 Postów: 168 Data rejestracji: 29.12.13 Medale: Brak
Podobno mam co do tego preferencję. A tak poza tym zawsze mnie to ciekawiło więc być może...
__________________
Chcę by ktoś pokochał mnie tak jak Snape kochał Lily!
Dlaczego?
Bo bardziej się nie da!
Miłość jest jak kwiat, gdy o nią dbamy rozkwita i staje się piękniejsza.
Lecz gdy zostawiamy ja samej sobie obumiera i zanika.
Pozdrawiam Veronikę Astorię Malfoy,Hermionę Riddle \555555] , Martę Black i [color=#cc6633]]AdamKra
[/color]
I LOVE Saphira!!
,, Na początku były smoki: dumne, groźne i niezależne. Ich łuski lśniły jak klejnoty i każdy, kto na nie spojrzał, czuł rozpacz, bo wspaniała i straszliwa była ich uroda'' ],, Dziedzictwo''
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.