· Choroby |
~Martyna
|
Dodany dnia 20-10-2008 11:30
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1282
Ostrzeżeń: 0
Postów: 188
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Ja choruję niemal co miesiąc. Jakbym była jakimś lepem na choróbska >,< Przeziębienia, anginy... masakra.
Coś poważnego przytrafia mi się rzadko. No, ale jedno jest pewne: nie dostanę dyplomu za frekwencję Zwolnienia z WFu lecą, a ja siedzę w domu i się kuruję, by potem ruszyć do nadrabiania...
Mimo to ciągłe łażenie do lekarza to po prostu koszmar. A co dopiero tygodniowe leżenie w łóżku >,< Symulowanie? No cóż, udawać nie udaję, nie mam po co. |
|
|
|
~nencik
|
Dodany dnia 20-10-2008 12:35
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 171
Ostrzeżeń: 0
Postów: 82
Data rejestracji: 29.09.08
Medale:
Brak
|
lewis, a co ja mam zrobić? Katar i kaszel to u mnie codzienność - alergie i astma, więc co mam robić? Cały rok leżeć w łóżku?? Nie dzięki, postoję.
__________________
drogi Gościu!! Ty pragnienie, Ja Sprite
|
|
|
|
|
Dodany dnia 20-10-2008 14:12
|
Gość
Dom: Bezdomny
Ranga: Mugol
Punktów: 0
Ostrzeżeń: 0
Postów: 0
Data rejestracji: ...dawno, dawno temu.
Medale:
Brak
|
A co ja mam mówić? Jestem po białaczce i mam nauczanie indywidualne do końca 2009 roku. Nie chodzę do szkoły od stycznia. |
|
|
|
~Amethysa
|
Dodany dnia 20-10-2008 14:24
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 285
Ostrzeżeń: 0
Postów: 71
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Ja mam takie ''swoje okresy'' chorowania: we wrześniu, tak mniej więcej styczeń/luty, marcu i czasami w kwietniu. Rzadko jest to coś groźniejszego od temp. powyżej 38 stopi. Najczęściej katar, kaszel, drobna temperatura. Najbardziej chora to jestem w zimie. Ale do lekarza chodzić nie na widzę. Trudno się dziwić...
__________________
Ratując jednego psa, nie zmienimy całego świata, ale zmienimy go dla tego psa!
|
|
|
|
~Peepsyble
|
Dodany dnia 20-10-2008 15:46
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6158
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,068
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Kieedyś obowiązkowo w każda zimę ; //
Teraz już nie. Czasami ból brzucha, głowy, gorączka, normalne choroby o różnych porach roku, przeziębienia itp.
Nie miałam nigdy operacji ani nic takiego. Nigdy złamanej reki, nogi itp. Byłam grzeczna dziewczynką ; ] |
|
|
|
~Lady_Van_Tassel
|
Dodany dnia 26-10-2008 18:24
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Dyrektora
Punktów: 3817
Ostrzeżeń: 1
Postów: 442
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Ja tam nie narzekam na choroby Jestem zdrowa jak kuń albo inna ryba
Czasami się coś tam przywlecze (jakies przeziębionko) żeby przerwac tą monotonię ale raczej nie mam w zwyczaju wylegiwać sie przez trzy czwarte roku szkolnego w łózku |
|
|
|
~Hermione_Granger
|
Dodany dnia 26-10-2008 18:39
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 160
Ostrzeżeń: 1
Postów: 105
Data rejestracji: 28.09.08
Medale:
Brak
|
Zazwyczaj nie choruję.Czasem zdarza mi się gorączka.Gdy już jednak jestem chora uczucia mam zmieszane.Niby fajnie, bo wolne od szkoły , ale potem mam zaległości...I omijają mnie fajne akcje w school ^^ |
|
|
|
~Krzywolap21
|
Dodany dnia 09-01-2009 19:50
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 383
Ostrzeżeń: 0
Postów: 104
Data rejestracji: 31.08.08
Medale:
Brak
|
Ja dość rzadko choruję. Jak już to jest to tylko ból gardła, kaszel, gorączka i typowe objawy przeziębienia (i grypy ). Jestem chora tak 1 - 2 tygodnie. Tylko raz leżałam w szpitalu na zapalenie zatok, czyli punkcje (oj, nieprzyjemne, nieee) i takie tam. Jak jestem chora wykorzystuje czas na odespanie nie odespanego, czytanie, leniuchowanie. Odrabiam lekcje, choć nie codziennie, żeby nie mieć zaległości. Gorzej jest jak mnie gardło boli i każde jedzenie smakuje tak samo. Okropność. Mama pichci coś, co uwielbiam, a ja nie czuję smaku. Ogólnie nie przepadam za chorobą, ale jak już mam dość szkoły...
__________________
I'm up against that bitch Meryl Streep... Oh, you can't say that on morning tv... I'm out of control, totally.
Meryl Streep
Edytowane przez Ariana dnia 22-01-2009 19:56 |
|
|
|
~likely
|
Dodany dnia 19-01-2009 17:34
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 63
Ostrzeżeń: 0
Postów: 19
Data rejestracji: 16.01.09
Medale:
Brak
|
Raz na rok... w okresie zimowym czasami mam katar, to wszystko. Na w-fie praktycznie cały czas ćwiczę, z zajęć się nie zwalniam, lekcji nie opuszczam. Raczej jestem tak odporna jak moja mama. Jak tata zresztą też. Co do lekarzy, to chodzę tylko do okulistów.
__________________
Przyszedł czas melancholii. Ona nigdy nie zawiedzie, przybywa w porę jak wierny przyjaciel i trwa, zniewala duszę, szczerzy żeby, wbija okrutnym podszeptami w myśli obrzydzenie do życia i do siebie.
Czym jest samotność? Buntem? Pokorą? Lękiem? Winą?
Samotność jest zniewalająca, zabija miłość, zabija osobowość.
A marzenia? Marzenia są cudowne.
Nie ufam innym, bo nie ufam sobie.
Barbara Rosiek.
|
|
|
|
~Feltonka
|
Dodany dnia 19-01-2009 17:39
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Prefekt Naczelny
Punktów: 741
Ostrzeżeń: 3
Postów: 416
Data rejestracji: 09.01.09
Medale:
Brak
|
Rzadko choruje... Tak jakoś już mam, ale raz jak wylądowałam w szpitalu przez z jakąś chorobę to do teraz to wykorzystuje jak nie chce isc do szkoły Znalazłam się w szpitalu bo coś nie tak miałam z żołądkiem, teraz tylko powiem mamie, że boli mnie brzuch i ta od razu w panikę. Ale teraz powoli zaczyna podejrzewać, że coś knuję Na szczęście się z tego śmieje...
edit:
na W-f nie ćwiczę już od 2 lat... Za szybko rosnę i mam coś nie tak z nogami... ah... tak już ze mną jest... A nauczyciele jedynie narzekają
__________________
Od cnoty Gryfonów,
Kretynizmu Puchonów,
i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów,
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
Edytowane przez Feltonka dnia 19-01-2009 17:40 |
|
|
|
~Vampirzyca
|
Dodany dnia 19-01-2009 20:29
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1667
Ostrzeżeń: 1
Postów: 371
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Ktoś coś mówi o chorobach?
Od rana zużyłam osiem paczek chusteczek, pochłonęłam dwa Sudafedy, kilka dawek kropel, tabletkę zbijającą gorączkę...
I nic.
Dalej chora.
__________________
Wilson: On każdego roku leczy tysiące ludzi, a ty ilu? Trzydziestu?
House: McDonald robi lepsze hamburgery, niż twoja matka, bo robi ich więcej?
|
|
|
|
~pomyluna
|
Dodany dnia 20-01-2009 11:05
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1818
Ostrzeżeń: 2
Postów: 524
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Ja właśnie jestem po chorobie. Jeszcze mały kaszel tylko pozostał. A chora to jestem przynajmniej 2/3 razy do roku i zazwyczaj choruję na jakieś tam zapalenia dróg nosowo-gardłowych, ale zdarzyło się już w moim życiu i 4 razy zapalenie płuc i jeszcze masa jakiś tam różyczek, gryp, świnek i co tam jeszcze jest. Nie ma to jak moja odporność
__________________
|
|
|
|
~Nicolette
|
Dodany dnia 20-01-2009 13:56
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1467
Ostrzeżeń: 0
Postów: 685
Data rejestracji: 15.12.08
Medale:
Brak
|
Nie mam na co narzekać. Choruje bardzo rzadko, a jeżeli już się to zdarzy, to zazwyczaj jest to jedynie katar, albo gorączka. Nie cierpię na żadną cięższą chorobę. Nie mam żądnej alergii. Kiedyś, jedynie, złamała sobie rękę na hulajnodze, i do dzisiaj mam blizny po zabiegu na lewym nadgarstku. Otóż, gdy pojechałam na pogotowie, lekarz źle nastawił moją rękę, co okazało się dopiero w dniu terminu ściągnięcia gipsu. Leżałam tydzień w szpitalu, gdzie później miałam robiony zabieg. Nie wiem dokładnie jak to się nazywało, albo jak przebiegało, bo byłam pod narkozą, ale wiem że wsadzali mi jakieś druty do nadgarstka, i wyciągali je kilka dni później. A żeby było jeszcze śmieszniej, gdy miałam już jechać na salę, pojawił się nagle gość ze stłuczoną czaszką, które potrzebował natychmiastowej operacji. Lekarze dali mi już wcześniej narkozę, i wyobraźcie sobie, co ja tam wyprawiałam. Mama opowiadała mi, że skakałam jak małpa. Dopiero później okazało się, że gość ze stłuczoną czaszką był pijany i po dwugodzinnej męczarni ze mną, gdy byłam pod narkozą, moja mama mogła mnie w końcu oddać w ręce lekarzy. Tak właśnie wyglądały moje wakacje w 2005 roku.
__________________
*
Inspektor Lestrade: W kolejnym życiu byłbyś dobrym przestępcą.
Sherlock Holmes: Tak, a pan świetnym policjantem.
|
|
|
|
~addicted_to_HP
|
Dodany dnia 20-01-2009 21:20
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Animag Lew
Punktów: 555
Ostrzeżeń: 0
Postów: 259
Data rejestracji: 18.01.09
Medale:
Brak
|
Oj symulowało się... Aż wstyd
termometr+żarówka= 39
ale tylko 1 raz, no może 2
a choróbska ooo tak. Często!
Najbardziej mnie lubi ostre zapalenie ucha środkowego.
A forum jest do rozmowy no nie? Do wymiany zdań i światopoglądów. So... GOOD TOPIC!
Edytowane przez Ariana dnia 20-01-2009 21:23 |
|
|
|
~Ghoust
|
Dodany dnia 29-01-2009 21:00
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 19
Ostrzeżeń: 2
Postów: 72
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Ja nie jestem chory - nie licząc napadów epilepsji, alergii itp. Czasami zdarza mi się zachorować (jednak sporadycznie) ponieważ cały rok 2008 byłem zdrowy , a teraz mnie wzięło przeziębienie. Choroba to niemiła rzecz i wiem, co to jest choroba i czym się objawia. Wolę o niej nie myśleć i myślę, że nie będzie ona często moim kłopotem w życiu. |
|
|
|
~Ami
|
Dodany dnia 02-02-2009 12:04
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 463
Ostrzeżeń: 2
Postów: 225
Data rejestracji: 31.01.09
Medale:
Brak
|
Ja mam ferie, i niestety kaszel :/ Ja mam tak zawsze ;/ Zaznaczyła odpowiedź drugą czyli raz na kilka miesięcy mi się zdarzy. Tak to raczej nie choruje. Najczęsciej w okresie jesień- zima to jasne.
__________________
Mrrr...
Pamiętaj drogi Gościu że cię lubię...
Ami
|
|
|
|
~BitterSweet
|
Dodany dnia 12-02-2009 19:58
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Ministra
Punktów: 1709
Ostrzeżeń: 0
Postów: 436
Data rejestracji: 24.01.09
Medale:
Brak
|
Ja na takie różnie przeziębienia itp. choruję bardzo rzadko na szczęście. U mnie na wsi ostatnio była mała epidemia grypy. Co trzecia osoba leżała z gorączką 39stopni. Mnie na szczęście ominęło. Niestety choruję na migrenę, która jak się dowiedziałam od lekarza jest dziedziczna i mam ją po babci. I niestety kobiety bardzo często mają migrenę przez prawie całe życie. Bardzo mała część kobiet choruje tylko w wieku dojrzewania a potem już nie ma problemów. Mogę mieć małą nadzieję na to, że jestem jedną z tych nielicznych chociaż są małe szanse bo babcia ma przez cały czas.
__________________
Można odejść od swoich bliskich, zaakceptować koniec istnienia, można pożegnać się z życiem, ale najciężej jest pożegnać się z muzyką...
"Music is like a sunrise for me
It's joyful like a trip in a time machine
Music is like a sunrise for me
It's like coming home
..."
Helloween *.*
Edytowane przez BitterSweet dnia 14-02-2009 19:40 |
|
|
|
~Ariana Malfoy
|
Dodany dnia 12-02-2009 21:38
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1014
Ostrzeżeń: 1
Postów: 266
Data rejestracji: 04.01.09
Medale:
Brak
|
rzadko zdarza mi się chorować. Choć pod koniec zeszłego roku miałam 1,5 z głowy i na L-4. Miałam silne zapalenie migdałków a po wizycie na oddziale laryngologicznym (gdzie inteligentny lekarz przebił mi migdały) wdało mi się zakażenie migdałów no i wtedy się zaczęło. Nic nie mogłam pić ani łykać, tak mnie bolało i wszystko w środku było spuchnięte. To był koszmar. Udało mi się to wyleczyć ale konieczne były silne zastrzyki brane 2x dziennie przez 2 tyg już dawno nie byłam tak chora. Zwykle jest to zapalenie gardła w okresie późnej jesieni i tyle.....
__________________
PEOPLE LIKE YOU, ARE THE REASON PEOPLE LIKE ME. KILL PEOPLE
<><><><><><><><><><><><><>
Kiedy palec wskazuje niebo, głupiec patrzy na palec..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ej drogi Gościu pozdrawiam Cię A w szczególności pozdrawiam: Ami,
Lilly Luna Potter, Krzywołap 21, Emily Riddle, FeltonLover, Karola_94
^^^
Od cnoty Gryfonów,
Kretynizmu Puchonów,
i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów,
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
...........................
___________
Ludzie od czasu, do czasu potykają się o prawdę,
ale większość z nich podnosi się i pędzi jakby nic się nie stało.
[ Winston Churchill ]
_._._._._._._.
Pan Lunatyk przesyła wyrazy szacunku profesorowi Snape'owi i uprasza go, by zechciał nie wtykać swojego długiego nochala w sprawy innych ludzi.
(...)
-Pan Rogacz zgadza się z panem Lunatykiem i pragnie dodać, że profesor Snape jest wrednym głupolem.
(...)
-Pan Łapa pragnie wyrazić swoje zdumienie, jak taki kretyn mógł zostać profesorem.
(...)
-Pan Glizdogon życzy profesorowi Snape'owi miłego dnia i radzi mu umyć włosy, bo kleją się od łoju.
[img] [/img]
[img] [/img]
|
|
|
|
~Mandarynka
|
Dodany dnia 13-02-2009 15:02
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Barman w Dziurawym Kotle
Punktów: 1332
Ostrzeżeń: 3
Postów: 519
Data rejestracji: 25.12.08
Medale:
Brak
|
Dość często zdarza mi się chorować. Ostatnio od Bożego Narodzenia kilka razy byłam u nas w ośrodku zdrowia (no... raz na szczepienie). Ostatnio to angina dwa tygodnie temu, ale do dzisiaj mam taki straszny kaszel. Mama podejrzewa, że katar mi ścieka z nosa i to przez to.
Moim zdaniem to coś gorszego, ale na wszelki wypadek wybiorę się może kiedyś na testy alergiczne.
__________________
'Złota gwiazdka spłynęła bokiem po jego skroni i policzku, po czym wsiąkła w poduszkę' - Córka Robrojka - M. Musierowicz
~ ~ ~
'Miłość jest ślepa. Im mocniej się kogoś kocha, tym bardziej irracjonalnie się postępuje' - Księżyc w nowiu - S. Meyer
~ ~ ~
'Życie jest różne, dobre i złe, naturalnie. Ale jak ktoś je widzi na czarno, to od razu stwierdza, że je zna, a jak na biało czy tam na różowo, to - że nie ma się o życiu pojęcia' - Niespokojne godziny - I. Jurgielewiczowa
~ ~ ~
'Jeśli będziesz szanował tylko prawdę, nie będziesz miał wiele do szanowania. Dwa plus dwa równa się cztery, to będzie jedyny obiekt twojego szacunku. Poza tym będziesz stykał się z rzeczami niepewnymi: uczucia, normy, wartości, wybory - to wszystko konstrukcje delikatne i płynne. Nie ma w nich nic z matematyki. Szacunkiem darzy się nie to, co jest zatwierdzone, lecz to, co jest proponowane' - Dziecko Noego - E. E. Schmitt
~ ~ ~
'To zabawne, do czego człowiek robi się zdolny, kiedy w grę wchodzi coś, czego nie można mieć' - Przed świtem - S. Meyer
~ ~ ~
'Bo [wszystko] jest proste. Trzeba w to wierzyć. Wiedzieć czego się chce i do tego dążyć' - Okularnica - E. Wojnarowska
~ ~ ~
'Miłość jest okrutna i bezwzględna. Trzeba stale mieć się przed nią na baczności. Strzec siebie przed jej otchłanią. I kochać świat. To wystarczy. By poczuć się szczęśliwym' - Okularnica - E. Wojnarowska
~ ~ ~
'Najgorszy z życiowych błędów polega na tym, że jesteśmy tacy, jakimi chcą nas widzieć inni ludzie' - Ja tego nie przeżyję! - R. Rushton
~ ~ ~
'Czasami musimy ludzi ranić, by się nie rozpaść. Ale musimy robić to z miłością, i tyle' - Egzamin dojrzałości - L. Lowry
~ ~ ~
'Sława i wsparcie fanów oznacza, iż należy pomóc innym w realizacji ich marzeń. A to, że czyjeś marzenia niekoniecznie wiążą się z telewizyjnymi kamerami i mnóstwem pieniędzy , wcale nie oznacza, że są one mniej ważne' - Moja siostra jest gwiazdą pop - K. Greene
|
|
|
|
~Yennefer
|
Dodany dnia 13-02-2009 21:46
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1801
Ostrzeżeń: 3
Postów: 503
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Rzadko choruję, jak już to tylko na zimę. Nigdy też nie symuluję, ponieważ to zwyczajne oszustwo. Poza tym, może mieć poważne konsekwencje. Dużo jest filmów, w których dziecko symuluje chorobę i czerwoną kredką rysuje sobie na ciele wysypkę. Przychodzi lekarz, bada objawy i dochodzi do wniosku, że dzieciak choruje na nieuleczalną, śmiertelną chorobę i musi pozostać odizolowany, by nie zarazić innych. Wiem, że to mało prawdopodobne, by trafił się tak głupi lekarz, który nabrałby się na numer z kredką, ale ryzyko jest.
__________________
|
|
|